W bloku w którym mieszkam mieszka też pewien starszy mężczyzna. Typ samozwańczego sąsiedzkiego policjanta, dość apodyktyczny, wszędzie się wtrącający ze swoimi radami, do tego takie wiecznie niezadowolony z życia.
Wczoraj wychodząc wieczorem do kościoła byłem świadkiem pewnego zdarzenia z udziałem tego pana i piekielnej młodej dziewczyny. Dziewczę stało przed klatka, rozmawiało przez telefon i trzymało uchylone drzwi do bloku. To ostanie nie spodobało się panu sąsiadowi, próbował wyrwać jej klamkę mówiąc coś w stylu że on płaci za ciepło, a tu ucieka....
Dziewczyna przez chwilę ignorowała starszego pana, w końcu przestała na chwilę rozmawiać i wypaliła "ODPIER..... SIĘ ODE MNIE PSYCHICZNIE CHORY DZIADU". Starszego pana zatkało zaczął coś mówić o panowaniu nad językiem.
Nie pochwalam takiego słownictwa, sam go nigdy nie używam, ale przyznam z pewnym wstydem, że jak sobie przypomnę to zdarzenie to morda i się sama uśmiecha....
Przepraszam, nie bardzo rozumiem. Co było tak straszne i piekielne?
Odpowiedz@Trepcio: Tempadzida.
OdpowiedzBezczelnosc i chamstwo dziewczyny... W pelni popieram starszego pana. Co roku we wspolnotach mieszkaniowych rozliczane sa koszty - utrzymanie bramy, ktora ktos ciagle na upartego blokuje (powoduje to dosyc liczne awarie), zeby sie nie zamykala (oczywiscie na poczatku byly cale batalie o to, jak bardzo potrzeba ogrodzenia i bramy), koszty pradu z czesci wspolnych - przy czym w zamknietej na klucz kotlowni, do ktorej ma dostep zarzadca + firma obslugujaca, non stop swieci sie swiatlo (podobnie w kantorku firmy sprzatajacej), oplaty za ogrzewanie czesci wspolnych, itd. I tez mnie szlag trafia, jesli np. na klatce schodowej sa kaloryfery odkrecone na maks. i do tego w srodku zimy otwarte na szeroko okna i non stop zablokowane drzwi wejsciowe - zeby nie trzeba bylo klucza wyciagac lub kodu pamietac. Za kazdym razem, jak cos takiego widze, to nie widze nic zabawnego w tym, ze wszyscy wlasciciele ponosza koszty, a kilka nieogarnietych osob, stara sie te koszty za wszelka cene podnosic. Nie jestem stara, nie bawie sie w lokalnego policjanta, ale widze, gdzie i jakie koszty sie ponosi. Jesli kogos lapie w takiej sytuacji "na goracym uczynku" to staram sie tlumaczyc, co i dlaczego. Szkoda, ze tak nieiwele osob potrafi to zrozumiec.
Odpowiedz@lisica81: W pełni Cię popieram! Mam identycznie i też szlag jasny mnie trafia!
OdpowiedzA ja pochwalam. Do takich "ludzi" jak ten facet trzeba przemawiać na ich poziomie, bo inaczej nie dotrze.
OdpowiedzCiekawe, czy dziewcze u siebie w mieszkaniu rowniez stojac w uchylonym oknie rozmawia przez telefon i placi za ogrzewanie powietrza na zewnatrz...
OdpowiedzStarszy Pan miał rację, pałci za ogrzewanie, a kretynka bez sensu wychladza budynek. Dodam, ze takie wychładzanie jest jeszcze nieekologiczne, w dobie smogu i chorób z nim zwiazanych ludzie powinni byc bardziej odpowiedzialni
OdpowiedzDziewczyna bez kultury i starszy pan, który nie umie klarownie wytłumaczyć w czym problem. Ot wielka radość, że ktoś jest bez kultury, bo wybacz, ale ta dziewczyna jej nie ma.
OdpowiedzPopieram starszego pana. Facet ma rację, szkoda kasy za niepotrzebnie uciekające ciepło.
Odpowiedz