Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miał być komentarz do https://piekielni.pl/82800. Czemu unikam zatrudniania młodych dziewczyn. Zdarzenia moje…

Miał być komentarz do https://piekielni.pl/82800.

Czemu unikam zatrudniania młodych dziewczyn.

Zdarzenia moje i kilku kolegów posiadających firmy.

1. Dziewczyna przyjęta na zastępstwo, umowa do końca roku. Sprawdza się, to proponuję od nowego roku umowę o pracę. Nie kończy się połowa stycznia i L4, ciąża.

2. Team ma dość trudny projekt i dziewczyna w drugim tygodniu pracy (czyt. zapierniczu) w teamie ogłasza "ciąża zagrożona" i od razu L4. Oczywiście na FB pokazuje, jak to super bawi się przyszła mama. 4 miesiące potem projekt zakończony i są duuuże premie. Dziewczę zgłasza się po premię, bo jej się należy.

3. Dziewczyna doszła na umowę o pracę i zgodnie z przepisami firmy należy się jej wóz służbowy 24h na dobę. Ale w przepisach jest też, że jeśli nieobecność (urlop, L4) jest na dłużej niż 2 tygodnie, to wóz należy oddać do firmy. I co robi dziewczę? L4 na 2 tygodnie, dzień w pracy i znowu L4 na 2 tyg.

ciąża

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar minus25
20 68

Oby nie zleciały się obrończynie z hasłem "takie prawo!!!!! nie szanujesz matek!!!!!!!"

Odpowiedz
avatar kudlata111
5 39

@minus25: Już się zleciały.

Odpowiedz
avatar Samoyed
30 52

Ja się nie zlecę. Pracuję powiedzmy, że w HR (to nie do końca prawda, ale blisko). 95% panienek w ciąży leci na zwolnienie, natychmiast. Byłam świadkiem, kiedy lekarz mojej przyjaciółce potwierdził ciążę. I pyta: dać pani od dzisiaj zwolnienie, czy musi pani dokończyć coś w pracy? Ona na to: a muszę siedzieć w domu? Lekarz popatrzył na nią, jakby jej wyrosła druga głowa. Do końca kręcił z niedowierzaniem głową, bo w końcu zwolnienia odmówiła. Usłyszała, że jest wyjątkowa. Ze spraw zawodowych, znam taką co jest na zwolnieniach i macierzyńskich od 6 lat. A ma dwoje dzieci. I cały czas pobiera kasę. Czasami 80%, czasami 100%, bywają miesiące, kiedy musi wrócić do pracy (kodeks tak przewiduje), wtedy natychmiast bierze 2 miesiące wychowawczego, wolno jej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
24 38

@Samoyed: Nie neguje kobiet w pracy, ale niestety duża część wykorzystuje to i daje pracodawcy po kieszeni.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
18 22

@Samoyed: I Cię minusują za powiedzenie prawdy. Mam wrażenie, że jest tutaj bardzo wiele takich matek, które chcą wykorzystać system jak najbardziej. Oczywiście, że zdarzają się ciąże trudne, ale jak sama napisałaś jest bardzo duży odsetek takich co to od razu na zwolnienie. Jak w innych historiach, albo niech ZUS przejmie świadczenia, albo niech je w ogóle zlikwidują w takiej formie jak teraz, niech płacą coś w okolicach "kuroniówki" to moment połowa z tych kobiet ozdrowieje.

Odpowiedz
avatar bezznaczenia
-4 12

@Samoyed: Coś z tą od 6 lat na zwolnieniach nie dosłyszałeś albo nie doczytaliście. Macierzyński płatny, zwolnienie też, ciążowe 100%, zwykłe 80% ale okres zasiłkowy z tytuły zwolnienia lek ma tylko 182 dni...

Odpowiedz
avatar SirCastic
2 6

@bezznaczenia: You don't know the power of the Dark Side...

Odpowiedz
avatar Samoyed
8 8

@bezznaczenia: Ja to płacę. Znaczy nie ze swojej kasy, ale przygotowuję płace. Jeżeli kogoś krytykujesz, doucz się najpierw. Bieg zasiłku może zostać przerwany, jeżeli wystąpi inna choroba albo między zasiłkami wystąpi odpowiedni czas przerwy. Jeżeli pani weźmie sobie w październiku 3 miesiące wychowawczego, a od lutego pójdzie na zwolnienie z powodu ciąży, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wcześniej pół roku była na zwolnieniu na kręgosłup, zasiłek liczymy od nowa. Nie wspominam już nawet o kolejnym okresie zasiłkowym po macierzyńskim. To jest bardzo proste dla cwaniaków i oszustów. Zweryfikować nie ma jak. Boli ją kręgosłup, każdy ma skrzywienie jakieś, nie udowodnią, że jej nie boli. Na przykład.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@Samoyed: zapomniałaś dodać, że przez czas tych zwolnień zbiera się normalnie urlop, który taka matka musi kiedyś odebrać, a pracodawca wypłacić normalną wypłatę. Generalnie to jeden wielki absurd. Sam pracowałem z kobieciną, która była tylko nazwiskiem na liście. Przeniesiona z innego miejsca, od 5 lat na różnych zwolnieniach (ciąże, macieżyńskie itp). Takich przypadków jest sporo.

Odpowiedz
avatar SirCastic
7 51

Tak się zastanawiam: oto @szembor przedstawił trzy przykłady, fakty empiryczne, nieopatrzone komentarzami - do interpretacji własnej. Kto to minusuje? - Ktoś, kto się nie zgadza z faktami? - Ktoś, kto się nie zgadza z własną interpretacją faktów? - Czy ktoś, kto się nie zgadza z własnymi fantazjami na temat cudzych interpretacji tych faktów?

Odpowiedz
avatar SirCastic
-5 35

@Papa_Smerf: czyli reasumując - w wypadkach 1. & 2. naganna forma przesłoniła ci treść (jakakolwiek by nie była); w wypadku 3. przedkładasz dobro kobiet nad dobro pracodawców (nie oceniam); a w przypadku 4. winisz ofiary (pracodawców) za to, że nieuczciwi lekarze wystawiają nieuczciwym pacjentom "lewe L4". Czy dobrze zrozumiałem?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2018 o 17:08

avatar Senites
-2 20

@Papa_Smerf: Dałem minus za pkt. 3.

Odpowiedz
avatar kudlata111
2 28

@Papa_Smerf: A ja dałam Ci minusa za już pierwsze zdanie. Za resztę dałabym więcej, ale nie mogę. ps. znalazłam w twoim tekście 3 błędy. A teraz popraw.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2018 o 18:10

avatar mg1987
-3 27

@Papa_Smerf: "jaki jest związek między zastępstwem a umową w tym zdaniu?" - poczytaj sobie o umowie na zastępstwo i przestań z siebie robić przemądrzałą idiotkę.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
-5 27

@Papa_Smerf: no tak oczywisice, bo w piekielnosci historii najwazniejsza jej stylistyka z jaka autor to opisuje... :/

Odpowiedz
avatar Leone
3 21

"Autor jest piekielny, ponieważ dyskryminuje uczciwe młode kobiety oraz kobiety, które nie mogą lub nie planują mieć dzieci." @Papa_Smerf: w taki sam sposób ubezpieczyciele dyskryminują młodych kierowców. Ponieważ odsetek wypadków jest większy, młodzi muszą płacić większe składki. Pracodawcy nie są w stanie stwierdzić, czy ta młoda dziewczyna która do nich przychodzi zamierza mieć dzieci, czy nie. Oni nawet nie mogą o to pytać. Jeśli chcą zatrudnić taką osobę, to ryzykują - nie da się tego inaczej określić.

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
3 31

Oj, widzę, że się wywiązała dyskusja. To po kolei: @SirCastic: W kwestii punku pierwszego i drugiego: nie wiem, czy przysłoniła. W pewnym sensie tak. Rozumiem samą treść. Ale ponieważ forma jest bardzo słaba, za nią samą dałam minusa. Bez względu na to, jak dobra (lub nie) jest treść. Jest pewien poziom, poniżej którego dorosły Polak nie powinien schodzić. W przypadku trzecim uważam, że prawa uczciwych kobiet są równie ważne, jak prawa pracodawców. Natomiast Ty przekładasz prawa pracodawców nad prawa uczciwych kobiet. Dlaczego? Co do punktu czwartego, to tak. Winię nieuczciwych lekarzy, nieuczciwe ciężarne, ale również ludzi, którzy wiedzą o lewych zwolnieniach i nic z tym nie robią. Jeśli nie interweniujesz, to jakie masz prawo, żeby narzekać? To tak jakby denerwowało Cię, że jakiś żul załatwia się na klatce, ale jak go spotkasz, to nie zadzwonisz po straż miejską ani nie poprosisz spółdzielni o oficjalne pismo do lokatorów z prośbą o niewpuszczanie pijaków i bezdomnych. @Senites, @kudlata111, nie musicie mi się tłumaczyć, dlaczego dajecie (mi) minusy. Możecie się ze mną nie zgadzać. Macie do tego prawo. To SirCastic nie może zrozumieć, że ktoś może się nie zgadzać z autorem i nie rozumieć, dlaczego historia nie ma stu procent plusów. @kudlata111, chętnie bym poprawiła, ale nie mogę już edytować komentarza. Poza tym, jeśli coś takiego piszesz, to warto by napisać, co takiego mam poprawić. Nie opanowałam jeszcze sztuki czytania w myślach. Ponadto, nie rozumiem Twojej złośliwości. Nie chodzi o to, żeby każdy tekst był w 100% poprawny. Chodzi o to, żeby został napisany poprawną polszczyzną-zdaniami lub równoważnikami zdań, z zachowaniem zasad ortografii i interpunkcji, itd. Każdy dorosły człowiek powinien być w stanie poprawnie się wypowiedzieć, zarówno pisemnie, jak i ustnie. A jeśli jakimś cudem nie umie, to może warto nad tym popracować? @mg1987, wiem, jaki jest związek między umową a zastępstwem. Dziękuję za troskę. Natomiast, nie widzę związku, ani sensu między tymi słowami w tym "zdaniu": "Dziewczyna przyjęta na zastępstwo umowa do końca roku.". Zdanie ma to do siebie, że jego poszczególne elementy się jakoś ze sobą łączą. To powyższe "zdanie" jest tak naprawdę dwoma równoważnikami zdań: "Dziewczyna przyjęta na zastępstwo. Umowa do końca roku". Można to też przerobić na dwa zdania. Ale w obecnej formie to wygląda i brzmi okropnie, niechlujnie. @TakaFrancuska, może nie najważniejsze, ale ważne jest, żeby historię opisać z zachowaniem poprawności językowej- na jakimś przyzwoitym poziomie. Jeśli dorosły człowiek tego nie potrafi zrobić, to tak- jest to według mnie piekielność. @Leone, niestety, masz rację. Młody kierowca jest w nieco lepszej sytuacji, od młodej kobiety, bo po prostu zapłaci więcej. Nikt mu nie odmówi prawa do ubezpieczenia samochodu.

