Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jeżdżę regularnie po mieście i gdybym miał pisać o każdym przypadku głupoty…

Jeżdżę regularnie po mieście i gdybym miał pisać o każdym przypadku głupoty pedalarzy, tobym napisał coś grubości książki telefonicznej.

Standardowe akcje rowerzystów, takie jak ignorowanie znaków poziomych i pionowych oraz świateł, jazda pod prąd, wymuszanie pierwszeństwa i generalnie robienie sobie jaj z przepisów drogowych (jak to śpiewa jeden artysta) wraz z chamskim i agresywnym nastawieniem do kierowców i pieszych już mnie nie dziwią, bo to norma. Jednak dzisiejszy przypadek opiszę, bo poziom głupoty wystrzelił poza wszelką skalę.

Droga osiedlowa, jadę, a po prawej miejsca parkingowe. Szukam wolnego, więc jadę powoli, a za mną rowerzysta. Widzę wolne, wrzucam kierunkowskaz i zaczynam skręcać, a pedalarz sekundę potem zaczyna mnie wyprzedzać - PRAWĄ STRONĄ!

Nawet mi się nie chce wymieniać przepisów, które ten młotek złamał. I tak nie ma znaczenia, bo nawet jakbym go nagrał, to szansa na zidentyfikowanie i ukaranie takiego jest zerowa.

rowerzyści pedalarze

by ~bm89
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Tolek
7 15

@zmywarkaBosch: Bo kierowca miał włączony kierunkowskaz sygnalizujący zamiar skrętu w prawo. I w takim przypadku wyprzedzający nie może wyprzedzić/ominąć tak sygnalizującego pojazdu.

Odpowiedz
avatar kabdam
14 16

@zmywarkaBosch: Kierujący zjeżdżał na miejsce parkingowe, rowerzysta raczej go chciał wyprzedzić tym samym pasem (bo niby którędy indziej, nie ma pobocza między chodnikiem a parkingiem). Więc nie ma mowy o żadnym zajeżdżaniu drogi. Poza tym: "Rozdział 3 Ruch pojazdów Oddział 6 Wyprzedzanie Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: (...) 3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu." Tutaj wjeżdżając w parking włączając kierunkowskaz kierowca samochodu zasygnalizował zamiar zmiany kierunku jazdy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2018 o 18:28

avatar sapphire101
14 18

@zmywarkaBosch: Ty mi nie mów, że serio się o to pytasz. I może jeszcze masz prawo jazdy, o zgrozo?

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
6 6

@zmywarkaBosch: I TY tak całkiem serio pytasz? Mam nadzieje, że nie jesteś kierowcą ani rowerzystą. Gdy jadę samochodem, zbliżam się do skrzyżowania. Przede mną kierowca wrzuca prawy kierunkowskaz to mam prawo go wyprzedzić/wyminąć prawą stroną? Żadne przepisy nie są tu nawet potrzebne wystarczy mieć trochę wyobraźni i się człowiek domyśli co w takiej sytuacji się wydarzy.

Odpowiedz
avatar Tolek
9 15

@LuzMaria: Dał sygnał i był pewny, że żadem mądry inaczej nie będzie go wyprzedzał.Mam nadziję, że się upewnił. A rowerzysta nie zastosował sie do zasady ograniczonego zaufania. Jesteś naprawym pasie i sygnalizujesz skręt w prawo, a tu nagle inny uczestnik ruch i z gruchy, ni z pietruch pruje po prawej.I co, cały czs obserwujesz prawą, czy jednak patrzysz na wprost. Jak chcecie bronić pedalarza, to Wasz wybór, aż cś się stanie i wtedy olaboga.

