Dla wszystkich zorientowanych i niezorientowanych, dla Szczecinian, ale i dla reszty Polski. O Balbinie, kobiecie, która zablokowała trzecie pod względem powierzchni miasto w Polsce.
Wyobraźcie sobie, że siedzicie w autobusie. Jedziecie komunikacją miejską w pogoni za swoimi sprawami. A to dziecko odebrać, to do pracy, może na zakupy. Ktoś na pewno ma umówioną wizytę u lekarza i jedzie, bo czekał na nią pół roku. Inny ktoś po dwunastu godzinach pracy myśli o ciepłym łóżku, patrząc mętnym wzrokiem w dal, odliczając ostatnie przystanki. Każdy z was chce być już na miejscu, bo każdy kolejny przystanek to dodatkowy zmarnowany czas. Ludzie wsiadają, wysiadają, a Wy chcecie być już u celu.
Na jednym z takich przystanków czeka Balbina. Co ów kobieta z piekła rodem robi? Blokuje. Wjeżdża przed autobus, krzyczy, stwarza zagrożenie dla siebie i innych. Ostatnio wyjechała na trzypasmową drogę. Pod auta. Mimo poleceń policjanta. Co w takiej chwili chcecie zrobić? Pewnie część wysiądzie, część będzie czekać dalej. Jeszcze inni źli i zmęczeni spróbują wobec niej przemocy słownej.
Kim jest ów Balbina? Ano ponoć jest niepełnosprawna (choć chodzi na własnych nogach), porusza się na SKUTERZE (nie mylić z wózkiem! bo i tacy obrońcy się trafiają), zatrzymuje autobusy, bo kierowcy w trosce o bezpieczeństwo jej i pozostałych pasażerów nie chcą jej zabierać. Kiedy jednak trafi się, że otworzą dla niej rampę, odmawia ona wjazdu tyłem, ustawienia się w odpowiednim miejscu i przypięcia pasami krzycząc, i jazgocząc czym tak czy siak doprowadza ludzi do szału. Blokuje też sklepy czy urzędy idąc doń na ostatnią chwilę w akompaniamencie krzyków "bo mi się należy".
Co ciekawsze, ani władze miasta ani policja nie są w stanie jej nic zrobić. Nic. Zero. Czy wyobrażacie sobie sytuację, w której blokujecie ruch, wezwany patrol policji wypisuje Wam mandat, Wy uciekacie, ubliżacie funkcjonariuszom i NIE PONOSICIE KONSEKWENCJI? Otóż Balbina ma taryfę ulgową na wszystko. Uciekając przed radiowozem potrąciła człowieka, na co jest film. Prawdopodobnie też przejechała tym swoim Balbiwozem funkcjonariuszowi po stopach. I nadal NIC.
Co robią ludzie? Informują się gdzie może być, zaczynają tworzyć złośliwe memy by jakoś osłodzić tą gorycz i nienawiść do niej kiełkującą. Myślą jak temu zaradzić i jak ją powstrzymać skoro władza się nie kwapi.
Co robią organizacje i gazety? Ano piszą o biednej schorowanej kobiecie, która walczy o prawa niepełnosprawnych, a zły Szczecin grozi jej i oczernia w internecie.
Co robią władze? Udają, że robią. A ludzi nosi, bo nigdy nie wiesz kiedy na Balbi trafisz.
Kto jest piekielny moi mili? Czym może się to skończyć? Jak w końcu wściekły tłum chwyci za widły i wyda samosąd?
PS. W 2015 zablokowała nawet prezydenta. Kto ma chęć - polecam YouTube.
komunikacja_miejska
Pytanie za 100 punktów: a wiesz, że ów skuter też jest rodzajem wózka inwalidzkiego? Nie każdy może poruszać się na zwykłym wózku. Pytanie za 150 punktów: a wiesz, że owa Balbina ma także prawo do poruszania się? I ona też chce jechać do lekarza czy na zakupy? I naprawdę w odwłoku ma, że przez te wszystkie lata decydenci kasujący w miesiąc więcej niż ona ma w rok i grzejący d..py w wypasionych limuzynach nie zapewnili pojazdów komunikacji miejskiej, w których można umieścić taki typ wózka inwalidzkiego, którym porusza się bohaterka historii? PS Historię znam z gazety.
