Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Właśnie wróciłam ze spektaklu w Teatrze Lalek. Była to propozycja rodzinna: zarówno…

Właśnie wróciłam ze spektaklu w Teatrze Lalek. Była to propozycja rodzinna: zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Tematyka świąteczna, więc stwierdziłam, że można miło spędzić czas.

Idąc na spektakl rodzinny byłam przygotowana, że małe dzieci mogą różnie się zachowywać: troszkę głośniej komentować, zapłakać itp. Zaskoczeniem byli rodzice/ opiekunowie.

1) Za mną siedział mężczyzna z małą dziewczyną, na oko miała 4-5 lat. Mężczyzna ciągle komentował spektakl, dopytywał czy dziecku się podoba i powtarzał kwestie aktorów. Było to uciążliwe, a wszelkie próby zwrócenia uwagi zbywał milczeniem i nie zwracał na nikogo uwagi.

2) Spektakl trwał 50 minut. Pomimo próśb obsługi, pewna matka ciągle dokarmiała swoje dziecko.

3) Dzieci głośno komentowały spektakl. Niektórzy rodzice uciszali je, inni głośno odpowiadali.

Choć sztuka była bardzo dobrze zrobiona, jestem zniesmaczona zachowaniem części publiczności. Wydawało mi się, że dzieci od małego powinno uczyć się prawidłowego zachowania. Ale jak widać, niektórzy rodzice/ opiekunowie sami nie nauczyli się kultury.

teatr rodzinna niedziela

by wkurzonababa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar cija
24 28

@boom_boom: ach, te dzieci 30+ lat, jak można od nich wymagać.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
21 23

@boom_boom: Po pierwsze przedstawienie dla dzieci i dorosłych, gdyż w repretuarze było to zaznaczone.( Spektale przeznaczone wyłącznie dla dzieci są tak opisane, przedstawienia wyłącznie dla dorosłych też są zaznaczone. Przedstawienia dla dzieci i dorosłych mają oddzielne oznaczenie). Po drugie jeśli ktoś nie ma problemów ze zrozumieniem wskazałam naganne zachowanie RODZICÓW, a wiedziałam, że od dzieci nie można aż tyle wymagać. Ale jednak ktoś kultury powinien je uczyć. A zasady zachowania w teatrze są co do zasady te same dla wszystkich, lepiej się uczyć od małego.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
18 24

@boom_boom: Jeżeli posiadanie dzieci zwalnia z posiadania kultury to jest to argument. Jeżeli nie, to nie rozumiem związku. Nie miałabym pretensji, gdyby to były ciche rozmowy, ale normalna konwersacja? Albo robie z teatru stołówki? Ja jednak od ludzi wymagam krzty ogarnięcia. Ale jak widać to za dużo.

Odpowiedz
avatar bipi29
6 8

@boom_boom: Chyba w takim razie byłeś jednym z widzów na tym spektaklu.

Odpowiedz
avatar Zlociutki
3 3

@boom_boom: Stary i nudny do porzygu argument, wszystkich leniwych i tepych pi zd, ktore mysla ze jak maja dziecko, to juz wszystko im wolno. Klekajcie narody jestem madka, wyp ierdalac, bo mnie sie nalezy.

Odpowiedz
avatar Armagedon
11 19

Ja bym raczej na tego typu spektakl wprowadziła ograniczenia wiekowe. Wiadomo, że dzieci poniżej sześciu lat nie są w stanie skupić uwagi przez blisko godzinę. W przedszkolu, nawet w starszych grupach, zajęcia tematyczne nie przekraczają trzydziestu minut. W szkole lekcja trwa 45, a często pierwszaki nie wytrzymują w ławce tyle czasu. Więc, moim zdaniem, należy dopasować rodzaj rozrywki do wieku dziecka. Po co na siłę pchać do teatru czterolatka? Jeśli zaś niestosownie zachowywały się dzieci starsze i rodzice tych dzieci, to znaczy, że do teatru nie dorośli. Szkoda, że nie można (jak to bywało w czasach słusznie(?) minionych) wyprosić takich widzów z teatru, bo nie dość, że przeszkadzają widzom, to jeszcze rozpraszają aktorów.

Odpowiedz
avatar JW3333
11 17

Też uważam, że to smutne, że za wzrostem zamożności nie idzie chęć podniesienia kultury własnej na wyższy poziom. Wychodzi potem na to, że jak burak się dorobi albo przypadkowo znajdzie w 'lepszym' miejscu, to zamiast starać się jakoś poprawniej i inteligentniej zachować to nie - włazi buciorami i głośno komentuje, bo tak zawsze robił i musi być tak słusznie.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

ano tak sie konczy strategia " TO TYLKO DZIECKO!" obsluga nie mogla ich wyprosic?

Odpowiedz
avatar bleeee
-1 1

Ale to nie dzieci wina. Nawet nie ich rodzicow. Problem jest zakorzeniony w pokoleniu 50-60 latkow i 'przechodzi' dalej, przynajmniej tak jest w UK. Mam nielimitowane bilety do kina (w ramach szlifowania jezyka - polecam). Raz tylko spotkalem sie z nastolatkiem sprawdzajacym facebooka - ktory na zwrocona uwage przeprosil i schowal telefon do kieszeni. Nie spokalem nigdy nikogo w przedziale wiekowym 'mlody dorosly' z telefonem w reku w kinie. Ale na kazdym seansie widze ludzi starszych i w srednim wieku, ktorzy pisza smsy, graja w gry albo nawet rozmawiaja przez telefon! I sprobuj takiemu uwage zwrocic... Dyskutowalem w pracy na ten temat - zdaniem mojego szefa (i chyba sie przychylam do tego) - tych ludzi nikt nigdy nie uczyl 'smartfonowego savoir vivre'. Oni po prostu, jako dorosli, dostali komorki i robia co chca. Nasze pokolenie juz mialo (przynajmniej ja mialem) jakies podstawy savoir vivre w szkole, ktore uwzglednialy istnienie nowoczesnych technologii.

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

i dlatego czas teatrow jest juz policzony... ceny biletów astronomiczne a poziom z roku na rok coraz nizszy... to juz koniec epoki teatru... nastepnym razem wez dziecko do KINa to chcociaz porzuca sobie popcornem w tych "niegrzecznych" ;)

Odpowiedz
Udostępnij