Odpowiedz
avatar sapphire101
15 19

@LuzMaria: Elementarna znajomość przepisów - już pomijam, że w tym przypadku wyprzedzanie z prawej strony jest niedozwolone. Przede wszystkim musisz się upewnić, czy pojazd, który chcesz wyprzedzić nie zasygnalizował zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

Odpowiedz
avatar FrancuzNL
-5 11

@sapphire101: I jeszcze jedn. "Przede wszystkim musisz się upewnić, czy pojazd, który chcesz wyprzedzić nie zasygnalizował zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu." to są wierutne bzdury, które świadczą, że nie posiadasz prawo jazdy.Włączenie kierunkowskazu oznacza, że masz zamiar wykonać manewr zmiany pasa czy kierunku. A to nie upoważnia cię do pierwszeństwa. Rozdział 5 - Ruch pojazdów Oddział 4 - Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo; do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo. 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Odpowiedz
avatar Yetti
2 2

@FrancuzNL: Kierujący pojazdem musi uważać na przód bardziej niż tył. Jeśli upewni się (2-3 sek po włączeniu kierunkowskazu, tak by dać czas na reakcję i dostosowanie się jadących za nim do zmienionej sytuacji), że nic nie usiłuje go wyprzedzać, to nie można wymagać by cały czas wlepiał wzrok w lusterko, bo ktoś może go wyprzedzać z prawej. Najlepszym rozwiązaniem jest - w momencie upewnienia się że nic nie jedzie z tyłu - podjechanie do krawężnika na tyle blisko by uniemożliwić wyprzedzenie. Tyczy się to jednak tylko planowanego skrętu...

Odpowiedz
avatar kabdam
7 7

@F @FrancuzNL: Powtórzę się: "Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: (...) 3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu." Więc kierujący rowerem nie miał prawa rozpocząć manewru wyprzedzania bo samochód przed nim sygnalizował zamiar. Nie ma tu mowy o żadnym upoważnianiu do pierwszeństwa.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2018 o 0:50

avatar kabdam
7 7

@zmywarkaBosch: może wyprzedzać! Ogólnie może wyprzedzać, o ile przepisy mówiące o wyprzedzaniu mu tego nie zabraniają. Ale typowe myślenie dla rowerzystów - ok są tylko te przepisy które dla mnie są korzystne.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
1 1

@zmywarkaBosch: jak na moje to ten przepis jest raczej ogólny - nie wskazuje, że rowerzysta ma prawo wyprzedzić z prawej strony auto, które daje prawy kierunek.

Odpowiedz
avatar falcion
4 4

To trochę jak z zieloną strzałką która jest "warunkowym" skrętem w prawo. Spora cześć kierowców traktuje jako dodatkowe zielone światło. tutaj mamy jedno zdanie o tym że może wyprzedzać z prawej i koniec basta reszta kodeksu nieważna "bo napisali że mogę i już!".

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
14 36

Do wszystkich obrońców pedalarskiej hołoty. Pedalarz nie może wyprzedzać pojazdu z prawej strony jeśli pojazd skręca w prawo, co jest sygnalizowane włączonym kierunkowskazem. Wyprzedzanie z prawej jest dopuszczalne w korku, przy powolnej jeździe z zachowaniem szczególnej ostrożności. UWAGA! TĘ OSTROŻNOŚĆ MA ZACHOWAĆ PEDALARZ. Kierujący autem też, on zachowuje ostrożność (powinien) zawsze, ale pedalarz w szczególności. I nie można tej sytuacji porównywać do jazdy w korku i skrętu na skrzyżowaniu. Tu mamy parking. KAŻDY trzeźwo myślący człowiek może się domyślić że skoro auto jedzie z włączonym kierunkiem i skręca to wyprzedzanie go z prawej to zły pomysł. Ale nie pedalarz. Teraz personalnie, czego unikam. @zmywarkaBosch, bardzo cię proszę idź na jakieś doszkalanie jeśli masz prawo jazdy. Jeśli nie masz wybaczam brak wiedzy. Bo nie głupotę.

Odpowiedz
avatar berlin
4 16

@tatapsychopata: madrze gadasz, dac Ci piwa. A, ze pedalarze Cie minusuja...

Odpowiedz
avatar berlin
14 20

@FrancuzNL: Ty tak serio czy tylko trollujesz? Jesli serio, to wspolczuje zarowno kiepskiej orientacji w prawie drogowym, jak i nieumiejetnosci czytania aktow prawnych...