Odpowiedz
avatar SirCastic
6 14

@Papa_Smerf: 1. Wskaż proszę gdzie przedłożyłem prawa pracodawców ponad prawa pracowników, bo nie mogę znaleźć akapitu... 2.Bezdomnego pijanego żula na klatce można odróżnić od sąsiada z zawałem - i można wtedy reagować adekwatnie i stosownie; jak jednak odróżnić ciężarną z zagrożoną ciążą od ciężarnej na lewym L4? Ciężarną z zawrotami głowy od ciężarnej z cukrzycą? Skąd wiedzieć że ma zwolnienie "leżące" czy "chodzące"? Śledzić FB i donosić na wszystkie znane ci ciężarówki, które wyjadą na letnisko? Proponujesz państwo policyjne w stylu DDR (co czwarty to TW)! Tylko po co nam organy państwa? Po co kontrole z ZUS-skoro nie potrafią skontrolować pacjenta? Po co wypasiony system eZUS, skoro nie potrafi wypluć kwerendy np. "który lekarz w powiecie wystawia najczęściej/najwięcej zwolnień kobietom w ciąży"? Po co skarbówka, skoro premier proponuje żeby sąsiad na sąsiada donosił? Może od razu Inkwizycję niech założą! Tymczasem, w chwili obecnej, zamiast śledzić, pilnować, zeznawać i donosić, można ograniczyć lewe zwolnienia w firmie w sposób prostszy i znacznie mniej uciążliwy - jeśli ktoś nie lubi ryzyka, może prewencyjnie po prostu nie zatrudniać osób z poszczególnych grup ryzyka. Tak jak i pracownik może nie przyjąć oferty zatrudnienia za nieadekwatną płacę czy na niesprzyjających warunkach. Albo obopólna zgoda, albo do zawarcia umowy nie dojdzie.

Odpowiedz
avatar Mamiqwe
3 19

@Papa_Smerf: Mnie również przeraża, że dorosła kobieta, ze zdaną prawdopodobnie maturą, bawiąca się w gramatyczno-stylistycznego policjanta zaczyna nowe zdanie do "ale". ^^

Odpowiedz
avatar Mamiqwe
5 11

@Papa_Smerf: Może nie jest to skrajny błąd, jednak jak już "trzymamy poziom" i poprawiamy innych to wypadałoby się lepiej wysławiać.

Odpowiedz
avatar Nimfetamina
4 12

@Papa_Smerf: Dałabyś już spokój... Szczególnie, że sama błędy robisz - może nie jakieś duże, ale jednak.

Odpowiedz
avatar Nayka
0 10

@Leone: Mlodzi - kobiety i mezczyzni - wysoki odsetek. Slowa kluczowe sie klaniaja. Kobiety - maly odsetek z nich tak robi z tym L4, ale przez to, ze ludzie rozpowiadaja, to wszystkie sa wrzucane do jednego worka i "zeby dmuchac na zimne" nie zatrudniajmy kobiet. Dla Ciebie to nie brzmi jak skur****synstwo? Rowni i rowniejsi? Wedlug Twojego przykladu - mezczyzni maja wieksza ilosc wypadkow na drogach, wiec nie powinni ich zatrudniach jako kierowcow.

Odpowiedz
avatar Nayka
-4 10

@SirCastic: "Donosic" ;-) Rzeczywiscie, Po co wciagac w to organy, ktore sa od tego, Janusz? Troche ludzie sa niepowazni w komentarzach, zeby w 2018 przyklaskiwac dyskryminacji znacznej czesci spoleczenstwa, bo bardzo mala czesc zrobila z kogos durnia.

Odpowiedz
avatar Senites
2 6

@Papa_Smerf: Cytuję: "Chodzi o to, żeby został napisany poprawną polszczyzną-zdaniami lub równoważnikami zdań, z zachowaniem zasad ortografii i interpunkcji, itd. Każdy dorosły człowiek powinien być w stanie poprawnie się wypowiedzieć, zarówno pisemnie, jak i ustnie. A jeśli jakimś cudem nie umie, to może warto nad tym popracować". Teraz przeczytaj swój ostatni komentarz i znajdź błąd/y, które popełniłaś.

Odpowiedz
avatar Jorn
-4 10

@TakaFrancuska: Nie wiem, czy najważniejsza. Jest ważna. Nigdy nie ocenię pozytywnie nawet najbardziej piekielnej historii, która jest źle napisana. Odnoszę wrażenie, że nie jest nas tylko dwóch (ja i Papa Smerf), dzięki czemu Piekielnych wciąż da się czytać bez bólu oczu.

Odpowiedz
avatar Hideki
5 9

@Papa_Smerf: Kolejny raz ganisz innych za błędy językowe wypowiedzią, w której sama masz problemy z gramatyką (np. z deklinacją).

Odpowiedz
avatar SirCastic
6 10

@Nayka: Zdefiniuj "mała część" i "durnia", bo to "zrobienie" kosztuje tego durnia wymierną kasę - nie wiem czy 5 tysięcy, czy 15 tysięcy od przebiegłej, ale kosztuje. Dużo czy mało? Jak dzieci przedsiębiorcy nie pojadą przez to na wczasy to dużo czy mało? A jak pozostali, mniej cwani pracownicy będą musieli zasuwać o 10% więcej, żeby zastąpić przebiegłą to dużo, czy mało? A jak przedsiębiorca zamknie interes bo było za dużo i wszyscy idą na kuronia - to było dużo, czy mało? A tak po prawdzie, czy to duża część i czy to duże ryzyko - każdy ma prawo decydować samemu - jeśli zatrudniasz rewelacyjną projektantkę, fantastycznego handlowca czy efektywną manager - rozważasz potencjalne zyski i straty i godzisz się na ryzyko. Zacznijcie może debatować nad tym, jak zmniejszyć to ryzyko, a nie jak zmusić januszy do podejmowania ryzyka!!

Odpowiedz
avatar GlaNiK
3 5

@SirCastic: Ciekawe czy @Nayka zrozumie co napisałeś, ale mam wrażenie, że nie bardzo. @Samoyed opisała fragment rzeczywistości, owszem malutki fragment, ale jednak rzeczywistości i jakoś nie widzę, żeby @Nayka się do tego w jakikolwiek sposób odniosła.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 5

@Nayka: Wypowiedź nie była skierowana do Ciebie, była o Tobie, ale jak najbardziej możesz się udzielić. :-) W i w sumie nie obchodzi mnie czy moje wrażenie Ciebie obchodzi, natomiast przez odrobinę kultury, jak również zdecydowany brak informacji na ten temat, nie powinnaś wypowiadać się jednak za wszystkich.

Odpowiedz
avatar Nayka
-5 5

@GlaNiK: Dziecko, skoncz juz, wstydu sobie oszczedz. Naprawde nie blyszczysz swoja wypowiedzia ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 5:34

avatar GlaNiK
3 3

@Nayka: I nie mów do mnie dziecko. W piaskownicy się nie bawiliśmy.

Odpowiedz
avatar whateva
3 3

@Papa_Smerf: "z zdaną maturą" - przyganiał kocioł garnkowi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Ekhm. Chciałbym tylko przypomnieć, że L4 to statystycznie najczęstsza (i najdłuższa) przyczyna zwolnień lekarskich w ZUSie. Bo chyba nie wszyscy tutaj się wypowiadający zdają sobie z tego sprawę. Ten problem jest nawet podnoszony na portalach branżowych dla kobiet w ciąży i z małymi dziećmi. Tak samo jak podnoszona jest problematyka jak dużym problemem jest nadużywanie zwolnień i chwalenie się lewymi/wymuszonymi L4. Także nie piszcie, że to wydumana problematyka dot. kilku procent kobiet, bo to po prostu opluwanie ludzi inteligentnych. Ogarniacie choć trochę BHP? Wiecie jakie ograniczenia ma pracują ciężarna? Taka kucharka czy sprzedawczyni automatycznie nie może wykonywać zdecydowanej większości swoich obowiązków. Pominę już fakt, że BHP dopuszcza mniejsze obciążenie kobiet (i to nie ciężarnych, tylko w pełni zdolnych do pracy) na tych samych stanowiskach w porównaniu do mężczyzn. Acha - kobieta karmiąca piersią ma też dwie dodatkowe przerwy po 30min, które wliczane są do czasu pracy. Na koszt pracodawcy. I jak to wielokrotnie była o tym mowa - o ile dla gigantycznych firm to jedynie statystyka*, to dla firm zatrudniających po kilka-kilkanaście osób to po potrafi być wyrok śmierci. * mała zadanie z matematyki dla was: Według przepisów BHP kobieta nie może podnosić więcej jak 12kg. Ten sam limit dla mężczyzn wynosi 20kg. Ilu mężczyzn i ilu kobiet potrzeba do rozładowania 6ton towaru w tym samym czasie? I jaką to oznacza różnicę w kosztach dla pracodawcy? A teraz utrudnienie z * na ocenę 6 dla chętnych: zrób powyższe obliczenia uwzględniając, że 1 na 5 kobiet jest w ciąży. Ułatwienie: ciężarna nie może podnosić więcej jak 2,5kg (średnio, bo to zależy od pozycji). O ile % wzrosły koszta własne pracodawcy?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

A i taki news, żeby wszyscy wiedzieli o ilu zwolnieniach rocznie mówimy: "Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, na które powołuje się Sedlak & Sedlak, wynika, że w 2013 roku z tytułu ciąży, porodu i połogu lekarze w całej Polsce wystawili 1 721,9 tys. zwolnień lekarskich." Dla tych co to "no abla": jeden milion, siedemset dwadzieścia jeden tysięcy i dziewięćset zwolnień. ROCZNIE. Nie udało mi się dotrzeć do aktualnych danych ile kobiet przebywa na urlopach macieżyńskich, ale spokojnie to większość kobiet rodzących, czyli prawdopodobnie ~1,5 miliona. Biorąc pod uwagę cykl i długość trwania zwolnień i urlopów (ok 3 lata) można wywnioskować, że z powodu ciąży i połogu na zwolnieniach bądź urlopach przebywa stale ....4-5 milionów kobiet. Przy czym 34% kobiet w PL jest w ogóle nieaktywna zawodowo. Przy 38 mln narodu, ok połowa to kobiety = 18mln. Z tego - 34% odpada i zostaje jakieś 12mln Polek aktywnych zawodowo. Z czego 4mln na zwolnieniach i urlopach z powodu dziecka. Oczywiście to tylko szacunki, bo przecież są kobiety bezdzietne i takie, co to rodzą co chwila pozostając jedynie nazwiskiem na liście. Ale chyba otwiera oczy na temat skali problemu, prawda?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

No i jeszcze taka drobna sprawa: szacuje się, że przez 500+ z rynku ubywa 2-3% kobiet rocznie (w drugiej połowie 2016 trwale odeszło z rynku pracy ok 50 tyś kobiet). Same rezygnują. Przy czym jest to opcja MINIMUM, bo uwzględniono tylko kobiety mające nie więcej jak 2 dzieci. Sytuację daje się ukryć dzięki temu, że przyjeżdża do nas bardzo duża liczba ludzi zza wschodniej granicy do pracy. No i aktywność zawodowa singielek jest co raz większa. Także jedyne co spada to aktywność zawodowa ciężarnych i matek. To wszystko, to są policzalne dane moi drodzy :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2018 o 16:43

avatar Setka
25 31

Mnie zastanawia jak to jest, że większość kobiet potrzebuje jednak trochę czasu by zajść w ciąże,wbrew pozorom to nie takie hop siup, a te wszystkie naciągaczki zachodzą idealnie w miesiąc po otrzymaniu umowy? :P Inna sprawa, nie można chyba zwolnić kobiety na wychowawczym, ale czy można zlikwidować stanowisko i wtedy nie będzie miała już gdzie wrócić i wziąć koleje L4?

