Historia, która od razu przywodzi na myśl Franza Kafkę... Gdyby nie fakt, że dotyczy mojego brata oraz że widziałem dokumenty, nie uwierzyłbym.
Brat ma dom wielorodzinny, w jednym z miast wojewódzkich. Sam w budynku nie mieszka, wynajmuje tylko lokale. Co ważne dla historii, chałupa nie jest oddzielona od chodnika, fasada bezpośrednio doń przylega.
Sam budynek jest zadbany, odremontowany potężnym kosztem od piwnic aż po dach, sama zaś fasada pięknie odmalowana i odrestaurowana (dom pochodzi z lat 20. XX wieku, budowali go nasi pradziadkowie).
Swego czasu Młody się wściekł - na owej fasadzie ktoś wymalował kilkumetrowe dzieło, pełne barw narodowych, okraszone Polską Walczącą oraz tak popularnym ostatnio "Bóg, Honor, Ojczyzna". Cóż, brat zrzucił zapis z kamer, poszedł na policją, złożył zeznania, dowód, czyli zawiadomienie o popełnionym czynie zabronionym.
Trochę czasu upłynęło, otrzymał pismo z Prokuratury Rejonowej, która po rozpoznaniu sprawy odmówiła wszczęcia postępowania, ponieważ mural niesie ze sobą przekaz patriotyczny, posiada walory artystyczne, w związku z czym, mimo iż nastąpiło naruszenie własności prywatnej, to sprawcy działali w dobrej wierze krzewienia wartości wyższych.
Anglosasi mają takie ładne określenie: mindfuck...
ulica
Pics or didn't happen.
OdpowiedzDokładnie. Autorze (wpisu) - zrób zdjęcie u brata komórką, zamaż dane wrażliwe, choćby w Paincie, i wrzuć w komentarze. Jeżeli nie, historia do kosza. I nie, nie popieram prawicy ani obecnie rządzącej ekipy, ale mam alergię na ściemy.
OdpowiedzTylko, że murale nie powstają ot tak w ciągu jednej nocy. Oględziny, rozstawienie rusztowania, podkład, malowanie, lakier...
Odpowiedz@bezznaczenia: samo malowanie najczęściej tak. Na oględziny i resztę nikt mógł nie zwrócić uwagi - zwłaszcza ów brat, który tam nawet nie mieszka.
Odpowiedz@Lobo86: mural to nie napis sprayem na murze. Nikt tego pod osłoną nocy nie robi bo światło nie te, temperatura za niska dla farb i niebezpiecznie w nocy po rusztowaniach biegać. Brat może i tam nie mieszka ale ma monitoring- jeśli na prawdę ani go (ani jego lokatorów) nie zdziwili ludzie gruntujący pierwszą lepszą ścianę to gratuluję spostrzegawczości.
Odpowiedz@bezznaczenia: murale powstają nawet na transformatorowniach. To nie musi być malowidło na 3 piętra. Równie dobrze może to mieć 2m x 3m. A takie widziałem jak powstają w kilka godzin. Sprejami.
Odpowiedz@bezznaczenia: no ale heloł, z drugiej strony, ci ludzie to tylko wynajmujący. mogli widzieć rusztowania i proces "tworzenia" i zwyczajnie mogliby nie pomyśleć, że taka akcja odbywa się bez zgody i wiedzy właściciela obiektu.
Odpowiedz@monoslad - dowody albo przepraszaj za kłamstwa. Murale są zawsze malowane w porozumieniu z właścicielem budynku, i to nie jest akcja która trwa 10 minut. Jak dla mnie 100% ściema, obliczona na nagonkę na patriotyzm.
Odpowiedz@iks: nie zawsze. Ba - w praktyce kilka pięknych wtop było, jak mural patriotyczny był.....nieznaczną przeróbką hitlerowskiego plakatu propagandowego.
OdpowiedzPomijając kwestie tego czy to fake czy nie ( bo faktycznie trochę fakem zalatuje ) to na miejscu właściciela budynku złożył bym ponowne zawiadomienie / apelację ( czy jak to się w tym przypadku nazywa ) , co z tego że mural niesie ze sobą treści patriotyczne i posiada walory artystyczne skoro nikt na to nie zezwolił . Można się też skonsultować z jakimś radcą prawnym i ew. z jego pomocą wysyłać pisma tak długo aż zacznie się postępowanie .