Odpowiedz@didja: A czy wiesz, że razem z nią ten skuter waży ok 300kg? Czy wiesz, że ma spokojnie zasięg do 45km i może się nim poruszać bez przeszkód po mieście? Czy wiesz, że nawet jeśli już zostanie wpuszczona nie chce dać się przypiąć i jeździ swoim pojazdem w trakcie jazdy autobusu? Że ubliża współpasażerom? W gazecie o tym pisali?
OdpowiedzWiedziałam, że to tylko kwestia czasu aż Balbina pojawi się na piekielnych. Z ostatnich rewelacji, to Balbina a tak naprawde Bogusława, ma już za ostatnią akcje opisaną w historii założoną sprawe w sądzie. Chociaż nie wierzę, że coś jej zrobią bo sie zasłoni niepełnosprawnością.
Odpowiedz@haszira: Obejrzalam kilka filmikow i w tym przypadku mamy niepełnosprawność ruchową i umysłową.
OdpowiedzHmmmm... A może tak na turnus na Żołnierską? Bo chyba się kobita kwalifikuje...
Odpowiedza nie znaleźli się jacyś nieznani sprawcy, którzy by jej opony przebili, kłódki założyli, tudzież g... wysmarowali pojazd
Odpowiedz"ów kobieta", "ów Balbina"? Błagam, trzymajmy jakiś poziom. "Ów" się odmienia, czyli "owa kobieta", "owa Balbina". Można też napisać prościej- "ta kobieta". Mam wrażenie, że autor (lub autorka) chciał zaszpanować modnym i trudniejszym wyrazem, którego jednak nie umie poprawnie użyć. Ponadto, nazwy mieszkańców miast piszemy małą literą- "szczecinian", a nie "Szczecinian". Zdecydowanie piekielny jest autor, bo historii nie da się czytać.
Odpowiedz@Papa_Smerf: Już myślałem że nie będę tego wklejał "zaimek wskazujący ów - rodzaj męski (nigdy owy) owa - rodzaj żeński owo - rodzaj nijaki (nigdy owe) Nagminnie stosowany w sposób nieprawidłowy i często nadużywany. Jego zadaniem jest wyróżnić spośród grupy. W innym przypadku powinno się użyć zaimka ten/ta/to Polszczyzna jest językiem fleksyjnym, więc wyrażenia odmienne powinniśmy bezwzględnie odmieniać. Zaimek ów jak przymiotniki ma formy rodzaju, liczby i przypadka i jak przymiotnik składniowo dostosowuje się do wyrazu określanego (ów dom, owi znajomi, owo miejsce, owej dziewczyny)"
Odpowiedz@Rak77: A także "ten i ów", "to i owo", "tu i ówdzie", "tędy, owędy". To są POWSZECHNIE znane i używane zwroty powstałe od zaimka "ów". Więc może warto używać ich ze zrozumieniem? Ów dziewczynka, ów panowie, ów gówno... tiaaa... i OWY debilizm.
Odpowiedz@Papa_Smerf: Trudniejszym? No, proszę Cię... ;)
Odpowiedz@Armagedon: To nie są zwroty, lecz wyrażenia.
Odpowiedz@Irena_Adler: Święta racja. Człowiek czasem sam głupieje i powiela ogólnie stosowane formy. Dzięki.
Odpowiedz@Armagedon: Spoko!
Odpowiedz@Armagedon: Gdybym mogła naklikałabym cały worek plusów. Nie głupieje, tylko gdzieś tam, powolutku zaczyna z otępieniem się zastanawiać, czy, kurna. aby na pewno?.... Raz mi się ojciec, purysta językowy był zawiesił po takiej buraczanej tyradzie i tkwił z wzrokiem nieco mętnym, utkwionym w ścianie a w Jego spojrzeniu widziałam pytanie "Jak żyć....?"
Odpowiedz@4525882ulasok: No, gdybym mogła, naklikałabym cały worek plusów...