Odpowiedz
avatar iks
19 27

@Setka: Nie w miesiącu otrzymania umowy, one są już w ciąży tylko szukają frajera. Kumpel miał taką pacjentkę która na rozmowę o pracę przyszła z brzuszkiem i się jej pyta czy mu l4 nie da, na co ona: A co Pan myśli? Mam jeszcze pracować?

Odpowiedz
avatar Setka
18 26

@iks: Z drugiej strony bezrobotna ciężarna nie dostaje chyba żadnych świadczeń (kosiniakowe i alimenty po urodzeniu), nikt jej do pracy nie przyjmie, a jak facet się wypnie i zostawi to taka kobieta nie ma środków do życia. Ale to nie powinien być oczywiście problem pracodawcy, bo w gruncie rzeczy co go to obchodzi. Ja zachodząc w ciąże miałam umowę o pracę na czas nieokreślony, pracowałam normalnie do 5 miesiąca, a ZUS pieniądze za L4 i wysłał mi w dniu porodu (bo jeden papierek im się nie zgadzał i sprawdzenie zajęło im to 4msc). Gdyby nie narzeczony jadłabym tynk ze ścian. Więc z tym też nie jest tak kolorowo, że niagara hajsu tryska z ZUSowskiego wodospadu. :P

Odpowiedz
avatar Setka
7 9

@iks: "Dodatkowo państwo zapewnia opiekę takiej osobie która samotnie wychowuje i jest bezrobotna," - wlasnie, wychowuje. Ciezarnych bezrobotnych to nie obejmuje. Wiem,ze matka moze od ojca dziecka zadac zwrotu czesci poniesionych kosztow (ciaza to nie jest tania sprawa! a jednak do poczecia dziecka trzeba dwoch osob) - ale wlasnie, zwrotu. Czyli sama musi najpierw zaplacic. Jak ma szczescie, pomoze rodzina badz znajdzie dorywcza prace, jak nie, bedzie kombinowac. Efekty wszyscy znamy. Mam prawo i z niego korzystalam, ale ZUS od kazdej nowej czynnosci ma -14-30 dni na odpowiedz. I moga to tak ciagnac i pol roku. Cytujac zus.poxpl -"W praktyce jednak ZUS ma możliwość opóźniania wypłaty świadczenia o kilka miesięcy, a nawet kilka lat." Ten temat od lat jest wałkowany i nie ma dobrego rozwiazania. Zaostrzenie prawa uderzy w uczciwe kobiety, zlagodzenie namnozy wiecej Karyn. Trzeba miec po prostu dobrego czuja co do potencjalnych pracownikow ;)

Odpowiedz
avatar freezerx
2 2

@iks: Dzieci zrobic dala rade? chyba sama ich nie robiła jesli sie nie mylę?

Odpowiedz
avatar Sway
9 59

Nikt nie lubi byc traktowany jak oszust, naciagacz i zlodziej, ponieważ nie ma fujary między nogami. Proponuję zmienić nick na: "janusz byznesu". Ot taki mądry i rozmyślny.

Odpowiedz
avatar Leone
10 24

@Sway: masz rację, nikt tego nie lubi. Pracodawcy też. Dlatego próbują się bronić przed "karynkami ciąży", które mogą być dla nich tylko obciążeniem. Trochę smutne, że wymaga się od pracodawców pewnego zachowania, a naprawdę piekielne osoby, które idą od razu na zwolnienie bo ciąża, są usprawiedliwiane.

Odpowiedz
avatar Sway
0 20

@Leone: Ja nie mówię, że to w porządku tak robić. Ale jeszcze bardziej nie w porządku, jest karać za to uczciwe osoby, które chcą normalnie pracować. I naprawdę nie znam absolutnie zadnego takiego przypadku. Nawet o tym nie słyszałam,by ktoś znał kogoś, kto zna kogoś itd. Te dzieci będą pracować na emeryturę tego "janusza". Wszyscy by chcieli, by dzieci się rodziły, ale najlepiej żeby to wiązało się z zadnymi obciążeniami. Kobiety też,uwierz. Myślisz, że większość kobiet lubi siedzieć w domu, same, z berbeciem który płacze albo z objawami ciąży? Że to takie hop siup i właściwie to urlop? No nie. To jest wyniszczająca praca 25/8, bo i dnia i tygodnia brakuje by ogarnąć wszystko. To, że to najszczesliwszy czas w zyciu kobiety, to bajka. Takie podejście "pracodawców" sprawia, że kobiety w nieskończoność odwlekają decyzję o ciąży.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 9

@Sway: Ty nie znasz, a jednak wciąż takie sytuacje się zdarzają. To bardzo nie w porządku karać za to uczciwe osoby, ale usprawiedliwianie Karyn jest też nie w porządku. To nie jest wina pracodawców, że ich na to może nie stać. Czytając te wszystkie komentarze to jednak system jest źle skonstruowany.

Odpowiedz
avatar Sway
5 5

@GlaNiK: Ale kto je usprawiedliwia? Nie żeby coś, ale takie przypadki są ścigane i to całkiem szeroko. Pracodawca też może zgłosić oszustwo. A skąd wiem, że ścigane? Znajomą sprawdzali, bo na umowę o pracę była zatrudniona krócej niż rok, zanim zaszła w ciążę (wcześniej pracowała na zlecenie w taj samej firmie). Nie, nie planowała ciąży, tak wyszło. A mimo to, się nią zainteresowali pomimo braku jakichkolwiek zgłoszeń od pracodawcy. Więc to nie jest tak, że babsko robi pracodawcę w jajo, a jemu nie zostaje nic i musi biedaczek płacić. Może sam zgłosić nadużycie, ale zus sam z własnej woli też sprawdza.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@Sway: serio? Nie znasz? To może opuść swoją bańkę szczęśliwości. Nawet po gospodarce widać efekt 500+ w postaci opuszczania przez kobiety rynku pracy i są na to odpowiednie analizy rynkowe. I nie - dzieci nie będą w przyszłości pracować na emeryturę "janusza". Akurat taki "Janusz" wypracuje ją sam swoją firmą. Bo nie dość, że on płaci podatki za siebie, to za pracowników i od samej firmy. To właśnie z jego podatków matka ma zapewnioną opiekę zdrowotną, tak samo dzieciak. Potem szkoła.... To nie są koszta, które matki i dzieci kiedykolwiek odpracują. To są koszta ponoszone przez firmy, czyli "gospodarkę".

Odpowiedz
avatar Habiel
17 39

To ja odbiję piłeczkę, bo zaczynam się już obracać wśród dzieciatych. Mam pięć matek w swoim otoczeniu. Tylko 2 przepracowały prawie do końca ciąży. Pozostałe 3 rzuciły L4 zaraz po usłyszeniu, że ciąża. Dlaczego? -Praca na taśmie, w upale i przenoszenie ciężkich rzeczy u 1. L4 wręcz obligatoryjne, aby ciąży nie stracić. -Praca u Janusza Biznesu, który za nic miał przepisy prawa pracy-darmowe nadgodziny, wykonywanie czyiś obowiązków (np. przerzucenie z biura na magazyn, bo tak), nierespektowanie chorobowego, czy urlopów- u pozostałych dwóch. Na ich miejscu również bym rzuciła L4 jakbym tylko dowiedziała się, że jestem w ciąży. Skoro pracodawca nie jest fair w normalnym czasie, to co dopiero przy ciąży, gdzie przechodzi się ją różnie-od porannych mdłości, po uczucie słabości.

Odpowiedz
avatar MyCha
17 21

@SirCastic: Atak jest akurat bardzo dobrą obroną o ile nie da się dać dyla. Jeśli ktoś kogoś nie traktuje uczciwie to czemu wymaga tego od innych względem niego? Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

Odpowiedz
avatar SirCastic
-2 12

@MyCha: Dokładnie tak tłumaczą się pracodawcy niezatrudniający kobiet. Alternatywnie "dają dyla" - zwijając biznes.

Odpowiedz
avatar Leone
-3 13

@Habiel: a trzecia matka? Mam nadzieję, że też miała jakiś super powód. Inaczej by to oznaczało, że 20% "matek" z Twojego otoczenia jest niezbyt uczciwych. A to chyba ciut za duża liczba.

Odpowiedz
avatar Habiel
12 18

@Leone: 2 pracowały u normalnych ludzi, którzy rozumieli, że ciąża to jednak wysiłek dla organizmu i respektowali prawa. Pozostałe 3 to właśnie pracownice u Januszy Biznesu i tak jak opisałam-1 pracowała u X, a dwie pozostałe u Y. @SirCastic: Ja bym nie ryzykowała pracy w takich warunkach. Jeśli dziecko było planowane i oczekiwane, to nie chce się go stracić przez durnego pracodawcę, który ma gdzieś, że jesteś w ciąży i każde dźwigać ciężary, albo pracować ponad normę. To nie jest ucieczka, tylko dbanie o siebie i płód.

Odpowiedz
avatar SirCastic
0 18

@Habiel: Zgoda, że o kobiety w ciąży powinno się troszczyć. Tylko dlaczego ciężaru troski nie ponosi Państwo, tylko ostatni nieszczęśliwiec, który podpisał umowę o pracę? To ma być wsparcie dla narodowego przyrostu naturalnego, czy ruletka rosyjska dla drobnych przedsiębiorców?

Odpowiedz
avatar kosimazaki
1 11

@MyCha: jak Kuba Bogu tak Fidel Kubie ;) @Setka nikt jej do pracy nie przyjmie, a jak facet się wypnie i zostawi to taka kobieta nie ma środków do życia. no to tylko pogratulowac rozsadku i pomyslunku tym ktore zachodza w ciaze z facetami ktorzy "moga sie wypiac i zostawic" w razie czego sa jeszcze rodzice, a jesli panna nie zyje dobrze z rodzicami i/lub z facetem to po co w ciaze zachodzi? nie ma czegos takiego jak swiadome macierzynstwo i antykoncepcja? parcie na dziecko silniejsze niz rozum? a moze to po prostu sposob zeby ulozyc sobie zycie czyims kosztem? @Noob Statystycznie najwięcej poważnych (a zatem i najbardziej kosztownych) wypadków drogowych powodują młodzi mężczyźni. Czy uważasz, że to sprawiedliwe, żeby z samego faktu bycia takowym miałbyś płacić dużo wyższe składki na ubezpieczenie? przeciez nowi kierowcy maja wyzsze skladki niz starzy bezwypadkowi.. @Piekielny Diablik "jakby nie można przyznać i tak po prostu wszystkim ciężarnym obywatelkom jakiegos minimalnego świadczenia ubezpieczeniowego macierzyńskiego." tylko powiedz skad na to kasa ma byc? malo to juz cyrkow z 500+? naprawde nie spodziewasz sie naduzyc?