Odpowiedz@reyden: z Twoich rad ta jedna przynajmniej ma sens - wynajmij prawnika.
OdpowiedzPiękne są te wpadki naszych turbo patriotów za 5 groszy. Jeden debil w Łomiankach namalował niemieckich żołnierzy SS wprost ze zdjęcia propagandowego jako powstańców. PO usunięciu wpadki co powstało? Kolejny kwiatek pseudo patriotyczny w postaci...sceny z filmu radzieckiej produkcji. Obłęd. A ktoś pamięta jak to zapraszano na mszę za powstańców, a plakaty z zaproszeniem okraszone były wizerunkiem młodego Stalina z podpisem, jakoby to był Baczyński? I myślicie, że to ktoś trolluje? Otóż NIE! Autorzy sami przepraszali za pomyłki i robili "sprostowania". Co do ew. zezwoleń i ich braku, jakby to miał być wyznacznik prawdziwości historii - chciałbym tu przypomnieć, że sopocki mural Energii też powstał bez żadnego zezwolenia.
OdpowiedzCo by nie być gołosłownym: http://bi.gazeta.pl/im/d6/2c/15/z22202582V,Plakat-ze-Stalinem.jpg
Odpowiedz@Lobo86: Czepiasz się, za młodu Dżugaszwili też był wrażliwą duszą, do seminarium nawet chodził! Co prawda prawosławnego, ale zawsze.
Odpowiedz@Lobo86: a pamiętacie całą akcję ( stronę www i resztę) obrońców monte cassino? to dopiero było piękne.
Odpowiedz@hulakula: nie, tego akurat nie pamiętam. Ale takich wpadek to na pęczki.... @greggor: co ciekawe, jedna z bardziej prawdopodobnych teorii głosi, że Stalin był nieślubnym dzieckiem zrusyfikowanego generała polskiego pochodzenia, służącego w carskiej armii. Inaczej nie byłoby stać jego biologicznych rodziców na posłanie go do wspomnianego seminarium. Aczkolwiek to taki chichot historii. Bezdyskusyjnie największy zbrodniarz świata pochodził z tradycyjnej rodziny i odebrał "kościelną" edukację.
Odpowiedz@hulakula: chodzi ci o Sławno? Co tam na tablicy były błędy ortograficzne? To przypomniałaś mi teraz Sejny jak pomnik czy inną tablicę odsłaniali przesłoniętą naszą flagą. Koleś ją zmemłał jak zwykłą szmatę. Ale i tak wszystko to małe podpierdółki w zestawieniu z IPN i Szubarczykiem jak jechał po ludziach, bo nie chcieli pomnika Wyklętych. Ludzie jego pokroju kreują dzisiejszy patriotyzm.
Odpowiedz@Lobo86: chodziło mi o stowarzyszenie obrońców monte cassino http://pokazywarka.pl/zkckug/
Odpowiedz@hulakula: aaaa ta mistrzowska prowokacja Urbana. Genialne to było. A ilu ludzi się na to złapało. Świetnie to pokazało realną wiedzę ludzi ze świecznika, którzy tak szafują patriotyzmem na prawo i lewo.
OdpowiedzW pewnym mieście wojewódzkim powstał jakiś czas temu projekt współfinansowany przez Unię którego celem było upamiętnianie twórczości graficiarzy. Miał powstać "szlak". Wyobraźcie sobie moje zdziwienie jak do mojej instytucji wpłynęło pismo by wpisać twórczość okolicznych wandali do owego projektu. Ich "graffiti" czyli zwykły napis na murze głosiło "jeb*ć psy". Czy jakoś tak, ale w tym stylu.
OdpowiedzKurcze, to jeszcze nic. Ja na 2 dni wyjechałem, wracam, a tu przy domu minaret, wchodzę do środka i zamiast moich rzeczy widzę meczet. Zgłosić się nie dało, od razu powiedziano, że obraza uczuć religijnych.
