Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W jednej z dzielnic mojego rodzinnego miasta otworzono kebab. Jedyny w promieniu…

W jednej z dzielnic mojego rodzinnego miasta otworzono kebab. Jedyny w promieniu jakichś 30km; zresztą - tu są dwie pizzerie na krzyż i jedna restauracja, w której można mieć pewność, że po zjedzeniu czegokolwiek innego niż pizza nie umrzemy.

Akurat wracaliśmy z moim P. z większych zakupów, a że po drodze, to postanowiliśmy zatrzymać się w nowym lokalu; raczej nie często spożywamy tego typu jedzenie, no ale raz na jakiś czas czemu nie.
Lokal dość mały, obsługa w postaci starszej kobiety za barem i kucharz o nieco ciemniejszej karnacji. Zamówiliśmy, usiedliśmy przy stoliku i czekamy.
W pewnym momencie wszedł [ch]łopak - na moje oko jakieś 17-18 lat. Przywitał się i spytał [p]ani za barem, dlaczego nie można zamówić jedzenia z dowozem do domu, mimo, iż mają to w swojej ofercie.

p - Aa... bo wiesz, jeszcze kierowcy nie znaleźliśmy. Szukamy.
(Żadnego ogłoszenia na ten temat przy wejściu nie widziałam; strony internetowej nie posiadają).
ch - Tak? To świetnie! Bo wie pani, ja w tym roku maturę pisałem i szukam czegoś dorywczo na wakacje. Mam prawo jazdy na auto, w tamtym roku rozwoziłem pizzę z XYZ.
p - To poczekaj, zawołam [sz]efa.

Przychodzi szef. Język polski kulał mocno, ale można było zrozumieć sens całej rozmowy (w swojej historii dialog napiszę dla Was już "normalnie" ;) ).

sz - Dzień dobry. O co chodzi?
ch - Dzień dobry. Podobno szukają państwo kogoś do rozwożenia jedzenia. Mam prawo jazdy, jestem już pełnoletni i szukam pracy na wakacje.
sz - A masz swoje auto?
ch - Mam... niewielkie ale mam. A to wy nie posiadacie własnego?
sz - Jeszcze nie. No dobra, mógłbyś pracować od poniedziałku do soboty, niedziela wolna. I jak chcesz to jeden dzień w tygodniu możesz też mieć wolny.
ch - Wspaniale. A jak z umową? O dzieło czy zlecenie? Jakie macie stawki? I ile dostawałbym na paliwo?
sz - (Wzmiankę o umowie przemilczał) No jak się będziesz starał, to 5zł za godzinę. I po co ci na paliwo? Przecież masz auto.

Mi opadło wszystko, P. też. W obawie przed jakimś napluciem do jedzenia, nie odezwaliśmy się ani słowem. Za to chłopak zachował się moim zdaniem dobrze - zaśmiał się szefowi prosto w twarz, popukał w czoło i wyszedł, na odchodne oświadczając, że tania siła robocza go nie interesuje i że za takie stawki to raczej długo tutaj nie pociągną.
Pewnie i tak znajdzie się jakiś "jeleń".

A kebab mocno średni ;)

praca dorywcza gastronomia młodzież

by mabmalkin
Dodaj nowy komentarz
avatar dayana
23 23

No nie znajdzie, bo jak będzie dostawał 5 za godzinę, to nie uzbiera na paliwo.

Odpowiedz
avatar mabmalkin
17 17

@dayana: O ile właściciel kolejną chętną osobę poinformuje o tym, że nie daje na paliwo, a ktoś będzie na tyle głupi, by nie ustalić tego wcześniej... ;)

Odpowiedz
avatar Koralik
10 10

@mabmalkin: Właściciel może obiecywać szyszki na wierzbie, bez umowy i tak zapłaci co zechce. Albo i nie.

Odpowiedz
avatar mabmalkin
2 2

@Koralik: No właśnie o tym mówię. Dlatego praca na czarno to niezbyt dobre wyjście,sama raz padłam ofiarą naiwnej ufności pracodawcy, jak miałam 17 lat.

Odpowiedz
avatar Tolek
17 19

A gdzie PIP.Raz,drugi, trzeci takie pytania do geniuszy byznesu i eliminacja z rynku.A jak właściciel jet obcokrajowcem, to do widzenia z " miśkiem " w paszporcie. Że nie ma jakiegoś bata na takie mendy.

Odpowiedz
avatar mabmalkin
7 17

@Tolek: Obawiam się, że PIP ma takie miejsca gdzieś, a przynajmniej u nas... przykład? Od kilkunastu lat istnieje pizzeria X. Rotacja pracowników ostatnimi czasy dość duża. Sprzątaczki dostają niezmiennie od kilku lat 2,50/h, dostawca pizzy- 5.50. Były skargi, zgłoszenia, a pizzeria jak istniała tak istnieje dalej. Bez zmian w płacach. Dziwi mnie też, że są chętni by nadal tam pracować.

Odpowiedz
avatar goodfather
-1 11

@mabmalkin: Sama zauważasz że jest duża rotacja pracowników, są ludzie którzy wolą iść do pracy ba chwile i pracować za takie grosze i coś dorobić zanim znajdą lepszą niż siedzieć w domu i nic nie robić.

Odpowiedz
avatar mabmalkin
10 12

@goodfather: Akurat faktem jest to, że rotacja jest duża z tego względu, że ci, którzy zgadzają się na warunki takiej pracy sami stwierdzają, że ich wysiłek jest nieadekwatny do płacy. To głównie byli pracownicy są stroną oskarżycieli. I nie wierzę, że mimo licznych działań, nikt nie może nic zrobić.

Odpowiedz
avatar bazienka
8 8

chyba jedyna sluszna reakcja w tej sytuacji

Odpowiedz
avatar szafa
4 4

Kebab też pewnie ze składników po taniości ;)

Odpowiedz
Udostępnij