A jesteś pewna/pewny, że to kradzież?
Jak mi się zerwą np. 2 rękawiczki, zamiast jednej, to przecież nie przykleję jej z powrotem, ani nie wyrzucę nieużywanej, tylko wsadzę do kieszeni/samochodu i wykorzystam następnym razem. Traktujecie to jako kradzież?
Chyba, że chodzi o całą "zgrzewkę", ale nie jest to dokładnie opisane.
@Agatorek: Dwie rękawiczki to nie problem, Chodzi tu o bezczelne branie całymi garściami czegoś co jest bezpłatne dla klientów, ale przeznaczone do bieżącego wykorzystania. Tu, w przykładzie są rękawiczki, ale moze to być również cukier, sól, czy plastikowe sztućce...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 grudnia 2018 o 9:07
@Agatorek: na sto procent to była kradzież. Wczoraj ten sam klient przyjechał ale najwidoczniej było za mało rękawiczek w podajniku aby sobie głowę zawracać.
Potrzebuje 20 szt, a w sklepie sprzedają po 100 szt. Nie kupi, bo ma głębokie przekonanie, że traci kasę za 80 szt.
Nie ma znaczenia, że to groszowe kwoty. A skoro są za darmo, to nie kradzież.
@Kuczirino: Nie sprzeda, ale musiał kupić. Stacje, czy lokale gastro, które mają dla swoich klientów darmowe produkty (m.in rekawiczki) nie dostają ich za darmo...
gdzieś już kiedyś w komentarzach opisywałem taką sytuację. Czekałem przed samochodem z którego młodsza kobieta poszła do kasy zapłacić. Starsza, pasażerka wyszła i zerwała garść rękawiczek. Skierowała się do kabiny i już miała wsiąść, ale cofnęła się i ponownie zerwała tym razem większą ilość. Zrobiła taki ruch Chytrej Baby z Radomia.
Ciekawe jak opisać zagarnięcie całego zapasu woreczków na psie odchody? I to nie do wykorzystania ich w pierwotnym celu, ale żeby pakować w nie kanapki...
Bo ze sklepu trudniej wynieść... A przy okazji - nie giną wam też ręczniki papierowe? :)
Odpowiedz@Zunrin: ręczniki papierowe mamy w budynku więc klient musiałby wejść do nas za ladę aby się do nich dostać.
Odpowiedz@M3FJU: Tak się pytałem, bo na kilku okolicznych stacjach przy dystrybutorach też są ręczniki papierowe...
OdpowiedzNaprawdę piszemy łącznie.
Odpowiedz@bobylon89: poprawione
OdpowiedzMinusują osoby, które też lubią korzystać z "takich gratisików"... ;)
OdpowiedzA jesteś pewna/pewny, że to kradzież? Jak mi się zerwą np. 2 rękawiczki, zamiast jednej, to przecież nie przykleję jej z powrotem, ani nie wyrzucę nieużywanej, tylko wsadzę do kieszeni/samochodu i wykorzystam następnym razem. Traktujecie to jako kradzież? Chyba, że chodzi o całą "zgrzewkę", ale nie jest to dokładnie opisane.
Odpowiedz@Agatorek: Dwie rękawiczki to nie problem, Chodzi tu o bezczelne branie całymi garściami czegoś co jest bezpłatne dla klientów, ale przeznaczone do bieżącego wykorzystania. Tu, w przykładzie są rękawiczki, ale moze to być również cukier, sól, czy plastikowe sztućce...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2018 o 9:07
@Agatorek: na sto procent to była kradzież. Wczoraj ten sam klient przyjechał ale najwidoczniej było za mało rękawiczek w podajniku aby sobie głowę zawracać.
OdpowiedzTak w sumie... ciekawe po ile to sprzeda xd
OdpowiedzPotrzebuje 20 szt, a w sklepie sprzedają po 100 szt. Nie kupi, bo ma głębokie przekonanie, że traci kasę za 80 szt. Nie ma znaczenia, że to groszowe kwoty. A skoro są za darmo, to nie kradzież.
Odpowiedz@Kuczirino: Nie sprzeda, ale musiał kupić. Stacje, czy lokale gastro, które mają dla swoich klientów darmowe produkty (m.in rekawiczki) nie dostają ich za darmo...
Odpowiedzgdzieś już kiedyś w komentarzach opisywałem taką sytuację. Czekałem przed samochodem z którego młodsza kobieta poszła do kasy zapłacić. Starsza, pasażerka wyszła i zerwała garść rękawiczek. Skierowała się do kabiny i już miała wsiąść, ale cofnęła się i ponownie zerwała tym razem większą ilość. Zrobiła taki ruch Chytrej Baby z Radomia.
OdpowiedzCiekawe jak opisać zagarnięcie całego zapasu woreczków na psie odchody? I to nie do wykorzystania ich w pierwotnym celu, ale żeby pakować w nie kanapki...
Odpowiedz@pasia251: W przypadku rękawiczek foliowych może ktoś robi z nich gumki:D
Odpowiedz