Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będzie o głupocie ludzi. Mam arachnofobię tzn. Lęk przed pająkami. Kompletnie tego…

Będzie o głupocie ludzi.

Mam arachnofobię tzn. Lęk przed pająkami.
Kompletnie tego nie kontroluję i w obecności pająków wpadam w panikę, płaczę, drętwieje, często mam mdłości, a czasem nawet mdleję.
Teraz część właściwa.

Koleżanka zaprosiła mnie na małą, kameralną imprezkę do swoich znajomych. Zgodziłam się. Było nas tam 5 osób.
Było miło. W pewnym momencie zaproponowano oglądanie jakiegoś głupiego horroru, najlepiej klasy Z, żeby się pośmiać. Padło kilka propozycji, jak "Mordercza Opona" i wśród nich "Atak Pająków" Na co ja kategorycznie się nie zgodziłam, wyjaśniając przy okazji sprawę mojej fobii. Padło na "Atak tyrolskich zombie."

W tym czasie jeden z chłopaków powiedział, że idzie do łazienki, poszedł. Jak się później okazało, nie był w łazience.
Zakradł się do kanapy od tyłu, nikt nic nie usłyszał, bo film grał dość głośno. Nagle na moim ramieniu coś poczułam, zerknęłam tylko z uśmiechem, spodziewając się, że kolega chce mnie wystraszyć i że to jego dłoń. Bardzo bym chciała żeby to była jego dłoń.

Na swoim ramieniu zobaczyłam ogromnego włochatego pająka i... pustka.
Obudziłam się w szpitalu z opatrunkiem na głowie. Co się okazało? Po spotkaniu z paskudnym stawonogiem, zerwałam się z kanapy w panice a następnie zemdlałam, przy upadku uderzając głową o stół.
Przynajmniej prowodyr tego zdarzenia, przyszedł z czekoladą i przeprosinami.
Jeszcze w kwestii pająka... na szczęście nie był prawdziwy.

Doskonały żart milordzie.

arachnofobia

by Hemoglobina
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar majkaf
23 25

Tyle dobrego w tym wszystkim, że koleś przyszedł przeprosić. Choć żart mega słaby, tym bardziej, że chwilę wcześniej dowiedział się o Twojej fobii

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 31

@zolwik03: Proponuję, abyśmy przestali obcym ludziom mówić, co mają robić. Poza tym nie wiemy, czy akurat autorka nie chodzi już na terapię.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
9 17

@zolwik03: Poczytaj sobie coś o fobiach zanim się wypowiesz, bo najwyraźniej nie jesteś w temacie.

Odpowiedz
avatar Trollitta
-3 15

Fobie można leczyć i skutecznie kontrolować. Więc o czym piszesz?

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
8 12

@Trollitta: O tym, że to zależy od osoby. Ja próbowałam się z tym uporać, ale terapia mi nie pomogła i po prostu, boje się spróbować jeszcze raz. Ludzie są różni i nie dla każdego to takie proste.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
16 16

@zolwik03: Nie jestem psychiatrą, więc ci tego profesjonalnie nie wyjaśnię. Ale na tym właśnie polega fobia - irracjonalny lęk.

Odpowiedz
avatar szafa
19 19

@zolwik03: A ja jadam orzechy i nie ogarniam, jak ktoś może od tego umrzeć. (ironia)

Odpowiedz
avatar marius
2 2

@zolwik03: Ja boję się że igła medyczna złamie mi się w ciele. Jestem honorowym krwiodawcą 2. stopnia. Fobie i lęki są irracjonalne.

