Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na kanwie https://piekielni.pl/83637... Ponieważ pracuję w jednym miejscu od lat, rozkład jazdy…

Na kanwie https://piekielni.pl/83637...

Ponieważ pracuję w jednym miejscu od lat, rozkład jazdy swojego autobusu znam niemalże na pamięć. Dzięki temu oraz faktowi, że przed przystankiem autobus skręca na skrzyżowaniu pod kątem 90 stopni jestem w stanie obliczyć "poziom zabydlenia pojazdu"* i ocenić, czy jedzie planowo lub jest opóźniony.

System działa w ok. 80% i kiedy nie spieszy mi się jakoś wybitnie, czekam 3 do 5 minut na kolejny autobus, w którym będę mógł usiąść, a przynajmniej stać w ludzkich warunkach - tj. korzystając z telefonu, czytając książkę, a nie przytulać się do szyby lub być ściskanym z każdej strony.

Historia właściwa:

Tego jednego dnia niestety spieszyło mi się, w pracy musiałem zostać chwilę dłużej, a trzeba było odwiedzić jeszcze jeden sklep przed jego zamknięciem. Ponieważ w tej sytuacji każda minuta była na wagę złota, złapałem "opóźniony bus", który zgarnął z przystanku całkiem sporą gromadkę szczęśliwych z tego powodu ludzi.

Jazda na glonojada, ludzie jak sardynki w puszce, trzymać się nie trzeba, bo tłum trzyma w miejscu... Busik powoli przecisnął się przez korek i zatrzymał na przystanku.

Po otwarciu zaparowanych drzwi za 3 czy 4 rzędów głów zobaczyłem Ją... Madkę walczącą, różowa kurteczka, różowy wózeczek... I zaczyna taranować pierwsze rzędy wózkiem bojowym...

Pasażer 1 - Hej, co pani robi?
Madka - PRZESUŃ SIĘ! JA WSIADAM, JA DZIECKO MAM, WÓZEK...
Pasażer 2 - Gdzie? Gdzie się przesunąć, ledwo drzwi się otworzyły.
Madka - TO WEŹ PAN WYSIĄDŹ, BO JA MUSZEM, A TY MUSISZ MI USTĄPIĆ, BO JA DZIECKO MAM!

Tego typu żałosna wymiana zdań trwała ok. minuty, drzwi zamknąć się nie da, połowa wózka w środku, druga poza. Ludzie zaczynają się niecierpliwić, "ruchami robaczkowymi" starają znaleźć miejsce na wózek. Podczas tego "dreptania" zobaczyłem lukę pomiędzy ludźmi, przecisnąłem się, wyskoczyłem z busa, ukłoniłem się Madce, która z wściekłością krzyknęła do środka "że może jeszcze ktoś USTĄPIŁBY miejsca!". W końcu drzwi zamknęły się, autobus odjechał.

Około trzy minuty później pojawił się kolejny, do którego wsiadłem bez problemu. Miał mniej ludzi, pominął przystanki "na żądanie", wyprzedził szybko "bydłowozik", a ja w ludzkich warunkach dojechałem w wyznaczone miejsce.

I teraz moje pytanie - czy naprawdę fakt posiadania dziecka uprawnia Cię w jakikolwiek sposób (prawnie, moralnie) do domagania się, aby ktoś wysiadł, żebyś ty mogła pojechać?

Poza tym, jakim cudem takie "kwiatki" zawsze mają miejsce w godzinach szczytu, czyli - niezmiennie od kilku dziesięcioleci - między 16 a 18? Naprawdę nie można tak rozplanować dnia z malutkim dzieckiem (pomijam sytuacje wyższej konieczności, jak wizyta u lekarza), żeby wsiadać do autobusu przed 16 lub po 18?

*Przepraszam wszystkich urażonych, ale dla mnie walka na łokcie na przystanku, a potem wpychanie się na siłę do autobusu kursującego co 5-6 minut jest zwyczajnie spędem do naczepy do przewozu bydła. Autobus co 5-6 minut to nie 15.10 do Yumy raz w miesiącu!

