Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio na piekielnych trwa dyskusja na temat kobiet w ciąży i ich…

Ostatnio na piekielnych trwa dyskusja na temat kobiet w ciąży i ich L4. Przypomniała mi się moja rozmowa kwalifikacyjna z przed 2 lat, a właściwie jej drugi etap.
Pierwszy etap przebiegł idealnie. Rozmawiałam z kierowniczką działu, do którego potrzebowali pracownika. Babka sympatyczna, rozmowa luźna, kazała czekać na telefon, ale od razu powiedziała, że jak do tej pory wypadłam najlepiej.

Drugim etapem była rozmowa z prezesem. Nagle pada pytanie o mój stan cywilny, po czym Prezes zerka na moją prawą dłoń, na której błyszczał mój zaręczony pierścionek i mówi:
Prezes (P), Ja (J)

P: No to jaki jest Pani stan cywilny, bo widzę, że coś na palcu się błyszczy?
J: Panna, póki co.
P: To znaczy?
J: Wychodzę za mąż za 7 miesięcy.*
P: Ha! To ciekawe jak to z Panią będzie. Czy nam Pani z brzuchem nie wyskoczy.
J: Na razie nie planuję dzieci, jeśli o tym Pan mówi. Mam inne priorytety.
P: Już tu jedna z takimi priorytetami pracowała.

Reszta rozmowa zeszła na obrażaniu niedoświadczonych pracowników itd. Koniec końców Pan stwierdził, że on takiej pracownicy to nie chce. Z tego co mówił wywnioskowałam, że moją największą wadą był fakt, iż jestem kobietą w wieku prokreacyjnym.

Miałam wtedy 25 lat. Wychodziłam za mąż i marzyłam o stabilnym zatrudnieniu. Naprawdę nie planowałam dzieci. Jeszcze nie. Chciałam się rozwijać, zdobyć doświadczenie, ustabilizować sytuację finansową i pewnie po jakiś 2-3 latach pomyślałabym o dziecku. Ale wtedy nie.

Rozumiem obawy pracodawców. Wiem, że są kobiety, które wykorzystają okazję, rzucą L4 a Ty się martw i płać. Ale uważam, że to niesprawiedliwe wrzucać nas do jednego worka.

*wiem, że mogłam nie informować go o moim planowanym zamążpójściu, ale jakoś mi się wyrwało.

praca ciąża

by ~owocowamuszka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar FlyingLotus
17 19

Ten temat jest jednym z tych, których chyba nigdy nie przegadasz :P

Odpowiedz
avatar katem
16 20

Niestety, takim jak Ty, czarny PR robią te, co to zaraz po zatrudnieniu się idą na zwolnienie, bo są w ciąży. Mam nawet wrażenie, że zjawisko to się nasila. A w dodatku ZUS czepia się pracodawców, którzy takie panie zatrudnili i oskarża ich o pomoc w wyłudzeniu. A poza tym - po co zwierzałaś się z prywatnych planów ? Na rozmowach zawodowych nie może się nic wyrywać, bo , jak się sama przekonałaś, grozi to przykrymi konsekwencjami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2018 o 13:26

avatar rodzynek2
7 7

@katem: O k...a, jeżeli z tymi oskarżeniami o wyłudzenie jest prawda, to nasza rodzinna firma ma problem. W ciągu ostatnich pięciu lat w naszej firmie trzy panie były w sumie na czterech ciążach. A jedna ma jeszcze prawie pół roku macierzyńskiego przed sobą.

Odpowiedz
avatar Allice
18 36

@greggor: to każdego faceta traktujmy jako gwałciciela, podziękujcie swoim braciom od penisów

Odpowiedz
avatar szafa
0 10

@Allice: Albo jak złodzieja. Mnóstwo panów u nas zatrudnionych kradło na potęgę. Mamy nie zatrudniać żadnych mężczyzn?

Odpowiedz
avatar greggor
0 4

@Allice: Przecież traktujecie, przy oskarżeniach o gwałt już dawno prawo rzymskie poszło w odstawkę i trzeba udowadniać niewinność.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@greggor: To chyba nie w naszym kraju :). W naszym kraju policja ci powie, że jak nie masz śladów pobicia, to żaden gwałt jest, a w ogóle to wykryliśmy u ciebie, że wypiłaś wcześniej jedno piwko, więc to też żaden gwałt.

Odpowiedz
avatar didja
20 24

Ciekawe, jak by pan zareagował, gdybyś na pytanie o stan cywilny odpowiedziała: "A czemu pan pyta? Chce się pan ze mną ożenić?". Pomijam, że pytanie o stan cywilny jest głupie: ani małżeństwo nie gwarantuje zajścia w ciążę, ani jego brak - braku ciąży.

Odpowiedz
avatar alicees
11 15

Może jeszcze nie po pytaniu o stan cywilny, ale na pewno po tekście o wyskakiwaniu z brzuchem po prostu wstałabym, podziękowała za rozmowę i wyszła mówiąc dlaczego. Jednak są pytania niedozwolone na rozmowach i nie można odpowiadając na takie pytania czy nie odnosząc się do tego, że zostały zadane, utrzymywać pracodawcę w przekonaniu, że jednak tak wolno i to nie problem i nie ma tu żadnego znaczenia, ze znajdują się piekielne laski które od wejścia rzucają L4 - to są zupełnie 2 różne kwestie i są piekielne niezależnie od siebie.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

@alicees: Może mieszka gdzieś na zadupiu, gdzie jest mało pracy...

