Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O tym, jak bardzo zostałam doceniona jako "pracownik miesiąca". Pracowałam w pewnej…

O tym, jak bardzo zostałam doceniona jako "pracownik miesiąca".

Pracowałam w pewnej firmie ze świetnymi ludźmi, praca nie należała do bardzo wymagających, z czasem zaczęłam się rozwijać, ogólnie rzecz biorąc byłam mega zadowolona. Do czasu.

Kilka miesięcy pod rząd słyszałam od przełożonego "Waniliova, jesteś niezastąpiona! Oby tak dalej, gdyby reszta dawała z siebie tyle co Ty..." I co miesiąc statystyki - co miesiąc wypadałam najlepiej. Raz nawet zostałam wyróżniona, że tak powiem, publicznie.

Okres umowy dobiegał końca, w związku z czym pomyślałam "Hmm, skoro co miesiąc jestem najlepsza, przełożony mnie chwali, to nic, tylko prosić o podwyżkę!" Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Spotkałam się z przełożonym oko w oko, przedstawiłam swoje argumenty i cierpliwie czekałam na jego odpowiedź. A odpowiedź brzmiała: dostaniesz 0,30zł więcej od godziny.

Szczęka mi opadła. Po półtora roku pracy, pomijając ustawową podwyżkę do minimalnej 13zł/h, oni mi proponują 13,30. No, kur*a, chyba nie. Rozmawiam dalej. "No dobra, 13,50zł za godzinę, w tej chwili nie możemy pozwolić sobie na więcej, wiesz, firma nie zarabia kokosów... Chciałbym, ale to jest ostateczna decyzja."

No dobra, postanowiłam sobie, że przez najbliższy czas będę zapier*alać, żeby pokazać, że zasługuję na więcej niż te 50gr podwyżki.

Minął miesiąc, z niecierpliwością oczekuję wypłaty o zawrotnej wielkości, loguję się na konto w banku i co widzę? No wypłata jest, podwyżka jest, tylko coś mała, bo wyszło mi tylko o 6zł więcej niż normalnie... Jadę, wyjaśniam, słyszę: "Wiesz, bo to jest tak: jeśli w miesiącu przepracujesz 160h, stawkę masz taką, jak się umówiliśmy, czyli 13,50. Jeśli jest więcej niż 160h (bo tak wypada bo np miesiąc jest dłuższy i nikt nie ma na to wpływu), to wtedy jest liczone jako 13zł/h". AHA.

Jak się domyślacie, podziękowałam za współpracę. Poczułam się niedoceniona i oszukana. Wielokrotnego "pracownika miesiąca" chyba się nie powinno tak traktować, prawda? Po drugie - rozmowa na temat podwyżki odbyła się zeszłego roku w listopadzie. Po nowym roku podwyższyli minimalną do 13,70. Moja była firma naprawdę się szarpnęła...

PS: Ludzi stamtąd nadal będę miło wspominać. Ale tak się nie robi :(

praca

by ~Waniliova
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar j3sion
15 19

Pierwszą zasadą prowadzenia własnego biznesu jest: nie zatrudniaj ludzi niezastąpionych. Skoro zarabiałaś 13/h to niezastąpiona nie byłaś. Pochwały nic nie kosztują. Jak przyszło wyłożyć kasę to okazało się że aż tak dobra nie jesteś. Taka jest smutna prawda z tej historii. Życzę znalezienia lepiej płatnej pracy.

Odpowiedz
avatar DarkHelmet
2 6

@j3sion: A może to Januszex? Ich zasady byznesu przecież nie zobowiązują.

Odpowiedz
avatar didja
12 12

Ja tylko jestem ciekawa, jak były szef przyjmie podwyższenie ustawowej stawki do 14,50 zł w przyszłym roku...

Odpowiedz
avatar kubeck30
6 6

Miałaś na papierze stawkę godzinową napisaną, jako aneks? Jeśli tak to ja bym poza odejściem zgłosiłbym to sądu pracy. Pracodawca nie ma prawa obniżać Ci stawki, bo przepracowałaś więcej. To jest kradzież.

Odpowiedz
avatar andtwo
5 5

@kubeck30: Też mi się wydaje, że informacja o różnych stawkach musiałaby być zawarta w aneksie (o ile gdziekolwiek taka istnieje). A jeśli nie jest, to wyższa stawka obowiązuje bez względu na przepracowaną ilość godzin.

Odpowiedz
avatar Nicky86
1 5

Są ludzie,których trudno zastąpić,jednak tych niezastąpionych nie ma.Pracownik dziś jest niestety bardzo często 'kosztem',tnie się je gdzie tylko można.Kapitalizm i tyle. Życzę powodzenia w znalezieniu lepiej płatnej pracy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Nicky86: Nie ma ludzi niezastąpionych, ale znalezienie odpowiedniego kandydata oraz czas potrzebny mu na wdrożenie się może być tak długi, że projekt runie. Widziałem już takich szefów zwalniających w szale kluczowych specjalistów, a później biadolących że projekt warty miliony poszedł się j..., bo nie dało się znaleźć nikogo kto by go pociągnął, zwłaszcza że stawka nie była wysoka.

Odpowiedz
avatar Hachimaro
0 0

@Nicky86: Mylisz się, są ludzie niezastąpieni. Gdyby np. chciano zrobić kurs języka jagańskiego, to nikt poza Cristiną Calderón nie mógłby go prowadzić :P

Odpowiedz
avatar Nicky86
1 1

@mooz: W pełni się z tym zgadzam.Napisałem jakie jest dziś podejście znacznej części pracodawców,głównie prywatnych do kwestii pracowników i ich wynagradzania.Maksymalizacja zysków przy minimalizacji kosztów często kończy się jak napisałeś j... planu,czy projektu.I warto dodać,że winnych za to w wielu firmach szuka się wśród pracowników,ot taki paradoks ;) Napływ ludzi z Ukrainy obecnie jeszcze to pogłębia,już klasykiem stają się powiedzenia: 'jest 100 kandydatów na Twoje miejsce' albo 'u konkurencji chcą pracować po 12h,nie po 8 plus soboty i za niższą stawkę'.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
1 1

13,5 *150% = 20,25 zł pierwszy raz słyszę, aby nadgodziny były liczone po niższej stawce... "Art. 1511. § 1. Za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości: 1) 100 % wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających: a) w nocy, b) w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, c) w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, 2) 50 % wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1. "

Odpowiedz
avatar daroc
1 1

Niestety, ale trochę dałaś się omamić pochwałami. Pracodawcy na Tobie nie zależało, a pochwały prawdopodobnie miały być jedynie sposobem, żebyś dłużej znosiła złe warunki płacowe, na zasadzie: płaca słaba, ale przynajmniej szef fajny.

Odpowiedz
Udostępnij