komunikacja_miejska

by wangster
Dodaj nowy komentarz
avatar babubabu89
17 47

Madki z historii nie usprawiedliwam, jednak chciałem się odnieść do tego zdania: Poza tym, jakim cudem takie "kwiatki" zawsze mają miejsce w godzinach szczytu, czyli - niezmiennie od kilku dziesięcioleci - między 16 a 18? Naprawdę nie można tak rozplanować dnia z malutkim dzieckiem (pomijam sytuacje wyższej konieczności jak wizyta u lekarza) żeby wsiadać do autobusu przed 16 lub po 18? Wiesz co to są "godziny szczytu" i czemu one występują? Jesli nie to już tłumaczę: Godziny szczytu są to godziny w których ruch na ulicach miasta jest największy, a spowodowane jest to tym, że większość ludzi kończy pracę około godziny 16 i wracają do domów, po drodze załatwiając sprawy których nie są w stanie załatwić w ciągu weekendu, m.in banki urzędy oraz ODBIERANIE DZIECI Z ŻŁOBKA/PRZEDSZKOLA/SZKOŁY/OD DZIADKÓW/OPIEKUNEK. Więc nie. Nie da się tak rozplanować dnia. Zresztą to samo pytanie można skierować w twoją stronę. Nie możesz sobie rozplanować dnia tak by unikać jazdy po mieście w godzinach szczytu?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 16:31

avatar wangster
-1 33

@babubabu89: Z tego co mi wiadomo, co obserwuję po znajomych i koleżankach z pracy większość wybiera dwa lata na stanowisku "mamusia na pełen etat". Nie powiesz mi, że osoba, osoba która ma 2 lata macierzyńskiego odbiera berbecia od dziadków o 15:50. Wyraźnie napisałem "malutkim dzieckiem" - w moim rozumowaniu to nie wiek przedszkolny a niemowlęcy, do dwóch lat. Może gdybym dodał, że 95% wózkowych jadących tą linią wysiada przy ogromnej galerii handlowej, zrozumiał/a/byś o co mi chodzi. A co tyczy się mnie - gdybyś przeczytał/a ze zrozumiem - nie wbijam się do busa jakby to był ostatni pociąg odjeżdżający przed wejściem armii czerwonej. Czekam spokojnie 3-6 minut na następny jeśli widzę, że ludzi na przystanku dowaliło w ilościach hurtowych, a matrix nadal ich multiplikuje! Ba, potrafię iść np. do sklepu lub kawiarni na 20-30 minut czekając aż się rozluźni. Bo chodzi o mój komfort i przyjazne warunki podróży... A wózek to jakiś rodzaj magicznego przedmiotu z ograniczonym czasem ważności, nie można poczekać, trzeba się wcisnąć, już, tu teraz zaraz! I nie jest ważne, czy odbierasz dziecko od dziadków/przedszkola/księdza tylko to, że MUSISZ wcisnąć ten cholerny wózek w ludzi, bo tak i koniec. Jest tłoczno, robi się gorąco więc dzieciak płacze jak najęty bo się grzeje, ale rodzic zadowolony bo taran wszedł tam, "gdzie się mnie należy".

Odpowiedz
avatar pinslip
5 33

@wangster: nie wiem, skąd Ci się wzięły dwa lata macierzyńskiego, ale standardowo i w większości matki, które chcą wrócić do swojej pracy, wracają tam po roku, co oznacza, że w wózku jeżdżą nadal z małym dzieckiem. Nie wiem, co powodowało tą akurat matką, że tak bardzo chciała się dostać do autobusu, ale to, że Ty możesz poczekać 3-5 minut czy nawet 20, nie oznacza, że to matka z tym maluchem może. Może ma pełną pieluchę, może jest głodne, zmęczone, śpiące i jak najszybszy powrót do domu spowoduje uniknięcie histerii. A i jeszcze jedna rzecz, wszystkie te autobusy jeżdżące co 3-5 minut jadą w to samo miejsce? Bo to, że część trasy mają wspólną, która Tobie pasuje, nie oznacza, że innym też dany autobus będzie pasować.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 32

@pinslip: A może facet który ma wysiaść - jest tak zmęczony po pracy ze nogi już wlazły mu w d@pe? Od rana nic nie jadł? i na dokładkę ma problemy żołądkowe. O wrastającym paznokciu u nogi nie wspominając. Dlaczego właśnie ON ma zostać na przystanku?! Czy właśnie tak w/g ciebie wygląda równość?

Odpowiedz
avatar Kocina
2 28

@jamesjustjames: o ile zgadzam się, że każdy ma prawo do komfortu podróży etc, to w przypadku, kiedy zajmuje on miejsce regulaminowo przeznaczone komuś innemu, musi się liczyć z tym, że będzie musiał wysiąść.

