Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejne wyznanie z zoologicznego. Drodzy Piekielni, może ktoś zna odpowiedź na pytanie,…

Kolejne wyznanie z zoologicznego.

Drodzy Piekielni, może ktoś zna odpowiedź na pytanie, co jest z ludźmi, którzy przychodzą kupić ryby, nie mając kompletnie pojęcia o akwarystyce?

Ogólnie to akwa to temat rzeka, ale można by chociaż przeczytać cokolwiek o biednych welonach, zanim się przyjdzie do sklepu robić awanturę, że „pani jest okrutna, zła i podła”, jak nie chcę sprzedać biednej ryby do kuli 5 l (o zgrozo!).

Ja rozumiem, że ludzie dopiero zaczynają i G wiedzą. Ja serio wiele rozumiem. Ale szlag mnie trafia, jak przychodzi kobieta i mówi, że ona chce i koniec, bo ona od 5 lat tak trzyma i jakoś żyją, a teraz jej zdechły (no szok! w 5 litrach, przecież to wystarcza na tyle ryb!). I to ja się nie znam, ja nie wiem, że welon potrzebuje przynajmniej z 80 l i wydajnej filtracji i stosunkowo niskiej temperatury.

Czemu do diabła robi się taki raban o psy, koty, kury i inne większe stworzenia, a o ryby nie? Przecież one czują tak samo, jak i wszystkie wyżej wymienione i tak samo mają prawo do godnego życia.

I tak średnio z 40 osób w tygodniu. A i tak była hitem kobieta, która chciała 20 skalarów żaglowców do kuli.

Sklep zoologiczny

by sabama
Dodaj nowy komentarz
avatar BlackAndYellow
7 9

Jak kto lubi ale ja jednak jestem tradycjonalistą i wolę mieć psa :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
10 10

@Arcialeth: Sądząc po Twoich komentarzach, z Tobą też raczej ciężko się jest pobawić... Edit: P.S. Koło ironii to Ty nawet nie stałeś mistrzu...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2018 o 11:05

avatar livanir
22 22

Jeśli chodzi o zwierzęta domowe, to zauważyłam, ze nie jedna osoba ma mentalność typu: Im mniej kosztuje, tym mniej jest warte. Jak chyba zw wszystkim co tanie :/

Odpowiedz
avatar yanka
17 17

@livanir: zgadzam się, zauważyłam też podobna tendencje w stosunku do chomików. Mały, tani, w sklepie siedzi na kupie z dziesięcioma innymi, to znaczy, że nie potrzebuje dużo miejsca, nie? Już nawet nie wspomnę o klatkach albo kolowrotkach, które od producenta wychodzą za małe dla najmniejszego gatunku, a sklepy dumnie to wystawiają...

Odpowiedz
avatar Lostsoul
7 13

@livanir: Jest jeszcze druga mentalność, czyli jak już ktoś kupił psa za powiedzmy 700zł to stwierdza że już wystarczająco na niego wydał i oszczędza na nim jak może ;\ ja nie wiem po co tacy ludzie biorą zwierzęta... (Już nie mówiąc o tym że pies za 700 zł to na 100% pies z pseudo. No ale nie zaadoptuje ze schroniska bo chce rasowego, ale nie zapłaci za rasowego bo za drogo... a biznes katowania zwierząt się kręci)

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
5 5

@yanka: Sklepom zależy tylko na zarobku. Dobro zwierząt mają w poważaniu. W ogóle nie powinno się kupować zwierząt w sklepie. Kupiłam 2 razy, szczury. Pierwszy był kinder niespodzianką, co sprawiło, że miałam w domu szczurzą kolonię przez miesiąc, drugi natomiast przyniósł szczurze wszy. Ponadto zwierzęta ze sklepów są zaniedbywane i nie mają odpowiednich warunków. Taki chomik, jest samotnikiem, ale szczur nie - nie powinno się sprzedawać pojedynczo szczurów.

Odpowiedz
avatar yanka
3 3

@Hemoglobina: mój pierwszy chomik też byl z zoologa, miałam więcej szczęścia niż rozumu że chwilę pożył... Na szczęście idziemy w dobrym kierunku! W Polsce mamy już kilka profesjonalnych hodowli tych maluchów :)

Odpowiedz
avatar leprechaun
0 0

@yanka: Mój jedyny chomik z zoologicznego był "z odzysku", tzn. sklep zamknięto za skandaliczne warunki bytowe zwierząt i na cito szukano domów zastępczych. Cholera z niego była nieziemska, a jak na złość żył dłużej, niż moje poprzednie dwa chomiki z hodowli. ;) Chyba w ramach zasady "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni". ;)

Odpowiedz
avatar Aranos
12 14

Serio ? Serio?! Pracujesz juz jakis czas w sklepie zoologicznym i jeszcze robi to na Tobie wrazenie ? Welon, skalar, paletki ba nawet blazenek to wedle niektorych dobrw zwierze do kuli. Wiesz jaka jest na to jedyna opcja ? Nie miec ich w ofercie. I od razu ilosc debili spada. Tak pracowalem w zoologiku. Tak udalo nam sie urobic kierowniczke by kul nje zamawiala. I to jedyne wyjscie. Pamietajmy ze w dzisiejszych czasach ludzie przeginaja rownie czesto w druga strone. Jak dla mnie mistrzostwem swiata byla awantura o to ze nie posiadamy kurtki dla psa pewnej pani.... Owczarka niemieckiego dlugowlosego...