Odpowiedz
avatar sapphire101
7 9

@FrancuzNL: Czytam twoje copy&pasty, które o ironio nawet nie mają tutaj znaczenia. Wierutne bzdury powiadasz? To tylko fragment kodeksu. Nie wiem czy wiesz, ale manewr WYPRZEDZANIA wymaga przede wszystkim zachowania szczególnej ostrożności, w końcu wyprzedzany pojazd ma nas z tyłu. Zresztą żal w ogóle dyskutować z osobą o takiej wiedzy nt. ruchu drogowego. A przeczytałeś chociaż historię z większym zrozumieniem niż akty prawne, którymi sypiesz na prawo i lewo? WEDŁUG historii - autor wjeżdżał na parking, A NASTĘPNIE rowerzysta zaczął go wyprzedzać. Jeśli nie zrozumiałeś, podaję hasło: kolejność zdarzeń. Rozumiem, że jeśli ty jesteś w podobnej sytuacji i widzisz przed sobą samochód, sygnalizujący wjazd na parking i rozpoczynający tenże manewr, również zaczynasz go wyprzedzać, wp*erdalając się pomiędzy krawężnik, a pojazd, który parkuje? Nooo, ale przecież ty jedziesz prosto, zatem masz pierwszeństwo:D! Wiesz, są lepsze sposoby na samobójstwo. Zresztą, zważywszy na jakość Twoich komentarzy, domniemam, iż powinieneś już spać, szkoła jutro :)

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
7 9

@FrancuzNL: Jesteś jakiś niepełnosprawny. Umysłowo. Jak trzeba ci tłumoku wyjaśniać że sytuacja na drodze, na skrzyżowaniu, to coś zupełnie innego niż jazda po osiedlu i na parkingu? Co ty matole jeden masz we łbie? Idź na kurs, poczytaj przepisy, naucz się czegoś. Bo na razie to pedalarskie idiotyzmy ci się ulewają.

Odpowiedz
avatar whateva
2 2

@FrancuzNL: No to, stosując twoją patafiańską "logikę", kierowca zjechał maksymalnie na prawo celem ułatwienia wyprzedzania. Idź już, męczybuło. Naprawdę wolę ludzi świadomie naruszających przepisy - sam nie jestem święty - niż pajaców łamiących je w przekonaniu, że są "w prawie".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 11

Niestety nasze chore prawo każe uważać na rowerzystów. Mogą mijać pojazd prawa stroną i nawet skręcajac pojazdem w prawo trzeba ich przepuscic. Nie zgadzam się z tym prawem, ale niestety po doświadczeniach znajomego wiem, że takie jest. Wyprzedzajacy prawa strona rowerzysta uderzył w jego skrecajacy samochod i przez policję orzeczona wina właśnie znajomego. Nie przyjęty mandat, sprawa w sądzie i potwierdzona wina znajomego prowadzacego samochód.

Odpowiedz
avatar sapphire101
6 8

@83anu: Wszystko zależy od warunków - jaka droga, w ilu kierunkach, ile pasów ruchu oraz -co istotne - moment w którym znajomy skręcał - czy było to już w trakcie manewru wyprzedzania, wykonywanego przez rowerzystę itp. W przypadku autora sytuacja jest dość klarowna.

Odpowiedz
avatar mesing
2 4

@sapphire101: Kolejna to, czy rowerzysta poruszał się drogą dla rowerów biegnącą wzdłuż drogi dla samochodów. Jeśli tak, to rzeczywiście rowerzysta miał pierwszeństwo przed kierującym samochodem. Tą sytuację można porównać do sytuacji na autostradzie, którą porusza się dwóch kierujących: jeden skrajnym prawym pasem, drugi środkowym. Dojeżdżają do zjazdu i ten jadący środkowym pasem zapragnie zjechać z autostrady. W takim przypadku musi przepuścić poruszającego się na prawym pasie i dopiero wtedy może zjechać na pas zjazdowy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@sapphire101: Jeden pas . Rowerzysta uderzył w bok samochodu na wysokosci bagażnika.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@mesing: Piszesz o istotnych, logicznych szczegółach. Natomiast porozmawiaj z jakimkolwiek policjantem drogowki... prawo nie zawsze jest logiczne. Nie, nie było drogi rowerowej.

Odpowiedz
avatar berlin
0 0

@83anu: kiepski prawnik. Odwolanie oczywiscie zlozone?