Odpowiedz
avatar Setka
10 16

@kosimazaki: "no to tylko pogratulowac rozsadku i pomyslunku tym ktore zachodza w ciaze z facetami ktorzy "moga sie wypiac i zostawic" - do niedawna 80% mężczyzn porzucało rodziny, jeśli urodziło się w nich chore dziecko. Mam w rodzinie dziecko niepełnosprawne uczęszczające na terapię do ośrodka. Zgadnij ile dzieci uczęszczających na terapię jest wychowywanych tylko przez matki. Odpowiem - większość. Moja ciocia również samotnie wychowuje syna. Też jej powiesz, że było nie zachodzić w ciąże z mężem po 10 latach związku? Nie mówie, że zachodzenie z pierwszym lepszym Sebiksem jest odpowiedzialne, ale zdziwiłbyś się jak normalni z pozoru kobiety i mężczyźni potrafią się 'wypiąć' jeśli sytuacja ich przerośnie. Antykoncepcja? Przecież wiesz jak u nas edukacja seksualna wygląda. Seks to temat tabu, rodzice nie uświadamiają dzieci, w szkołach więcej religii niż słynnego WDŻ, 20 letnia dziewica to wstyd, bycie prawiczkiem to przegranie życia. Itp itd. W mieście to ujdzie, ale kup na wsi prezerwatywy to cie zwyzywają od puszczalskich szmat. Polska ma jeden z większych problemów z alimenciarzami. Za L4 ZUS będzie płacił z naszych składek najwyżej 1,5 roku (ciąża i macierzyński). Za facetów/kobiety nie płacących alimentów płaci Fundusz Alimentacyjny, który uwaga, płaci z naszych podatków. Alimenty są nawet i do 25 roku życia. A i tak w społeczeństwie większy hejt jest na ciężarne niż alimenciarzy, co dla mnie jest jakimś absurdem. Ba, nawet tacy kariery polityczne robią :P Mój przyjaciel mówi, że woli żeby jego podatki z dwojga złego szły na jakąś Karyne i jej 2 dzieci, niż na Fatimę i 10 Mohammedów. :D

Odpowiedz
avatar kosimazaki
0 2

@Setka: zakladam ze dziecko urodzi sie zdrowe/nieznacznie chore bez jakichs powaznych obciazen "Seks to temat tabu, rodzice nie uświadamiają dzieci, w szkołach więcej religii niż słynnego WDZ" ale jak to nie uswiadamiaja?to kto ma to niby robic? za moich czasow to kazdy nastoletni chlopak byl pytany przed wyjsciem na impreze "czy ma to co miec powinien" a w razie jakby nie mial to rodzice wreczali gumki czasem przy kolegach, smiechu z tego bylo co nie miara ale glupot nikt nie narobil.. a na imprezach czasem mozna bylo zobaczyc kogos kto poszukiwal gumek lub do sklepu zasuwal.. ale chyba w tym co piszesz cos jest bo widuje dzieciaki ktore maja dzieci @Tajemnica_17 To może chociaż dajcie zarobić naszym mężom tyle, żeby mogli nas utrzymać, jak jednak chcemy zostać matkami? to jest dobre, umozliwienie zarabiania sensownych pieniedzy sprawdzi sie duzo lepiej niz jakies durne 500+ @SirCastic To może na początek wybierajcie takich mężów, którzy są w stanie utrzymać rodzinę?! to sie nazywa swiadome macierzynstwo i planowanie rodziny @Aegerita Wiesz, w odniesieniu do ludzi zasada "przetrwanie gatunku to przetrwanie najsilniejszych osobników" już od paru pokoleń jest całkiem nieprawdziwa, stąd mój żart. Nasz gatunek uznał, że jest mądrzejszy od ewolucji, i promuje słabych nawet bardziej niż silnych. Co z tego wyniknie - faktycznie zobaczymy. dokladnie to samo co w przypadku pseudohodowli psow.. niestety

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

@Habiel: My mieliśmy i w sumie mamy nadal, bo ciąża już bardzo zaawansowana, dziewczynę, której zapędy musimy hamować :D Ona chce koniecznie pracować do rozwiązania, ale już kilka tygodni temu było widać, że fizycznie nie daje rady. Jest na innym stanowisku teraz, ale dla wszystkich jest oczywiste, że wkrótce pójdzie na L4, chociaż ona sama się buntuje. I co w takim przypadku panowie pracodawcy? :D A tak swoją drogą to u nas atmosfera jest świetna, nie ma tematów tabu, więc nieoficjalnie my - kobiety, ustaliłyśmy sobie coś w rodzaju kolejności. Pierwsza w kolejce już jest na końcówce ciąży. Następna mam być ja. Śliski temat i brzmi śmiesznie prawda? Przy odrobinie chęci zawsze można wypracować jakiś kompromis, ale to trzeba mieć rzeczywiście dobrą atmosferę w zakładzie pracy i być dobrym menadżerem.

Odpowiedz
avatar slothqueen
1 5

@Habiel: ad. 1: Pracodawca ma obowiązek wyznaczyć ciężarnej pracę określoną jako niezagrażająca ciąży, czyli pracę bez długiego stania i wymuszonego rytmu. Podsumowując, kobieta w ciąży nie może stać na taśmie. Tej pani pracodawca miał obowiązek wyznaczyć inną pracę. ad. 2: Z tym raczej nie ma co dyskutować, skoro kobitka dawała sobie włazić na głowę nie będąc w ciąży, to raczej nie ma co liczyć, że w ciąży nagle zmądrzeje. A powinna, bo Janusz beknąłby za nadgodziny wobec ciężarnej, które również są wzbronione. Podsumowując - twoje znajome naginały prawo, bo swoich praw nie znały i uznały, że to jedyny sposób. Nie, to nie jest jedyny, ani nawet dobry sposób. To też jest cebulactwo.

Odpowiedz
avatar bezznaczenia
-1 1

@SirCastic: wydaje mi się jednak,że WIĘKSZOŚĆ ciężaru troski jednak jest przeniesione na państwo (znaczy podatników)- pracodawca płaci za 33 dni zwolnienia plus urlop, resztę płaci ZUS. Czyli za zwolnienie i urlop pracodawca płaci za dwa miesiące przy około 1,5 rocznej nieobecności. Coś za coś, chcesz mieć pracownika musisz dać mu coś w zamian. Kodeks przewiduje taką a nie inną formę ochrony kobiet w ciąży/ludzi przewlekle chorujących i albo się na to godzisz i podpisujesz UOP albo nie. Tylko wtedy możesz zostać bez pracowników. Ciekawe czy pracownika, który zachoruje na chorobę nowotworową, pójdzie na długotrwałe zwolnienie i następnie umrze (musisz wypłacić 33 dni, ekwiwalent za urlop i odprawę pośmiertną) też nazywacie oszustami i kombinatorami? I jeszcze jedno- ok teraz nie zatrudniamy kobiet w wieku produkcyjnym bo strach, kobiety te nie mają zabezpieczenia więc nie decydują się na dziecko (oprócz skrajnej patologii) , mamy niż demograficzny (super! mniej podatków na szkoły czy inne 500+)... I skąd Ty ciemiężony pracodawco weźmiesz pracownika za 20-30 lat?

Odpowiedz
avatar Noob
18 36

Statystycznie najwięcej poważnych (a zatem i najbardziej kosztownych) wypadków drogowych powodują młodzi mężczyźni. Czy uważasz, że to sprawiedliwe, żeby z samego faktu bycia takowym miałbyś płacić dużo wyższe składki na ubezpieczenie? W końcu dla ubezpieczyciela potencjalnie przyniesiesz więcej strat, bez względu na to jak ostrożnym kierowcą nie jesteś. Mimo wszystko popieram postulat, żeby państwo odciążało firmy z obowiązku utrzymywania kobiety w ciąży, a już szczególnie te mniejsze biznesy, które nie do końca mogą sobie pozwolić na taki wydatek.

Odpowiedz
avatar Mementomoris
6 14

@Noob: "Czy uważasz, że to sprawiedliwe, żeby z samego faktu bycia takowym miałbyś płacić dużo wyższe składki na ubezpieczenie?" Czemu słowo "miałbyś"? Zwyżki ceny OC dla młodych kierowców to norma.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
4 12

@Mementomoris: "Statystycznie najwięcej poważnych (a zatem i najbardziej kosztownych) wypadków drogowych powodują młodzi MĘŻCZYŹNI." MĘŻCZYŹNI. Dlatego.

Odpowiedz
avatar minus25
-1 13

@Noob: Ale jako młody facet-kierowca płacę już większe składki na ubezpieczenie niż kobieta w mojej sytuacji. Masz jeszcze jakiś przykład?

Odpowiedz
avatar aegerita
3 13

@minus25: Czy jakikolwiek ubezpieczyciel odmówił ubezpieczenia Cię, bo jesteś mężczyzną? Albo egzaminator specjalnie oblał Cię na egzaminie, bo jesteś mężczyzną?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 0:23

avatar minus25
2 4

@aegerita: Nie, ale jako mężczyzna musiałem wykonywać trudniejsze ćwiczenia na WF, nie byłem preferencyjnie traktowany na uczelni na którą aplikowałem. Wiesz, ze względu na fizyczne różnice. Czyli z tego samego powodu dla którego w historii nie chciano zatrudniać kobiet.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
-5 5

@minus25: Niezupełnie. Posiadanie i wychowywanie dzieci to jest wartość dla nas jako społeczeństwa. Bez tego nie będziemy mogli funkcjonować. Nie będzie komu pracować, kupować, nie będzie miał kto płacić na naszą emeryturę, nie będzie komu budować dróg, itd. itp. To że przeciętny mężczyzna ma inną masę mięśniową niż przeciętna kobieta to tylko cecha biologiczna, nie wartość.

Odpowiedz
avatar minus25
2 2

@GythaOgg: Nie napisałem ani słowa o jakichkolwiek wartościach.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
-4 4

@minus25: No nie napisałeś, bo nie zdawałeś sobie sprawy z tego, jak skomplikowane jest funkcjonowanie w społeczeństwie, coś się douczyłeś czy tak stukasz w klawiaturę dla stukania?

Odpowiedz
avatar minus25
1 3

@GythaOgg: Nie pisałem o tym, bo to nie ma żadnego związku z tematem. Napisałem że owszem, ze względu na to że jestem mężczyzną (a więc mam większe prawdopodobieństwo spowodowania wypadku) płacę wyższe składki ubezpieczeniowe, a kobieta może mieć problemy z pracą jeśli pracodawca uważa, że kobieta zaraz po zatrudnieniu pójdzie na płatny roczny urlop. To że dzieci są potrzebne do przetrwania gatunku i społeczeństwa (truizmy mocno) a więc wychowanie dzieci jest bardzo ważne nie zmienia żadnego z tych faktów.

Odpowiedz
avatar aegerita
1 1

@minus25: O co chodzi z tym WF czy preferencyjnym traktowaniem na uczelni? Ja tam na swojej nie miałam żadnych preferencji ze względu na płeć, a na WF jako jedyną różnicę pamiętam to, że chłopaki mieli więcej urozmaicenia w zajęciach, a nie tylko siatkę i kosz :-/ Tak czy siak jedno i drugie zależą od jednostek (prowadzących zajęcia itp.), a nie ogółu. Natomiast tutaj mowa o społecznym sankcjonowaniu dyskryminacji kobiet na rynku pracy (bo może zajdą w ciążę i może pójdą od razu na zwolnienie), podczas gdy anologiczna dyskryminacja mężczyzn jako kierowców (bo może spowodują wypadek) jest nie do pomyślenia. Bo jakoś nie słyszałam o masowych odmowach wydawania mężczyznom prawa jazdy, sprzedawania czy ubezpieczania pojazdu.