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
2 6

@wangster: "większość wybiera dwa lata na stanowisku `mamusia na pełen etat`" - no to widocznie babki w autobusach są w tej mniejszości ¯\_(ツ)_/¯

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 31

@kudlata111: to znaczy dokładnie tyle: że regulamin przewozu przewiduje miejsca dla matki z wózkiem i jeśli takowa się pojawi, to pasażerowie stojący w tym miejscu muszą się z niego usunąć. Jeśli nie ma miejsca - to muszą wysiąść.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
7 15

@Lobo86: Zazwyczaj się z Tobą nie zgadzam i parę razy pisałem w komentarzach dlaczego o tyle z tą wypowiedzią ZGADZAM SIĘ PODWÓJNIE. Zastanawia mnie tylko fakt skąd tyle minusów wyłapałeś. Najwidoczniej ludzie nadal mało wiedzą albo uznają te prawdy z pewnej polskiej komedii, że prawda moja, mojsza i najmojsza... Miejsce dla wózka obligatoryjnie jest przeznaczone do tego celu i pasażerowie mają wręcz obowiązek udostępnić takowe matce z wózkiem.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
2 12

@kudlata111: Doinformuj się a dopiero potem Łooooooo wstrzymuj konie. Wyjdź z klatki, pobądź między ludźmi, podowiadu się tego czy tamtego a skończysz głupoty wypisywać. Miejsce dla wózka możesz zajmować bo zakazu nie ma ale musisz je REGULAMINEM PRZEWOŹNIKA zwolnić gdy wsiada osoba z wózkiem. Celowo piszę osoba a nie matka bo może też przecież wsiadać ojciec.

Odpowiedz
avatar xyRon
4 4

@kudlata111: W Polsce nie mówi się wstrzymaj konie, tylko "Nie rozpędzaj się pan tak, dobre?".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 23

@Iceman1973: pisałem to już w innym temacie o podobnej sytuacji. Regulamin ZTM jest w tym względzie jednoznaczny. Takie historie w stolicy zdarzają się non stop, a ZTM jest nieugięty i jak coś kierowca źle zrobi w tym względzie, to pożegna się z robotą dyscyplinarnie. Były takie przypadki, więc pilnują tego jak ognia. A wiesz co jest najsmutniejsze? Autobus pełen ZDROWYCH ludzi w WIEKU PRODUKCYJNYM, a kobieta z wózkiem musi się dopraszać i robić awanturę, aby móc skorzystać z komunikacji miejskiej. A wiesz co jest w tym jeszcze gorszego? Zwykłe sqrwienie ludzi tutaj piszących. Jak są historie, że kobieta w ciąży albo z wózkiem chce poza kolejnością zostać obsłużona przy kasie/okienku w rejestracji itp to ludzie psy wieszają na tych, co się buntują. Bo przecież kultura, bo ciąża/dziecko to obciążenie i kłopot itp. A napisz historię, że matka chce jakoś wyegzekwować należne jej miejsce w busie, to od razu "piekielna madka" i patus. Serio takie rozdwojenie jaźni?

Odpowiedz
avatar xyRon
3 13

@Lobo86: Jak widzisz podjeżdżający autobus, a wewnątrz taki ścisk, że szpilki nie wciśniesz to się do niego na siłę pchasz czy czekasz na kolejny?

Odpowiedz
avatar gurgun
-4 10

@xyRon: A ty jak masz bielt z rezerwacją miejsca kupiony w pociągu, a ten jest wypchany, to czy chcesz usiąść na swoim miejscu czy kupujesz bilet na kolejny pociąg?

Odpowiedz
avatar kudlata111
0 6

@gurgun: Czy ty wiesz o czym piszesz? Jaka rezerwacja? jaka miejscówka?

Odpowiedz
avatar cinamoonnn
2 4

@Lobo86: Co za BZDURA. W regulaminie ZTM mojego miasta NIE MA ANI JEDNEGO słowa o tym, że matka może wypieprzyć innych pasażerów, bo im się należy.

Odpowiedz
avatar cinamoonnn
1 7

@Lobo86: I wiesz co najsmutniejsze? Że pewnie większość tych ZDROWYCH ludzi W WIEKU PRODUKCYJNYM wraca do swoich dzieci i rodzin. Nie ma powodu, by oni wysiadali, bo jakiejś matce się wózek nie mieści. I nie ma przepisu, że muszą.

Odpowiedz
avatar kudlata111
0 0

@Lobo86: PRZEWIDUJE - nie jest równoznaczne z GWARANTUJE.

Odpowiedz
avatar weron
1 9

@jamesjustjames: nie wywołuj trolla z... hmmm, skąd pochodzą trolle?

