Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dorywczo zajmuję się korektą i redakcją prac dyplomowych. Skończyłam filologię polską, bardzo…

Dorywczo zajmuję się korektą i redakcją prac dyplomowych. Skończyłam filologię polską, bardzo lubię to robić i uwielbiam otrzymywać pozytywny feedback od kogoś, komu mogłam pomóc.

W ten weekend miałam okazję przeprowadzić "szybką", nietypową korektę pracy, która miała polegać (według telefonicznych ustaleń) na rzuceniu okiem na pracę i przede wszystkim doprowadzeniu jej do ładu pod względem estetycznym (justowanie, ogarnięcie tabelek etc.).

Dowiedziałam się, że osoba, która mnie o to poprosiła, nie napisała pracy sama, tylko zamówiła ją u innej osoby. Nie chcę wypowiadać się na ten temat, każdy ma swoje sumienie i zgodnie z nim postępuje.

Ale ludzie... Jak ktoś może brać pieniądze za napisanie pracy dyplomowej, kompletnie nie potrafiąc tego zrobić? Język w 80% przypominał bardzo słabe wypracowanie maturalne, przed większością znaków interpunkcyjnych stały spacje, ogólnie interpunkcja pozostawiała naprawdę wiele do życzenia, o kwestiach estetycznych już nawet nie wspomnę (tabelki musiałam tworzyć całkowicie od zera).

Nie potrafię tego zrozumieć. Osoby, które piszą prace dyplomowe na zamówienie, często biorą za to naprawdę duże pieniądze, ale czy za tym nie powinna iść jakość? Nie wyobrażam sobie podjąć się tego typu zlecenia (choć się tym nie zajmuję) i przesłać komuś pracę w takiej formie, że osobie, która zajmuje się korektą, doprowadzenie jej do ładu i składu pochłania praktycznie cały dzień (inne prace podobnej długości to około 4-5 godzin pracy).

Przepraszam, jeśli widać, że przemawiają przeze mnie emocje.

Zapraszam do dyskusji.

usługi korekta prace_dyplomowe

by ~kotson
Dodaj nowy komentarz
avatar KatiCafe
8 26

ogólnie to jakoś nie mogę zrozumieć, że dzisiaj już nikt nie potrafi samodzielnie napisać pracy dyplomowej, tylko trzeba ją "zamawiać". I stąd mamy tyle magistrów, którzy nic nie potrafią.

Odpowiedz
avatar Carima
10 14

@KatiCafe: Ej, ja tam swoją pisałam sama i magisterkę też zamierzam, więc nie generalizujmy :D

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
7 15

@Lynxo: A co? Rozumiem, że jak się skończyło filologię polska, to można pisać w internecie tylko po polsku, bez żadnych zdrobnień czy slangu.

Odpowiedz
avatar Papa_Smerf
-2 16

@Hemoglobina: wypadałoby wtedy posługiwać się poprawną polszczyzną na poziomie nieco lepszym, niż przeciętny Polak. A na to składa się unikanie niepotrzebnych zapożyczeń.

Odpowiedz
avatar fursik
8 10

@MyCha: informacja zwrotna?

Odpowiedz
avatar alexiell
-3 9

@fursik: no wlasnie nie do konca. Bo z jednej strony to faktycznie informacja zwrotna, z drugiej opinia, z trzeciej ocena. Jest to jedno z tych słów ktore dosłownie da sie przetłumaczyc ale tłumaczenie nie oddaje sensu, kontekstu czy nacechowania emocjonalnego slowa

Odpowiedz
avatar kitusiek
0 4

@alexiell: Coś jak "menedżer" i "kierownik" - niby to samo, ale jednak nie. To są właśnie różnice między językami - przykładowo w jednym masz jedno słowo na całe zjawisko, a poszczególne jego składowe opisujesz wieloma słowami, w drugim odwrotnie - składowe jedno słowo, a zjawisko możesz opisać tylko składowymi. Dodaj do tego fakt, że niektóre języki są "uboższe" od innych. Między innymi stąd biorą się zapożyczenia. Pomijam już patologiczne nazywanie wszystkich stanowisk i czynności angielskimi nazwami w chyba każdym korpo, nawet w stu procentach polskim.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
0 0

@MyCha: np. tak: Lubię wiedzieć, czy ludzie są zadowoleni z mojej pracy.

