Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja "ulubiona" ścieżka rowerowa wzdłuż targu. Nie ma dnia, żebym nie omijała…

Moja "ulubiona" ścieżka rowerowa wzdłuż targu. Nie ma dnia, żebym nie omijała pieszych, wchodzących pod koła (na przyszły sezon kupuję klakson, bo na dzwonek nikt nie reaguje).

Dziś, przy przystanku autobusowym, na szerokości całej ścieżki rowerowej, a także chodnika (więc nie do wyminięcia) stała... grupa przedszkolaków. Na oko 20 maluchów. Dopiero kiedy zahamowałam i zapytałam opiekunki, czy którakolwiek zna przepisy ruchu drogowego, zaczęły rozsuwać dzieci, żeby mnie przepuścić. Gdy tylko przejechałam, szpaler zamknął się z powrotem.

Ja jechałam od strony, po której stały dzieci, więc je widziałam. Gdyby ktoś nadjeżdżał z drugiej, nie miałby szans, ponieważ ścieżka biegnie łukiem za przystankiem i kioskiem i nie sposób dostrzec, czy ktoś stoi za zakrętem. Ominięcie jednego palacza czy emeryta z wózeczkiem jest możliwe. W tym przypadku dzieci stały na całej szerokości chodnika i ścieżki rowerowej, więc kolizja byłaby nieunikniona.

Uprzedzając pytania: chodnik jest na tyle szeroki, że cała grupa by się na nim zmieściła. Innych pasażerów na przystanku właściwie nie było, więc można było postawić dzieci pod wiatą.
No, ale do tego trzeba mieć mózg i go używać.

by Librariana
Dodaj nowy komentarz
avatar DziwnyCzlowiek
0 16

@pinslip: Nie mam zielonego pojęcia dlaczego Cię zminusowali. Przecież jak jadę autem i nie wiem co jest za zakrętem to, też zwalniam do prędkości, która pozwoli mi wyhamować w razie potrzeby. Szczególnie jeśli w jakikolwiek sposób widzę tam wiatę przystankową.

Odpowiedz
avatar krzychum4
7 9

Z klaksonem to uważaj, a jeśli już używaj z dużej odległości, bo zamiast odskoczyć czy zejść ci z drogi stają w miejscu i odwracają się, już lepiej wołać "uwaga"

Odpowiedz
avatar nasturcja
3 3

@krzychum4: zadziwiająco dobrze działa również "przepraszam" co ciekawe jak się jedzie wolno (a co za tym idzie cicho) to ludzie podskakują jakby im tuż za plecami klakson zadźwięczał.

Odpowiedz
avatar MyCha
18 20

@rodzynek2: Czyli według was gdzie powinny być ścieżki rowerowe skoro przy prawie każdej drodze która nie jest typowo osiedlowa są przystanki autobusowe? Często również nie ma miejsca aby zrobić ją gdzie indziej, a ludzie jakoś przejechać muszą bo innej równoległej sensownej nie ma. Z resztą ścieżka pewnie była za przystankiem, a nie przed, jak prawie wszędzie. Czy to aż taki problem stanąć metr albo dwa dalej/bliżej? Albo się obejrzeć czy nikt ścieżką nie jedzie? przez ulice jak ktoś przechodzi to zawsze patrzy czy może iść, a jak przez ścieżkę to nagle jest to jakiś problem.

Odpowiedz
avatar andtwo
4 6

@MyCha: Ludzie mają coraz większe, nierealne wymagania...

Odpowiedz
avatar kitusiek
-2 8

@andtwo: Wystarczy od czasu do czasu pomyśleć o osobach wokół, nie tylko o sobie. To nie wymaga zbyt wiele energii, nie jest też aż takim obciążeniem dla mózgu, że poskutkowałoby zatrzymaniem akcji serca. A ile milej dzień mija, jeśli nie słyszy się żadnych pretensji o to, że stoi się w złym miejscu czy utrudnia ruch. Polecam z całego serca.

Odpowiedz
avatar Librariana
11 15

@rodzynek2: ścieżka przebiega łukiem za przystankiem. W żadnym momencie nie krzyżuje się z chodnikiem, więc teoretycznie możesz gnać z dowolną prędkością. Tylko, że zawsze znajdzie się melepeta, która stanie na środku tejże ścieżki, tuż za zakrętem, właśnie obok przystanku. To tak, jakbyś stanął na jezdni za zakrętem i miał pretensje, że cię samochód potrącił.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
-2 8

@MyCha: To ścieżki rowerowe trzeba obić tak, żeby nie kolidowały z dojściem z przystanku do autobusu i po problemie, to raz. Dwa na drogach typowo osiedlowych nie ma problemu, żeby rowerzysta jechał jezdnią, bo samochodów nie ma, a 100% chodnika można przeznaczyć dla pieszych, na takich ulicach, to nawet w Niemczech nie ma ścieżki rowerowej. @andtwo: Tak ludzie powinni mieć co raz większe wymagania wobec tzw. władzy lokalnej, w końcu płacimy im podatki, są duże i średnie, jak na polskie warunki, miasta gdzie, poza centrum, nie ma nawet zwykłego kosza na śmieci, a już o ścieżkach rowerowych lepiej nie wspominać. @Librariana: A to przepraszam, bo wyobraziłem sobie, że ścieżka biegnie pomiędzy drogą, a przystankiem. Zresztą ustawianie się na ścieżce rowerowej nawet przy dobrej widoczności nie jest najlepszym pomysłem.

Odpowiedz
avatar MyCha
1 3

@rodzynek2: Nigdy nie widziałam ścieżki rowerowej która przebiegałaby między przystankiem, a miejscem zatrzymywania się autobusów. Zawsze biegnie ona własnie za przystankiem i ma to sens. Jeśli ty zaś znasz taki przypadek to poproszę namiar na Google Maps. @kitusiek: No właśnie wystarczy pomyśleć o ludziach wokół siebie i nie pchać się w miejsca w których się przebywać nie powinno bo to właśnie utrudnia innym życie. Stanie z boku chodnika jest tak samo wygodne jak na ścieżce rowerowej. Zaś ominięcie takiego zawalidrogi może już stanowić problem albo spowodować kolizję.

Odpowiedz
avatar minutka
0 0

@MyCha: Częstochowa, skrzyżowanie al. Armii Krajowej i ul. Dekabrystów, obok Hali Polonia. Tyle że tramwajów, nie autobusów.

Odpowiedz
avatar daroc
-2 2

@Librariana: Poraża mnie mentalność rowerzystów, którzy uważają, że oni mogą jechać ile tylko są w stanie, bo za zakrętem przecież nic nie powinno być, ale jednocześnie się burzą, gdy kierowcy samochodów robią to samo.

Odpowiedz
avatar jkniepremier
-2 2

@Librariana: No chyba że jesteś pedalarzem, to jesteś nietykalny.

Odpowiedz
avatar edeede
9 11

Miałam podobną sytuację. Na ścieżce rowerowej grupa przedszkolna miała zbiórkę i ustawiała się w pary. Obok pusty szeroki chodnik. Zatrzymałam się i zapytałam: czego chcecie nauczyć te dzieci? Ścieżka rowerowa jest jak ulica. To było z 10 lat temu. Ostatnio widziałam film który mój mąż kręcił u nas pod domem. Codziennie tamtędy chodzimy. Na filmie moja córka biega po skwerku, bawi sie patykami, goni siostrę, nagle staje, rozgląda się i idzie dalej. Przez ścieżkę rowerową! Mega duma! Nauczyłam tego pięciolatkę!

Odpowiedz
Udostępnij