Od dawna czytam sobie wyznania na tego typu stronach i jakiś czas temu trafiłam właśnie tutaj.
Postanowiłam i ja coś dodać, bo czemu nie.
Zauważyłam niedawno pewną dziwną, niezrozumiałą dla mnie rzecz. Twierdzenie, że jak nietolerancja to tylko w stronę homo, jak dyskryminacja to tylko kobiet, jak rasizm to tylko w stronę czarnych.
Nie twierdzę, że te sytuacje nie istnieją. Ba, mam świadomość, że są one większąścią. Jednak nie zapominajmy, że w takim razie może to działać w drugą stronę. I właśnie o tym chcę wam dzisiaj opowiedzieć.
Dla historii ważne są dwa fakty - mam chłopaka oraz gdy nudzę się wchodzę na pewien komunikator, gdzie masz możliwość wylosowania rozmówcy. Pełno tam zboczeńców, ale czasem można trafić na ciekawych rozmówców.
Tego dnia przez chorobę nie miałam co robić, więc weszłam na żółte słoneczko i losowałam. Trafiłam na nią - Dziewczynę Piekielną.
Była bardzo miła. Przestałam losować, bo pisałam z nią. Spędziłyśmy wesoło czas.
Pisałyśmy codziennie przez około miesiąc. Nie wiedziała, że mam chłopaka, ponieważ temat nigdy nie wyszedł ani nigdy nie rzucała dwuznacznych tekstów, nie czułam więc potrzeby informowania jej o tym. Zwłaszcza, że i ona nie zwierzyła mi się z jej statusu związku.
Pewnego dnia (właśnie tak gdzieś po tym miesiącu) wywiązała się taka rozmowa:
[D.P.] A gdybyśmy kiedyś się spotkały?
[Ja] Pewnie. Ale jeszcze nie teraz. Nie znamy się tak dobrze.
[D.P.] Rozumiem to. Nie ma co się spieszyć.
A co byś zrobiła gdybym wtedy Ciebie pocałowała?
[Ja] Wybacz, ale mam chłopaka.
I wtedy nagle dowiedziałam się, że jako osoba hetero jestem zerem, nic nie wartą ścierką do podłogi, człowiekiem, który nadaje się tylko do rozkładania nóg.
Tylko określiła to nieco ostrzejszymi słowami.
Znajomość zerwana, zablokowała mnie, ale to dobrze, bo nie miałam po tym ochoty z nią pisać.
Iława
Widzę, że kolega gaaaaay pod nowym nickiem ciągnie temat z drugiej strony. Powodzenia. Trafiłeś na podatny grunt. :)
Odpowiedz@Lobo86: Mam dokładnie to samo przekonanie!
OdpowiedzA co to jest wyznanie?
OdpowiedzTo zwykłe złamanie serca, a nie nietolerancja. Jakbyś była zainteresowana, ale stwierdziła, ze nie chcesz to i tak zostałabyś wyzwana od głupich blondynek, pi*d, czy nie w pełni wyewoluowanych(chyba najlepsza obelga rzucona w moją stronę xD ). Niejedna osoba na świecie znajdzie się, co wyrzuci wszystko, byle drugą stronę zabolało. Fakt, zachowała się chamsko
OdpowiedzEj, administracja, zróbie coś z tymi ruskimi trollami!
Odpowiedznie wiem czy współczuć czy zazdrościć..? mi brakuje czasu nawet na podtrzymywanie realnych znajomości z ludźmi, których znam w realnym świecie, a co dopiero na szukanie randomowych ludzi w wirtualu i co więcej, poświęcanie miesiąca na pisanie z osobą, która równie dobrze może być 15-letnią Anią, jak i 57-letnim Stanisławem...
Odpowiedz@marcelka: "cześć, jestem Wojtek i też mam 12 lat...." :D
OdpowiedzW chorej na lewactwo Europie najbardziej dyskryminowanymi i zarazem najbardziej bezbronnymi osobami są biali, heteroseksualni mężczyźni.
Odpowiedz@Jaladreips: Kurde, to dlaczego mnie nikt nie dyskryminuje z wymienionych powodów? To dyskryminacja! :D
Odpowiedz@Jaladreips: Jak widać istnieją osoby aż tak głupie, żeby sie na ten trolling nabrać. No ale chyba niektórym można wybaczyć, w końcu życie z paranoją to wystarczająca kara.
Odpowiedz@Jaladreips: Czy ja się kiedyś doczekam, że zdefiniujesz w jednoznaczny sposób co to jest lewactwo i kto to jest lewak?
Odpowiedz@le_szek: Widocznie nie zasługujesz wedle nich na miano mężczyzny...
Odpowiedz@lowipe: ;) @Armagedon ja tak ogólnie mam z tym problem, w sensie z internetową definicją "lewaka": nie wiem czy "mam gdzieś, co, w co, gdzie i komu wkładasz i czy jesteś 'opalony' mniej lub bardziej" się liczy. Taka zagwozdka ;)
Odpowiedz@Jaladreips: Jestem biały. Jestem stuprocentowo heteroseksualny. Jestem mężczyzną. Nie czuję się dyskryminowany. Nie przyszło Ci do głowy, że może po prostu masz kompleksy…?
Odpowiedz@janhalb: nie no, to zostało akurat udowodnione np na niektórych uczelniach zachodnich progi punktów z egzaminów wstępnych dla białych mężczyzn są wyższe niż dla kobiet czy afroamerykanów. Mężczyźni na tych samych stanowiskach mają najczęściej wyższe wymagania (i wyższą wypłatę), trudniej znaleźć im pracę itp. Ale większości z tego nie ma w PL lub występuje marginalnie.
Odpowiedz@Lobo86: za to w Japonii na uczelniach medycznych zaniżano wyniki egzaminów wstępnych kobietom.
Odpowiedz