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

@marius: Jest różnica między "boję się" a zdiagnozowaną fobią o ciężkim przebiegu. Ja się boję jeździć autem bardzo, przy byle większej prędkości myślę, że lada moment wypadniemy z drogi albo ktoś w nas wjedzie i wszyscy zginiemy, ale wsiądę i najwyżej staram się zamykać oczy. Ale mam też bardzo silny lęk wysokości i ostatnia próba wejścia na wysoką drabinę w ramach pracy nad fobią skończyła się na pogotowiu :)

Odpowiedz
avatar aklorak
2 2

Też się boję pająków, fobia to pewnie nie była, ale strach ogromny. Kiedyś na widok pająka darłam się wniebogłosy i ktoś musiał go usuwać. Usuwać, a nie zabijać. Mama zawsze wywalała za okno, albo przynajmniej tak mówiła. Nie pozwalałam pająka zabijać, bo bałam się, że inne pająki mogą się mścić za "kolegę". W szkole miałam koleżankę, która bała się pająków jeszcze bardziej. Kiedyś na sprawdzianie dostała obrazek pająka (nie zdjęcie nawet) i trzeba było wskazać i nazwać części jego ciała. Poryczała się i uciekła. W tym momencie stwierdziłam, że strach przed pająkami w kraju gdzie nawet nie ma gatunków, które mogą wyrządzić człowiekowi krzywdę, jest po prostu idiotyczny. Strach nie minął oczywiście od razu, ale zaczęłam próbować oswajać się z pająkami, nie w domu, a na dworze. Zamiast uciekać, przyglądałam im się, próbując skracać dystans. Obecnie nie lubię pająków, odczuwam lęk, ale nie panikuję. Małe pająki prawie mi nie przeszkadzają, dużego jestem w stanie wynieść sama za okno (długim kijem). Po urodzeniu dziecka bardzo się pilnowałam aby nigdy przesadnie nie reagować na pająki i owady (też nie lubię) i nie zaszczepić tego lęku w dziecku, i udało się. Bo taki strach naprawdę utrudnia życie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 31

Irytuje mnie naśmiewanie się z fobii, ludzie boja sie czegoś a wszyscy mają radochę, nie traktują tego jako znęcania psychicznego

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@zolwik03: Fobia to choroba, z czego tu się śmiać

Odpowiedz
avatar aegerita
4 14

Kolega bezsprzecznie zachował się głupio (dobrze chociaż, że sam to zrozumiał), ale... No właśnie, ale. Drętwienia, napady histerii i omdlenia to nie jest chyba dla Ciebie coś przyjemnego? Każdą fobię, a zwłaszcza z tak silnymi objawami, warto leczyć. Dobry terapeuta pomoże Ci zwalczyć lęk :-) Jedynym sposobem uniknięcia stresu jest leczenie, a nie pogłębianie fobii przez unikanie jej przedmiotu. Jeszcze gdyby to był lęk przed wielbłądami albo tukanami, dałoby się zrozumieć - wystarczy nigdy w życiu nie iść do ogrodu zoologicznego ani nie jechać do krajów, gdzie te stworzenia można spotkać na wolności, i spokój. Ale pająki? Nie oszukuj się, są w każdym domu. Jeśli nie chcesz żyć w ciągłym strachu, pokonaj irracjonalny lęk przed nimi. W czym życzę powodzenia.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
4 4

@aegerita: Próbowałam już leczenia tej fobii, ale trafiłam na lekarza, który zastosował terapię implozywną, co zdecydowanie mi nie pomogło, a jeszcze pogorszyło sprawę.

Odpowiedz
avatar jass
3 3

@Hemoglobina: Ale skoro już wiesz, jaka terapia na Ciebie nie działa, nie sądzisz że byłoby dobrze poszukać innego terapeuty, który zastosowałby inną metodę? Aegerita ma sporo racji, pająki są wszędzie, więc przy tak silnych reakcjach lękowych muszą bardzo utrudniać Ci życie.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
10 10

@jass: Teraz mam już przynajmniej wsparcie i myślę, że wrócę do terapii. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale to zrobię. Bo masz rację, to jest bardzo uciążliwe.

