Wiem, że ta historia zostanie na zawsze w poczekalni, albo zarchiwizuje się z 3/4 pozytywnych ocen, jak to robiły wcześniejsze moje historie, ale i tak dodam.
Kilka miesięcy temu dostałem smsa. Pani Iksińska podała mój numer przy okazji zakładania konta w banku i dostałem od nich powiadomienie, że jest debet na złotówkę z groszami. Przez następne tygodnie co jakiś czas dostawałem raporty z rozwoju długu do zawrotnego 2,50zł. Nic z tym nie robiłem, bo smsy nie były częste, a kwota mała.
Potem jednak, z jakiegoś powodu, długi gwałtownie się powiększyły. z tego, co zdradzili mi (osobie postronnej!) pracownicy banku, to zrozumiałem, że Iksińska wzięła kredyt. Pracownicy... jak już wspomniałem poza smsami zaczęły się rozmowy z pracownikami, a więc telefony.
Najpierw zgłosiła się do mnie firma ściągająca zadłużenie. Po otrzymaniu smsa z informacją, że przejmują sprawę, odpisałem, że podany numer telefonu to pomyłka.
Potem dostałem kolejny sms i telefon od windykatorów. Wytłumaczyłem im, że nie znam Pani Iksińskiej i mój numer podany jest przez pomyłkę.
O dziwo wystarczyło - więcej nie sprawiali problemów.
Po pewnym czasie za to odezwał się sam bank. Tu tłumaczenia, że Pani Iksińskiej nie znam i to na pewno nie jej numer skutkowały czasowo. Po kilku-kilkunastu dniach nowy telefon z banku. Zdarzało się zwykłe pytania, czy to Pani Iksińska, po zaprzeczeniu grzecznie się rozłączano. Raz nawet uradowany pracownik banku zaczął od "Dzień dobry Pani Iksińska! Z tej strony XXX YYY z Idea Banku, dzwonię, bo mam pomysł na poradzenie sobie z zadłużeniem na Pani koncie!" Zanim dał mi dojść do głosu, przedstawił połowę oferty kredytu konsolidacyjnego.
Jednak problem się zaczął, gdy do długu dołączyła się jakaś trzecia instytucja (inna firma windykacyjna?). Oni już pierwszego dnia zadzwonili 2 razy. Po pierwszym wytłumaczeniu, że jej nie znam i zasypaniu masą pytań (bo pewnie ją znam, ale nie wiem, że ona to ona), drugi raz upewniali się od nowa. Po dwóch dniach przerwy, gdy zaprzeczałem, żegnali mnie słowami "proszę w takim razie przekazać Pani Iksińskiej..."
Niedawno z kolei zadzwonili znowu. Gdy zaprzeczyłem, jakobym ją znał, facet po 2 stronie powiedział, żebym przestał sobie robić jaja, bo to, że telefon odbiera ktoś inny nic jej nie da. Rozłączyłem się, nie słuchając dalszej części monologu. Niedawno dzwonili po raz kolejny. Połączenie odrzuciłem i czekam na ciąg dalszy. Jeśli nie przestaną, powiem, że zgłoszę nękanie, a jeśli i to wyśmieją, rzeczywiście ich zgłoszę, bo gadki w stylu "dobra dobra, proszę dać Iksińską" wkurzyły mnie dostatecznie.
Ps. nie mogę ich zablokować, bo dzwonią z różnych numerów.
Nagrywaj, a co do nękania to jeśli z różnych numerów dzwonią to może być problem ze zgłoszeniem nękania, RODO zapewne nie ma tutaj zastosowania, więc nie da się prosić o wykreślenie z bazy danych, zwłaszcza, że nie jesteś Iksińską.
Odpowiedz@krzychum4: RODO ma zastosowanie jeśli mając jego numer można go zidentyfikować.
