Jakbym czytała o Ojcowskim Megane i dobitym Golfie III na rejestracjach CIN... ,który się bezczelnie wpieprzył na miejsce które usiłowaliśmy zająć.
Z słoikami nie wygrasz.
@Kocina: I co mu zrobią? Spuszczenie powietrza, to nie podlega pod paragraf. Zniszczenie to nie jest :) Jednorazowe to nawet nie jest "złośliwe niepokojenie" :)
Zdarzyło się. W kraju kierownic po prawej stronie to częste zjawisko. Szczególnie gdy za kierownicą przysłowiowego "audi" siedzi kobieta z "chorymi uszami"
Widzę wolne miejsce - parkuje. Uwierz, że da się nie zauważyć, że ktoś się ustawia. Można pomyśleć, że po prostu jesteś burakiem blokującym alejkę, albo wyjechałeś i czekasz na kogoś kto odprowadzał wózek. Zdarza się.
@bleeee: Jak dla mnie kierunkowskaz jest wystarczającym sygnałem, że ktoś "kombinuje" coś z miejscem, w stronę którego mruga. Z drugiej strony - ludzie są w stanie naprawdę wiele przeoczyć. Mnie też się zdarzyło, że babka prawie się władowała w upatrzone przeze mnie miejsce, ale szybko się ogarnęła i pojechała szukać dalej.
@bleeee: Zwłaszcza pod marketami da się przeoczyć. Sam miałem sytuację, kiedy ktoś czekał na miejsce, tylko musiał się wycofać, żeby zrobić więcej miejsca wyjeżdżąjącemu, a ja nadjechałem z drugiej strony i w to miejsce wjechałem. Różnica polega na tym, że ja jak się zorientowałem w tej sytuacji, to przeprosiłem i pojechałem na inne miejsce.
Jakbym czytała o Ojcowskim Megane i dobitym Golfie III na rejestracjach CIN... ,który się bezczelnie wpieprzył na miejsce które usiłowaliśmy zająć. Z słoikami nie wygrasz.
OdpowiedzParkuję gdzie indziej. Po chwili przychodzę i spuszczamy powietrze z czterech opon. Teraz mało kto ma ze sobą pompkę.
Odpowiedz@Dominik: Z kim spuszczasz?
Odpowiedz@greggor: z telefonem. Grube palce, mała klawiaturka i nadwrażliwy słownik.
Odpowiedz@Dominik: żeby się Pan kiedyś nie zdziwił, jak ktoś nagra, albo doniesie i zrobią Panu to samo :)
Odpowiedz@Kocina: nie zajmuję niczyjego miejsca parkingowego
Odpowiedz@Dominik: miałam na myśli spuszczenie powietrza z opon w odwecie za takie samo działanie :)
Odpowiedz@Kocina: I co mu zrobią? Spuszczenie powietrza, to nie podlega pod paragraf. Zniszczenie to nie jest :) Jednorazowe to nawet nie jest "złośliwe niepokojenie" :)
OdpowiedzZdarzyło się. W kraju kierownic po prawej stronie to częste zjawisko. Szczególnie gdy za kierownicą przysłowiowego "audi" siedzi kobieta z "chorymi uszami"
Odpowiedz@MiT: Czyli chcesz mi powiedzieć, że Japończycy to takie świnie są?
OdpowiedzKierowcy Audi i BMW prześcigają się w zdobywaniu kolejnych szczytów buractwa drogowego.
OdpowiedzWidzę wolne miejsce - parkuje. Uwierz, że da się nie zauważyć, że ktoś się ustawia. Można pomyśleć, że po prostu jesteś burakiem blokującym alejkę, albo wyjechałeś i czekasz na kogoś kto odprowadzał wózek. Zdarza się.
Odpowiedz@bleeee: Jak dla mnie kierunkowskaz jest wystarczającym sygnałem, że ktoś "kombinuje" coś z miejscem, w stronę którego mruga. Z drugiej strony - ludzie są w stanie naprawdę wiele przeoczyć. Mnie też się zdarzyło, że babka prawie się władowała w upatrzone przeze mnie miejsce, ale szybko się ogarnęła i pojechała szukać dalej.
Odpowiedz@bleeee: Zwłaszcza pod marketami da się przeoczyć. Sam miałem sytuację, kiedy ktoś czekał na miejsce, tylko musiał się wycofać, żeby zrobić więcej miejsca wyjeżdżąjącemu, a ja nadjechałem z drugiej strony i w to miejsce wjechałem. Różnica polega na tym, że ja jak się zorientowałem w tej sytuacji, to przeprosiłem i pojechałem na inne miejsce.
Odpowiedz