Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kontynuacja historii https://piekielni.pl/83243. W dużym skrócie, wysyłałem sobie Pocztexem czytnik e-booków od…

Kontynuacja historii https://piekielni.pl/83243. W dużym skrócie, wysyłałem sobie Pocztexem czytnik e-booków od znajomego z Warszawy do Krakowa.

Paczka dotarła uszkodzona... mało powiedziane, zmiażdżona.
Protokół szkód spisany, ale niestety przesyłka była realizowana przez pośrednika Sendit. Nie ma tam opcji zadeklarowania wartości, a jedynie ubezpieczenia przesyłki, co też zaznaczyłem, wysyłając przedmiot.

Poczta, po 2 zmianach swoich decyzji, w końcu przyznała, że uszkodziła przesyłkę, ale z powodu braku zadeklarowanej wartości wypłaciła 100 zł, a nie 1100 zł, jak to przedstawiłem w ekspertyzie.

Ubezpieczyciel - odmówił wypłaty odszkodowania, powołując się na paragraf 4 ust 1.15 ww Regulaminu załącznik 1A - dla przedmiotów łatwo tłukących się, płynów, gazów, szkła, rzeczy łamliwych i kruchych wymagana jest usługa ostrożnie, która gwarantuje traktowanie przesyłki ze szczególną ostrożnością podczas czynności transportowo - przeładunkowych.

Tym samym pragnę wszystkich ostrzec przed sytuacją, która mnie spotkała.

Jeśli nie ma opcji zadeklarowania wartości, to przy cennych rzeczach trzeba dokupić opcję ostrożnie (dopłacić drugie tyle, co za paczkę), bo inaczej nie mamy żadnych praw.

Byłem w tej sprawie w Federacji Konsumentów i niestety rozkładają ręce. Takie są regulaminy…

Swoją drogą nie udało mi się odnaleźć załącznika 1A, na który powołuje się ubezpieczyciel...

Teoretycznie czytnik ebooków to elektronika. Wikipedia podpowiada : "przyjmuje się, że jeśli stosunek wytrzymałości na rozciąganie do wytrzymałości na ściskanie jest mniejszy od 1/8 materiał nazywamy kruchym".

Niestety nie mam drugiego takiego samego, aby zlecić jakiejś uczelni test, czy faktycznie jest to przedmiot kruchy...

poczta polska sendit ubezpieczenia pocztowe

by elektryk_elektronik
Dodaj nowy komentarz
avatar rodzynek2
3 9

Po co wysyłać samemu sobie? Nie lepiej było zabrać czytnika e-booków ze sobą? W końcu dużo miejsca nie zajmuje, a jest prawie pewnym, że dotrze na miejsce bez zadraśnięcia, że o zniszczeniu nie wpominając.

Odpowiedz
avatar elektryk_elektronik
0 8

@rodzynek2: Czytnik został tam przypadkiem a był potrzebny.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
11 13

@elektryk_elektronik: Czyli wysłałeś czytnik z Warszawy do Krakowa, a potem jechałeś z Warszawy do Krakowa, żeby w Krakowie sam go odebrać? Bo tak "sam sobie wysłałem" brzmi. I tak, dla cennych i delikatnych przesyłek warto czasami szarpnąć się na droższą opcje, żeby wszystko dotarło w całości.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 10:56

avatar elektryk_elektronik
2 12

@rodzynek2: Sam sobie wysłałem = znajomy z Warszawy wysłał mi mój czytnik , ja byłem płatnikiem. Taki skrót myślowy ;)

Odpowiedz
avatar kitusiek
8 8

Tak z ciekawości - ile zaoszczędziłeś na wysłaniu przez pośrednika? Do tej pory wysyłałem tylko DHLem - 16,90 najtańsza przesyłka z ubezpieczeniem do 6500 złotych wliczonym w cenę.

Odpowiedz
avatar elektryk_elektronik
-1 11

@kitusiek: 13,20 zł tyle kosztowała mnie paczka z Warszawy do Krakowa. Ubezpieczenie nic nie dało, gdyż ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania ze względu na brak wykupienia opcji ostrożnie.

Odpowiedz
avatar babubabu89
6 12

@elektryk_elektronik: czyli przycebuliłeś na 3,70 zł nie czytając dokładnie regulaminów i teraz płaczesz.

