Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ubezpieczenie zdrowia i życia, oraz erytura. Chcę tylko otworzyć oczy wszystkim co:…

Ubezpieczenie zdrowia i życia, oraz erytura.

Chcę tylko otworzyć oczy wszystkim co: "panie, po co mam płacić od nieszczęśliwych wypadków, skoro mogę do skarpety składać, a jak coś się stanie to będę przygotowany". Dodatkowo: "widzi Pan, tych niemieckich emerytów? Oni to mają Emeryturę! A my z ZUSu?"

Nieszczęśliwe wypadki zdarzają się niespodziewanie. Możesz się ubezpieczyć i przez 20 lat się "nie przyda", a możesz już po kilku miesiącach mieć wypadek, wtedy się "opłaca". Szczerze powiem, że lepiej aby się nie przyszło, niż żeby się "opłacało". Pracując jako doradca finansowy mam kilka historyjek.

Kobieta, była ubezpieczona na życie, chorób i innego dziadostwa, ale umowa się kończy. Moje zadanie, to odnowienie oferty i znalezienie najlepszych warunków za dane pieniądze. Akurat wersja opcja "z nowotworem", czyli można wykupić trochę drożej, a ubezpieczyciel wypłaci nawet jeżeli ktoś zachoruje na raka. Niestety kilka lat później klientka mi dziękowała bardzo wylewnie. Złośliwy nowotwór, a dała radę finansowo tylko dzięki ubezpieczeniu.

Młody mężczyzna. Silny, zdrowy, wysportowany. Ubezpieczył się "na wszystko". Po około roku miał wypadek, skutkiem czego nie może pracować. Lekarze nie pozwalają, dzięki temu, że się ubezpieczył na za co żyć.

Emerytura. Niemcy państwowej emerytury dostają mniej (procentowo) niż Polacy. Proszę, nie przeliczajcie obcych walut na złotówki, bo zarabiając w euro wydajesz w euro. Oni są nauczeni inwestować w swoją emeryturę i większość z nich robi to, bo wiedzą, że od państwa dostaną bardzo mało. Ci wszyscy niemieccy emeryci całe życie odkładali na prywatne emerytury, dlatego ich stać na takie rzeczy. Mamy skłonność do "nic nie robienia" i narzekania, że za emeryturę żyć się nie da.

Co w tym wszystkim piekielnego? Podczas darmowych konsultacji prawie wszyscy byli nieubezpieczeni. Nie odkładali na przyszłość, albo mieli stare, drogie ubezpieczenie, gdzie można zmienić tak, aby klient miał lepiej i taniej. Ja w większości przypadków mówiąc tylko teoretycznie jakby to mogło wyglądać byłam "tą złą". Złodziejem chcącym wyciągnąć pieniądze. Niestety tylko nieliczni reagowali normalnie. Jako doradca finansowy zostałam zwyzywana od "złodziei i oszustów".

Rzeczywistość

by czerwony_parasol
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
7 7

Przekleję mój komentarz z poprzedniej historii o ubezpieczeniach: Ubezpieczenia są dla konsumentów grą o sumie ujemnej. Bo jak może być inaczej, jeżeli warunkiem opłacalności dla ubezpieczyciela jest zebranie większej ilości pieniędzy ze składek niż ich kwota wypłaceń w formie odszkodowań?

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
0 0

Bliska branża :) Popraw tylko "erytura" na emerytura, proszę. Bo już zaczęłam szukać w słownikach nieznanego mi pojęcia ;0

Odpowiedz
avatar Mavra
2 2

Z tymi niemieckimi emeryturami to sie nie zgodzę. Dziadkowie byłego mieszkali większość życia w Niemczech a córki z rodzinami zostały w Polsce. Pracował tylko dziadek. Po przejściu na emerytuje stać ich było na godne życie (przypominam jedna emerytura), przyjazdy 1-2 w roku do Polski, sponsorowanie przyjazdów do nich ich dzieci lub wnuków, ba jeszcze czasem coś skapnęło rodzince ot tak po prostu. Dziadek nie iwestował nigdzie o czym wiem od niego samego. Był zwykłym listonoszem.