Odpowiedz
avatar Yetti
0 4

Przede wszystkim jak prędko przed wykonywaniem manewru skrętu włączony został kierunkowskaz?... Jeśli więcej niż dwie sekundy (dając czas na reakcję / zahamowanie) - piekielny był rowerzysta. Jeśli mniej - kierowca.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
5 13

@Yetti: a kto niby zwolnił rowerzystów z obowiązku zachowania bezpiecznej odległości?!?! pojazd przed może zahamować z różnych przyczyn i przepisów (np. bo mu dziecko wtargnie)

Odpowiedz
avatar Yetti
-1 1

@PiekielnyDiablik: "Widzę wolne, wrzucam kierunkowskaz i zaczynam skręcać, a pedalarz sekundę potem zaczyna mnie wyprzedzać - PRAWĄ STRONĄ!" W tym wypadku nie miało miejsca hamowanie a wykonanie manewru skrętu w prawo. Biorąc zaś pod uwagę, że smrodziarz na pewno przesadzał na swoją korzyść, stawiam na to iż najpierw skręcał, potem wrzucił strzałkę.

Odpowiedz
avatar whateva
2 2

@Yetti: "Smrodziarz" - i już wiadomo, że ma się do czynienia z deklem.

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
4 4

U mnie w okolicy ostatnio zmienili ulicę z dwoma pasami na jeden pas i DDR po prawej. Dzisiaj rano stoję na światłach i czekam na zieloną strzałkę, i za mną, po prawej, w mojej martwej strefie stanął rowerzysta (minąłem go gdy dojeżdżałem, byłem świadom jego obecności gdy się tam zatrzymał). Kierunkowskaz od początku włączony. Gdy pojawiło się światło, to nie wiedziałem co zrobić, czy ja mogę skręcić czy muszę puścić wpierw rowerzystę, wszakże on jest bardziej z prawej, jest z prawej dla mnie, no głupi jestem i niedouczony. Zresztą gdy robiłem prawko to nie mieliśmy takich przypadków. Rowerzysta, jak się domyśliłem po jego mowie ciała, dał ręką znak że też skręca, ale dalej tam stał. Nie wiem kto debil w tej sytuacji, ja czy on. Sytuacja piekielna dla mnie. Doradzi ktoś co robić na przyszłość?

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
1 5

@kojot_pedziwiatr: Nie wiem czy to dobra rada, ale może wyjść z auta i palnąć debila w łeb? Tak, wiem...

Odpowiedz
avatar mesing
4 6

@kojot_pedziwiatr: Jeśli sytuacja wyglądała jak na obrazku powyżej to rowerzysta ma pierwszeństwo przejazdu przez skrzyżowanie przed Tobą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@kojot_pedziwiatr: DDR w tej sytuacji jest po prostu pasem ruchu. W takiej sytuacji rowerzysta ma pierwszeństwo tak czy tak, ponieważ masz go po prawej stronie. Ale ponieważ to pedalarz, należy wysiąść z samochodu, rzucić nim o ziemię, połamać mu rower, potem położyć głowę pod koła i rozwlec jego mózg po asfalcie. Niech ma, pedalarz w obcisłych portkach!

Odpowiedz
avatar BlackCat
2 2

Mi wczoraj rowerzysta wyjechał na czołówkę. Jadę 40 na godzinę ( ograniczenie standardowe do 50), ulica niezbyt szeroka, w kierunku przeciwnym korek na jakieś 100 metrów. I ziomek stwierdził, że sobie ich wyprzedzi z ich lewej strony, środkiem mojego pasa (wyjechał zza zakrętu). Jeszcze był mocno zdziwiony, czemu go obrtąbiłam...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2018 o 11:23

avatar DziwnyCzlowiek
8 8

Czytam co piszecie i oczom nie wierzę... Ludzie wy macie prawo jazdy?... oddajcie rowery potrzebującym... później my się dziwimy, że na drogach rowerzyści odwalają takie chocki-klocki. Idealnie udowodniliście, że przeciętny rowerzysta nie ma zielonego pojęcia o ruchu drogowym a co więcej, o zgrozo, nie ma wyobraźni.... Jeśli jadę drogą, i skręcam w prawo ALE po mojej prawej jest również np. pas dla rowerzystów to faktycznie czekam, przepuszczam rowerzystę i dopiero jadę. Jednak jeśli jadę drogą jednopasmową to rowerzysta za mną jest normalnym uczestnikiem ruchu i powinien poczekać aż ja wykonam manewr. Ewentualnie jeśli ma miejsce z lewej strony może mnie minąć.