OdpowiedzWandale wyklęci. Oj, źle się dzieje w Polsce. Jak już sądy dają oficjalne zezwolenie na takie akcje, to tylko czekać, jak "patriotyzm" zacznie się rozprzestrzeniać. Ciekawe, bo mam dziwne wrażenie, że za PRL-u, przynajmniej w końcówce, był większy poziom patriotyzmu niż teraz. A poziom wiedzy z całą pewnością, mimo oficjalnej propagandy. Po prostu nie było internetu, w telewizji tylko 2 programy bez jakichś ogłupiaczy typu reality show, a seriali też nie było za wiele. Może i były jakieś telenowele, ale mało. Także siłą rzeczy ludzie więcej czytali. Czytali gazety, książki, czyli bardziej rozbudowane formy wypowiedzi niż krótkie, emocjonalne komunikaty na FB. Oczywiście nie gloryfikuję PRL-u, bo to był porąbany system, ale też nie składał się jedynie z wad. Albo raczej wady, czyli brak dostępu do większej ilości środków przekazu, wywołał pozytywny skutek uboczny. No i w tamtych czasach ludzie po prostu czuli się Polakami i nie musieli w tym celu codziennie wywieszać polskiej flagi, nosić koszulek z jakimiś patriotycznymi hasłami itp. Jak ktoś niósł taką flagę, to z okazji jakiejś uroczystości i czuło się powagę tego dnia. A jak nosi się barwy narodowe na co dzień to staje się to rutyną, czymś zwyczajnym i pozbawionym większego znaczenia. Nie mówiąc już o tym, że jakbym nosił koszulkę z polską flagą (z wiadomych powodów nie wspominam żołnierzy wyklętych, bo w tamtych czasach...) to w szkole trafiłbym na dywanik, rodzice musieliby przyjść do szkoły i zwyczajnie dostałbym wpier..., bo coś takiego zostałoby zwyczajnie uznane za brak szacunku dla polskiej flagi. Noszenie barw narodowych w ten sposób było niedopuszczalne. O skarpetkach już nie wspomnę. Jak można k...a deptać po godle? Także podejście do patriotyzmu w tamtych czasach bardziej mi się podobało, chociaż poglądy na temat wielu wydarzeń historycznych zmieniłem całkowicie. Reasumując, wtedy nikt się nie obwieszał symbolami jak choinka, żeby podkreślić swój patriotyzm, bo większość po prostu czuła się patriotami i nie czuła, że musi to w jakiś sposób udowadniać. A teraz jeden z drugim nałożą koszulki, bluzy, może nawet skarpety i spodnie z jakimiś symbolami mającymi podkreślać ich polskość, jakby to ich czyniło Polakami. A tak swoją drogą to ciekawe, czy farby, którymi to malował, były wyprodukowane w Polsce, czy polska gospodarka miała w tym jakikolwiek udział poza potencjalnym zakupem tej farby z Chin czy innego kraju. Podobnie z wszelką odzieżą patriotyczną. Gdzie była produkowana, gdzie robiono wszystkie te symbole i napisy. Jeśli w Polsce, to trzeba sobie jeszcze zadać pytanie, czy pracownicy są godnie traktowani i opłacani. I wspieranie takiej produkcji to jest prawdziwy patriotyzm, jakiego ten kraj potrzebuje. A nie półgłówka, który sobie maluje, gdzie mu się podoba, nie pytając właściciela o zdanie.
Odpowiedz@pasjonatpl: amerykanizacja patriotyzmu. Nic nie poradzisz. Nie zawsze jest to coś złego i nie ma sensu popadać w paranoję. Z jednym się zgodzę - kiedyś patriotyzm objawiał się czynem: dbałością o historię, o dziedzictwo, o tożsamość. Dbało się o to, aby coś przekazać w spadku młodszemu pokoleniu. A dzisiaj? Założy taki debil jeden z drugim koszulkę z kotwicą made in China, i wielki patriota walnie puchę po piwie w krzaki. Oczywiście jednego z zachodnich koncernów, bo przeczytanie nadruku przerasta możliwości intelektualne. A co mamy dzisiaj? Lansowanie Niezłomnych - zwykłych bandziorów, przez ludzi niewiele im lepszych. Gloryfikacja zbrodni i pisanie historii na nowo.