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
3 5

@weron: ze Skandynawii? ;)

Odpowiedz
avatar m_m_m
1 1

@weron: trolle mieszkają pod kamiennymi mostami ;)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
7 9

Takie kwiatki będą zdarzały się w godzinach szczytu, bo poza godzinami szczytu tłoku w komunikacji miejskiej nie ma, a piekielnością może być co najwyżej walka o to kto może usiąść, a kto ma stać.

Odpowiedz
avatar Kocina
11 37

"Czy naprawdę fakt posiadania dziecka uprawnia Cię w jakikolwiek sposób (prawnie, moralnie) do domagania się aby ktoś wysiadł żebyś ty mogła pojechać?" Ekhm... uprzedzając potencjalny atak - nie, nie jestem matką, tym bardziej maDką, ale.. jeżeli w autobusie tym było miejsce przeznaczone dla wózków, a zajmowali je ludzie "nieuprawnieni" - czytaj - bez wózka, bądź nie na wózku inwalidzkim, to prawnie regulamin ztm nakazuje im wysiąść, aby z miejsca mogła skorzystać osoba uprawniona.

Odpowiedz
avatar xyRon
6 14

@Kocina: A co z zakupionym i skasowanym biletem? ZTM zwraca kasę w takim przypadku?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 13

@xyRon: kupując bilet i ładując się do busa zgadzasz się na regulamin. A ten jest jednoznaczny. Tutaj masz ilustrowany poradnik przewozu wózka dziecięcego oraz prawa i obowiązki matki w tym zakresie (oraz innych pasażerów). Powstał przy współudziale ZTM. Wersja dla ułomnych umysłowo, którzy nie rozumieją regulaminu wprost. https://www.agumama.pl/jak-bezpiecznie-przewozic-wozek-w-autobusie/

Odpowiedz
avatar xyRon
8 14

@Lobo86: No tak, ale mam wysiąść mimo iż mam bilet i nie dojechałem do celu? Najczęściej w takim przypadku trzeba skasować kolejny, bo na starym już nie pojedziesz. I kto powiedział, że to osoba stojąca akurat w tamtym miejscu ma wysiadać, a nie np. najbliżej drzwi? W końcu ten na miejscu dla wózków nie może przejść, bo blokuje go inny pasażer, itd. Głupota moim zdaniem. Jak nie ma fizycznie możliwości wstawić wózka to raczej taka osoba w ogóle nie powinna wsiadać do autobusu, bo brak warunków do bezpiecznego przewozu. Tak jak w przypadku Balbiny. jej też odmawiają wpuszczenia do środka.

Odpowiedz
avatar kudlata111
1 5

@Lobo86: Z twojego linku. (zreszta prywatny blog a nie oficjalna strona przewoźnika.) >>> Jeżeli w autobusie pojawi się wózek inwalidzki lub dziecięcy, pasażerowie muszą ustąpić im miejsca w tej dedykowanej przestrzeni; <<< Podkreśl JEŻELI W AUTOBUSIE, a nie na przystanku.

Odpowiedz
avatar xyRon
2 2

@Lobo86: Czysto hipotetycznie - jeśli w miejscu na wózki już jest jakiś wózek i jakaś babka chce wsiąść ze swoim to ta pierwsza ma swój zabrać, wysiąść i jej ustąpić miejsca? Czy może ta dla której nie ma miejsca, ma poczekać na koelejny autobus?

Odpowiedz
avatar kudlata111
5 13

Jak ja się cieszę że mieszkam w kraju gdzie na przystanku ludzie stoją w ogonku i wysiadają w/g kolejności.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 17

Pokusiłem się o przeczytanie regulaminu. http://www.ztm.waw.pl/?c=681&l=1 Nie znalazłem nic na temat pierwszeństwa zajęcia miejsca w autobusie/tramwaju. Być może coś przeoczyłem, będę wdzięczny za wskazanie odpowiedniego punktu regulaminu w którym jest zapis o obowiązku opuszczenia pojazdu jeśli osoba na wózku lub z wózkiem chce wejść do tego pojazdu. ps. Ale znalazłem takie coś: § 9 1. Osoby zagrażające bezpieczeństwu, porządkowi lub narażające współpasażerów na dyskomfort podróży z powodu braku zachowania elementarnej higieny osobistej (brud i odór), mogą być wezwane przez obsługę pojazdu, pracowników nadzoru ruchu, obsługę metra, kontrolerów biletów lub Straż Miejską do zachowania spokoju lub opuszczenia pojazdu lub stacji metra. Jeszcze się nie spotkałem z sytuacja żeby kierowca/motorniczy wywalił śmierdziela.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 22