Odpowiedz@4525882ulasok: True - im więcej nowotworków językowych się naczyta, tym bardziej może zamydlić. Raz się złapałem, że niewłaściwie użyłem "bynajmniej". Bo opatrzyłem się w necie :/
Odpowiedz@Rak77: A gdzie OWE dzieci? Czyli jednak mona użyć zaimka owe. Już Ci kiedyś na to zwróciłem uwagę, ale przypuszczam, że nie zauważyłeś. Jak już chcesz przedstawić odmianę tego zaimka to zrób to w liczbie pojedynczej i mnogiej, bo "nigdy owe" jest tak samo błędne jak "ów Balbina".
Odpowiedz@GlaNiK: "Nigdy owe" odnosi się do tego, że w trzeciej osobie liczby pojedynczej poprawną formą jest "owo", a nigdy "owe". Powiemy zatem "owo dziecko", a nigdy "owe dziecko".
OdpowiedzPiekielne. Jak jasna cholera. Jednakże mam do Ciebie prośbę. Zmień to nieszczęsne "ów". Bo oczy krwawią
OdpowiedzPrzeczytałam komentarze. Ręce mi opadły. Poczułam duży niesmak. Musiałam iść rzygnąć w kibel... Żal mi was wszystkich, że macie takie podłe życie. Które was zmusza do myślenia wyłącznie o własnej dupie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2018 o 2:14
@Armagedon: Myślenie o własnej dupie jest dość istotne. Przydaje się np podczas dbania o higienę.
Odpowiedz@Windowlicker: Co racja - to racja. Ale taki niepełnosprawny, na przykład, samym myśleniem dupy sobie nie umyje. Należy mu pomóc. Tyle, że nikt nie chce, bo bidny kaleka nie ma czym płacić. Rodzina mu wymarła, lub - co prędzej - wypięła się koncertowo i definitywnie, a "opiekunka z urzędu" przychodzi rzadko. I później tacy jak wy wypisują w internetach - dając upust swemu świętemu oburzeniu - że niepełnosprawny jechał autobusem i śmierdział. Kierowca powinien go wypier_dolić na najbliższym przystanku razem z jego wózkiem, bo co on sobie, kurła, myśli?
Odpowiedz@Armagedon: tylko że bohaterka tej Historii nie siedzi w kącie cicho podśmiardując. Ona aktywnie potrafi sparaliżować pół miasta.
Odpowiedz@vonKlauS: Ale Armagedon tego nie ogarnęła, przeczytała historię po "łepkach" po czym poszła "rzygnąć" bo czytanie ze zrozumieniem czasem sprawia jej problem.
Odpowiedzl. pojedyncza r. męski: ów owego owemu owego owym owym ów r. żeński: owa owej owej ową ową owej owa r. nijaki: owo owego owemu owo owym owym owo l. mnoga r. męskoosobowy: owi owych owym owych owymi owych owi r. niemęskoosobowy: owe owych owym owe owymi owych owe DEKLINACJA, NA BOGÓW STARYCH I NOWYCH!!! Jak to debilny błąd potrafi zmusić do założenia konta na Piekielnych…
Odpowiedz"ów" w odniesieniu do kobiety? Oczy mi krwiawią.. "Owa" do k...wy nędzy, "owa"!!!
