Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miał być komentarz do http://piekielni.pl/82633, ale historia błyskawicznie poleciała do archiwum. I…

Miał być komentarz do http://piekielni.pl/82633, ale historia błyskawicznie poleciała do archiwum. I będzie trochę dłuższy tekst niż na komentarz.

Na Piekielnych było wiele historii o kradzieży na cmentarzach. A to ktoś ukradł kwiatki, a to przełożył zapalony znicz na "swój" grób. Sprawcy tych kradzieży spotykali się z oburzeniem ze strony komentujących. I słusznie. Bo to jest kradzież, nawet lampki za 1,70 PLN.

W przywołanej historii opisana jest też kradzież na cmentarzu i to na wiele większą kwotę (przykład, który podał krzychum4 to kilkanaście PLN za jeden kurs).

I co na to część komentujących? Pokazała, że socjalizm wyssali z mlekiem matki, gdyż wg nich poszkodowany jest ksiądz, który nie zaleje do pełna baku. Nie rozumieją, że:

1. często jest to cmentarz "państwowy" pod zarządem parafii,
2. opłaty za eksploatację cmentarza pokrywane są z opłat za groby
3. wyższe rachunki za wodę to wyższe opłaty za groby.

Poza tym niektórych cieszy, że ksiądz dostał po kieszeni, mimo tego, że w rozliczeniu końcowym po kieszeni dostaje kasa "cmentarna" i potem odbija sobie straty na opłatach za grób.

Czyli wg tych komentujących bezpośrednie okradzenie wdowy na 1,70 PLN jest "be", natomiast okradzenie na kilkadziesiąt złotych, ale ukryte w oficjalnych opłatach, jest "cacy".

moralność kalego kradzież na cmentarzu

by AndrzejN
Dodaj nowy komentarz
avatar krzychum4
20 20

Złodziejstwo to nie tylko przeniesienie znicza, czy kradzież wody, jazda bez biletu. Pamiętam sytuację jak PKP likwidowało połączenia kolejowe na danej trasie, bo według statystyk, zapewne na podstawie sprzedanych biletów okazywało się, że pociągi jeżdżą puste, szynobusy nie były popularne więc jeździły spalinowozy z piętrusami. Połączenia ostatecznie zlikwidowano i afera bo okazało się, że jeździło jednak sporo osób, tyle, że ogrom ludzi płaciło w idei PKP (płać konduktorowi połowę), ale wspólne dobro to nie moje, więc inni zapłacą.

Odpowiedz
avatar Johny102
6 10

@Iras: Nie moja wina, że z góry uważasz proboszcza (każdego?) za dusigrosza

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 8

Każda kradzież jest be. Tym bardziej, że to uderza nie w księdza, czy kościół, tylko w tych co mają bliskich na cmentarzu.

Odpowiedz
avatar minutka
8 8

@rodzynek2: W kogo by nie uderzało, jest tak samo be :). Zwłaszcza że Kościół to także ci, którzy mają bliskich na cmentarzu...

Odpowiedz
avatar Johny102
2 6

W komentarzach do tej historii wszyscy oburzają się na kradzież. Oceny na teraz to 28/54. Historia pierwotna ma oceny 2/46. I niektóre komentarze takie jakieś anty. Skąd taka różnica? Czy potrzebny jest elaborat i wyłożenie "kawa na ławę"?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lipca 2018 o 22:52

avatar AndrzejN
1 5

@Johny102: powód jest prosty - dużo łatwiej oceniać jest historie, które do zrozumienia nie wymagają wysiłku umysłowego.

Odpowiedz
avatar jass
-1 3

@AndrzejN: A jakiż to wybitny wysiłek umysłowy jest potrzebny do zrozumienia tej "historii"? Ode mnie poleciał minus, bo to nie piekielna historia tylko kolejny irytujący apel, w dodatku napisany w zupełnie nieciekawy i epatujący poczuciem wyższości sposób.

Odpowiedz
Udostępnij