@jamesjustjames: słabo czytasz. To z twojego linku: "1. W pojeździe są wydzielone i oznaczone znakiem graficznym (piktogramem) miejsca dla: 1) osób z dzieckiem na ręku oraz kobiet w ciąży; 2) osób niepełnosprawnych i o ograniczonych możliwościach poruszania się; 3) osób poruszających się na wózkach inwalidzkich; 4) wózków dziecięcych. 2. Osoby wymienione w ust. 1 pkt 1, 2 i 3, osoby przewożące dzieci w wózkach dziecięcych oraz osoby starsze w rozumieniu ustawy z dnia 11 września 2015 r. o osobach starszych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1705) posiadają pierwszeństwo w zajmowaniu wydzielonych miejsc określonych w ust. 1 oraz pierwszeństwo w korzystaniu z wind znajdujących się na stacjach metra." Ja natomiast byłem świadkiem nie raz, jak kierowca kogoś wypraszał lub wzywał Policję/SM po menela.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 15

@Lobo86: >>> posiadają pierwszeństwo w zajmowaniu wydzielonych miejsc <<< Czy ty widzisz tu cokolwiek na temat pierwszeństwa przejazdu/wejścia do pojazdu?

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
12 14

@jamesjustjames: Kolejna dyskusja o tym samym. Regulamin przejazdu dotyczy w momencie kiedy jadę,a nie kiedy chcę wejść. Ale tu nie przetłumaczysz.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 2

@wkurzonababa: @Lobo86: Jak widać są to sprawy mocno dyskusyjne. Czy zna ktoś, jak interpretują podobne przepisy w regulaminach poszczególni przewoźnicy? Chociaż wątpię, żeby jakikolwiek uprawniony z wymienionych przez Lobo86 lub jakiś wyrzucony z takiego specjalnego miejsca pasażer próbował się skarżyć do przewoźnika, a tym bardziej do sądu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 8

@rodzynek2: Czy zna ktoś, jak interpretują podobne przepisy w regulaminach poszczególni przewoźnicy? Regulamin ZTM jest jeden i obowiązuje WSZYSTKICH przewoźników: tak mobilis jak i arive i innych (jak są). Wiele takich przypadków było i nawet jak kierowca wyprosił matkę z wózkiem na rzecz niepełnosprawnego, to ZTM stanął w jego obronie. W innym wypadku kierowca, który nie opuścił rampy dla niepełnosprawnego to pożegnał się z pracą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 11

@jamesjustjames, a gdybyś miał jeszcze wątpliwości, to pojęcie "pierwszeństwo w zajęciu miejsca" obejmuje CAŁY PROCES. Od ustawienia się na przystanku, poprzez wejście do autobusu, a kończąc na ostatecznym ustawieniu się w oznaczonym miejscu. Dlatego na drzwiach również widnieją stosowne oznaczenia, które obowiązują podróżnych. Tutaj masz konkretny, ilustrowany poradnik, zdjęcia piktogramów (w tym na drzwiach) itp, który powstał przy współpracy z ZTM. Jest tam dokładna mowa jakie ma prawa matka z dzieckiem, kiedy ma pierwszeństwo przejazdu, a kiedy musi ustąpić: https://www.agumama.pl/jak-bezpiecznie-przewozic-wozek-w-autobusie/

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
2 10

@Lobo86: Wow zaczynamy obrażanie i caps lock. Nie potrafisz zrozumieć, że jak nie ma miejsca, to nikt nie wyjdzie dla matki z dzieckiem? Jeżeli matka wejdzie do autobusu, to wtedy mamy obowiązek się przesunąć by mogła jechać bezpiecznie? I to mój ostatni komentarz w stosunku do Twojej osoby, bo poziom Twoich komentarzy znacznie spada poprzez wulgarzymy i obrażanie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 13

@wkurzonababa: " Nie potrafisz zrozumieć, że jak nie ma miejsca, to nikt nie wyjdzie dla matki z dzieckiem?" Przeczytaj ten regulamin. Kierowca ma prawo kogoś wywalić z busa i tyle w tym temacie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 11

@Lobo86: Ktoś już zapyatał a ja powtarzam. JAKIE kryteria będą brane pod uwagę przy usuwaniu pasażerów??? I JAKIE prawo ma kierowca do takiej selekcji?!?!? JAKIE prawo ma szeregowy pracownik do dzielenia pasażerów na lepszych i gorszych??! TY lobo już sobie takie prawa przyznałeś!