Odpowiedz@Ewa Mielczarek: Baba jest walnięta? O nie! Ona jest tylko wkur_wiona. Z poczucia bezsilności właśnie, które tak cię boli, jeśli dotyczy NORMALNYCH ludzi. Powiedzmy, znajdujesz się w państwie, gdzie prawie wszyscy ludzie to inwalidzi. Ciekawe co byś zrobiła, gdyby cię nie wpuszczano do autobusów wypełnionych niepełnosprawnymi na wózkach, bo - skoro jesteś zdrowa - możesz spokojnie popier_dalać piechotką. I nikogo nie obchodzi jak daleko masz iść, jak niewygodną trasę pokonać i jaka jest akurat pogoda. Do tego nie możesz jeździć windą, bo pierwszeństwo zawsze będą miały wózeki. Parkować samochód możesz tylko w wyznaczonych miejscach, a jest ich niewiele. W kinach i restauracjach nie ma krzeseł, za to blaty stołów znajdują się na wysokości twoich ud. W pociągach nie ma miejsc siedzących. Wszystkie meble, które możesz kupić, a także regały sklepowe, sięgają ci do brody. Wysokość budowanych mieszkań - to maksymalnie metr osiemdziesiąt. Zamrażarki sklepowe otwierają się z boku, więc za każdym razem musisz przy nich kucać. Nie możesz uczestniczyć w wielu wydarzeniach sportowych i rekreacyjnych, bo nikt cię tam nie chce widzieć. Wszyscy patrzą na ciebie jak na ufoludka, gdzie byś się nie pojawiła. I darzą nieskrywaną niechęcią. Jesteś outsiderem. Przyjemnie ci? Nie czujesz frustracji i bezsilności? Jednakże w tej bajce i tak nie może być dokładnej analogii. Bo ty, będąc zdrowa, mimo pewnych niewygód i utrudnień - spokojnie SAMA dałabyś sobie ze wszystkim radę. Osoba kaleka takiej możliwości nie ma. Wszystko ją ogranicza. Zawsze będzie potrzebowała pomocy osoby zdrowej. Niepełnosprawny, jeśli ma kochającą rodzinę, w miarę normalnie funkcjonuje. Jeśli jej nie ma - skazany jest wyłącznie na siebie. Utrudnianie mu dodatkowo życia jest zwyczajnie podłe i niemoralne. Bo leżącego się nie kopie.
Odpowiedz@Armagedon: "Kiedy jednak trafi się, że otworzą dla niej rampę, odmawia ona wjazdu tyłem, ustawienia się w odpowiednim miejscu i przypięcia pasami krzycząc". Wiele artykułów w sieci oraz innych komentarzy pod nimi przeczytałem, które to potwierdzają. Dlaczego ona nie może jak każdy inny jeżdżący na wózku zadbać o bezpieczeństwo swoje i współpasażerów? Ma warunki i może jechać, ale ona woli pokazywać że w dupie ma zasady które jej mają zapewnić bezpieczeństwo.
Odpowiedz@Armagedon: No daruj, ale ja bym się nie chciała znaleźć w autobusie po którym ktoś JEŹDZI kilkuset kilogramowym skuterem. Serdeczne dzięki za przygniecenie czy uderzenie tymi trzystoma kilogramami w razie gwałtownego hamowania autobusu. Kierowcy tychże najwyraźniej mają więcej wyobraźni niż Ty i chwała im za to. W ogóle przeczytałaś historię ze zrozumieniem? Nagminne wpadanie tej kobiety do sklepów i urzędów tuż przed zamknięciem i żądanie obsługi "bo mi się należy" też uważasz za w porządku? Bo moim zdaniem pokazuje to dokładnie charakter tej osoby.
Odpowiedz@jass: w autobusie, w którym "ktoś" tym skuterem najeżdża współpasażerom na stopy, bo i tak Balbina robi :) A gdyby Armagedon jechała z dzieckiem, które by ten skuter -niczym nie przypięty i nijak nie zabezpieczony bo Balbina nie uważa że musi - w trakcie nagłego hamowania przygniótł, to pierwsza by tu się unosiła świętym oburzeniem i linczu żądała.
OdpowiedzRozumiem zdenerwowanie, ale życzenia/propozycje zepsucia jej środka transportu są obrzydliwe. Dlaczego zdrowym piekielnym ludziom nie sugerujecie połamania nóg w odwecie, co? A odebranie możliwości poruszania się osobie bez nikogo, kto był by jej w stanie pomóc mogłoby doprowadzić nawet do jej śmierci. Trochę wyobraźni. Kobiecie ewidentnie potrzebna jest profesjonalna pomoc psychologiczna lub psychiatryczna, a nie ignorowanie jej występków czy utrudnianie jej już i tak ciężkiego życia.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2018 o 13:28
@Noob: Jak to "nie sugerujecie"? Poczytaj sobie jakieś historie analogiczne lub chociaż podobne do tej, gdzie sprawcą był zdrowy rosły, to się zdziwisz :) Ciężkie życie powiadasz? No nie wiem, jak ma się czas i pieniądze, żeby nic nie robić, tylko codziennie jeździć sobie skuterkiem po mieście tylko po to, żeby utrudniać ludziom życie, to ja tu nic ciężkiego nie widzę. Ta baba bynajmniej biedna nie jest.