Odpowiedz@iks: a że podobno teraz nawet i telefony na kartę muszą być rejestrowane na osobę, to można zidentyfikować. (Podobno - bo opieram się na artykułach. Sam mam abonament)
Odpowiedz@JohnDoe: tak, masz rację, tylko że w tym chodzi o to, żeby identyfikacja była możliwa przy użyciu standardowych metod i czasu. Operator komórkowy zatem z łatwością to zrobi (wtedy sam numer telefonu jest daną osobową), a windykator już nie (wtedy sam numer telefonu nie jest daną osobową) :)
Odpowiedz@krzychum4: Nie widzę problemu w tym, że dzwonią z różnych numerów, przecież te numery należą do kogoś, wystarczy sprawdzić jeden by wiedzieć do kogo. DO tego główny nękający to bank, więc to on wyjaśni komu zlecił ściągniecie długu i będzie wiadomo kto wydzwania
Odpowiedz@krzychum4: RODO jak najbardziej ma tu zastosowanie Ktoś podał w banku niewłaściwy numer kontaktowy (twój numer). Kiedy następnym razem zadzwonią nagrywając rozmowę, poproś o podanie nazwy firmy i adresu kontaktowego. Potem poproś o usuniecie twojego numeru z ich bazy danych, jeśli to nie pomoże napisz do nich pismo zaznaczając że jeśli tego nie zrobią zgłaszasz sprawę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Powinno pomóc.
Odpowiedz@krzycz: ale windykator już ma bazę danych osobowych (nr telefonu + imię i nazwisko), która jest nieaktualna, niepoprawna, błędna. A to już będzie podstawa, żeby żądać w oparciu o RODO zmiany w tych danych lub zaprzestania przetwarzania?
OdpowiedzAż z ciekawości zerknąłem w Twoje poprzednie historie. 3 z 6 na głównej, jedna w archiwum z wynikiem -10. Jedna w poczekalni od 15 lipca, to ta, którą admini prawdopodobnie przypadkiem dali na główną i cofnęli z powrotem do poczekalni. Pewnie z niej wyjdzie w najbliższym rzucie.
Odpowiedz@Yksisarvinen: 3 utknęły w poczekalni, 2 zarchiwizowano, tyle że te ostatnie pokasowałem, bo widocznie słabe, skoro archiwum, a te z poczekalni próbowałem od nowa opublikować, usuwając starą, ale wyłapały minusy od razu za to.
Odpowiedza nie możesz zmienić numeru telefonu poprostu ? wiadomo, że wiele kontaktów byś musiał przepisywać i dzwonić do kilku osób, ale tak byś miał święty spokój. Tamten numer usunąć w całości i mieć nowy i problem z głowy
Odpowiedz@BlackAndYellow: przepisywać kontakty? W sensie że ręcznie? Wow, szacun! ;) A numer telefonu to nie tylko znajomi, ale również autoryzacja w banku czy chociażby na koncie Google. W dzisiejszych czasach zmiana numeru, mimo że banalna operacyjnie, to jednak logistycznie koszmar
OdpowiedzDokładnie, jak ma się jeden numer długo to jest on wszędzie. Ja bym musiała zmieniać w 3 bankach w pracy w dwóch instytucjach, w urzędach, no i weryfikację jak np Google czy inne takie.
OdpowiedzMiałam identyczną sytuację z Santanderem. Nie wierzyli mi, ze nie znam dłużnika, udałam się do ich oddziału by wyjaśnić iż mój numer posiadam od 13 lat i nie mam nic wspólnego z osobą która jest u nich zadłużona, chcieli bym napisała oświadczenie podając swoje wszystkie dane od imienia i nazwiska, przez adres na peselu i numerze dowodu osobistego kończąc. Oczywiście nie zgodziłam się. Dodaję do blokowanych wszystkie numery z których dzwonią, po kilku miesiącach to zaczęło przynosić pozytywne efekty, ale jesli znowu zaczną zgłoszę to jako nękanie.
OdpowiedzA nie możesz normalnie po ludzku pójść do banku i zgłosić problem ? Z pewnością mają na to procedury
Odpowiedz@Euferyt: Internet twierdzi, że w moim mieście nie ma oddziału Idea Banku, a średnio uśmiecha mi się jeździć 40km do najbliższego większego miasta, aby załatwiać cudzie sprawy.
