Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Swego rodzaju prequel do historii https://piekielni.pl/83842 w sumie powinienem to opisać najpierw.…

Swego rodzaju prequel do historii https://piekielni.pl/83842 w sumie powinienem to opisać najpierw.

Już pół roku przed terminem ślubu informowałem szefa, że takowe wydarzenie będzie i że będę chciał w czwartek i piątek wziąć urlop okolicznościowy, a możliwe, że jeszcze jakiś dzień wolny wezmę wcześniej.

Organizacja szła całkiem sprawnie, ale ostatecznie w poniedziałek zorientowaliśmy się, że trochę rzeczy zostało nam do zrobienia (np. wożenie wódki i napojów na salę, ustawianie winietek, dokończenie prezentacji na podziękowania dla rodziców) i sam czwartek (ślub był w piątek) nam nie wystarczy, przyda się jeszcze środa. Poszedłem więc we wtorek do szefa, wspominanego również w poprzednich historiach M. z prośbą o dzień wolny w środę. Dialog wyglądał tak:

[J]a: cześć, mam sprawę. Nie wyrobiliśmy się z przygotowaniami do ślubu, potrzebuję jutro wolne.
M.: NIE! (takim chamskim tonem)
[J]a: To ważna dla mnie sprawa, w piątek biorę ślub.
M.: Nie! Jest dużo pracy, sezon urlopowy, to zdezorganizuje pracę.

Potem się zorientował, że z tym tonem to przesadził (i przede wszystkim ludzie to mogli słyszeć, a on wszelkie takie akcje starał się załatwiać w salkach konferencyjnych) i mnie za formę odpowiedzi przeprosił, ale decyzji nie zmienił. Powiedział, że jak chcę, to mogę sobie wziąć urlop na żądanie.

To było koło 8 rano. O 14 na telekonferencji zadeklarował, że do końca dnia następnego skończę jakieś dodatkowe zadanie. Zostałem tego dnia do 20, a następny dzień wziąłem na żądanie. Prawdopodobnie gdyby szef M. był wtedy w pracy, to bym poszedł do niego na skargę, ale miał akurat urlop.
Dodam, że byłem jedną z najlepiej traktowanych osób.

Korpo

by CzytelniczyPepe
Dodaj nowy komentarz
avatar andtwo
8 14

Generalnie M nie był tu jakoś strasznie piekielny.

Odpowiedz
avatar JW3333
6 14

Ale dlaczego ta historia w 3 odcinkach zamiast w jednym? Jest coś piekielnego to opisuj razem, po co ten serial brazylijski?

Odpowiedz
avatar CzytelniczyPepe
0 8

@JW3333: Nie w 3, będzie więcej. :) Uznałem, że pisanie gigantycznego tasiemca nie będzie sensowne.

Odpowiedz
avatar butelka
1 7

@CzytelniczyPepe: A tak mamy telenowelę. Myślę, że byłoby lepiej jakbyś zebrał wszystko do kupy, wywalił co nudniejsze kawałki i okroił wstęp i opisy.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
4 4

"To było koło 8 rano. O 14 na telekonferencji zadeklarował, że do końca dnia następnego skończę jakieś dodatkowe zadanie. Zostałem tego dnia do 20, a następny dzień wziąłem na żądanie." - boś głupi. Szef miał zgłoszony urlop na żądanie. Jak wiedząc to planował, że jeszcze coś wtedy zrobisz, to jest to jego problem, a nie dla ciebie powód do brania nadgodzin, i to tuż przed własnym ślubem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 6

Ślub to ważne wydarzenie - dla ciebie. Dla korpo - nie szczególnie. Pewne prace muszą być wykonane mimo ślubu, śmierci czy kataru.

Odpowiedz
Udostępnij