Odpowiedz
avatar karol2149
-3 7

Kryterium losowości, kierowca powie Ci, że wysiadasz to wysiadasz. Czy tak ciężko pojąć informację, że jak kupujesz bilet i jedziesz komunikacją miejską to akceptujesz regulamin? Jeśli po opuszczeniu pojazdu uznasz, że to było niesprawiedliwe to złóż pozew... Jak ja nie trawię tej polskiej mentalności... Problem nie pojawiałby się, gdyby osoby, którym się nie spieszy same opuściły pojazd. Niestety w Polsce chyba się to nie zmieni przez długi czas. Swoją drogą każdy płacze o tym nieważnym bilecie, a jaki problem kupić drugi? Niedługo chyba ludzie zaczną się zabijać za głupie 10 zł... Aaa zaraz w sumie to też już było...

Odpowiedz
avatar kudlata111
3 3

@Lobo86: Cytat z twojego tekstu: "Powiem tak: jesteś debilem. " Brak argumentów? zacznijmy obrażać rozmówców?. To twoja linia!? Czy przyjmujesz taktykę gołębia w grze w szachy? Regulamin dotyczy pasażerów? czy POTENCJALNYCH pasażerów? Zobacz to" Na przystanku dziecko wcina loda a mamusia popija wodę. Podchodzi kontroler i nakłada mandat, bo jest zakaz spożywania W POJEŹDZIE! Czy w/g ciebie tak to ma działać?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2018 o 18:52

avatar konto usunięte
7 9

@Lobo86: Do czego mają pierwszeństwo?

Odpowiedz
avatar BlueBellee
8 8

Czy tylko ja tu widzę tendencyjną historię? " TO WEŹ PAN WYSIADŹ BO JA MUSZEM A TY MUSISZ MI USTĄPIĆ, BO JA DZIECKO MAM!" - na na bank.

Odpowiedz
avatar Sintra
-1 3

@BlueBellee: Jakoś też powątpiewam w ten cytat. Prędzej coś w rodzaju: "tu jest miejsce dla wózka, muszę tu stanąć". U mnie, w wersji ugrzecznionej, było: "przepraszam, czy może pan/pani wstać, to miejsce dla kobiety w ciąży/rodzica z małym dzieckiem, potrzebuję z niego skorzystać". I bywało że i na tą wersję ugrzecznioną bywało że ktoś reagował naprawdę niemiło. Swoją drogą, szybko z wózka przeszłam na nosidełko/chustę, bo przekonałam się jak matki z wózkiem mają "pod górkę" w wielu aspektach życia. I wierzę że któraś, tysięczny raz prosząca grzecznie o ustąpienie należnego jej miejsca, w końcu zrobiła to w ciut mniej odpowiedni sposób.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-3 15

"Madka - TO WEŹ PAN WYSIADŹ BO JA MUSZEM A TY MUSISZ MI USTĄPIĆ, BO JA DZIECKO MAM!" Odpowiedziałbym: "To trzeba było dać dupy facetowi, który ma samochód."

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
4 10

Czy ja dobrze zrozumiałem, że autor wysiadł z autobusu by ustąpić miejsca madce? Wiem, że zaraz był kolejny autobus ale z historii wynika, że gdyby nie madka to autor zostałby w tym autobusie. I teraz z kolei moje pytanie. Czy mądry jesteś? Przyszedłeś na piekielnych opisać sytuacje. Wytykasz madką ich zachowanie a w rzeczywistości postąpiłeś dokładnie tak jak madka chciała. Cel osiągnęła swoim buractwem? Osiągnęła. Utwierdziłeś panią w przekonaniu, że jej się NALEŻY i jeszcze się ukłoniłeś. Nic nie zrobiłeś w tej sytuacji chyba, że liczymy opisanie zdarzenia tutaj.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2018 o 12:15

avatar DziwnyCzlowiek
1 13

@Lobo86: Oj dobra wiem. Nie podniecaj się tym regulaminem już. Szczerze? Mam w dole pleców ten regulamin. Jakby się tak zachowała to figę by ode mnie dostała nie miejsce w autobusie. Mogłaby sobie dzwonić po Policje albo do Papieża miałbym to gdzieś. BURACTWO się tępi nie zależnie od tego co mówi regulamin kultura powinna obowiązywać wszystkich.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2018 o 14:30

avatar konto usunięte
-3 17

@DziwnyCzlowiek: "Szczerze? Mam w dole pleców ten regulamin." No - wszyscy mają. Dlatego zdenerwowana matka z wózkiem musi zrobić awanturę, żeby móc się dostać do autobusu. Gdyby ludzie po prostu ustępowali miejsca, to nie byłoby problemu. Bo skoro kultura powinna obowiązywać wszystkich, to PIERWSZY ruch należy do pasażerów, którzy powinni ustąpić. A nie stać jak kołki i udawać, ze ich nie ma. Chamstwo to nie tylko pokrzykiwania.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
2 8

