Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam w Anglii. Z początku wynajmowałam pokoje i dzięki temu mogę dodać…

Mieszkam w Anglii. Z początku wynajmowałam pokoje i dzięki temu mogę dodać wiele historii na piekielnych.

W pierwszym mieszkaniu było bardzo miło, wciąż przyjaźnię się z właścicielką (W) jednak niestety była ona skrajną pedantką. Zwykle podchodziła do mnie z wyrazem lekkiego zażenowania na twarzy (myślę, że wydawało się jej oczywiste, że każdy jest równie czyściutki co ona) i pokazywała palcem...
(W) Zobacz, łyżeczki po umyciu kładziemy "twarzą w dół", inaczej robi się osad i ulegają zniszczeniu.
(W) Patrz, miska stoi na ociekaczu koło zlewu.
(ja) ???
(W) Przecież wychodzące z odpływu w zlewie bakterie są bardzo brudne i mogą "wyjść" na miskę! Trzeba ją zamknąć w szafie!

(W) OKRUCHY.
(ja)<jadłam kanapki rano, przetarłam blaty, umyłam deskę(wytarłam i schowałam do szafy)>
(W)<dotyka palcem szczeliny między blatem, a zlewem i wydobywa stamtąd słownie jeden okruszek o wymiarach 1x0,5mm>
Zaczęłam jeść płatki śniadaniowe.
(W) Fuj, czy musisz trzymać mleko we wspólnej lodówce? W mleku rozwijają się obrzydliwe bakterie! Jedzenie płatków jest odrażające...

(W)BŁOTO.
Jestem archeologiem, kopanie w błocie to moja praca. Rano wynosiłam buty w worku na schody, by tam je ubrać. Wieczorem wnosiłam je w miednicy do mojego pokoju, by wysuszyły się przy grzejniku. Odmówiłam trzymania ich na dworze, mimo, iż zapewne rozwijały się w nich obrzydliwe bakterie... Nieważne jak bardzo się starałam przynajmniej 2 razy w tygodniu udawało mi się przeoczyć granulkę błota w przedpokoju. (W) była niepocieszona.

Pewnego razu zastałam (W) zdruzgotaną i przybitą, podejrzewam, że płakała. Okazało się, że weszła podlać kwiatek i zobaczyła jaki mam rozgardiasz w moim pokoju XD
(*obydwie umówiłyśmy się, że możemy wzajemnie wejść bez zapowiedzi do swoich pokojów w razie potrzeby, tak więc nie naruszyła mi prywatności, po prostu nie spodziewałam się, że wejdzie i faktycznie miałam bałagan).

zagranica pokój

by AdeptkaArcheologii
Dodaj nowy komentarz
avatar tatapsychopata
5 21

Życie z kimś takim to koszmar. Nie mam w domu przesadnego bałaganu, ale wygrzebywanie okruszka z jakiejś szparki to błąd matrixa. Ale i ja się czepnę szczegółu. Cytuję. "Rano wynosiłam buty w worku na schody by tam je ubrać." W co te buty ubierałaś?

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
7 25

@Aris: NA NOGI to się buty zakłada. Człowiek się ubiera. Ubranie się zakłada. Forma "ubrać buty, kurtkę itp." jest błędna. Założyć buty, kurtkę. Taki ortofaszystowski niuansik.

Odpowiedz
avatar themistborn
2 12

@tatapsychopata: u mnie w regionie też normalnym jest mówienie, że się ubiera buty a nie zakłada. Chociaż czasami występuje to zamiennie: "Załóż buty" lub "ubieraj buty".

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
1 19

@themistborn: Możliwe. Znam regionalizm w postaci: tamoj, tukej, latoś, i parę innych. Co nie znaczy że są poprawne. A przynajmniej dobrze jest je stosować w piśmie. Będę się upierał że forma "ubrać buty" jest błędna zawsze. Jest skrótem myślowym, wykoślawieniem języka. My się ubieramy, ubranie się zakłada.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
11 13

@tatapsychopata: na Śląsku buty i ubranie to się "oblyko"

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
-1 11

@sutsirhc: Wolałbym "oblykoć" buty niż je ubierać.

Odpowiedz
avatar Crook
2 8

@tatapsychopata: zgadzam się z tobą całkowicie, ale większości nie przekonasz: to tak częsty błąd, że niedługo zaakceptują go chyba nawet językoznawcy. A ja mam ciarki jak słyszę, że ktoś "ubrał buty", "ubrał sweter", czy wręcz "ubrał ubranie"! Dla mnie to taki sam błąd jak "wziąść" czy "półtorej roku".

Odpowiedz
avatar AdeptkaArcheologii
-1 1

@Crook: Regionalizm to nie to samo co błąd, choć przyznaję, iż nie miałam pojęcia, że reszta Polski mocuje obuwie na stopach przy użyciu innych czasowników XD

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-4 10

To najgłupszy naród jaki poznałem.

Odpowiedz
avatar bazienka
8 10

mieszkania z wlascicielem ogolnie nie polecam

Odpowiedz
avatar Armagedon
17 19

Mieszkanie z pedantem, jeśli samemu pedantem się nie jest - to koszmar koszmarów. Rozumiem to, choć sama jestem bardziej pedantem, niż bałaganiarzem. Ale "swoim własnym". To co ktoś ma u siebie w pokoju/mieszkaniu/domu - zupełnie mi lotto. A swoją drogą - ciekawa rzecz. Podobno pedantyczna Angielka jest jak kwiat paproci. Ciężko ją znaleźć.

Odpowiedz
avatar AdeptkaArcheologii
0 0

@Armagedon: Dziewczyna jest również napływowa. Pedantycznej Angielki w życiu nie widziałam!

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
6 6

To się powinno leczyć. Przez kąpiel w błocie.

Odpowiedz
Udostępnij