Odpowiedz@Lobo86: Nie chodzi mi o popadanie w paranoje, ale raczej o schemat,z jakim często się w zyciu spotykam, czyli ci, co najgłośniej coś manifestują z często sa zafajdanymi hipokrytami, którzy robią to tylko na pokaz albo tumanami, którzy nie mają zadnej wiedzy na temat tego, co mówią. A co do amerykanizacji patriotyzmu, to ci patrioci często podkreślają, że to jest Polska, polskie tradycje, polskie wartości, a zachód to lewactwo i odejście od chrześcijańskiej tradycji. Fajnie, ale wypadałoby być konsekwentnym, bo w Polsce jest tradycja głębokiego szacunku, a wręcz oddania, do godła i flagi,a nie obwieszania się tym jak choinka. A co do wyklętych, czy też niezłomnych, to ich życiorysy powinny zostać dokładnie zweryfikowane i powinno się oddzielić honorowych żołnierzy od bandytów. A co do czynów, to już widzę, jak tacy patrioci garną się do pracy przy odbudowie Warszawy albo innego miasta, jak robiło to pokolenie, które przeżyło wojnę.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2018 o 4:51
@pasjonatpl: "za PRLu ludzie czytali i lepiej się wyrażali" Szczególnie masa robotniczo-chłopska słynęła z zamiłowania do literatury wyższej i kultury wypowiedzi. Partyjniacy też. A milicja i organizacje siostrzane to już całkiem. "ludzie po prostu czuli się polakami" Zwłaszcza ci, którzy tracili majątki, wolność, zdrowie i życie, bo nie podobał im się narzucona obca władza. Zwłaszcza ludzie zapisujący się do partii żeby mieć lepiej. A tłumy na pochodach partyjnych to już w ogóle romantyczni patrioci. Pominę już fakt że opisujesz najwyżej swoje odczucia ze swojego środowiska, bo jak sam mówisz - nie było środków masowego przekazu ani szybkiej, masowej komunikacji jak dzisiaj, więc tak naprawdę nie wiesz co sądziła i czuła większość, lub choćby duża część polaków.
Odpowiedz@minus25: chyba wszyscy, których znam, a którzy coś działali w poprzednim systemie twierdzą, że było łatwiej, prościej i ludziom bardziej się chciało. @pasjonatpl: co do Warszawy to wiesz - to polityka była. Ale ludzie odbudowywali muzea, zamki, pałace. Warto zapoznać się choćby z odbudową warszawskiej starówki - kto, co i jak. Albo z ponownym zasiedlaniem żubrami czy łosiami lub bobrami, bo przez wojnę to niemal wszystko skłusowano do cna i zostały tylko pojedyncze sztuki. Dzisiaj? Nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Wyciąć, zrównać, a grunt sprzedać developerom pod osiedle.
Odpowiedz@minus25: Kultura wypowiedzi? Wtedy przeklinano znacznie mniej niż obecnie. Tak, wielu tzw. roboli nie było żadnymi tytanami intelektu, ale większość czytała jakieś ksiazki, a tymczasem dzisiejsi studenci mają z tym problem. Poza tym system był na tyle porąbany, że nie opłacało się kształcić, więc spotykałem całkiem inteligentnych i oczytanych roboli. A co mają krzywdy doznane ze strony komunistów do tożsamości narodowej? Wielu nienawidziło tego systemu, ale cały czas czuli się Polakami. Po prostu chcieli innej Polski. Podobnie ci zapisujący się do partii. Oczywiście, byli zwykłymi karierowiczami. Podobnie jak spora część tych, którzy dzisiaj szafują tradycyjnymi polskimi wartościami. A poza tym mozna odwołać się do dawniejszych czasów. Pokaż mi jakieś zdjęcie z czasów międzywojennych, gdzie ktoś się obwiesza symbolami narodowymi tak jak obecnie. Może się mylę, ale ja czegoś takiego nie widziałem. Bo w tamtych czasach, po 120 latach okupacji, polska flaga i godło to były świętości.
Odpowiedz@Lobo86: W poprzednim systemie opzycja trzymała sie razem i mieli jeden cel, walczyć z komuną i doczekać jej upadku. Moze nawet niektórzy wierzyli, że mogą ją obalić, ale to były pobożne życzenia. Sytuacja na arenie międzynarodowej i fatalny stan gospodarki to były czynniki decydujące. Niemniej jednak dzisiejsi wrogowie wtedy trzymali się razem i było w pewien sposób prościej. Wiadomo było, ze wierzyło się opozycji, radiu Wolna Europa, a wladza ludowa gadała bzdury. Oczywiście ten podział w rzeczywistości nie był taki prosty, ale jednak wielu ludzi tak myślało. Jak komuna padła, to okazało się, że dawni przyjaciele mają inne wizje przyszłości Polski i oczywiście każdy chciał jak najwięcej władzy dla siebie. No i po prostu się skur..., wchodząc w politykę. Zaczeli podburzać naród przeciwko sobie nawzajem. Jak to powiedział Bogusław Linda ka Przystanku Woodstock na ASP, mieli nadzieję, że jak padnie komuna, to będzie wspaniale, pięknie, a tu banda tumanów dorwała się do władzy. No i ludzie nie wierzieli już komu wierzyć, a do tego, łagodnie mówiąc, transformacja nie spełniła oczekiwań, więc frustracja i rozczarowanie rosły, co zaczęło owocować brakiem zaufania do kogokolwiek i coraz mniejszą wiarą, że da się coś zmienić na lepsze. A jak się nie wierzy, że można coś zmienić, to po co się starać?