Odpowiedz@Visenna: No ja jakoś nie spotykam się z czymś takim na taką skalę, a komentarze czytam zawsze. Poza tym, jej prawdziwej sytuacji nie znasz. Już sam fakt, że prawdopodobnie cierpi na zaburzenia psychiczne utrudnia jej życie wystarczająco. Mam spory kontakt z niepełnosprawnymi psychicznie i fizycznie, znam temat od podszewki - nawet jeśli na to nie wygląda, większość z nich autentycznie cierpi, bo z niepełnosprawnościami wiąże się wiele różnych komplikacji zdrowotnych, które nie są wcale oczywiste dla reszty społeczeństwa. Ja absolutnie nie mówię, że należy wybryki babki ignorować "bo biedna", mówię że zamiast taniej zemsty na kimś kto i tak pewnie nie wiele z niej zrozumie, należy zapewnić jej profesjonalną pomoc.
OdpowiedzMamy świat niepełnosprawnych czy sprawnych? No? Większość decyduje. To się nazywa demokracja. Jakby ktoś nie wiedział. Natomiast nasze podejście do osób z problemami to humanitaryzm. Jesteśmy humanitarni, więc robimy podjazdy, windy, miejsca parkingowe wiecznie puste, i tak dalej. Ale nie może być tak że jedna osoba wymaga od połowy miasta czegoś. Bo ona jest niepełnosprawna. No nie całkiem, bo ryj rozpuścić umie. Bonusy nie "należą się". One są dane, bo my, pełnosprawni tego chcemy. A takie obrzydlistwa tylko powodują że nam się odechciewa.
OdpowiedzSprawa zajęło się już radio Szczecin, które rozmawiało z Policja i ponoć wobec tej kobiety toczy się już kilka postępowań. Inna sprawa, że w normalnym kraju, przynajmniej do czasu rozprawy sądowej i ustalenia poczytalności tej osoby, zostałaby umieszczona w odpowiednim ośrodku/ szpitalu na obserwacji. Z tą osobą ponoć były już problemy w innym miastach np. Kołobrzegu ale tam akurat niemal natychmiast problem zniknął bo uchwalono przepis zakazujący przewozu takich pojazdów w komunikacji miejskiej. Posłuchajcie archiwalnych audycji programu "Czas reakcji" na radioszczecin.pl
OdpowiedzSzanowna Administracjo! Moją Prostytutkę poprawiliście, a "Ów kobieta" to już nie było łaska skorygować???
OdpowiedzWiem, że pewnie zostanę zminusowana, ale muszę, muszę... "ów" odmienia się przez rodzaje, więc Balbina nie jest ów, lecz owa.
OdpowiedzTrzeba mieć naprawdę pusty łeb aby nie widzieć w zwrocie "ów kobieta" nic dziwnego. Czy piszesz też "ta mężczyzna"? Czy ukończyłeś szkołę podstawową?
Odpowiedz@mietekforce: Ja zawsze słyszę w takich przypadkach głos Kołaczkowskiej ze skeczu o urzędzie skarbowym: "Czy chodził pan do polskiej szkoły?".
OdpowiedzHistoria piekielna niewątpliwie, ale "ÓW" Balbina???
OdpowiedzGdyby chcieli to by mogli np. zamknąć ją w psychiatryku, bo tak się nie zachowuje normalna osoba. Najlepiej powiedzieć, że nie da się i nic nie robić.
OdpowiedzDLA ZAINTERESOWANYCH - najnowsze info w tej sprawie: https://gs24.pl/blokuje-autobusy-i-tramwaje-w-szczecinie-jakie-sa-dzialania-policji/ar/13449427
Odpowiedz