@Lobo86: Ty to lubisz gównoburze co? :D Chcesz mi powiedzieć, że madka zna regulamin na pamięć i byłą chamska bo walczyła w obronie regulaminu? Weź mnie nie rozwalaj. xD Nawet jeśli zna ten regulamin to jest różnica między powiedzeniem- Przepraszam, czy mogliby Państwo ustąpić mi miejsca , a tym co ona zrobiła. Wedle zasady nie karmić trola. Już Ci nie odpisze.

Odpowiedz
avatar kudlata111
-2 4

@Lobo86: Po tych dwóch historyjkach normalnie dostałam schizy. Właśnie wróciłam z wyprawy do sklepów. Gdy po 15 minutowym oczekiwaniu na autobus, owiewana zimnym wiatrem zaczełam (z obawa)podświadomie szukać wzrokiem kogoś z wózkiem lub na wózku. Jednocześnie na horyzoncie pojawił się jakiś autobus a po drugiej stronie ulicy kobieta z wózkiem. Wiem, Ona mogła iść w przeciwną stronę a autobus mógł przyjechać pusty. Ale ta podświadoma obawa, "..a jeśli będe musiała dalej czekać na tym zimnie?" Normalnie schiza hahaha :)

Odpowiedz
avatar kadarkaa
6 8

@Lobo86, odpiszę hurtowo bo się powtarzasz. Regulamin warszawskiego ZTM dotyczy przewozu środkami lokalnego transportu zbiorowego (tu się ograniczamy do autobusów) i słowa w nim nie ma o pierwszeństwie wsiadania/wysiadania osób (nie mylić z pasażerami, o czym niżej) uprzywilejowanych. Regulamin : 1. § 2 ust. 3 : „PASAŻER - osoba, która zawarła umowę przewozu (zgodnie z warunkami określonymi w § 4);” 2. Idziemy więc do § 4: „Zawarcie umowy przewozu następuje WRAZ Z WEJŚCIEM PASAŻERA DO POJAZDU, a w metrze - do strefy biletowej metra.” Przepisy porządkowe . 1. § 8 w ust. 5 „ W przypadku przewożenia przez pasażera bagażu lub zwierząt w miejscu określonym w ust. 1 ust 3 i 4, pasażer taki obowiązany jest do zwolnienia tego miejsca na każde żądanie pasażera poruszającego się na wózku inwalidzkim lub osoby z wózkiem dziecięcym i przestawienia przewożonego bagażu (w tym również zwierzęcia)” 2. § 8 w ust. 6 . „W przypadku przewożenia przez pasażera roweru w miejscu określonym w ust. 1 ust 3 i 4, pasażer taki obowiązany jest do zwolnienia tego miejsca na każde żądanie pasażera poruszającego się na wózku inwalidzkim lub osoby z wózkiem dziecięcym i opuszczenia pojazdu.” NIGDZIE nie ma zapisu, że pasażer nie przewożący roweru a zajmujący miejsce „dla wózka” ma jakolwiek obowiązek zwolnienia tego miejscz przez opuszczenie pojazdu i to jeszcze dla osoby pasażerem nie będącej (bo zgodnie z § 4 pasażerem jest osoba, która weszła do pojazdu). Jeśli ktokolwiek taką osobę próbuje do tego zmusić, popełnia nadużycie, łamiąc § 2 ust. pierwszy przepisów porządkowych („. Obsługa pojazdu, pracownicy nadzoru ruchu, służby metra i kontrolerzy biletów uprawnieni są do udzielania wskazówek i uwag oraz wydawania poleceń mających na celu … egzekwowanie niniejszych Przepisów porządkowych) oraz łamie zawartą z pasażerem umowę na wykonanie usługi. Kierowca, który wyrzuciłby matkę z wózkiem dla wózka inwalidzkiego, albo zwykłego pasażera dla ojca z wózkiem, powinien porządnie za to beknąć, jak za każde działanie niezgodne z prawem. Skoro tak się tym regulaminem brandzlujesz, to chyba to potrafisz zrozumieć?