Odpowiedz@pasjonatpl: od końca Trudno mi znaleźć zdjęcie z okresu miedzy dwiema wojnami światowymi, między innymi dlatego że wiesz, dwie wojny światowe, oraz to, że dziś robi się tysiące razy więcej zdjęć. Wiesz, jeśli ktoś zapisuje się do partii uznającej zwierzchnictwo obcego kraju nad własnym, to nie rozumiem gdzie Ty tu widzisz patriotyzm i miłość do ojczyzny. "Większość" to czytała gazety, a jeśli twierdzisz że "większość robotników czytała książki dla przyjemności" - daj mi znać skąd masz takie informacje. Czy znowu "bo moi znajomi robili X, więc większość ludzi robiła X"? Znów - co do przeklinania - wielu moich współpracowników, a także rodzice współpracowników/znajomych to ludzie wychowani w PRLu. Klną więcej niż ja - jak to się ma do Twojej tezy że "wtedy przeklinano mniej"? To są ci sami ludzie. @Lobo86: ludzie zazwyczaj mówią że "za ich czasów to było, teraz to nie ma". A wiesz czemu? Bo byli młodzi i silni. Bo czuli się potrzebni. Jeśli za PRL byłoby lepiej i łatwiej niż teraz - ani komunizm ani socjalizm nie zostałyby zastąpione przez ustroje demokratyczne.
OdpowiedzZbliżają się wybory więc zaKODowane trolle zaczynają zarabiać na kieliszek chleba.
Odpowiedz@Morog: PiS-owskie trolle też. Pojawia się tylko pytanie, ilu robi to za kasę, a ilu jest tsk głupich, żeby po prostu w to wierzyć i angażować się w to za darmo. Mam wrażenie, że po stronie PiS-u tych drugich jest więcej. A poza tym, to ciebie, jako patriotę, takie postępowanie artysty powinno oburzać, bo robi tzw czarny PR środowiskom patriotycznym. A wychodzi na to, że wg ciebie autor tej historii prezentuje postawę antypolską, więc uważam, że żaden z ciebie patriota, a zwykły pozer czy też PiS-owski troll.
OdpowiedzNo ja bym w baaardzo kulturalnym tonie odpisał do tak światłego proroka! Ty gupi hu.u! jak ci wysprajuje twoje j.bne BMW w barwy narodowe san escobar i dorobię ideologie o przyjaźni Polsko Sjamskiej też się wk.rwisz! Jak ci sie podoba ta elewacja to weź ją sobie do ogrodu a mi zrub nową!
OdpowiedzWłaśnie wpadłem na pewien pomysł. Namierzyć adres prokuratora, który się pod tym podpisał i w podobny sposób ozdobić elewację jego domu. A jeśli mieszka w bloku, a nie domu jednorodzinnym, to jego samochód albo drzwi do mieszkania. Ciekawe, co powie wtedy. To może kosztować, ale radził bym wynająć kogoś, kto jest w tym dobry, zeby to był mural z prawdziwego zdarzenia, a nie jakiś bochomaz. A w razie, jakby wyrażał sprzeciw i chciał wyciągnąć konsekwencje wobec sprawcy albo zleceniodawcy, to pokazać to pismo z jego/jej pieczątką i podpisem. Media społecznościowe maja wiele wad, ale do tego nadają się idealnie.
Odpowiedz@pasjonatpl: Tylko że ta historia to ściema :)
OdpowiedzUbezpieczyć na grubą sumę, firma pokrywając koszty chętnie je sobie ściągnie ze sprawcy.
OdpowiedzFejk jak stąd na Kamczatkę…
OdpowiedzFejk czy nie historia prawdopodobna bo co robi PIS to wolna amerykanka póki masz na ustach bóg honor ojczyzna to można nawet nazistowskie hasła głosić...
Odpowiedz