Odpowiedz
avatar freezerx
1 1

@minus25: To nie jest ten sam powód. Ten sam powód byłby wtedy, gdyby np nie chcieli Ciebie zatrudnić, bo jesteś młodym mężczyzną, a tacy powoduja najwięcej wypadkow- więc spowodujesz wypadek i pojdziesz na zwolnienie, obciazajac pracodawce. Wtedy byłoby to porównywalne traktowanie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@aegerita: normalnie - normy fizyczne dla kobiet są dużo niższe. W pracy na tożsamych stanowiskach również. Ale to zapytaj ludzi zajmujących się BHP zawodowo. Tak samo jak gwarantowane parytety czy ustawowe zatrudnianie jakiegoś tam odsetka kobiet, które prowadzi do tego, że zatrudnia się osoby niespełniające wymagań dlatego, że prawo wymaga zatrudnienia płci pięknej. Kobiety to wiedzą i to wykorzystują. Może pogadamy o prawach emerytalnych, które kobiety nabywają szybciej pomimo faktu, że statystycznie żyją dłużej (co wynika z niższego obciążenia psychofizycznego niż mężczyzn)? Albo o zbieraniu urlopu wypoczynkowego w czasie przebywania na urlopie macieżyńskim, co jest po prostu absurdalne?

Odpowiedz
avatar aegerita
0 0

@Lobo86: Normy fizyczne czego są dużo niższe? Pytałam, jakie trudniejsze ćwiczenia na WF musiał wykonywać minus, bo nigdy się z tym nie spotkałam. Parytety - zupełnie zmieniasz temat - to w ogóle patologia, w każdym odcieniu (płeć, wiek, rasa czy inny czynnik). Absurd polega na tym, że tą patologią próbuje się zwalczać inną patologię (dyskryminację ze względu na płeć, wiek, rasę etc.) i w rezultacie obie chore sytuacje są obecne... Jeśli chcesz rozmawiać o systemie emerytalnym, to ja jestem za odprowadzaniem składek dla siebie - ile kto odłoży, tyle będzie miał, to sprawiedliwe. A kobiety żyją statystycznie dłużej z wielu powodów (i nie tylko "dlaczego mężczyźni żyją krócej - wygooglaj ;-)). Akurat przykładowo poród jest obciążeniem fizycznym, którego wielu facetów nawet sobie nie wyobraża. Dwóch takich nawet zrobiło eksperyment, skończył się słabo. Ze mną nie pogadasz o słabej płci :-). Zawodowo robię coś, czemu fizycznie wielu facetów nie podoła bez treningu, i uważam, że kobiety nie powinny mieć automatycznej taryfy ulgowej ze względu na płeć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@aegerita: pytasz o szkołę? Ot choćby bieganie, skok w dal, rzuty piłkami wszelakimi itp. normy są inne dla chłopców i dziewcząt - chłopcy maja wyższe pomimo tego, że to dziewczynki dojrzewają fizycznie szybciej. Z prac? Normy do policji, czy wojska. Nawet kobieta sprzedawca może nosić paczki max do 12kg, a mężczyzna do 20kg i tak stoi w przepisach BHP. Ciężarna może do 2-3kg nosić czyli jak masz np ciężarną sprzedawczynię to nawet jeśli pracuje, to nie może wykonywać spokojnie 50-70% swoich obowiązków. Dla przykładu - jak masz hurtownię i stanowisko sprzedawca-magazynier i musisz zoptymalizować wydajność względem obrotu towaru, to dla rozładowania w tym samym czasie 6 ton towaru potrzebujesz 3 facetów, ale aż 5 kobiet. Bo tak to wygląda w praktyce jakby wykonywać wszystko zgodnie z przepisami BHP. Przepisy BHP przewidują także dodatkowe przerwy dla kobiet w określonych sytuacjach np kobieta karmiąca piersią ma dwie dodatkowe przerwy po 30min każda (jeśli jest dwójka lub więcej dzieci karmionych piersią to 2x45min), które można łączyć, a które są wliczane do czasu pracy. Czyli matka karmiąca legalnie może pracować po 7H, a mieć przerwy i godziny pracy liczone jak dla 8h. W 2017 roku było 250 dni pracujących. Z każdego obetnij godzinkę. "Zrób matematykę" i sobie policz ile to kosztuje w ciągu raptem jednego roku. Przepisy BHP określają też coś takiego jak ciężkość pracy na podstawie zapotrzebowania kalorycznego w czasie wykonywania danej pracy. Tutaj też są limity dla kobiet, które najczęściej wiążą się albo z dodatkowymi gratyfikacjami (posiłki), albo z dodatkowymi przerwami. Efekt jest taki, że zatrudnienie kobiety jest nie dość, ze droższe to jeszcze mniej efektywnie wykonują swoje obowiązki na wielu stanowiskach. Dlatego chcąc się zmieścić w wyliczonych kosztach firmy płacą kobietom mniej, bo zwyczajnie potrzeba ich więcej do tej samej pracy co mężczyzn. I to wynika nie z jakichś widzi-mi-się urzędniczych, ale z biologii i matematyki.

Odpowiedz
avatar aegerita
0 0

@Lobo86: Jeszcze raz: pytałam, jakie "trudniejsze ćwiczenia" na WF musiał ponoć wykonywać minus. A Ty rozpisujesz się o normach BHP w hurtowni i przerwach na karmienie piersią, to zupełnie inny temat... U mnie w liceum pływanie, skok przez kozła czy rzut piłką lekarską były oceniane równo, bez względu na płeć, więc chyba sporo zależy od nauczyciela. Nie kojarzę, jak jest z normami do wojska (nie mój temat), ale do policji zdawała moja koleżanka z grupy na studiach i mówiła, że sprawnościówka była niezależna od płci. Co do noszenia paczek - kurier nosi paczki do 30kg i kobiety kurierzy jak najbardziej istnieją. Więc to nie to, że kobieta nie da rady, tylko idiotyczne w tym przypadku przepisy. Rozpisywanie czasu matce karmiącej jako uzasadnienie dyskryminacji kobiet na rynku pracy jest bez sensu, bo - uwaga - nie każda kobieta będzie matką. O tym była mowa. Twierdzisz, że kobiety mniej efektywnie wykonują obowiązki "na wielu stanowiskach". Pewnie to prawda dla statystycznej kobiety, bo jednak różnice biologiczne między płciami istnieją (zwykłą proporcję masy mięśniowej czasem trudno przeskoczyć). Oczywiście również mężczyźni mniej efektywnie wykonują obowiązki "na wielu stanowiskach", ale o tym już zapominasz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@aegerita: "U mnie w liceum pływanie, skok przez kozła czy rzut piłką lekarską były oceniane równo, bez względu na płeć, więc chyba sporo zależy od nauczyciela" Bzdury piszesz. Chcesz to się odezwij do mnie prywatnie to ci podrzucę odpowiednie normy. To jest narzucone odgórnie - ministerialnie i nie da się tego obejść, bo tutaj nic nie zalezy od nauczyciela. On ma zadaną tabelę norm i ocen. Jedyne co robi to odmierza czas/odległość itp. "Nie kojarzę, jak jest z normami do wojska (nie mój temat), ale do policji zdawała moja koleżanka z grupy na studiach i mówiła, że sprawnościówka była niezależna od płci." Jako eks mundurowy - w wojsku ćwiczenia są inne. W Policji - te same, ale wymagania niższe są wobec kobiet. W ogóle normy dla wojska i policji są tylko o włos wyższe od testów wydolnościowych dla niepełnosprawnych, ale to temat na osobną dyskusję. "Rozpisywanie czasu matce karmiącej jako uzasadnienie dyskryminacji kobiet na rynku pracy jest bez sensu, bo - uwaga - nie każda kobieta będzie matką. O tym była mowa." Z perspektywy ZUSu to zwolnienia związane z ciążą i porodem są najliczniejsze i najdłużej trwające. Średnio rocznie lekarze wystawiają 1,7 miliona takich zwolnień. A skoro pracodawca ma zmieścić się w budżecie i ma określoną ilość pieniądza to albo podzieli ją na 2 zatrudnionych facetów, albo 5 zatrudnionych kobiet, które automatycznie dostaną mniej. Także tu nie ma dyskryminacji. Tu jest kalkulacja poniesionych kosztów i zmniejszonego zarobku. "Oczywiście również mężczyźni mniej efektywnie wykonują obowiązki "na wielu stanowiskach", ale o tym już zapominasz." Zasadniczo - nie ma takich. To zależeć będzie od indywidualnych predyspozycji. Natomiast gro prac jest uzależniona od warunków fizycznych - a te mamy po prostu lepsze.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Jako, że trochę zajmowałem się aktywizacją zawodową, to mogę napisać z własnego doświadczenia, że młode kobiety (25-35 lat) stanowią jedną z najmniej licznych grup na rynku pracy, ale w zestawieniu z danymi ZUSu widać, że generują największą ilość zwolnień lekarskich i w zawiązku z tym absencji w pracy. Przemilczę fakt, że jest gro kobiet, które z powodu okresu bierze L4 na 3-5 dni w miesiącu, albo na chore dziecko, a oprócz tego i tak chorują jak wszyscy. Nie zapominaj, że państwo w ujęciu ważności spraw stoi pracami prostymi - fizycznymi. Rolnictwo, przemysł ciężki, budownictwo, górnictwo (energetyka), transport, gospodarowanie odpadami - do tego potrzebna jest tężyzna fizyczna. Dlatego wydajność tej pracy jest aż tak bardzo ważna. To podobna sytuacja jak z ubezpieczaniem samochodu. Młodzi kierowcy płci męskiej generują najwięcej wypadków i w związku z tym mają najwyższe składki. Z tym nikt nie polemizuje. Tak jest i koniec. Nie ma tutaj "dyskryminacji". Ale jak kobiety zarabiają mniej, bo statystycznie generują największe koszta, to hura dura dyskryminujo. O dyskryminacji można by mówić jakby na skupie jagód/grzybów dawali niższe ceny kobietom. Albo jakby na półkach sklepowych były podwójne ceny za jeden (uniseksowy) produkt (np pastę do zębów czy proszek do prania). Skoro oboje płacimy tyle samo za bochenek chleba, ja płacę wyższe stawki OC, a ty zarabiasz mniej, bo statystycznie w tych określonych wypadkach generujemy największe koszta to gdzie tu dyskryminacja?

Odpowiedz
avatar aegerita
-1 3

@Lobo86: Aha, czyli teraz wiesz lepiej, co ja miałam w szkole? Fajnie. A że nie ma stanowisk, na których mężczyźni pracują mniej wydajnie, to jeszcze zabawniejsze. Wracając do meritum: nie jestem pewna, czy rozumiesz, czym jest dyskryminacja. Wypłata zależna od wyników, wydajności? Rozumiem, popieram. Automatyczna niższa wypłata ze względu na płeć, niezależnie od wyników, wydajności? Dyskryminacja. Kierowca, który spowodował wypadek, płaci wyższe składki OC? Logiczne. Potencjalny kierowca, który nie dostaje prawa jazdy ze względu na płeć? Dyskryminacja. Widzisz różnicę? Problemem są oczywiście kretyńskie przepisy (choć z drugiej strony jak ma się to 12/20kg do wspomnianej pracy kuriera?), ale nadal zakładanie mniejszej wydajności fizycznej z automatu zamiast sprawdzenia, jaką jest faktyczna wydajność, to dyskryminacja. Zresztą nawet użyjmy Twojego argumentu, że warunki fizyczne są główną podstawą wydajności, a co za tym idzie, opłacalności dla pracodawcy. W takim razie postulujesz, żeby wypłata na każdym stanowisku zmniejszała się co roku? Bo przecież 50-latek jest fizycznie mniej wydajny niż 40-latek, 40-latek mniej niż 30-latek i tak dalej.