Odpowiedz
avatar Iras
0 10

"przeciez to wystarcza na TYLE ryb" - ile? nie ma slowa o tym, czy byly dwa, 5, czy 20 (pomijajac zapotrzebowanie gatunku) a może mieszanka typu 10 gupikow, 4 welony, 15 neonkow? .... Zreszta - w kuli tak naprawde mozna sobie hodowac roslinki, bo dla ryb sie nadaje, pod warunkiem, ze sa sztuczne.

Odpowiedz
avatar Aris
22 22

A co w ogóle nadaje się do kuli? I po co w ogóle są robione tak małe akwaria, że nie nadają się do wpuszczenia tam ryby? Przecież to głupie.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
4 6

@Aris: Właśnie też miałam o to pytać, też mnie to ciekawi :)

Odpowiedz
avatar Lostsoul
11 15

@Aris: Tak na prawdę to nikt nie wie ;\ Produkowane też są klatki w których żadne żywe stworzenie nie powinno mieszkać. I nie nadają się ani na dom ani na chorobówkę ani kiszonkę ale są produkowane. Do tego więzienia dołączają półeczkę i sprzedają na domek dla np chomiczka ;\

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
4 4

@Lostsoul: Jeden mały chomik jeszcze by sobie jakoś poradził w takiej klatce (Nie popieram tego broń boże), ale wsadź do takiej np. szynszyle czy szczura... Wszystko nastawione na zysk. Okropieństwo.

Odpowiedz
avatar nasturcja
7 7

@Aris: Jeśli chcesz wiedzieć co nadaje się do kuli to odpowiedź brzmi: rośliny (ale i tu nie wszystkie)

Odpowiedz
avatar kudlata111
2 2

Zasadniczo co do całości masz racje, ale co ma wspólnego z tym wszystkim >>akwa

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2018 o 7:30

avatar Habiel
13 15

Żadna ryba nie nadaje się do kuli. Mam rybki od 3 roku życia, więc już trochę doświadczenia mam. Lepszy jest mały kwadraciak, niż kula, bo w kuli po pierwsze: -nie zamontujesz filtra, grzałki, a prawie wszystkie rybki potrzebują ciepłej wody i dobrej cyrkulacji wody-w końcu kto chce pływać we własnych sikach? -zniekształca wzrok rybie i powoduje problemy z błędnikiem -woda szybciej kiśnie, bo jest utrudniona wymiana gazowa Raz w życiu trzymałam rybę w kuli i było mi jej szkoda. Niestety nie miałam innego wyjścia-dostałam ją, bo kuzynka likwidowała swoje akwarium, a rybka cóż-okazała się agresywna i wymagała odizolowania od moich, bo zwyczajnie by je zeżarła.

Odpowiedz
avatar Morog
5 7

@Habiel: Są na rynku kule i z filtrem i z grzałką, z resztą oczywiście masz racje.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2018 o 12:00

avatar BlueBellee
3 7

Chyba skalarów? I co chciała kobieta od "o koniec"? No bo chyba nie okonie?

Odpowiedz
avatar Lostsoul
6 6

Tak na prawdę to się tyczy każdego zwierzęcia. Ryby w kulach, szczury w za małych klatkach i/lub pojedynczo, psy karmione czekoladą... Zawsze znajdą się ludzie którzy nie zadadzą sobie minimalnego trudu, żeby dowiedzieć się czegoś o zwierzęciu które posiadają/chcą posiadać. A spróbuj takiemu zwrócić uwagę, to zostaniesz hejterem/prześladowcą/fanatykiem ;) ech..

Odpowiedz
avatar mabmalkin
4 6

Rodzice od kilku lat mają w pokoju akwarium 1200l. Zaczęło się od małych, "amatorskich" akwariów i ryb (jednak ZAWSZE czytali, dowiadywali się jak poszczególne ryby pielęgnować, jakie jedzenie dawać, które ze sobą nie mogą przebywać itp.). I tak gdy sąsiedzi czasem ich odwiedzają, za każdym razem pada tekst typu, że trzeba być "po*ebanym", żeby "NA RYBY TYLE WYDAWAĆ". I mówią to przeważnie ludzie, których koty po wypuszczeniu na podwórko po kilku dniach zginęły pod autem. Kota też mamy, ale nie wychodzi.

Odpowiedz
avatar Ogryzkowa
7 7

Nie zrozum mnie źle, ale sklep zoo to chyba nie jest dobra praca dla Ciebie. W sklepie zoo masz za zadanie wcisnąć ludziom to, za co dużo zapłacą, a mało który pracownik dba o dobro zwierzęcia - bo tak mu dyktuje szef. A wiec kilka chomików na raz (które są samotnikami), niepotrzebne zabawki, które robią krzywdę zwierzakowi np. kule do biegania, droga i niezdrowa karma... Na rybach się nie znam, ale słyszałam nie raz, że jest podobnie, czyli że mało kto zna faktyczne wymagania ryb i są one sprzedawane do horrendalnych warunków. Ale spróbuj powiedzieć pani w sklepie zoo, że chomik potrzebuje klatki 80x40 cm i kołowrotka min. 20 cm lub więcej... wyśmieją Cię i wcisną klatkę z rurkami i bzdetami z plastiku. Sklepy zoo to biznes a nie pasja do zwierząt :(

Odpowiedz
Udostępnij