Poszukiwałam pracy.
Pod koniec grudnia 2017 roku złożyłam "papiery" drogą elektroniczną, poprzez stronę wybranej firmy w Gdańsku (znany sklep ze sprzętem do wyposażenia wnętrz).
Jedno z pytań brzmiało, od kiedy mogę podjąć pracę. Było kilka opcji do wyboru. Mój wybór padł na to, że od zaraz.
Kilka dni temu, tj. po 6 miesiącach, otrzymałam wiadomość mailową, że pomyślnie przeszłam 1. etap rekrutacji i zapraszają mnie do kolejnego etapu, w którym mam nagrać kamerką internetową krótką wypowiedź na swój temat. Pytania do tej wypowiedzi mi prześlą.
Jak każdy etap będzie trwał pół roku, to ciekawe, czy do emerytury zdążą mnie zatrudnić... A mam 44 lata.
PS
Dokumenty złożyłam, bo było ogłoszenie, że potrzebują pracowników.
Kiedys dostalem odpowiedz chyba po poltora roku jakos.
OdpowiedzWidocznie po pół roku odkryli, ze nie mają ludzi do "młodego, dyynamicznego zespołu| za miskę ryżu i "pracę w renomowanej firmie"... No i sezon wakacyjny się zaczął - studenci uciekają nawyjazdy. Jeszcze chwilę potrwa, nim nasi pracodawcy ogarną, że jak pracownika się szanuje i dobrze płaci, to nie ma takiej rotacji.
Odpowiedz@cassis: akurat jesli to ta firma o ktorej mysle (szwedzki sklep taki z żółto niebieskim logo co to czlowiek wszystko co kupil musi sam sobie złożyć) to przynajmniej u mnie w mieście cieszy się bardzo dobrą opinią jako pracodawca. Zarobki wyższe (w przeliczeniu na godzine) niż na podstawowych stanowiskach w niejednym korpo, umowa o prace, dobre benefity (13/wczasy pod grusza, obiady dla pracownikow chyba za 3 czy 5 zl, xos jeszcze poza standardem ale nie pamietam...). Znam kilka osob ktore tam pracuja i bardzo sobie chwalą.
Odpowiedzja ze 4 lata temu zapisalam sie do jakiejs agencji pracy, z zastrzezeniem, ze wylacznie praca w 3miescie mnie interesuje z miesiac temu dzwonila babka z propozycja pracy w Poznaniu, na dniach dostalam maila dot. pracy w Warszawie przez caly ten czas sie nie odezwali oczywiscie :)
Odpowiedz@bazienka: w UK to samo. Prace mam, ale wstawilam swoje CV na stronie w ktorej poszukuja pracownikow w branzy medycznej. Jasno okreslilam swoje kwalifikacje, doswiadczenie i gdzie chcialabyn pracowac. Od tamtego momentu ciagle jestem zasypywana telefonami i emailami od agencji, ktore chyba mojego CV nawet nie widzialy. Dostaje oferty pracy albo zdecydowanie powyzej moich kwalifikacji lub w miejscach w ktorych nie mam doswiadczenia i zaznaczylam jako miejsca ktore mnie nie interesuja.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2018 o 20:31
@nursetka: Bo może oni biorą Twoje wymagania i stawiają znak negacji na początku :P
Odpowiedz@nursetka: Jeżeli "zaznaczyłaś miejsca które Cię nie interesują", to oprogramowanie do analizy CV i tak wyławia słowa kluczowe. W UK nigdy nie wpisuj w CV słów określających specjalności których chciałabyś uniknąć, bo tym bardziej zostaniesz do nich przez automat przypisana i gdy tylko ktoś będzie poszukiwał kogoś w danej specjalności, to oprogramowanie agenta automatycznie wyśle do Ciebie maila.
OdpowiedzMiałem podobnie, ale za granicą. Jak szukałem roboty to powysyłałem w kilka miejsc, jedni się odezwali, poszedłem pracować, minęło kilka miesięcy i ktoś do mnie dzwoni z pytaniem, czy jestem zainteresowany pracą, bo wysłałem aplikację. No to mówię, że to było prawie pół roku temu i mam już pracę, a ten do mnie z ryjem, że jestem niepoważny i po co wysyłam, skoro nie chcę pracować.
Odpowiedz