Odpowiedz
avatar z_lasu
15 15

@kitusiek: DPD - 13,99 za przesyłkę do 0,5 kg. Opcja ostrożnie wliczona w cenę, ubezpieczenie do 1000 zł w cenie, każdy następny tysiąc ubezpieczenia to 1 zł dopłaty. Przyoszczędził 79 gr.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 15:18

avatar kitusiek
9 11

@z_lasu: No to jeszcze lepiej. Chytry traci dwa razy, chociaż tym razem - kilkaset razy...

Odpowiedz
avatar BlueBellee
-4 10

Pytam serio: czym się różni czytnik od telefonu, na którym można czytać (legimi itd.)?

Odpowiedz
avatar janhalb
9 19

@BlueBellee: 1. Na czytniku czyta się znacznie wygodniej. Ekrany typu e-ink nie męczą oczu - oko pracuje tak samo, jak przy czytaniu papierowej książki. Godzina z czytnikiem to jak godzina z książką. Godzina gapienia się w ekran telefonu… Może ja jestem stary, ale już po kwadransie czuję, że mam zmęczone oczy. 2. E-ink zużywa bardzo mało energii - nawet, jeśli jest to czytnik z podświetleniem. Przy czytaniu około 1 godziny dziennie czytnik muszę podłączyć do ładowarki raz na dwa, czasami nawet trzy tygodnie - a nie jest to nówka sztuka, tylko urządzenie mające co najmniej cztery lata (nie wiem dokładnie, kupiłem używany). Telefon pewnie trzeba by ładować po godzinie czytania (jeśli równolegle wykorzystywałoby się go do normalnych zadań, do jakich używa się telefonu). 3. Mój czytnik ma ekran 7", a są i większe. Dla mnie smartfon powyżej 5,5" jest już za duży i niewygodny a na 5,5" czyta się niewygodnie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2018 o 11:09

avatar kitusiek
12 16

@BlueBellee: W skrócie i największym uproszczeniu - ekran telefonu to maluteńkie żaróweczki w różnych kolorach, ekran w czytniku (e-ink) to kuleczki (kapsułki), które albo są czarne, albo białe. Ekran telefonu świeci od spodu, czytnik może być jedynie oświetlany od góry. Na czytniku czyta się praktycznie tak samo dobrze jak na zwykłym papierze, według niektórych nawet lepiej. No i nie bolą oczy od długiego gapienia się w ekran.

Odpowiedz
avatar wampisia
9 13

@BlueBellee: również jak czytnik ma podświetlenie, to czytanie w nocy nie jest tak męczące dla oczu przy e-ink niż na telefonie

Odpowiedz
avatar janhalb
6 8

@BlueBellee: Piszesz, że ci nie przeszkadza, ale pytasz o krople do oczu? ;-) Żartuję. Jeśli Ci nie przeszkadza - to nie widzę problemu, możesz przecież czytać tak, jak lubisz :-) Ja zdecydowanie na telefonie nie byłbym w stanie (już prędzej na ekranie komputera, przynajmniej jest większy). Co kto lubi :-)

Odpowiedz
avatar GlaNiK
8 12

@kitusiek: Uściśliłbym, że e-ink odbija światło (działa tak jak papier) a wyświetlacz jednak to światło emituje (tak jak telewizor).

Odpowiedz
avatar Habiel
3 5

@BlueBellee: Pomyśl o okularach do komputera z powłoką eliminującą niebieskie światło. Mi zadziałało przy starym monitorze bez powłoki wbudowanej. Czytanie na telefonie przy suchych oczach odradzam. Lepiej doinwestować w czytnik, a je można kupić bardzo tanio, jeśli dobrze się szuka.

Odpowiedz
avatar dyndns
3 3

@BlueBellee: Tym,że nie ma kolorów

Odpowiedz
avatar PooH77
-1 1

@BlueBellee: Jakiekolwiek Visine.