Odpowiedz
avatar rzeczony
2 6

@alexiell: Jakie ty straszne bzdury opowiadasz człowieku. Feedback nie zawiera ŻADNEJ opinii ani żadnej oceny. A już na pewno nie jest przez owe definiowany. Feedback jest informacją nienacechowaną emocjonalnie. W obydwu językach. To samo dotyczy informacji zwrotnej. Nie staraj się na siłę wymyślać powodów dla których nie wolno używać zapożyczeń, bo skończysz w tak kretyńskim miejscu, jak francja, która pisze posty w internecie na księdzu święcącym komunię (ordinateur) a nie komputerze, bo ŁOBOSZMOJENZYKTAKIPIKNY

Odpowiedz
avatar alexiell
0 0

@rzeczony: ale czy ja powiedzialam ze jestem przeciwna uzywaniu zapozyczen? Z dupy to sobie wyjąłeś. Stwierdzilam tylko, że słowo feedback w zależności od kontekstu może znaczyc rożne rzeczy i powinien być różnie tłumaczony. I w dosłownym tłumaczeniu jest to informacja zwrotna ale w sytuacjach biznesowych- może również oznaczać opinię bądź ocenę

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
20 24

@pasia251: zgadzam sie ;) Kiedys piszac prace, poprosilam swojego promotora o pomoc, bo wydawalo mi sie ze pisana jest zbyt infantylnie.. wlasnie jak wypracowanie w podstawowce.. On czyta czyta.. i mowi.. ze czego ja chce, praca bardzo dobra... No to mu mowie, ze jakos tak jezyk nie podoba mi sie.. i ze same takie krotkie zdania... I on wtedy powiedział ; Inzynier to prosty człowiek... i do nigo trzeba prostymi zdaniami... Pani pisze prace inzynierska, a nie elaborat na polski :)

Odpowiedz
avatar Allice
4 8

@pasia251: dużo zależy od tego z czego to jest praca i na jaki temat. Na matematyce było całkiem sporo tematów polegających na uniejetnym kopiowaniu plus wyciaganiu jakiś wniosków. Sama miałam tego typu licencjat, meczyłam się strasznie

Odpowiedz
avatar rodzynek2
11 13

Tja, bo ktoś dobrowolnie przyznaje się obcej osobie przez telefon, że złamała prawo. A jeżeli to prawda, to nie wiem, jak ten ktoś studia skończył.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2018 o 14:38

avatar greggor
3 21

Oszustwo zgłoszone, czy jesteś księdzem-filologiem i zlecenie przyjąłeś w ramach tajemnicy spowiedzi?

Odpowiedz
avatar sajrinka
3 7

Ja też zajmuję się redagowaniem i korektą prac dyplomowyh. Nie spotkałam się nigdy z przyznaniem się do tego, że praca jest napisana przez kogoś innego (chociaż nieraz otrzymywałam zapytania, czy ja się tym mogę zająć). Natomiast zdarzało się, że osoby wysyłające prace do korekty technicznej (ujednolicenie formatowania i takie tam) pytały, czy mogą przywieźć mi tę pracę, bo obawiają się wysłać ją mailem (że wycieknie, że zostanie uznana za plagiat...). Obawy są dla mnie w sumie zrozumiałe, ale nie wyobrażam sobie tego. Ktoś mi przywiezie pracę, np. na pendrivie. I co dalej? Siada na krzesełku obok mnie i czeka, aż ja skończę to poprawiać? :D Czy ktoś miał taką sytuację (albo jako otrzymujący zlecenie, albo zlecający) i potrafi mi wyjaśnić, jak to by wyglądało? Dopytywałam, ale z reguły już nie otrzymywałam odpowiedzi. Dziwne tym bardziej, że otrzymywałam przez lata wiele zleceń za pośrednictwem maila, o różnym stopniu poufności, wiele wydawnictw umożliwia pracę zdalną, a przecież też mogłyby obawiać się "wycieków".