Odpowiedz
avatar toomex
7 7

@Mavra: W historii ogólnie jest kłamstwo (manipulacja?). Otóż Niemcy DOSTAJĄ wyższe emerytury niż Polacy, i to zarówno nominalnie jak i procentowo względem ostatniej pensji. Dokładnie jest to 39% dla Polski i 51% dla Niemiec. Źródło: https://data.oecd.org/pension/net-pension-replacement-rates.htm Dane OECD

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
5 5

Jak ktoś zarabia 2100 i część tej kasy pochłania dojazd do pracy czy 1500 na rękę to na pewno ma kasę na ubezpieczenie.

Odpowiedz
avatar Bubu2016
4 4

Zajadów ze śmiechu dostaję, gdy czytam, że trzeba odkładać na emeryturę i że Niemiec ma, bo odkładał. Z czego, ja się pytam, mam odkładać? Z pustego i Salomon nie naleje...

Odpowiedz
avatar Xynthia
6 6

Uwaga, historia zawiera lokowanie produktu UBEZPIECZ SIĘ!!!

Odpowiedz
avatar Spaniel25
0 2

To może tak dodam od siebie, bo działałam w tej branży blisko 2 lata. Wcale to tak ŕóżowo nie wygląda, coraz trudniej jest przystąpić do ubezpieczenia, a takich przypadków jak tutaj jest 1:1000000. Głównie polega to na tym, że kupujesz kontakty za niebagatelną sumę prawie 40 zł za jeden i dzwonisz. I dzwonisz w eter. Rozmawiasz z tymi ludźmi, a oni i tak mają to gdzieś, bo sorry, ale płacić 200 zł za samo ubezpieczenie, bez jakiegokolwiek programu oszczednosciowego, to jednak za dużo i to prawda. A co do emerytur, to i w nich są kruczki, więc ludzie jednak nie chcą się decydować. Ja w ostatniej firmie pracowałam prawie rok. Teraz odchodzę i nie dość, że przez ostatnie parę miesięcy nie zarabialam, to jeszcze firmie muszę zapłacić prawie 1000 zł za te świetne kontakty. Więc dziękuję bardzo za taki biznes. A firma jedna z wyższej półki, cóż jak nie na ubezpieczeniach, zawsze zarabiają na pracownikach. I powiedzcie teraz, że to jest w porządku.

Odpowiedz
avatar sapkrzys
3 3

To ja od siebie napisze. Moja babcia ubezpieczala dom, przez 22 lat placila cos ok 100zl w pzu ( a co mi tam niech maja reklame) i 2 lata temu byl w domu pozar, spalil sie 1 pokoj, strych, polowa dachu. Powod zwarcie instalacji. Na szczescie nikogo nie bylo w domu i nie doszlo do tragedi. Po wszystkim wizyta w pzu, pelno papierologi. Robili wszystko aby nie placic nic. Na koniec rzeczoznawca wycenil straty na 1090 zl i tyle wyplacili. Remont pochlona 27 tysiecy zl i to przy dosc budrzetowych materialach i wlasnej pracy. Babcia do dzis mowi ze nikt jej tak w twarz nie dal jak pzu. Od 2 lat nie ubezpiecza juz domu bo nie ma po co skoro i tak ochlapy dostala by.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
3 3

daruj sobie te wielkie mądrości, jakie nauczyli cię na szkoleniu dla akwizytorów, z wciskania ubezpieczeń. Poważne towarzystwa ubezpieczeniowe mają umowy III filaru, i ne trzeba ich reklamować na spędach al;a sprzedaż super garnków, plastrów aikido, czy innych samo-piorących odkurzaczy

Odpowiedz
Udostępnij