Odpowiedz
avatar minus25
1 1

@aegerita: jeśli dziewczyny i chłopaki podczas zaliczenia np biegali na ten sam dystans i ich czas był traktowany tak samo - szkoła łamie podstawę programową. To że tak miałaś nie znaczy że tak jest legalnie. Tak samo w testach sprawnościowych do policji - mężczyzna rzuca piłką lekarską 3kg, kobieta 2kg. To oczywiście tylko jeden przykład. Tak samo- według prawa musisz zarabiać na tym samym stanowisku tyle samo, co kolega z pracy przy takiej samej wydajności - problem jest taki, że "wydajność" to także ilość nadgodzin branych przez pracownika, ilość zwolnień chorobowych, macierzyńskich itd. Statystycznie kobiety biorą więcej wolnych dni od pracy niż mężczyźni (bo i mają powody) - dlaczego oboje pracowników na tym stanowisku w takiej sytuacji powinno zarabiać tyle samo? Kierowca który nie spowodował wypadku, ale ze względu na to że ma taką a nie inną płeć - musi płacić więcej to także dyskryminacja. Dyskryminacja nie dotyczy tylko zatrudnienia. Analogicznie - jeśli kobieta jest zatrudniona i dostaje mniejszą pensję bo jest kobietą i statystycznie ma mniejszą wydajność - jest to dyskryminacja, ale albo obie te sprawy są, albo żadna z nich nie jest niepożądana.

Odpowiedz
avatar bazienka
15 23

ja mam prace, ktora lubie i chetnie pracowalabym w ciazy jesli nie mialabym jakichs awarii w stylu 3 miesiace z glowa w kiblu niestety moja praca na to nie pozwala poza tym nie chce miec dzieci, narazie mnie irytuja i dlaczego mialabym byc dyskryminowana? jestem w stanie zrozumiec przyjaciolke, ktora pracuje na stacji paliw- i tak wiekszosci rzecyz robic jej nie wolno, a przychodzic dla samej obecnosci i zawadzac innym tez bez sensu ale to kazda kobieta podejmuje decyzje we wlasnym zakresie i serio sporo jest takich, ktore chetnie by do tej pracy w ciazy przyszly- np. by odpoczac od dzieci, ktore juz maja ;) poza tym np. kazda ciaza mnoga jest z automatu uznawana za zagrozona i co zrobisz? nic nie zrobisz

Odpowiedz
avatar katem
12 28

To ja dam dwa przykłady - ten drugi całkiem świeży: 1. zatrudniono dziewczynę na umowę o prace. Po 3 miesiącach zaciążyła i poszła na zwolnienie. Na tym zwolnieniu odwiedzała swoje koleżanki w pracy i wychodziła z nimi na papierosa - też paliła. Praca jej szkodziła w ciąży, ale palenie już nie. 2. Zatrudniona dziewczyna na umowę o pracę. Praca niezbyt obciążająca - trochę pisania na komputerze, pilnowanie korespondencji, praca teoretycznie 8h, a w rzeczywistości - 4-6 (jeśli nie było konieczności siedzenia w biurze, mogła wcześniej pójść), w czasie pracy pozałatwiać sobie sprawy na mieście. Po półtora miesiąca przynosi zwolnienie, bo w ciąży. Strach zatrudnić kolejną młodą, bo człowiek nie jest instytucją charytatywną i na ten chleb powszedni musi zarabiać. Zatrudniłam rencistkę, na zlecenie. Chwali sobie. Ale dla równowagi: dziewczyna pracowała u mnie 4 lata - bardzo dobrze pracowała.. Wyszła za mąż i powiedziała, że chciałaby mieć dziecko. Ustaliłyśmy możliwy termin, żeby z jakimś zaostrzeniem nie kolidowało. W chwili, gdy nieco się rozluźniło, w ciągu 2 miesięcy zaszła w ciążę. Sprawę postawiła uczciwie, ale też i zasłużyła sobie na te dodatkowe koszty z mojej strony.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2018 o 19:31

avatar SaraRajker
8 10

@katem: skoro ma zwolnienie, to nie powinna przychodzić do zakładu. Nawet tzw"chodzone" uprawnia jedynie do wychodzenia w ważnych sprawach - zakupy codzienne, wizyta u lekarza. Jedna fotka i donZUS i się oduczy palenia.

Odpowiedz
avatar bazienka
5 7

@SaraRajker: ciaza to nie choroba, sa rzeczy, ktorych w ciazy zwyczajnie robic nie wolno np. pracowac w oparach, dzwigac, siedziec przed kompem dluzej niz 4 godziny, i nie ma to nic wspolnego z aktywnoscia pozaciazowa a palenie zwyczajnie mnie irytuje ;)

Odpowiedz
avatar madxx
1 1

@bazienka: przy obecnych przepisach już można siedzieć 8h przed kompem w ciąży, ale szczerze sobie nie wyobrażam, bo bez ciąży jestem spuchnięta po 8h pracy przy komputerze, a co dopiero w ciąży.

Odpowiedz
avatar abstrakcja
10 12

Ad.3. Takie przypadki zgłasza się do ZUSu i oni wszczynają postępowanie w sprawie nienależnego zwolnienie. Ad.2. Jeżeli L4 jest wystawione "leżące" a na profilach społecznościowych relacje z wycieczek, imprez itd zus też od razu reaguje po zgłoszeniu. Jeżeli L4zwykłe, praca nie jest uciążliwa to również można skierować uwagę urzędnika, czy zwolnienie nie jest fałszywe.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-4 8

@abstrakcja: to ad 3 to taki zart, tak? A jak jej udowodnic nieuczciwosc w tym wypadku?

Odpowiedz
avatar iks
4 6

@Samoyed: Normalnie. Chory nie może w ten sposób chorować bo to oznacza że ma problemy z odpornością i organizmem - czyli komisja lekarska i kontrola dokumentów.

Odpowiedz
avatar abstrakcja
0 0

Ad.3. Lekarz nie może wystawiać takich zwolnień i tyle. Tak samo jak częste zwolnienie poniedziałek -piątek są brane pod lupę. Bo to zwyczajnie śmierdzi. Co 2 dni była chora, potem cudowne ozdrowienie i znowu choroba? Dlatego jest zakładana sprawa i kobieta i lekarz muszą złożyć wyjaśnienia.

Odpowiedz
avatar kierofca
3 13

Madki matkom zgotowały ten los.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
4 8

bo w budżetówce albo wielkim kopro niskie stanowiska są zastępowalne, i tam nikomu nie przeszkadza nawet 15 ciąż na stanowisku. To jest syndrom państwa socjalistycznego, gdzie w kodeksie wszystko było powiązane "do pracy" jak masz dniówki chorobowego, to względem zatrudnienia, jak wypadek to odszkodowanie gdy niezdolność do pracy pow. 7 dni. jak kara to w wysokości 20- stawek dziennych. itp. jakby nie można przyznać i tak po prostu wszystkim ciężarnym obywatelkom jakiegos minimalnego świadczenia ubezpieczeniowego macierzyńskiego. zostawiłyby wtedy porządnych pracodawców w spokoju

Odpowiedz
avatar GythaOgg
-3 3

@PiekielnyDiablik: przecież to Ty właśnie proponujesz rozwiązania socjalne... Poza tym czy wiesz, że "porządni pracodawcy" płacą tylko za pierwszy miesiąc chorobowego, resztę pokrywa państwo...? Więc, tak jakby, to świadczenie jest już przyznane... Jak jakaś firma się załamuje bo jedna dziewczyna jest w ciąży, to to jest bardzo kiepska firma z bardzo kiepskim szefem.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 2

@GythaOgg: jestem przeciw rozwiązaniom socjalnym, ale jeszcze gorsze jest stworzenie dzikiej hybrydy. Powiedzmy tak, jak już robimy system opiekuńczy dla ciężarnych, to róbmy to konsekwentnie. Po co mieszać w to pracodawców. swoje bardziej skonkretyzowane stanowisko napisałem pod następna historią w temacie. http://piekielni.pl/82822#comment_1041353 a ten jeden miesiąc opłaty to pikuś; dwa drobne sklepiki, punkty, usługowe, mogą mieć problem gdy z urlopu macierzyńskiego wróci 1-2 dziewczyny, którym trzeba przewrócić "na zajęte" wcześniej stanowisko.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@GythaOgg: państwo (ZUS w tym wypadku) nie ma własnych pieniędzy. To są koszta, które ponoszą wszyscy pracodawcy.

Odpowiedz
avatar aegerita
3 15

Napisane koszmarnie, poziom podstawówki. Przypadki same w sobie piekielne bez wątpienia. W ogóle uważam, że za lewe zwolnienie pracodawca powinien mieć możliwość automatycznego wystawienia dyscyplinarki, ciąża czy nie ciąża. Plus zwrócenie zarobków za okres fałszywego zwolnienia. Przy sensownej wykrywalności jedna z drugą oszustką zastanowiłyby się, czy warto ryzykować. Tylko lewe zwolnienie trzeba wykryć, czyli wszcząć postępowanie. No ale jak ktoś ma postkomunistyczne przekonanie, że urzędowi się nic nie mówi, bo to donos, to sam akceptuje oszustwo. Natomiast tłumaczenie tymi przykładami dyskryminacji kobiet na rynku pracy to wynurzenia typu: "Czemu jako egzaminator oblewam na praktycznym mężczyzn, żeby nie dostali prawa jazdy. No bo mojego dziadka potrącił jakiś pijak, koleżance wariat za kierownicą skasował nowy samochód, a znajomy opowiadał, że chłopak w aucie od rodziców wjechał mu w płot i jeszcze uciekł, żeby nie płacić za szkody." Sens ten sam.

Odpowiedz
avatar lemongirl
5 11

Jak zaszłam w ciążę to wyobrażałam sobie jak to bedzie fajnie chodzić z brzuchem do pracy. Chciałam pracować do samego końca, jednak w piątym tygodniu okazało się, że nie mogę, a nawet, że muszę leżeć. Na szczęście mialam fajnego szefa, który nie robił żadnych problemów, a nawet po porodzie mi podpowiadał, co zrobic, zeby dla mnie było jak najkorzystniej. Poszedł mi na rękę przy powrocie do pracy, a nawet po tym, jak się okazało, że jednak będę musiała zrezygnować (mam chorego syna). Tylko, że ja pracowałam w tej firmie 11 lat, a inne, nowozatrudniane, dziewczyny miewały pod górkę z powodu ewentualności zajścia w ciążę. I trochę rozumiem pracodawców, którzy się boją, bo każda taka kobieta to są koszty, które się nie zwracają: koszt rekrutacji, szkoleń, potem trzeba trzymać takiej miejsce, chociaż zazwyczaj i tak wiadomo, że przez prawie dwa lata nie wróci.

Odpowiedz
avatar aegerita
12 12

@MyCha: Nie no, oczywiście, że nienormalne! Normalna prawilna Matka Polka robi dziecko jak najszybciej, najwyżej nie zdąży skończyć szkoły - ale w sumie po co jej wykształcenie, przecież do rodzenia niepotrzebne. Doświadczenie na rynku pracy też nie. Wreszcie tylko nienormalne czekają, aż będą w stabilnym związku, w końcu nieważne z kim, byle wyprodukować potomstwo. Oto jedyna słuszna droga, inne wybory są nienormalne.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
-4 4

@aegerita: No niefortunne to wyrażenie że coś jest "normalne", ale ja też tak sobie myślę, że lepiej się zdecydować na dziecko prędzej, bo po 30 to już są problemy z zajściem, jakieś historie z chorobami czy mutacjami genetycznymi się zdarzają, więc taka jest kolej rzeczy, że dziewczyna dopiero wchodząca na rynek pracy jest w idealnym wieku rozrodczym, no i jeśli pragnie mieć rodzinę, to zachodzi w ciążę. A pracę musi mieć, przecież za coś musi tego dzieciaka wykarmić.