Odpowiedz@Euferyt: Procedurę pt. "olać to". Kiedyś próbowałem zgłosić w jednym z banków, że osoba, do której na mój adres wysyłają wyciągi, nie mieszka tam już z jakieś 20 lat. Odpowiedź - "a to jak nie do pana, to może pan te wyciągi wyrzucić do śmieci".
Odpowiedz@Zunrin: Wiesz, tylko jednak nieskończenie łatwiej "olać to" w przypadku korespondencji papierowej niż w wypadku telefonu. Pozostaje chyba tylko zawiadomienie o nękaniu i/lub rozłączanie się na początku każdej rozmowy bez jakichkolwiek prób tłumaczeń albo "podrażnienie" dzwoniących w stylu: "to proszę do mnie przyjść i to załatwić" - może w końcu wybraliby się do Iksińskiej i Autor miałby wreszcie spokój.
OdpowiedzPowiedz, że im nie wierzysz i czekasz aż zastosują to, co mówią na pani Iksińskiej xD Może przestaną Ci grozić, gorzej dla niej, ale mogła podać dobry numer.
OdpowiedzApka "odebrać telefon?" rozwiąże Twój problem. Blokuje numery oznaczone przez jej użytkowników jako niepożądane.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2018 o 21:28
Polecam apkę o nazwie "Should I answer?" - z ośmiorniczką na logo. Ona sama rozpoznaje numery nękające i się rozłącza, są one głównie zgłoszone przez samych użytkowników, sam też możesz dodawać numery do "zablokowanych". Mimo wszystko myślę, że warto byłoby skontaktować się z policją.
OdpowiedzTrochę zawaliłeś na wstępie bo dostawałeś SMS nie do Ciebie i nic z tym nie zrobiłeś. To jak z listem do kogoś innego, jak masz możliwość to oddajesz właścicielowi a jak ma twój adres to od razu lepiej kontakt do firmy co by dane sprawdzili i aktualizowali. Oczywiście nie zawsze się uda bo firmy miewają kiepskie procedury w takich sytuacjach zwłaszcza gdy obsługują wielu klientów, ale jak się nic nie zrobi to zazwyczaj tak właśnie się to kończy.
Odpowiedz@falcion: ciekawe czy ty byś cudze sprawy załatwiał. Jak ktoś podał twój numer telefonu i jest to obca nie znana ci osoba to jak ja znajdziesz i rozwiążesz problem
Odpowiedz@civic98: Ze znalezieniem osoby było do listu (np osoba mieszkająca w okolicy), zdarzyło mi się że listonosz wrzucił do mnie list z zamienionymi miejscami numeru bloku i mieszkania przy okazji spaceru itp podrzucałem taką przesyłkę, lub na pocztę zanosiłem. SMS - kontakt do firmy która wysłała "Przepraszam bardzo ale wysłaliście Państwo na numer XXX XXX XXX informację dla pani Y Z, jest to mój numer telefonu i nie znam ww osoby. Proszę o zaprzestanie używania mojego numeru i wyjaśnienie sprawy z ową osoba. Autor i tak teraz musi łazić od Ajfasza do Kajfasza by mu dali spokój. Skończy się zapewne tak że jak będzie chciał kogoś ścigać o nękanie to ktoś zada pytanie "a czemu pan od razu nie zgłosił do banku że mają zły numer?" i jeszcze mu zarzucą że "odbierał cudza korespondencję".
Odpowiedzja mialam podobnie kupilam w kiosku numer, ktory, jak sie okazalo, nalezal do jakiegos dluznika dzwonil bank, dzwonil windykator po 5 tlumaczeniu, ze nie znam tego pana i kupilam po prostu losowy numer wystosowalam maila z prosba o zaprzestanie dzwonienia do mnie w sprawie dlugu pana X, w przeciwnym wypadku zglosze do prokuratury sprawe o uporczywe nekanie ucielo jak reka odjal :) polecam te metode
Odpowiedz