Miałam w tedy ok 14 lat, ubrałam się na granatowo i poszłam wtedy do tak zwanego 'Alberta'. Stoję przy cukrach, kisielach, kaszach i innych takich. Zastanawiam się nad wyborem galaretki i podchodzi do mnie starsza pani.[J]a i [P]ani
P: Przepraszam panią, nie wie pani gdzie jest kasza, bo ja okularów nie wzięłam, a pracownica (wskazuje na mnie) tu stoi, to pomyślałam że się spytam, bym znowu jakiegoś świństwa nie kupiła.
J.(zatkało mnie ale odpowiadam grzecznie) Przepraszam, ale ja tu nie pracuje. Ale kasza jest za panią.
P: aha, jak tu nie pracujesz( pełne oburzenie) przecież widzę, że jesteś na granatowo ubrana.
j: Lubie ten kolor, a jak już mówiłam kasza jest za panią(nie wiem jak mi się udało zachować spokój)
P; No jak pani tu pracuje, to powie mi pani która jest gryczana.
J: (ja zdębiałam, wyglądała na kobietę która nie odpuści.) Proszę Pani ja tu nie pracuje i się śpiesze
P: Boże mój, jakie nie wychowane dzisiaj. Smarkulo podaj mi kaszę gryczaną, bo jak nie, to doniosę do twoich przełożonych.
J:(odwróciłam się i wzięłam gryczaną i jej podałam) Pisze jak byk że to gryczana, proszę ją zabrać na koszt sklepu i mi głowy nie zawracać.
Ona ucieszona, szybkim jak na swój wiek krokiem, pobiegła do wyjścia, a ja zabrałam galaretki i poszłam do kasy. Jej mina była bezcenna kiedy ją ochroniarze złapali. Ale ile można powtarzać komuś że się nie jest sprzedawcą.
"Wtedy" pisze si? razem. I moim zdaniem historia jest dobra, lecz kiepsko opowiedziana:/
Odpowiedz"wtedy" i "kislach"(chociasz wiem ze obie sa poprawne to "kisielach" brzmi tak jakos.. dziwnie)
OdpowiedzJa jako ?e jestem cz?owiekiem który szybko si? denerwuj? rzuci?bym bym kilka epitetów i sobie poszed? taki zemnie typowy gbur
OdpowiedzDobra historia :D
OdpowiedzJa bym jej ry? poda? ;-)
Odpowiedz@xxDamian: muszę Cię zmartwić: forma podstawowa to "kisiele", "kisieli", "kisielach" - taką podaje Słownik Języka Polskiego PWN. Być może forma "kiśle", "kiślach" etc. także jest poprawna, ale to raczej oboczność. :-)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2011 o 20:16
niezłe
Odpowiedzi dobrze zrobi?a?. ludzie starsi uwa?aj? ?e szacunek im si? nalezy tylko dlatego ?e s? 2, 3, 4 razi starsi. ale sami szacunku ju? nie zawsze okazuj?. moim zdaniem dobrze jej si? odgryz?a?, z klas?, nic si? jej nie sta?o, ale obawiam si?, ?e niczego j? to nie nauczy.
OdpowiedzJak dla mnie chamownia. W obie strony. Nawet gdyby ktoś był do mnie równie piekielny jak ta pani dla Ciebie, nie wysyłałbym jej na pożarcie ochronie z tekstem "proszę sobie wziąć na koszt sklepu". Raczej bym ją "wysłał na drzewo" w momencie, którym zaczęła straszyć kierownikiem. Proszę bardzo, niech pani woła.
OdpowiedzTak na marginesie widzę ostatnio historię(nie chodzi akurat o tą) i komenty jak ludzie piszą po KROPCE z małej litery, używajcie przecinków zamiast kropek jak nie umiecie wpisać dużej litery.
OdpowiedzTo było trochę wredne,ale dobrze wykonane.Ogólnie należało jej się.+
OdpowiedzŚwietny numer, mogła przecież grzecznie poprosić o pomoc, myślę, że Almelia by jej nie odmówiła.
OdpowiedzDobra babcia:D To, ze dziewczyna nie jest pracownica pojac nie potrafila, ale ze na koszt firmy to w mig pojela;D
OdpowiedzTeż mi się nie podoba zachowanie staruszki, ale wrabianie w kradzież jest równie nie fair. Dla mnie jesteście siebie warte moje panie ;) Jasne, minusujcie, byle dużo ;) ;P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2011 o 21:55
brzytwa, pewnie, bo jak ja komus powiem `to idz go zabij` a on to zrobi, to sie okaze, ze ja go `wrobilam w morderstwo`. kto normalny wzialby taki opryskliwy tekst na serio? i probowalby wyjsc z czymkolwiek ze sklepu bo `pracownica powiedziala ze to na koszt sklepu`?
OdpowiedzWiesz co ana, mieszkam z dziadkiem całe życie i wiem, że starsi ludzie potrafią sobie wymyślić, czy wziąć na serio nawet najbardziej nieprawdopodobne, wzięte z kosmosu rzeczy. A Twoje porównanie jest takie jakieś naiwne, że nawet mi się nie chce go komentować. Nie bronię zresztą opryskliwej staruszki, której zachowanie było poniżej krytyki, ale też uważam, że Ty również nie jesteś tu pozytywną bohaterką. Ot co.
OdpowiedzCzy powiedziałam że jestem pozytywną bohaterką? Brzytwa w tedy byłam dzieckiem, ile lat temu zamknęli Albert? Teraz bym załatwiła to inaczej ale zrobiłam to tak jak zrobiłam. Gdyby poprosiła grzecznie to bym ja również zachowała się jak należy. Nie przeczę nie zachowałam się tu jak anioł ale jak na mnie wybuchową i nerwową osobę i tak nie pokazałam wszystkiego tego co potrafię.
OdpowiedzAle o co Ci teraz chodzi Almelia? Powiedziałam dokładnie to co Ty. Źle się zachowałaś ale kobieta też dała popis totalnego chamstwa. Naprawdę nie rozumiem o co Tobie i anie chodzi, bo przecież sama przyznałaś, że nie zachowałaś się jak należy, (ale jak ja to powiedziałam to już jest źle tak?), nie bronię też chamskiej staruszki. P.S. Widzę, że twardo minusujecie wszystkich, którzy nie powiedzą "dobrze zrobiłaś". Hahaha! Fajne podejście ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2011 o 19:01
Ja nie w ogóle nie oceniam komentarzy;)a mi o nic nie chodzi tylko się wytłumaczyłam ;)
OdpowiedzJa tu widzę podżeganie do popełnienia przestępstwa ;-)
Odpowiedzhehe ;) świetna historia, dobry numer wycięłaś babie ;)
Odpowiedz