Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Musiałam ostatnio wysłać standardową formułkę o RODO do klientów sklepu internetowego, którego…

Musiałam ostatnio wysłać standardową formułkę o RODO do klientów sklepu internetowego, którego administracją się zajmuję. Maile poszły w jeden wieczór. A potem straciłam wiarę w nasz piękny naród...

Po pierwsze: serio tak ciężko jest się wysilić i napisać prośbę o skasowanie danych? Większość wiadomości zwrotnych jakie dostałam to żądania. Tak. Nie żadne "proszę o usunięcie moich danych", a "ŻĄDAM natychmiastowego usunięcia danych". Żadnego dzień dobry, pozdrawiam, pocałujcie mnie w rzyć. Nikt nie oczekuje podania na 5 stron z uzasadnieniem prośby i plikiem załączników. Wystarczy wpisać jedno słowo na P.

Po drugie: zastanawiam się, co siedzi w głowie osoby, która napisała wielką czerwoną czcionką "USUŃ NATYCHMIAST MOJE DANE" (tak, to jest dokładny cytat). Czy tak się odnosi do każdej obcej osoby, którą spotka na ulicy?

Po trzecie: prawnik (o ironio!), który oburza się, że jakim prawem Aledrogo udostępniło nam jego dane po tym jak dokonał zakupu w naszym sklepie na tymże portalu. On zgody nie wyrażał! Korci mnie, żeby odpisać mu, że inaczej nie dostałby tego, co zamówił.

Oczekujemy od innych uprzejmości, a sami się nią nie popisujemy.
Ciekawostka: Nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem ze strony klientów lub przedstawicieli handlowych z innych krajów (a codziennie z takowymi mam do czynienia).

Quo vadis, Polsko?

rodo polska

by petitemelodie
Dodaj nowy komentarz
avatar rzepiszka
8 10

problem w tym, że nie ma obowiązku spełniać prośby, osoba prosząca może tylko liczyć na to, że osoba proszona ją spełni. być może część Twoich klientów już się nadziała na to w innych firmach, że prośba została zignorowana właśnie z tego powodu. Sama miałam sytuacje, że prośba o usunięcie danych nic nie dała, dopiero żądanie. Twoi klienci pewnie chcieli pominąć ten rzadko kiedy dający rezultaty krok

Odpowiedz
avatar ampH
4 4

@rzepiszka: uff, czyli już autorka została uświadomiona o różnicy pomiędzy prośbą a żądaniem oraz tym, co stoi w prawie (prawo do żądania usunięcia).

Odpowiedz
avatar petitemelodie
-1 3

@rzepiszka: Nie uważam jednak, żeby przykre doświadczenia z przeszłości zwalniały kogokolwiek z szacunku do drugiej osoby. Moim zdaniem, zupełnie inaczej odbiera się żądanie jakąkolwiek formułką grzecznościową przed czy po tym zdaniu. Uważam, że mail to nie to samo, co sms. Takiej formie komunikacji bliżej do listu. ;)

Odpowiedz
avatar kierofca
5 7

Skoro w prawie stoi "ma prawo żądać" to żąda, żądanie nie jest czymś obraźliwym, ani napastliwym.

Odpowiedz
avatar petitemelodie
-4 6

@kierofca: Jeśli wiadomość składa się z jednego gołego zdania "żądam usunięcia danych", to dla mnie, jest to napastliwe i zwyczajnie bardzo nieuprzejme. O braku szacunku do drugiego człowieka nawet nie wspomnę...

Odpowiedz
Udostępnij