Odpowiedz
avatar Monicka8050
12 14

Nie powinieneś wrzucać wszystkich kobiet do jednego "worka"...prawda jest taka że 3 na 10 polecą odrazu na zwolnienie a pozostałe albo będą pracować dopóki sił starczy, albo nie planują dzieci...zależy też jaką pracę wykonuje ciężarna...mój pracodawca powiedział na jednym z zebrań "jak któraś z was zajdzie w ciążę, odrazu przynosić zwolnienie od lekarza. Ja nie chcę mieć was na sumieniu." Dlaczego? Bo w pracy trzeba min. się nadźwigać,gorąco itp, czyli kiepskie warunki... a takim myśleniem "bo na pewno zajdzie w ciążę " robisz komuś krzywdę, a przecież taka jest kolej rzeczy.

Odpowiedz
avatar Euferyt
3 3

Problemu w punkcie 3 bardzo łatwo uniknąć. Dział prawny ułoży ładną formułkę, której sensem będzie "jeśli nieobecność jest dłuższa niż ... w okresie miesiąca" wtedy sumowana jest cała nieobecność w przeciągu danego okresu czasu.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
7 11

@Iceman1973: Byłeś w ciąży? To nie Pier***. Ciąża ciąży nierówna uwierz. Twojej żonie się udało pomimo zagrożenia, innej może się nie udać, weźmiesz za to odpowiedzialność?

Odpowiedz
avatar Nayka
1 5

@Iceman1973: Jaka praca?

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
8 10

@Iceman1973: Moja koleżanka chodziła do pracy przez 7 miesięcy. Czuła się dobrze, bez dużych huśtawek nastrojów, bez mdłości. Inna koleżanka poszła na L4 po pierwszym miesiącu. Rzygała jak kot, nie mogła spać, w ciągu dwóch minut potrafiła zaliczyć cały wachlarz różnych emocji, a przez ostatnie 3 miesiące ledwie tę ciążę doniosła... Ile kobiet tyle różnych przejść. I tak, niektóre kobiety mogą "umierać na ciążę" (nie dosłownie), więc nie gadaj, że ciąża jest prawie jak katarek, bo Twoja żona albo jedna moja koleżanka przeszły ją bez większych komplikacji.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-5 5

@Tajemnica_17: Naucz się czytać ze zrozumieniem a nie pier**l. Najpierw czytaj, przemyśl co przeczytałaś a potem odpowiadaj. Wtedy nie będziesz musiała niepotrzebnie sapać.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-5 5

@Nayka: Praca z dziećmi z rodzin patologicznych. Nie, nie siedziała za biurkiem jeśli o to pytasz.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-4 6

@Imnotarobot: W którym miejscu napisałem że ciążą to katarek? Ty i ta powyżej nauczcie się czytać ze zrozumieniem. Madki się kuźwa odezwały, bo ośmieliłem się zanegować postępowanie niektórych przewrażliwionych. Do kobiet które rzeczywiście mają w ciąży problemy nic nie mam, wręcz popieram by szły na wolne. Mój wpis dotyczył tylko i wyłącznie tych, które robią to celowo by siedzieć na dupie i zbierać kasę.

Odpowiedz
avatar Nayka
2 6

@Iceman1973: Pytalam rzeczywiscie z ciekawosci. Jesli mamy interpretowac takie detale. Za biurkiem sie nie siedzi z rodzinami patologicznymi, ale przy stole i na kanapie juz tak. :) W kazdym razie nie powinienes mierzyc wszystkich ta sama miara, o to chodzi. Kazda kobieta jest inna, tak jak kazdy facet jest inny, wiec jesli Ty wysnuwasz jakies wnioski o wszystkich kobietach na podstawie jednego przypadku lub tylko kilku innych, to wybacz, ale moze powinienes zastanowic sie, czy na pewno Twoja opinia jest cokolwiek warta na ten temat. O to chodzi paniom powyzej, tak mi sie wydaje.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
1 3

@Nayka: Nie wysnuwam niczego na podstawie jednego przypadku. Wysnuwam mój wniosek na podstawie kilku przypadków. Sam miałem do czynienia gdzie na 6 kobitek, 4 to ściemniające oszustki. Do pracy zwolnienie przynosiły prawie na czworakach i mdlejąc a kilka dni później fotki na FB z mega imprez, uchachane od ucha do ucha. I tu taka druga dygresja... FB nie jest dla idiotów. Pracodawcy też mają FB... Edit: I jeszcze jedno. Na kanapie i przy stole też się nie siedzi z nimi. Obiadków i telewizji z nimi nie oglądała.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 10:53

avatar Nayka
1 3

@Iceman1973: Tak wlasnie napisalam "jednego lub tylko kilku" przypadkow. Sorki, ale to nawet nie jest poczatek badania na ten temat. Rzeczywiscie, miales malo szczescia w zyciu zeby w takich kregach sie obracac. Mam nadzieje, ze spotkach wiecej kobiet, ktore nie sa marginesem. :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 2

@Nayka: Wg Ciebie do tego są potrzebne badania? Ja znam kilka przypadków, niektórzy od historii tutaj też po kilka przypadków. Są tacy którzy wykazali kilkadziesiąt przypadków... to mało? A teraz to nie rozumiem inne rzeczy i to sporo ważniejszej. Mój wpis to taki sobie "shit" bo bez badań na niczym się nie opiera. Mam wg.Ciebie na jego podstawie niczego nie oceniać ale Ty wysnuwasz na podstawie mojego wpisu w jakich kręgach się obracam? No gratuluję... tak bez badań?

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
1 3

@Iceman1973: przeczytałam. I najpierw powiedziałeś o jednym przypadku - swojej żonie - a potem włożyłeś wszystkie ciąże do jednego wora, wyraźnie pisząc wszystkie. Nie napisałeś że niektóre, tylko wszystkie. Dlatego posypały się minusy

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
0 2

@Iceman1973: Jak już Cię to może ciekawi to ani madką ani matką nie jestem - ot, zmysł obserwacji. A katarek dorzuciłam gratis od siebie, bo takie odczucie odniosłam po Twojej uwadze. Nawiązałeś dość kąśliwie i jasno do kobiet "umierających w ciąży" i dając za (1) przykład Swoją własną żonę, która miała szczęście przechodzić ciążę dobrze. I dziwisz się, że zostało to zinterpretowane tak a nie inaczej? Miej pretensje do swojego komentarza, który Ci wyszedł tak jak wyszedł a nie do domniemanego braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Swoją drogą, jest tu "hejt" na kobiety idące na L4 już w 1-2 miesiącu ciąży, a choćby na przykładzie jednej z moich koleżanek - przyczyną nie musi być lenistwo.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 4

@Tajemnica_17: Do szkoły miałaś pod górkę, co? Napisałem o tym, jak to było z moją żoną a po gównoburzy i chamskim odpisaniu mi przez jedną nawiedzoną postanowiłem temat rozwinąć. Jeszcze coś Ci wyjaśnić? Tylko obawiam się, że teraz już będę musiał obrazkowo bo z pisanym masz jak widać problem.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 4

@Imnotarobot: Jak to ładnie jest czytać wybiórczo. W przykładzie o żonie wyraźnie napisałem, że miała ciążę zagrożoną, tyle, że nie użalała się nad sobą i mniej więcej sam czuła i wiedziała na co może sobie pozwolić.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
2 2

@Iceman1973: Nie miałam. A z Polskiego bardzo dobra byłam, więc nie wmawiaj mi, że czegoś nie zrozumiałam. A widząc więcej osób które uważają tak jak ja, może sam wreszcie stwierdzisz, że źle się wyraziłeś, bo niekoniecznie to miałeś na myśli?

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
1 1

@Iceman1973: Twój komentarz był prosty jak budowa cepa i nie było nawet czego sobie stamtąd wybierać. Teraz się tylko tłumaczysz, że w sumie to o co innego Ci chodziło. I może faktycznie tak jest. Tylko, jak mówiłam wcześniej, miej pretensje do Swojego komentarza, że zostałeś źle zrozumiany.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
6 14

Ok - wszystkie kobiety mają się wysterylizować, gatunek ludzi umrze, bo kobiecie pracującej nie wolno zajść w ciążę. To może chociaż dajcie zarobić naszym mężom tyle, żeby mogli nas utrzymać, jak jednak chcemy zostać matkami?

Odpowiedz
avatar SirCastic
-5 17

@Tajemnica_17: Przetrwanie gatunku to przetrwanie najsilniejszych osobników.. To może na początek wybierajcie takich mężów, którzy są w stanie utrzymać rodzinę?!

Odpowiedz
avatar bazienka
5 11

@SirCastic: a moze mniej seksistwoskich? :)

Odpowiedz
avatar aegerita
8 10

@SirCastic: Akurat ewolucja radośnie twierdzi, że samca da się zastąpić w rozmnażaniu, samicę natomiast niekoniecznie :-D

Odpowiedz
avatar SirCastic
-1 11

@aegerita: w ogóle rozmnażanie płciowe można próbować zastąpić pączkowaniem albo podziałem plechy. Pożyjemy- zobaczymy :)

Odpowiedz
avatar aegerita
8 10

@SirCastic: Wiesz, w odniesieniu do ludzi zasada "przetrwanie gatunku to przetrwanie najsilniejszych osobników" już od paru pokoleń jest całkiem nieprawdziwa, stąd mój żart. Nasz gatunek uznał, że jest mądrzejszy od ewolucji, i promuje słabych nawet bardziej niż silnych. Co z tego wyniknie - faktycznie zobaczymy. Ale to off-topic.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-1 7

@Tajemnica_17: Już po odpowiedzi do mnie wiedziałem, że u Ciebie niekoniecznie wszystko w normie. Teraz już mam pewność. Kto Ci kuźwa broni? Kto?? Potrzebujesz wolnego w ciąży? OK! Idź. Chodzi tu wyłącznie o naginanie tego przywileju. Tylko o to, do ciężkiej cholery!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 10:06

avatar Nayka
0 2

@bazienka: Wlasnie dlatego tyle singli sie tu wypowiada ;-)

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
2 4

@Iceman1973: zdziwię Cię - pracowałam (i to fizycznie) do 7 miesiąca ciąży. Bo czułam się dobrze, bo dawałam radę, bo wszystko było ok. Więc też nie jestem za nadużywaniem tego przywileju, ale rozumiem że ciąże są różne i nie można wsadzić wszystkich do jednego wora. I ciekawostka - wiesz co z tego mam, że tak długo jak pozwalała mi ciąża pracowałam? Tyle, że nie mam gdzie wracać (a pracowałam tam cztery lata). A pracy szukałam kilka lat. Więc jak dziewczyna się gdzieś zaczepi to robi cuda, żeby nie mogli jej wywalić. Bo skoro cudem się zaczepiły nie chcą wypuścić posady z rąk (szczególnie jeśli przypadkiem zdarzyło im się zajść w ciążę).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 15:02

avatar Imnotarobot
3 5

@Tajemnica_17: Moja mama miała tak samo. Pracowała w firmie kilka lat, zachciało się moim rodzicom dziecka (miała już ponad 30 lat i razem z tatą całkiem nieźle usytuowani finansowo) no i sobie pracowała gdzieś do 8 miesiąca. Zapewniali ją, że na nią czekają i pewnie, ma wracać. Wróciła dość szybko i tylko po to by zastać swoje spakowane biurko. Później oczywiście matki 30+ nikt już zatrudniać nie chciał. Z jednej strony cieszę się, że matki ciężko się pozbyć z pracy, bo to co się wyczyniało wcześniej to chory żart.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 6

@SirCastic: jeśli mówimy o najsilniejszych w stadzie, to trzeba skończyć z samą definicją 'zagrożonej' ciąży. Jak się ciąża sama nie potrafi utrzymać, to trudno. To jest dobór naturalny, nie to ile pan mąż raczy zarabiać.

