Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przypomniało mi się a propos historii #82520. Tym razem będzie o głupich…

Przypomniało mi się a propos historii #82520. Tym razem będzie o głupich zasadach Kościoła. Jak jeszcze byłam dzieckiem, uczęszczałam do małej parafii w moim mieście. Parafia dopiero co powstała, miała jedynie małą, drewnianą kapliczkę, w której wszyscy się nie mieścili. W planach była budowa wielkiego kościoła. Na początku ksiądz proboszcz był sam. Czasami do pomocy przychodził ksiądz senior. Proboszcz rozpoczął budowę kościoła, parkingu, plebanii, dzwonnicy. W przeciągu 10 lat budowa rosła, parafia się rozwijała. Proboszcz był lubiany przez wszystkich. Jest to człowiek miły, ciepły, otwarty na wszystko i bardzo ludzki. Dzieci go uwielbiały, a on uwielbiał dzieci, ale bez żadnych dwuznacznych sytuacji. Ksiądz idealny. Budowę kościoła doprowadził do końca.

Jednak po pięciu latach odwołali go ze stanowiska proboszcza w mojej parafii. Zamiast niego przyszedł ksiądz, który z ambony w czasie kazań miesza religię z polityką. Większość osób, zdecydowała się przenieść do drugiej, sąsiedniej parafii.

Po roku okazało się, czemu odwołano księdza proboszcza. Na terenie miasta miał swoją "dziewczynę", chociaż to za słabe słowo. Miał z nią dwójkę dzieci. Żyli sobie na co dzień razem, spędzali razem święta. Aby plotka nie rozniosła się dalej, po całym mieście, postanowiono przenieść księdza do zupełnie innej parafii na drugim końcu Polski. A jego prawie żona i dzieci pojechali za nim.

ksieza

by misguided
Dodaj nowy komentarz
avatar edeede
9 9

I komu to przeszkadzało? Skoro budował, to znaczy, że dobrze gospodarował finansami. Skoro ludzie nie gadali, to znaczy, że budził szacunek. Był lubiany. Rozumiem że grzeszył, żył niezgodnie z tym co reprezentował - ale jeśli ma być kara, to powinien być wykluczony, a nie oddalony. Nie czaję tej logiki.

Odpowiedz
avatar DarkHelmet
3 5

Niby grzech ale z drugiej strony bardziej tego księdza wolałabym radzić się jeżeli chodzi o problemy w małżeństwie czy przy wychowywaniu dzieci niż takiego co trwa w celibacie.

Odpowiedz
avatar Ciejka
-3 5

Pfff... W parafii niedaleko Ostrołęki, jest sobie proboszcz, który jest skąpy, na plebanii ma swoją kobietę i być może dzieci (nie pamiętam czy ma), żyje sobie "legalnie".

Odpowiedz
Udostępnij