Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem w pociągu. Długi weekend sprzyja relaksowi poza domem. Jakoś trzeba dojechać,…

Jestem w pociągu. Długi weekend sprzyja relaksowi poza domem. Jakoś trzeba dojechać, pociąg to bardzo dobra opcja, prawda? O ile nie spotkasz w swoim pociągu turystów - samolubnych buraków.

Wsiada rodzinka 6 dorosłych, 10 dzieci i 4 psy. Ścisk, tłok, to normalne w czasie długich weekendów. Kto chce jechać pociągiem musi się z tym liczyć. Tylko czy nie można wytłumaczyć 4-latkowi, że nie jest sam w pociągu, że obowiązuje kultura osobista w miejscach publicznych. Inni podróżni mają prawo do spokoju i nie interesuje ich, że on krzyczy, bo taki jest. Sama lubię dzieci, jeżdżę z nimi na wycieczki i wiem, że nawet te nadpobudliwe potrafią być cicho i spokojnie.

A co do psów... Serio jak się bierze w podróż psa, nie można o niego zadbać? Pilnować go? Tekst my też mamy kaganiec dla Pimpusia, ale nasz jest w plecaku jest szczytem buractwa. Czego można oczekiwać od osób, które psa z resztkami k**y przyklejonymi do sierści niewyczesanego i gubiącego sierść, można kłaść na siedzeniu.

by Glinka100
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
8 10

Cóż - skorzystaj z prawa zagwarantowanego przez regulamin i złóż skargę u kierownika pociągu. Ma on obowiązek przenieść psiarza w inne miejsce, a w przypadku braku takowego może mu kazać opuścić pociąg. Pewne normy transportu zwierząt domowych muszą być jednak zachowane. Sam mam psa, ale takie rzeczy mnie po prostu wkurzają, bo takie zachowania automatycznie rzutują na wszystkich psiarzy.

Odpowiedz
avatar BlackVelvet
5 7

Jak się ta kur*a przykleiła do psa?! ;-)

Odpowiedz
avatar Aris
6 6

@BlackVelvet: to tylko jej resztki x'D

Odpowiedz
avatar minutka
5 5

@BlackVelvet: najwyraźniej psisko ją rozszarpało i zjadło. Pytanie tylko, skąd autorka wiedziała, że to była kur*a...

Odpowiedz
avatar Glinka100
0 0

Myślę, że do komentarzy wkradła się jakaś nadinterpretacja. Tam są tylko 4 litery. Chodziło mi o to, że pies miał przyczepione do sierści resztki swojej przemiany materii czyli k*pe.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@Glinka100: to zamiast stosować jaką absurdalną autocenzurę to napisz po prostu KUPA.

Odpowiedz
Udostępnij