Panie i panowie, piekielni wynajmujący z miasta, gdzie wypłata się często chowa. Pomijam inne grażyny i januszy biznesu. To nie podatki, zusy i dupusy zabijają polskie firmy. To wujowe zarządzanie!!
W mieszkaniu tym była poniemiecka pralka. Dokładniej, pralko-suszarka. Niestety, poprzedni najemcy ją bardzo zaniedbali. W trakcie czyszczenia wykryłem fartuch pęknięty w górnej części (ze starości), tudzież okresowe wybijanie przekaźnika różnicowego czyli gdzieś był upływ prądu. Prawdopodobnie przez to pęknięcie wyciekała woda i osiadała na pompce prania deszczowego (przydatna funkcja)
1. Właścicielka przywołuje mechanika. Przychodzą: "Fachowiec" oraz właściciel. Niby nic wielkiego, ponieważ z racji nieopłacalności naprawy zapada decyzja, potwierdzona SMSem, o nabyciu nowego sprzętu. Radość? Falstart! Odwlekają, jak mogą!
2. Dałem właścicielom specjalnie tydzień pobłażania z racji zbliżającego się Wszystkich Świętych. OK, niech pojadą na groby bla bla bla bla etc. etc. No cóż, mieli zabrać w ogóle stary sprzęt... Jak obiecali, tak po dziś dzień zagraca.
3. Dwa tygodnie minęły plus okres pobłażania. Koniec cierpliwości. Wypowiedzenie umowy najmu z racji nieterminowego usunięcia usterki... Pociągnęło lawinę! Oto i jej składniki:
Nagle się okazuje, że właścicielka zamówiła
Właściciele mieszkania mają firmę. W korespondencji piszę pół-żartem, że dawno bym wziął i kupił pralkę na firmę, VAT odpisał etc. Odpowiedź, parafrazowana: "myślałam, że pan kupi sobie pralkę a tę zabierzemy." (tak tak, mam firmę! przecież wiedzą, po co się do tego miasta sprowadziłem)
PS: "Fachowiec"... To pikuś, że nie zareagował w ogóle na większość szczegółów, które mu podałem.
Na wiadomość, że sprzęt wyzwala przekaźnik różnicowy...
ODŁĄCZA UZIEMIENIE! I po tym procederze...
Pralka kopie. O dziwo, różnicowoprądowy tym razem nie wybija...
PS2: Aktualnie na klatce robią remonty aż dwóch mieszkań. Oczywiście, pył leci wszędzie, gdyż "no panie musi się brudzić" - poważnie? Odkurzaczy przemysłowych nie ma?
Imię właścicielki: "...już dawno tutaj nie mieszka"
Krórestwo Polskie Kongresowe
Generalnie chaotyczne mocno. Czemu sam nie kupiłeś pralki w ustalonym budżecie odliczając jej koszt od najmu, wedle ustalonego harmonogramu? Stary sprzed AGD jest najczęściej zabierany "na wymianę" przy zakupie nowego. Nie można go ot tak sobie wywalić na śmietnik.
OdpowiedzAkapit o zakupie pralki musiałem przeczytać ze 3 razy zanim zrozumiałem kto ma firmę, a kto jest właścicielem mieszkania. Strasznie chaotycznie napisane.
Odpowiedz@GlaNiK: ja dalej nie rozumiem -.-'
Odpowiedz