Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dziewczyna prawie mnie zabiła, zapytacie jak, więc było to tak: Przyjechałem do…

Dziewczyna prawie mnie zabiła, zapytacie jak, więc było to tak:
Przyjechałem do niej w odwiedziny, zabierając ze sobą swój łuk i kilka strzał, ponieważ prosiła mnie abym przetestował jej łapacz na strzały (ona też strzela) z racji, że mam dość silny łuk.
Zgodziłem się, przyjechałem postrzelałem stwierdziłem, że jest dobry zatrzymuje wszystko, w tym momencie dziewczyna spytala czy dam jej postrzelać, nie wyraziłem sprzeciwu, stanąłem obok niej i przyglądałem się.
Założyła strzałę na cięciwę napięła łuk wycelowała i....
chybiła trafiając w betonową ścianę, od której strzała sie odbiła i poleciała w moją stronę.
Udało mi się w ostatniej chwili odsunąć.
Nie dawajcie dziewczynom łuku nawet jeśli potrafią strzelać.

by ~NieDawajcieDziewczynomLuku
Dodaj nowy komentarz
avatar szczerbus9
-4 4

Ja mam podobnie z samochodem... Miałem kilku "Uczniów", a każdy z nich gorszy od poprzedniego... Pierwszy nie umiał nakręcić... Zatrzymał się i się zgubił na niewielkim placu... Drugi nie umiał zmieniać biegów... Mało nie zagotował mi silnika na jedynce i tyłem wpakował się w przydrożne krzaki... Trzeci ich przebił... Przy ruszeniu dał za dużo gazu i spanikował "Bo jedzie"... Minęliśmy konar, ale gałąź wgniotła słupek i połamała obudowę lusterka... Teraz się zastanowię zanim dam samochód na naukę...

Odpowiedz
avatar yanka
2 2

@szczerbus9: osoby uczące się jeździć nie potrafią jeździć? Hmmm

Odpowiedz
Udostępnij