Odpowiedz
avatar jass
5 5

@Hemoglobina: Trzymam kciuki żeby się udało :)

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
4 4

@jass: Dziękuję :) Szukam właśnie jakiegoś dobrego terapeuty :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Hemoglobina: Również trzymam kciuki

Odpowiedz
avatar aegerita
6 6

@Hemoglobina: Współczuję złego doświadczenia z terapią. Sama chodzę do terapeuty po dość parszywej traumie i świetnie trafiłam, ale domyślam się, że to musiało być bardzo przykre doświadczenie. Jak dla mnie terapia implozywna jest bez sensu przy fobiach... Może i na niektórych działa jako terapia szokowa, ale przez silny stres ryzykuje się właśnie pogorszeniem stanu. Znajdź terapeutę, któremu możesz zaufać, który poprowadzi Cię przez leczenie w tempie komfortowym dla Ciebie. Trzymaj się. I nigdy nie tłumacz się ze swoich zachowań tumanom, którzy śmieją się z takich reakcji. Fobia nie jest śmieszna. Mimo że obiektywnie irracjonalna, jest bardzo prawdziwa dla Ciebie i to najważniejsze. Na szczęście można z nią wygrać :-)

Odpowiedz
avatar aklorak
1 1

@Hemoglobina: Uciążliwa jest, ale może być niebezpieczna. Prowadzisz samochód? Przecież w samochodzie też może być pająk. Jeśli tak reagujesz możesz skrzywdzić siebie i innych.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
0 0

@aklorak: Nie mogę mieć prawa jazdy, gdyż mam epilepsję.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
4 4

@marysienka84: Cóż. Nie każę nikomu wierzyć w tą historię, ale tak właśnie było. Ogólnie zastanawiam się czy wcześniej, razem z moją koleżanką tego nie uknuli. A co do upadku, wyglądało to tak: Narożnik stojący krótszą częścią do ściany i dłuższą do korytarza, zaraz naprzeciwko mały stół, taki nieduży. Pamiętam tylko, że się zerwałam z siadu, a dalej już kompletnie nic. Rozumiem jednak twoje wątpliwości i szanuje szczere wyrażenie własnego zdania.

Odpowiedz
avatar szafa
10 10

@marysienka84: Eee, ja też bardzo długo miałam takiego sztucznego pająka zachomikowanego? Większość ludzi chyba ma gdzieś, bo każdy prawie się takim bawił w dzieciństwie. Przynajmniej w kilku domach widziałam, gdy się bawiłam z dziećmi albo jak ktoś przewalał jakieś kartony szukając jakiejś starej książki dla mnie czy albumu ze zdjęciami. Poza tym nikłe prawdopodobieństwo zdarzenia o niczym nie świadczy. Jakie są szanse na to, że się wygra w totka? A jednak ktoś wygrywa.

Odpowiedz
avatar LeDragonCramoisi
3 3

Próbowałaś jakoś uporać się z fobią? Chyba można próbować jakoś to leczyć? Nie pytam ze złośliwości. Po prostu na świecie jest dość dużo pająków, a bez sensu ciągle odczuwać stres. Co do samej historii - przynajmniej przeprosił ostatecznie. ;/

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
3 3

@LeDragonCramoisi: Miałam terapię, nie powiodła się. Ale zacznę ją na nowo :)

Odpowiedz
avatar LeDragonCramoisi
2 2

@Hemoglobina: Powodzenia w takim razie. :)

Odpowiedz
avatar szafa
14 14

Bo to teraz taka moda na myślenie, że wszyscy wszystko udają i wyolbrzymiają. Masz alergię na gluten? E tam, na pewno idziesz za modą. Nie możesz jeść laktozy? Takie piep88enie, na pewno jogurcik ci nie zaszkodzi. Nie możesz pić alkoholu? No jeden kieliszek na pewno nie zrobi cię z powrotem alkoholikiem. Itp itd.

Odpowiedz
avatar Hemoglobina
7 7

@szafa: Dokładnie tak jest. :/

Odpowiedz
Udostępnij