Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rys sytuacyjny- [K]oleżanka jakiś rok temu wyniosła się od [P]ana [M]ęża po…

Rys sytuacyjny- [K]oleżanka jakiś rok temu wyniosła się od [P]ana [M]ęża po tym, jak olał jej stan zdrowia (wyrywanie 8-mek z korzeniami zagłębionymi w zatoce) i wolał z piwkiem siedzieć przed telewizorem niż zastąpić żonę np. w odprowadzaniu niepełnosprawnego dziecka na rehabilitację.

Dodam, że skutki uboczne takiej ekstrakcji to np. niekontrolowane omdlenia, możliwość krwotoku - zarówno do zatoki, jak i do ust.

K zabrała manatki i wraz z dziećmi przeprowadziła się do maciupeńkiej kawalerki (mniej niż 20 metrów) i tam sobie przez ten rok mieszkają.

Młody jest niepełnosprawny, ma wadę genetyczną, wymaga niemal codziennej rehabilitacji oraz specjalistycznej diety.

PM w wydatkach na dziecko ograniczył się do kupienia mu kurteczki wiosennej (na jesieni, gdy przyszła wiosna, kurtka była już za mała) oraz "zrzutki" na prezent urodzinowy.

Niedawno spotkali się w jakiejś sprawie formalnej i PM spytał nieśmiało, czy K zamierza składać sprawę o separację?
K stwierdziła, że nie o separację, a o rozwód z zabezpieczeniem alimentacyjnym dla młodego.

Tu nastąpiło niebotyczne zdziwienie i święte oburzenie PM, bo
- Przecież DOSTAJESZ pieniądze na dziecko (w sensie zasiłek od państwa i 500+)! I jakoś sobie do tej pory radziliście!

ojciec alimenty

by bazienka
Dodaj nowy komentarz
avatar Jorn
-5 13

No proszę, a ja taki nieuświadomiony i nie mam oddzielnej kurtki na wiosnę i jesień.

Odpowiedz
avatar Xynthia
13 15

@Jorn: Sądzę, że autorka miała na myśli późną jesień (w sensie, kiedy kurtka została kupiona), wtedy do wiosny taki ciuszek wiosenno-jesienny (a więc nie za ciepły) mógł już być za mały. Dzieci szybko rosną.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 8

@Xynthia: dokładnie, dziecko ma na chwilę obecną 6 lat

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

@Jorn: Ty to raczej dziecka nie masz i myślisz, że rodzi się od razu odpowiedniego wzrostu.

Odpowiedz
avatar Limek
14 14

Brawo dla kolezanki, ze zrzucila trutnia z plecow. Mam nadzieje, ze sad zasadzi odpowiednie alimenty.

Odpowiedz
avatar bazienka
11 13

@Limek: wiesz, facet normalnie pracuje, takim trutniem nie jest, ale czteropaczek dziennie musi byc ;) poza tym potrafil tak zamanipulowac swoimi dochodami i zwlekac do ostatniego dnia, by dac K dokumenty, ze jeden miesiac zlozyla na styk dokumenty potrzebne do przedluzenia synkowi niepelnosprawnosci (przy wadzie genetycznej, piekielne samo w sobie), przez co decyzja odwlekla sie i przez miesiac byla bez polowy budzetu- niby potem wyrownali, ale wyobraz sobie, ze nagle masz ponad 1000 zl mniej a 3 osoby do wyzywienia, bo koles chcial jej zrobic na zlosc...

Odpowiedz
avatar Vampi
8 10

Odeszla rok temu i dopiero teraz zaklada sprawe o alimenty? No rychlo wczas.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 6

@Vampi: hmmm a moze niekoniecznie majac na utrzymaniu 2 dzieci, bez pracy, bo mlody wymaga opieki 24/7 byla w stanie uskladac 600 zl na rozwod? alimentow nie wnosila wczesniej, bo bez rozwodu nadal maja wspolnote majatkowa i PM robilby jej pod gore nie dostarczajac dokumentow na czas, w w wyniku czego bylaby np. miesiac-2 bez zasilku/renty na malego- a dzieci wolaja jesc

Odpowiedz
avatar Vampi
1 3

@bazienka: Jest cos takiego jak "zwolnienie z ponoszenia kosztow" ,a jak rozwod z jego winy to on placi. A dwa ze skoro miala na utrzymaniu 2 dzieci to tym bardziej i szybciej powinna wniesc o ten rozwod i alimenty.

Odpowiedz
avatar ewilek
5 5

@bazienka: sprawa o alimenty nie jest płatna. Zresztą nawet do sprawy rozwodowej warto mieć orzeczenie o zasądzeniu alimentow od męża bo to potwierdza tylko, że kiepsko ma się małżeństwo skoro żona w sądzie musiała walczyć o środki finansowe na niepełnosprawne dziecko.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 2

@Vampi: K byla u prawnika i ten powiedzial jej, ze te pieniadze trzeba najpierw wylozyc a potem ewentualnie kaza bylemu juz wspolmalzonkowi regulowac takie rzeczy- ale wnoszac sprawe placisz i tyle poza tym K z jakiegos powodu nie chciala rozwodu z orzeczeniem o winie @ewilek: wyjasnilam to powyzej- zbey jej chlop nie robil problemow w zbieraniu dokumentow do zasilku- poki pozostaja w malzenstwie jego dochod tez sie liczy i moze albo tak "zanizyc" formalnie swoje dochody, by "nie moc" placic alimentow lub zanizyc sadownie ich kwote- lub odwrotnie- "zawyzyc" swoj dochod tak, by odebrali K 500+ na pierwsze dziecko (niestety w jego pracy takie machloje przechodza- "przepisywanie" pensji na wspolpracownikow w zaleznosci od potrzeb)

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

A najzabawniejsze, że mniej więcej taki tekst usłyszała bliska mi osoba w mopsie. Kobieta z mężem przemocowym, komornik na ich głowach, ona pracę straciła, dochody zerowe, a w mopsie usłyszała, że "skoro do tej pory pani wynajmowała mieszkanie z dzieckiem i się utrzymywała, tzn. że pani ma dochody wystarczające na utrzymanie". No bo przecież skoro rodzina pożyczała kasę na mieszkanie i jedzenie przez te parę miechów, tzn. że jest git i można dalej dawać pieniądze tym, co wiedzą, jak dębić z mopsu. (oczywiście teraz już dziewczyna jest bardziej ogarnięta i wie, jak załatwiać z mopsem wszystko, ale dla mnie i tak hasło kuriozalne)

Odpowiedz
Udostępnij