Dlaczego. Do jasnej. Anielki. Tyle osób. Pisze. W taki. Dziwny. Sposób?
Ludziee-ee! Interpunkcja to wcale nie tak ciężki kawałek chleba, zamiast pisać: "(...) wróciłam. Ze sklepu. Obładowana. Cała. Torby ciężkie aż strach. Idę do kuchni. Odkładam torby. Puk-puk. Idę do drzwi. Patrzę. O. Sąsiad spod czternastki!" może lepiej jednak połączyć to w jedno dłuższe zdanie?
Nie jest to może jakaś wielka zbrodnia na polszczyźnie, niemniej - niektórym z nas podczas lektury takich pseudopoetyckich wynalazków nieźle zgrzytają zęby.
Tutejszy portal (choć nie tylko...)
Nie kojarzę o które wyznania ci chodziło, ale w gimnazjum uczyła nas polonistka, ze taki zabieg stosuje się w literaturze do podkreślenia znaczenia(by zwrócić szczególną uwagę czytelnika na ważny aspekt), dodania dynamiki czy coś podobnego.
Odpowiedz@livanir: Dodanie dynamiki. W tak napisanej. Historii. Nie działa. Powoduje tylko zakrztuszenie się czytelnika. Albo zadławienie własną śliną. Albo zwyczajne wkurzenie. Mam nadzieję, że czuć różnicę między "tworzeniem dynamiki" a "maniakalnym nadużywaniem kropek" ;)
OdpowiedzJa zawsze tak wyobrażam sobie transkrypt programów Makłowicza xD
Odpowiedz@kitusiek: To zabieg który przez to, że jest nadużywany nie działa prawidłowo ale nie wyrzucałabym go w całości do kosza. Raczej edukacja poprzez pozytywne przykłady by się przydała.
Odpowiedz@nasturcja: Raczej przez to, że jest nieumiejętnie stosowany. Wstawianie kropek na oślep nie buduje jakiejkolwiek akcji, a powoduje jedynie szarpanie tekstu. Coś jak wstawianie przecinków na siłę w miejsca, w których kompletnie nie pasują do rytmu czytania. O ile w pełni poprawne stosowanie interpunkcji nie jest łatwe, tak na poziomie "historia na Piekielnych" wystarczy po cichu przeczytać swoje dzieło i sprawdzić, czy całość idzie jakimś normalnym rytmem bez nienaturalnych przerw albo kilku linijek na bezdechu.
OdpowiedzI do tego pińcet wielokropków...
OdpowiedzTutaj aż tak ekstremalnych kwiatków nie widziałam (a jestem obecna regularnie). Myślę, że na Piekielnych ludzie wręcz starają się poprawnie pisać, w obawie przed piekielnymi komentującymi :-)
Odpowiedz