Odpowiedz
avatar Kocina
1 5

@kadarkaa: to dlaczego, kiedy była taka sytuacja,ztm przyznał racje kierowcy? Pokusilam sie o rozmowe z czlowiekiem, ktory w ztm pracuje. Odpowiedzial mi, porownujac to do sytuacji w kinie: kupujesz bilet normalny, ale masz ochote na miejsce vip. W lozy vip sa miejsca i kontroler pozwala Ci tam usiasc, ale pod warunkiem, ze jezeli pojawi sie osoba uprawniona do miejsca, to jej miejsce oddasz. Pojawia sie, wiec oddajesz. Kupujac bilet ztm w autobusie, w ktorym widzisz, ze jedyne wolne miejsca to te, na miejscu dla wozkow, ryzykujesz. Twoj wybor."

Odpowiedz
avatar kadarkaa
2 6

@Kocina: Nie wiem, bo jak widać kierowca racji nie miał, i powinien zostać ukarany za bezprawne pozbawienie pasażera prawa do dokończenia przejazdu. Analogia z kinem nie jest trafiona. Miejsca dla inwalidów są też w kinach i teatrach i nie są to miejsca "vip. Tyle, że w kinie czy teatrze nie masz miejsc stojących więc takiego miejsca nie zajmiesz, porównanie nietrafione. No i nawiasem mówiąc, ciekawe jak ty byś przy przetasowaniach, jakie zachodzą w autobusach nawet nie mocno wypchanych chciała oceniać kto "ryzykuje"? Pasażer, który wsiadł wcześniej ale parę przystanków potem ustąpił miejsca wsiadającej staruszce, sam przechodząc do części "dla wózków"? Czy może ta staruszka (bo w końcu to ona wsiadła widząc, że miejsca mało)? Jak na razie zgodnie z regulaminem jedyną osobą ryzykującą wcześniejszą wysiadkę jest rowerzysta.

Odpowiedz
avatar kudlata111
2 2

@Kocina: Przykład z kinem o tyle nie jest trafiony ponieważ.. - jeśli seans filmowy już jest w połowie (powiedzmy) to nikt na twoje VIP miejsce nie kupi biletu. - a tu w autobusie grozi ci że w każdej chwili mogą cię wywalić i wcale nie musisz zajmować miejsca dla wózka. Po prostu jesteś w autobusie. W kinie to by wyglądało tak: połowa seansu, przybywa osoba na wózku i randomowego widza wypraszają z kina. A on wcale nie zajmował miejsca dla wózka.

Odpowiedz
avatar Kocina
-2 6

@kudlata111: @kadarkaa OK, może nietrafiony, taki usłyszałam, taki przekazuję, może faktycznie jest on niezły tylko po powierzchownym spojrzeniu. Co nie zmienia faktu, że taki jest regulamin i skoro ztm zwraca uwagę, że kierowca postępując w taki sposób robi dobrze, to może nie "uczmy ojca dzieci robić" hmm?

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
1 3

@kadarkaa: Brawo! Aż miło poczytać.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
4 4

@Kocina: W takim razie niech ZTM udostępni ogólną informację wskazującą jak rozumieć kontrowersyjne punkty regulaminu. Bo każdy kierowca ma swoją wykładnie, jeden zrobi tak, drugi inaczej, a potem są wątpliwości. Bo wybacz jeśli regulamin jest niejednoznaczny to takie "zapewnienia na gębe" niewiele dla mnie znaczą.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
2 4

Komentuję jako młoda matka, której dziecko obecnie korzysta z wózka: 1) Raczej nie spotkałam się z sytuacją, żeby jakaś matka z dzieckiem w wózku korzystała z komunikacji jeśli naprawdę nie musi 2) Tym bardziej w godzinach szczytu 3) Matka z dzieckiem z reguły jest bardziej wrażliwa na każde 5 minut opóźnienia. Wybrać dziecko, dojechać z nim gdzieś, załatwić sprawę, wrócić i wyrobić się miedzy drzemkami/karmieniami dziecka to jest niezła logistyka. Więc jeśli, jak piszesz, autobus już był spóźniony to nie dziwię się kobiecie, że nie chciała czekać na następny (co do którego też nie masz gwarancji, że też nie będzie pełny). To czy probowała wsiąść i grzecznie czy niegrzecznie poprosiła to już jest trudne do rozstrzygnięcia. Jak byłam w ciązy na poczcie próbował wepchnąć się przede mnie w kolejke starszy Pan i uważał, że jestem bardzo niewychowana, bo zaprotestowałam. Punkt widzenia zależy czasem od punktu siedzenia;)

Odpowiedz
Udostępnij