Odpowiedz
avatar Kumbak
3 3

@BlueBellee: po 1. waga - mój 7-calowy czytnik waży +- tyle samo co telefon z 5-calowym ekranem (a chyba nawet jest lżejszy), po 2. zużycie baterii - bo ekran w telefonie zużywa energię przez cały czas jak jest włączony, w ebooku tylko jak zmieniasz stronę, a po 3. nawigacja - w ebooku jak przeskalujesz tekst na większy rozmiar, to po przeczytaniu jednego fragmentu możesz przejść do następnego jednym przyciskiem, zamiast przewijać (albo ja na smartfonie używam złej aplikacji)

Odpowiedz
avatar BlueBellee
0 2

@janhalb: Bo prywatnie nie przeszkadza, a o krople pytam "pracowo" ;) @Pooh77 a jakieś konkretne? Bo kiedyś pytałam o Visine (tv nie mam, ale u przyjaciółki reklamy walę), to się dowiedziałam, że tyle trawy nie powinnam palić :P A nie palę w ogóle.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 1

@BlueBellee: Betadrin sobie dobrze radziły, ale chyba zrobili je na receptę. Nie wiem czy miały jakieś efekty uboczne.

Odpowiedz
avatar PooH77
0 0

@BlueBellee: Red Eye mi pomagał. Teraz nie dostałem, więc używam Original. Dry Eye też jest ok, więc - cokolwiek :P.

Odpowiedz
avatar Krzysztof
2 2

@BlueBellee: Ile promili w trakcie pisania? Total bełkot.

Odpowiedz
avatar mojaxyz
2 2

@BlueBellee: Różnica podstawowa - na plaży, w pełnym słońcu, w okularach przeciwsłonecznych na czytniku czyta się tak samo jak papierową książkę. Ekranu telefonu nie byłam w stanie zobaczyć.

Odpowiedz
avatar vezdohan
7 7

Załącznik jest w Necie, ale zawiera co innego: § 4 Zawartości przesyłki pocztowej nie mogą stanowić: ... 7) płyny, z wyjątkiem próbek z mlekiem, gazy, rzeczy łamliwe i kruche, Tu zaczyna się ciekawie. https://pl.wikipedia.org/wiki/Krucho%C5%9B%C4%87 Do typowych materiałów kruchych należą m.in: beton, ceramika, szkło, żeliwo, skały. No a poza tym ta 1/8. No cóż regulamin nie zawiera definicji kruchy za to spotkałem opinie Wszystko dzięki lekkiej polimerowej ramie pokrytej metalem. Dzięki temu urządzenie jest lekkie, a jednocześnie wytrzymałe i sztywne jak metal. Skoro zniszczyli, a czytnik nie jest kruchy i łamliwy to powinni zapłacić.

Odpowiedz
avatar elektryk_elektronik
5 5

@vezdohan: Niestety składając pozew cywilny przeciwko poczcie to ja muszę udowodnić, że nie jest to przedmiot kruchliwy. Czyli na własny koszt powołać biegłego, który coś takiego stwierdzi. Nie jest to możliwe, gdyż nie dysponuję drugim takim czytnikiem a przecież uszkodzonego czytnika nikt nie zbada. Przy pozwie cywilnym w razie przegranej muszę zwrócić wygranej stronie wszystkie koszty... czyli np adwokatów, przejazd i nocleg delegacji która miałaby tu przyjechać na sprawę... czyli niestety ale muszę odpuścić, gdyż nie mam 100 % pewności że wygram. Przegrana oznacza dodatkowe koszty sięgające setek złotych...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

Już było - Sendit ma możliwość i ubezpieczenia i deklaracji wartości. Przy poprzedniej historii z senditem były wrzucane screeny.

Odpowiedz
avatar elektryk_elektronik
1 3

@Lobo86: A Ty dalej nie rozumiesz, że kwota ubezpieczenia nie jest tożsama z wartością przesyłki. Wrzucałeś uparcie obrazki z wartości ubezpieczenia a nie wartości przesyłki ;) @vezdohan: @Lobo86: @vezdohan: @Lobo86:

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@elektryk_elektronik: były obie te rzeczy: i kwota ubezpieczenia i deklaracja wartości. I nie - nie wrzucałem "uparcie" bo ja wrzuciłem tylko raz. W odpowiedzi na twoje uparte twierdzenie, że "sendit nie ma ubezpieczenia". Potem zacząłeś twierdzić, że "nie ma wartości przesyłki" i screen wrzucił ci kto inny. Co ciekawe - widzę, że tamten wpis zniknął i została tylko pierwsza historia, oraz ta. Tej pośredniej, gdzie otrzymałeś najwięcej INSTRUKTAŻY jak to załatwić i GDZIE TO TY POPEŁNIŁEŚ BŁĄD już nie ma....