Odpowiedz
avatar SirCastic
-1 1

@Caron: no... Nie. Dobór działa, jeśli twoje potomstwo ma potomstwa. Ciąża trwa raptem 9 miesięcy. A potem osobnika trzeba utrzymać do dojrzałości płciowej.. Mała długość życia przodków to efekt umieralności dzieci właśnie.

Odpowiedz
avatar slothqueen
0 0

@aegerita: ewolucja? a które zwierzęta wyewoluowały w gatunki pozbawione samców? bo z tego co się orientuję, gatunki bezpłciowe nigdy podziału płciowego nie miały.

Odpowiedz
avatar bazienka
7 9

swoja droga ciekawi mnie zalozenie, ze absolutnie kazda kobieta chce sie rozmnazac

Odpowiedz
avatar Nayka
-1 7

@bazienka: Wydaje im sie, ze "mysla" i w koncu wymyslil "yntelygenty" Janusz, ze mu sie nie chce myslec, wiec bedzie "dmuchal na zimne" i wtedy nie bedzie musial myslec i sie zastanawiac ;)

Odpowiedz
avatar SirCastic
-2 6

@Nayka: Coś co wydaje się głupie, ale działa, nie jest głupie. QED

Odpowiedz
avatar Nayka
1 5

@SirCastic: Haha, to jak napisac, ze wyciaganie, to jest dobra metoda antykoncepcji. Glupie, ale czasem dziala, to nie glupie. Co za argument. Bazienka: Tak wiec widzisz na przykladzie wyzej. Facet "mysli", ze ma argument i jego mentalna gimnastyka powoduje, ze w jego mniemaniu, nie wazne co napiszemy, to jego patologiczne myslenie "wygrywa", bo ma ostatnie zdanie. Kochana, Poczytaj sobie o Efekcie Krugera-Dunninga, to wiesz skad takie zalozenia i wnioski. Nie wiesz, ze wszyscy mezczyzni to eksperci jesli chodzi o to co kobieta wie, zrobi i co moze? ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 10:43

avatar SirCastic
3 7

@Nayka: Nie napisałbym takiej głupoty "że to antykoncepcja"... Podajesz jakieś własne debilne argumenty jako cudze i zaraz je obalasz.. To od upału? Zamiast zmierzyć się z rzeczywistością, taką jaka jest (jakakolwiek jest), autorytarnie i poufale wysnuwasz jakieś niespotykane, nieudowodnione i nie mające związku z faktami teorie i stwierdzenia, które absolutnie w niczym nie zmieniają sytuacji że w systemie są cwaniary które nadużywają przywilejów, i są zapobiegliwcy, którzy z odcinają się od takich nadużyć. A ty zamiast rozwiązać problem nadużyć, cały czas forsujesz swoje słuszne opinie o cudzych niewłaściwych opiniach. Wygarnij Januszom "że się nie znają na kobietach"! I co to zmieni?

Odpowiedz
avatar Nayka
-3 3

@SirCastic: Napisalam wyzej, ale nie chcialo Ci sie czytac, wiec to nie moja wina. TO SA POJEDYNCZE PRZYPADKI. Znowu bredzisz i nie widzisz, ze to jest po prostu dyskriminacja ze wzgledu na plec. Albo jest to dyskriminacja albo nie. Definicja mowi jasno. Jak ja mam mala firme transportowa i powiem "A tak na wszelki wypadek nigdy nie zatrudnie mezczyzny, bo pewnie jest piratem drogowym." to, to rowniez bylaby dyskriminacja, wiesz? Twoja proba wybielania pracodawcy i udowodnienia tego, ze to nie jest zle, bo jego dzieci nie moga pojechac na wakacje, jest po prostu ochydne. Co trzeba zmienic? Wyzsza placa minimalna w kraju i wyzsze kary za dyskryminacje. Kontrole i wysokie kary za probe oszukania pracodawcy lub pracownika. DARMOWA porada prawna dla pracownika i pracodawcy. Przestancie zrzucac wine na kobiety za posozytow w sejmie i to ze nie potrafia napisac sensownej i pozytecznej ustawy, ktora by ochronila pracownika i pracodawce w Polsce. Jesli taka jest, no to o co sie klocimy? O to czy powinno byc ciche przyzwolenie na taka dyskriminacje. Jakos za granica to jest normalne, ze kobieta idzie do pracy, zachodzi w ciaze i idzie na 3-4 miesiace (nie pamietam dokladnie) na zwolnienie i wraca do pracy. Nikt nie placze, ze im zle, bo to zwykle czesc zycia. Pojedyncze przypadki sie zdarzaja, ale w przeciwienstwie do was, nie panikuje biznesmen ze przez jakas kretynke/kretyna mu biznes upadnie, bo nie jest idiota i byl przygotowany na inwestycje bez pokrycia. Rozumiesz czy nie? Po prostu jest maksymalny czas na powrot do pracy i jak sie nie pojawisz, to masz kontrole w domu, co sie dzieje. I kazdy wie, ze kazdy czlowiek ma w zyciu ciezko, nie tylko Janusze.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 12:21

avatar Nayka
-3 3

@SirCastic: Nie napisałbym takiej głupoty "że to antykoncepcja"... Podajesz jakieś własne debilne argumenty jako cudze i zaraz je obalasz.. To od upału? Czy Ty w ogole pojmujesz, ze istnieje cos takiego jak "metafora" i hiperbola i tym podobne rzeczy w dialogu? Twoj argument mial taki sam poziom jak ten ktory podaja niektorzy mezczyzni o antykoncepcji. Nadal glupi, ale ktos mial szczescie, ze go kara nie spotkala, to nie glupi. = Pracodawca nadal jest glupi, bo dyskryminuje, ale ze nikt na niego nie doniosl, to nie jest glupi. Wedlug Twojej logiki. Swoja droga zmienic jedna literke i byloby KARANA, a nie KARYNA ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2018 o 12:31

avatar SirCastic
2 2

@Nayka: Po pierwsze, to ty popełniłaś nieadekwatną hiperbolę, podałaś ją jako przykład i natychmiast wyśmiałaś jako bezsensowną.. i racja - przykład był beznadziejny, nietrafiony i twój własny personalny-indywidualny - o co masz więc do mnie pretensje? Ochłoń. Po drugie, prywatny pracodawca ma pełne prawo zatrudniać kogo mu się podoba i nie zatrudniać kogo mu się nie podoba. I nie musi się z tego nikomu, zwłaszcza Nayce tłumaczyć, albowiem umowę o pracę, zawierają dwie strony w sposób DOBROWOLNY. Takie prawo. To jeszcze nie komuna i nie ma nakazu pracy z rozdzielnika. Po trzecie - autor przedstawił kilka przykładów, komentatorzy dorzucili kolejnych kilka, ty uparcie twierdzisz że to są pojedyncze przypadki - to a) przejdź się po lokalnych placówkach edukacyjnych czy administracji publicznej i zrób rozpoznanie ile nauczycielek/urzędniczek gwałtownie "zachorowało na ciążę" i poszło na L4; b) nawet jeśli z rozpoznania wyjdzie nie 20%, tylko 5%, to nadal nie są pojedyncze przypadki - i każdy z nich kosztuje pracodawcę 3 miesiące pensji (pierwszy miesiąc + urlop za prawie dwa lata). I nawet jak na niego nakrzyczysz że jest głupi, to ty ryzykujesz tylko chrypkę, a on ryzykuje jakieś 10-15 tyś. Mieć a nie mieć. I po czwarte, wymagasz od pracodawców żeby nie byli idiotami i przygotowali się na wszystko -tylko że ty chcesz żeby odłożyli/poświęcili na ewentualne straty 15tyś, zaprzęgli pozostałych pracowników do roboty za "chorą na ciążę", a tymczasem pracodawcy wolą mieć 15tyś w kieszeni a współpracownicy wolą iść godzinę szybciej do domu. I po piąte wreszcie, sprawdź sobie jak to jest z tą twoją zagranicą, bo z tego co pamiętam, na bliskim zachodzie przysługuje zaciążonej zasiłek POD WARUNKIEM PRZEPRACOWANIA W FIRMIE DŁUŻSZEGO CZASU, a na dalekim zachodzie regulacji nie ma - jak się umówisz z pracodawcą, tak masz - jak się obustronnie nie umówicie - to nie masz. A kończąc, twoje pomysły na zwiększenie regulacji to już były i jakoś się nie sprawdziły. Jak podwyższą płacę minimalną, pracodawcy tym bardziej będą się zapierać ile się da przed zatrudnianiem kogokolwiek. Nikt wszak nie lubi być zmuszany do czegokolwiek. A jak narzucą prywaciarzom kwoty i parytety - to dopiero będzie prawdziwy totalitaryzm i dyskryminacja... A jak narzucą parytety w budżetówce - to już widzę krzyk tych wszystkich biurw, które nagle muszą ustąpić miejsca facetom i oburzenie rodziców tych przedszkolaków, z którymi na dywanie będzie siedział pan przedszkolanek...

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 0

@SirCastic: Hmmm, do przewidzenia, @Nayka zapomniała odpisać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@Nayka: "Pojedyncze przypadki sie zdarzaja, ale w przeciwienstwie do was, nie panikuje biznesmen ze przez jakas kretynke/kretyna mu biznes upadnie" Hmmm....serio? We Włoszech były zamieszki i mówiło się o kryzysie państwa jak wprowadzali odpowiednik naszego podatku Belki i zwiększyli vat z 20 do 21%. Także ten.... Kwota wolna od podatku? W WB to 11,5 tysiąca funtów. W Polsce od zera (a tak, dokładnie) do 6,6 tysiąca zł. Wiesz jak ogromna jest to różnica w obciążeniu podatkowym małych i średnich przedsiębiorców? "Wyzsza placa minimalna w kraju" A to jest zbrodnia na pracodawcach. To nie ukłon dla pracowników, ale sposób na ratowanie ZUSu i NFZ. Potrzebna jest zmiana struktury podatkowej w wypłatach pracowniczych i zwiększenie kwoty wolnej od podatku oraz preferencyjne ulgi - tak dla pracodawców jak i pracowników. Bezmyślne zwiększanie płacy minimalnej prowadzi jedynie do wzrostu cen = nie zmienia niczego na dłuższą metę.

Odpowiedz
avatar talizorah
4 4

Przez takie kombinatorki długo nie mogłam dostać pracy w zawodzie - „bo na pewno zajdę w ciążę.” Co z tego, że dzieci mieć nie mogę. Niedługo bym nosiła zaświadczenie od lekarza, że to mi nie grozi. Wyjechałam za granicę, po trzech dniach znalazłam pracę w zawodzie. Nikt nie pytał o ciążowe możliwości, bo też rzadko się zdarza kombinatorstwo.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

To rozumiem, że starsze kobiety zatrudniasz? Czy wtedy jest, że są za stare i się niczego nie nauczą szybko?

Odpowiedz
Udostępnij