Moja mama pracuje na stacji paliw.
Nie potrafi zliczyć, ile zwierzaków od końca czerwca ludzie wyrzucili przy stacji na drogę. Z innymi pracownikami starają się zabierać je z ulicy. Czasem znalezione porzucone zwierzęta przynoszą im klienci. Czasem któryś z klientów akurat szuka psa/kota, czasem nie szuka, ale i tak przygarnia, czasem zostaje schronisko.
A czasem ludzie wyrzucają zwierzęta z rozpędzonego samochodu, kiedy jedzie za nimi mnóstwo innych, rozpędzonych pojazdów różnej wielkości.
I wtedy zwierzęta nie mają już tyle szczęścia.
zwierzęta
Zamontowac kamere?
Odpowiedz@Lynxo: ani pracownicy, ani kierownik stacji nie mogą tak sobie zdecydować, że zamontują kamerę na stacji. Wszystko zależy od szefostwa koncernu, nie od widzimisię pracowników. Wątpię, żeby ktoś z góry chciał, jakkolwiek okrutnie by to nie brzmiało, wykładać kasę, bo w sezonie wakacyjnym cierpią pieski i kotki. Kamery są skierowane głównie na dystrybutory i parking, nie na ulicę 100-200, a czasem nawet i 300 m od stacji. Zarówno pracownicy, jak i klienci, zgarniają zwierzaki w drodze z/na stację, nie dlatego, że akurat zobaczą coś z okna (choć i takie przypadki czasem się zdarzają).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2018 o 17:44
Zastanawia mnie za co padły minusy przy tej historii. Czyżby wywalanie zwierzaka z samochodu było mało piekielne?
Odpowiedz@mru: u mnie np był minus z przypadku. Chciałem kliknąć "mocne", ale źle mi odświeżyło stronę....
OdpowiedzObowiązek rejestracji każdego psa i kota, obowiązkowo chip lokalizacyjny i obowiązkowa kontrola u weterynarza raz w roku. Za wyrzucenie zwierzęcia - 5 lat. Za celowe uśmiercenie - 10 lat. Bezwzględne więzienie, żadnych śmiesznych zawiasów. Jak pojawi się jakiś powód, dla którego dana osoba nie będzie już mogła trzymać zwierzęcia w domu, to oddaje do schroniska i płaci na jego utrzymanie tak długo, aż znajdzie nowego właściciela. Wtedy zwierzęta braliby tylko odpowiedzialni, zdecydowani ludzie i skończyłyby się problemy.
Odpowiedz@Jaladreips: " Jak pojawi się jakiś powód, dla którego dana osoba nie będzie już mogła trzymać zwierzęcia w domu, to oddaje do schroniska i płaci na jego utrzymanie tak długo, aż znajdzie nowego właściciela. " A co, jeśli jakaś osoba dobrze żyje, ale nagle znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej (wypadek, choroba) i przez to nie jest w stanie utrzymać zwierzaka i jednocześnie płacić na niego w schronisku?
Odpowiedz@Jaladreips: Fajnie by było, tylko więzienia najpierw niestety trzeba zbudować :/.
Odpowiedz@Jaladreips: 1. Ludzie po prostu oleją obowiązek rejestracji, tak jak olewają zakaz rozmnażania. Kto i jak miałby to sprawdzać? Sąsiedzi pokapują na policję, czy co? 2. A za niecelowe? Nagle dużo więcej zwierząt zacznie mieć nieszczęśliwe wypadki i nagłe, śmiertelne choroby. 3. Nawet za nieumyślne zabójstwo człowieka lub ciężkie pobicie bez recydywy są z reguły zawiasy, a ty chcesz bezwzględnie 5 lat za porzucenie psa? Na jakim świecie ty żyjesz? 4. Nie, rozwiązywaliby to jak w pkcie 2. - "nieszczęśliwym wypadkiem" czy "bagłą chorobą" typu łopata przez łeb za stodołą. Post idealistyczny, ale naiwny. Nie pyknie.
Odpowiedz