Odpowiedz
avatar elektryk_elektronik
-1 1

@Lobo86: Nie pisałem nigdy że nie ma ubezpieczenia tylko że nie można zadeklarować wartości a to dwie różne rzeczy

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
6 6

Mam czytnik i z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie jest kruchy. Spadł mi kilka razy i cały czas działa bez zarzutu. Tylko od razu po zakupie czytnika, dokupiłem do niego futerał, żeby chronić ekran. Inaczej mogłoby być gorzej. Ale żeby został zmiażdżony, to naprawdę trzeba w niego przypier...ć. Z kilku komentarzy i twoich odpowiedzi wynika, że w głupi sposób chciałeś przyoszczędzić, co okazało się fatalne w skutkach. Nie znam dokładnie sytuacji, od dawna w Polsce nie mieszkam, więc cennik i rodzaje usług kurierskich są mi zupełnie obce. Z tego powodu nie będę zabierał stanowiska w tej sprawie. Ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że czytnik nie jest delikatny, a jeśli jest w futerale, to naprawdę trzeba się postarać, żeby go uszkodzić, czyli np. pier...ć na niego z impetem jakieś ciężkie pudło. Innej możliwości nie widzę w tym przypadku.

Odpowiedz
avatar elektryk_elektronik
-1 5

@pasjonatpl: Futerał był założony - został złamany, nie mam jak dodać zdjęć które ukazują że po tej paczce ktoś skakał. Nie głupio przyoszczędzić, tylko wysyłałem już około tysiąca paczek i nigdy nie miałem takiego problemu.

Odpowiedz
avatar rider100
-2 2

@elektryk_elektronik: jak wszędzie, trafi się kretyn i popsuje. Ja tak z innej beczki. Byłem w selgrosie przed świętami, obsługa zawsze miła itd. I niestety stanąłem w kolejce do jakiegoś młodego chłopaczka. Jezus Maria. Trzech klientów przede mną zajęło mu 40 minut z zegarkiem w ręku. Po 15 minutach jak patrzyłem co robił to mnie szlag trafiał i tylko liczyłem ile mu zejdzie. Niby chciałem złożyć skargę ale stwierdziłem że nie mam na to ani czasu ani ochoty. I przez takiego jednego ktoś kto przyszedł pierwszy czy dopiero drugi raz w życiu do tego sklepu mógł sobie popsuć opinie o całej obsłudze.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 0

Nie wysyłać nic PP. Z firmami kurierskimi nie ma takich jaj i da się zadeklarować wartość przesyłki, to sporo ułatwia. Jak się zamawia nieco częściej to kuriera się zna i ten z grubsza wie co przychodzi (czy coś delikatnego/drogiego czy pierdoły), no i zawsze można się z nim umówić na odbiór w dogodniejszym terminie. Ta cała usługa "ostrożnie" to zwykłe naciąganie. Raz płacisz za przesłanie paczki i żądają drugie tyle za to, że dotrze niezniszczona!

Odpowiedz
avatar rider100
-1 1

@Trepan: na poczcie też się da i nikt ci nie wnika czy ty wysyłasz jak na latarke i ubezpieczysz ją na 5 złotych czy na 5 tysięcy. :) a mój kurier poczty to złoty człek, jak nie mogłem odebrać bo dopiero wracałem do miasta na uczelnię i mówię trudno zostaw Pan awizo bo mnie nie ma to powiedział że ma jeszcze przez 3h zmianę i jak zdążę to przyjedzie drugi raz. Wszystko zależy na kogo trafisz. Zamawiałem chyba dpd (nie pamiętam dokładnie) i kurier też był miły tylko że już stwierdził że jego nie będzie bo on ma teraz czas albo przychodzę albo awizo. No to się trzeba było urwać z zajęć i jeszcze na niego czekać bo gdzieś zaginął (w sensie poszedł paczke dostarczyć i wsiąkł na ponad kwadrans).

Odpowiedz
avatar rider100
1 1

I widzisz tak to potem wygląda. A jak babki w okienku na poczcie mają świadomość i chcą klientowi sprzedać usługę z minimalnym zabezpieczeniem przynajmniej to wojna bo wciskają drogi produkt. Skąd wiem? Ostatnio z ciekawości sprawdziłem opinie google mojej lokalnej poczty. A potem co się dzieje? Tak jak u Ciebie uszkodzona albo zgubiona paczka a winna baba w okienku, bo jakiś debil się po drodze trafił, a na kimś trzeba się wyżyć.

Odpowiedz
Udostępnij