Odpowiedz
avatar kubeck30
2 2

@DziwnyCzlowiek: Dokładnie, większość rowerzystów jakis spotkałem i jakich tu czytuje (albo ich obrońców) mają wybiórcze i uproszczone rozumienie przepisów, jak przykład powyżej pokazuje. Aż się skóra na plecach jeży na myśl, że tacy ludzie są uczestnikami ruchu drogowego.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 2

@kubeck30: Tylko mnie zastanawia jedno. Czy oni są kurcze ze stali? Przecież jak go potrącę to mi zapewne nic się nie stanie ale on może stracić życie.

Odpowiedz
avatar kubeck30
0 2

@DziwnyCzlowiek: Tu własnie pojawia się problem. Nam się nic nie stanie fizycznie, ale Ci ludzie sa tak zapatrzeni w Siebie, jak sam widzisz, że zniszczyliby nam życie, mimo, że nie mieli by racji. Ja osobiście moją kamerkę do auta kupiłem z powodu dwóch rowerzystów i jednego pieszego, którzy wyskoczyli mi przed maskę (na szczęscie refleks jeszcze mam dobry, ale kiedyś szczęscia może zabraknąć) Już nie mówiąc sam fakt potrącenia kogoś w mniejszym lub większym stopniu wpływa na ludzką psychikę, więc tak do końca coś by się nam stało, bo pchychika wpływa na fizyczne zdolności. Ci to "ćpuny" a ich narkotykiem jest albo adrenalina albo ich własne ego, reszta nie ma znaczenia.

Odpowiedz
avatar berlin
1 1

@DziwnyCzlowiek: raczej logika na poziomie: "Jak mnie zabije, to ma przerabane".

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
2 2

Niestety prawo jest w wielu przypadkach po ich stronie i pozwala im nie myśleć. Wszystkich rowerkowców z telefonami w ręku powinni karać wysokimi mandatami.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
3 5

Jeszcze jedno. Uważam, że prawo w Anglii jest lepsze niż u nas pod tym względem. Tam samochód zawsze ma pierwszeństwo. Rowerzyści mogą krzyczeć teraz, że jak to! wiele ludzi może się oburzyć na mój pogląd. Jednak uważam, że takie prawo zmusza i rowerzystów i pieszych do dbania o własne życie, skoro nie mają tyle oleju w głowie by samemu to robić. Ja mam poduszkę powietrzną i tone blachy. Ty masz najwyżej kask. Nie istotne czy masz pierwszeństwo czy nie, zrobię Ci krzywdę jeśli nie będziemy współpracować.

Odpowiedz
avatar dornt
3 3

Generalnie rowerzysta może cię wyminąć z prawej strony. "Widzę wolne, wrzucam kierunkowskaz i zaczynam skręcać" To brzmi jakbyś wrzucił kierunkowskaz podczas wykonywania manewru, a nie przed. Jeżeli chciałeś zaparkować to powinieneś jechać z włączonym kierunkowskazem. Nie usprawiedliwiam rowerzysty bo faktycznej sytuacji nie widziałem, ale wydaje mi się, że się próbujesz wybielić i to Ty zawiniłeś zbyt późnym zasygnalizowaniem manewru.

Odpowiedz
avatar jkniepremier
0 2

Poco mi mózg - mam rower.

Odpowiedz
avatar AndrzejN
0 2

Jest, moim zdaniem, kretyński przepis o wyprzedzaniu rowerem z prawej strony. Przypuszczam, że autor przepisu liczył na inteligencje ludzi. Niestety, obserwując ruch drogowy, dochodzę do wniosku, że w przepisach zapomnieli dodać punkt 12.1. "Rowerzysta wyprzedzający bezmyślnie z prawej strony ma dodatkowe 4 życia"

Odpowiedz
Udostępnij