Odpowiedz
avatar niemoja
5 7

@sajrinka: nie spotkałam się z takimi obawami, a prac poprawiam sporo. Jeśli jednak ktoś tak bardzo boi się o wyciek, to najprostszym rozwiązaniem jest spakowanie w .zip czy .rar z hasłem. Hasło wysyła sms-em i nie ma wafla, żeby ktoś się dobrał do tekstu.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
11 15

Jeśli współpracujesz z ludźmi, którzy piszą prace na zlecenie bądź takie prace kupują, nie masz prawa oczekiwać od nich elementarnej uczciwości - już udowodnili, że jej nie mają.

Odpowiedz
avatar kudlata111
-1 11

Typowo "Polskie Piekiełko" Dokopać, zgnoić, zaorać. Mowa o komentarzach.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
5 9

@kudlata111: umhm. W praworządnym kraju wszyscy zamieszani dostali by wyrok, a u nas tylko piekło komentarzy.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
5 5

@bloodcarver: W praworządnym kraju nikt przez telefon nie przyznawałby się do tego, że nie jest autorem pacy dyplomowej, którą zamierza bronić, bo oznaczałoby, w najlepszym razie, wydalenie z uczelni bez tytułu, z wilczym biletem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2018 o 9:17

avatar dayana
0 0

@bloodcarver: Na porządnej uczelni i porządnych studiach nie da się napisać pracy za kogoś :) Dostaje się całkowicie nowy temat, otrzymuje się jakieś wyniki i nie ma gotowego wzoru jak je zinterpretować. Nikt nie musi się tym martwić.

Odpowiedz
avatar timo
-2 6

"Skończyłam filologię polską, bardzo lubię to robić i uwielbiam otrzymywać pozytywny feedback" - czy to aby na pewno była filologia POLSKA? Osoby po tym kierunku powinny chyba posługiwać się poprawną polszczyzną, tzn. m.in. nie zaśmiecać jej niepotrzebnymi zapożyczeniami.

Odpowiedz
avatar rzeczony
-1 7

@timo: Myślę, że tak na pewno. Absolwenci filologii POLSKIEJ wiedzą jak funkcjonuje język, zazwyczaj dzięki zajęciom z lingwistyki deskryptywnej. A tacy językowi puryści i bufoni jak ty, pie**olą jak pobite o czystości języka. Wiem, że czytanie to za dużo, ale chociaż na youtubie prof. Miodka posłuchaj. Czy jemu też zarzucisz, że zaśmieca język, bo podobają się mu wyrażenie pozdro techno?

Odpowiedz
avatar dorota64
0 2

Dlaczego uwazasz ze praca powinna być napisana na poziomie? To wszystko zależy od płacy. Jak ktoś dobrze zarabia, jest dobry tylko nie ma czasu i ochoty na pisanie pracy, to zapłaci dobremu specjaliscie i dostanie dobra pracę. Jesli kogoś przerasta napisanie pracy bo jest za głupi i chce prace dostac za 300 zł to czego sie moze spodziewać? Zdarzyło mi sie pisac dwie takie pracki w życiu dla kogoś. Ale to były szczególne sytuacje i sprawdzenie pracy pod wzgledem justowania drukowania i poprawności języka polskiego było oczywistością

Odpowiedz
avatar dayana
1 1

Skoro taką pracę może napisać osoba, która nie studiuje, nie konsultuje się z ekspertami to jaka niby ma ona być? Jasne, że będzie robiła za drogi papier toaletowy.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

No ja obstawiam, że właśnie nie była to droga praca i dlatego wyglądało, jak wyglądało ;). Popatrz sobie na ceny na necie - jakieś śmieszne pieniądze niektórzy oferują za napisanie pracy, jaka może być jej jakość? Podobnie jest z tłumaczeniami (moja działka) - są tłumacze, którzy biorą 50 złotych za stronę technicznego angielskiego i są tacy, którzy biorą 15 złotych... a że wielu Januszy i innych Sebixów patrzy, żeby było najtaniej to i efekt jest jaki jest (czyli poziom google translate w tym wypadku).

Odpowiedz
avatar doskias35
0 0

>Skończyłam filologię polską >feedback *wzdycha głośno ze smutkiem*

Odpowiedz
Udostępnij