Odpowiedz
avatar obserwator
-2 2

@szafa: Niestety, a nasi są niemobilni, gdyż problemem jest wynajem mieszkań na dość krótki okres próbny.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 12

Pisałem już wcześniej pod takimi historiami, że piekielne tutaj jest państwo i system socjalny. Przecież i tak to "państwo" (przez ZUS FUS, podatki itp.) płaci za urlop macierzyński, ubezpieczenie zdrowotne itd. Od pracodawcy wymaga się tylko, aby taką osobę do pracy przyjął, by zarabiała jakąś stawkę, która będzie podstawą obliczenia innych świadczeń. Pracodawcy to nic wiele więcej nie kosztuje-* Tylko po co mieszać w to jakiegoś prywatnego pracodawce. Przecież w każdym urzędzie miasta/pracy można utworzyć 150 etatów. "ciężarna ds. nic nie robienia" przyjmować każdą która chce i zasadniczo finansowo w budżecie nic się nie zmieni. *- pojawiają się dwa problemy: Jeden gdy kobieta faktycznie jest firmie potrzebna, zainwestowano w szkolenia, zorganizowano kosztowne stanowisko pracy, no to wtedy inwestycja się mrozi, a trzeba zatrudniać zastępczynię. Tutaj pojawia się drugi problem. Po dwóch latach, czterech lub odpowiednio sześciu, tj. po 1,2,3 dzieciakach ustawia się kolejka kobiet, które chcą wrócić na to jedno, o ile jeszcze istnieje, stanowisko. A prawo nakazuje pracodawcy to zrobić.

Odpowiedz
avatar celulozarogata6
1 13

@Lynxo: Czyli kobiety w swoich firmach nie powinny nigdy zatrudnić żadnego mężczyzny, bo ci zawsze mogą zgwałcić, bo narzędzie noszą zawsze przy sobie. Od tej pory zatrudniamy tylko panów po 70- tce i z zaświadczeniem o impotencji, przedłużanym u lekarza co 3 miesiące. Innych nie zatrudniamy. Kobiety nie są zatrudniane nie tylko ze względu na wiek rozrodczy, ale - gdy ten wiek rozrodczy minie, to słyszą, że już "są za stare"....

Odpowiedz
avatar Xingu
3 3

@celulozarogata6: Troszkę nie w punkt. Bo problem leży gdzie indziej. Jak w każdej kwestii. Jest większość kobiet, które uczciwie podchodzą do pracy i prawo słusznie je broni, zapewniając im pracę po okresie wychowawczym etc. Ale jest grupa czarnych owiec, które zaraz po ciąży szukają pracy, żeby tylko dać to L4. I w drugą stronę pracodawca nie jest przed takimi naciągaczami chroniony. Proszę sobie wyobrazić przykład. Jako pracodawca zatrudniam osobę A, która na drugi dzień po zatrudnieniu daje mi L4. Potem zatrudniam Panią na to samo stanowisko, żeby Pani faktycznie wykonywała obowiązki. Ale mija L4 i tamta kobieta wraca. Jako pracodawca nie mogę jej zwolnić (wolę Panią, bo jest Pani wdrożona, ma ten rok doświadczenia, jest zgrana z ekipą) bo dostanę sądem pracy, a nie stać mnie na utrzymanie dwóch pracowników, lub stanowisko jest tak specyficzne, że dwóch pracowników na tym stanowisku mi nie jest potrzebne. Więc siłą rzeczy zwalniam Panią. Po czym dwa dni później dostaję od osoby A kolejne L4 bo druga ciąża. Wróci Pani pracować? Czy mam szukać kolejnej osoby i za rok dostanę powtórkę? Co innego jak pracownik, który pracował parę lat, zżył się z zespołem pójdzie na L4. To przyklasnę, pogratuluje i znajdę kogoś na zastęstwo. A co do Pani porównania, to nie słyszałem o przypadku faceta zatrudniającego się gdzieś żeby gwałcić szefową.

Odpowiedz
avatar Lynxo
2 4

@Xingu: Takim tego nie wytlumaczysz, dla mich BYDZIE MADKOM jest swiete i zamknij morde nie majac o tym pojecia.

Odpowiedz
avatar Nikusia1
-1 1

Pracodawca nie ma prawa pytać o dzieci, męża, plany (może jeszcze o typ antykoncepcji zaczną dopytywać :D), ani o nic w tym stylu. Jest to po prostu niezgodne z prawem. Na takie pytanie odpowiadamy grzecznie, iż jest to nasza prywatna sprawa.

Odpowiedz
avatar Trepan
1 1

Może i nie sprawiedliwe, ale w rosyjską ruletkę bym nie zagrał "bo tylko jedna komora ma nabój". Niestety nie wiem, która i traktuję każdą jako nabitą.

Odpowiedz
avatar falcion
-1 1

Zawsze mnie zastanawia czy osoby które coś takiego piszą potrafią każdego człowieka idealnie skategoryzować w 5-10 minut od poznania? Znaczy możecie na 100% powiedzieć że was nie okłamie nie oszuka itp? Czy uwierzysz na słowo człowiekowi który mówi "nie chce twojej krzywdy"...uwierzysz? A jeśli trzyma przy tym nóż? Sytuacja jest dosyć prosta. Faceta miał złe doświadczenia z podobnym profilem pracownika. Jeśli na ulicy zaatakuje Cię i pobije/skrzywdzi wysoki blondyn w brązowej kurtce i dżinsach to potem każda osoba o takim wyglądzie będzie wywoływać strach, chęć ucieczki itp. Pomijam że nie powinien w ogóle dyskutować na takie tematy tylko bazować na swoich spostrzeżeniach(błysk na palcu), nie komentować, zapytać o parę spraw zawodowych i albo dać szanse albo uznać że nie zaryzykuje i podziękować za przyjście.

Odpowiedz
Udostępnij