Nie wiem, czy bardziej piekielność, brawura, lekkomyślność...
W każdym razie mocno pozdrawiam pana, który schodami RUCHOMYMI transportował rower.
A jeszcze mocniej panią, która na schodach RUCHOMYCH prowadziła
wózek- gondolkę z dzieckiem w środku i jeszcze tym wózkiem co chwila schodziła o schodek PODCZAS JAZDY schodów w dół. Dziecko malowniczo podskakiwało po każdym takim schodku w dół, niczym nie zabezpieczone.
Zaraz obok schodów ruchomych znajdowały się schody zwykła, a ok 20-30 metrów dalej sprawna winda.
Całym sercem jestem za testami na rodzicielstwo, bo w końcu prawo Darwina zrobi swoje...
głupota lekkomyślność
Historia dodana drugi raz, bo sadzac po komentarzach malo kto zorzumial, iz byly to schody RUCHOME, stwarzajace zagrozenie dla dziecka transportowanego nimi w wozku, tym bardziej, ze babka tymi schodami zjezdzala wozkiem w dol mijajac kolejne stopnie
Odpowiedz@bazienka: Wszyscy zrozumieli, ale nikogo to nie obchodzi. :)
Odpowiedz@bazienka: wstaw jeszcze 5 razy
Odpowiedz@bazienka: ja bylam swiadkiem, gdy na zatloczonych ruchomych schodach, z wozka odpadly kolka i wozek zaczal sie staczac. Kobieta na szczescie utrzymala wozek sila wlasnego ciala. Gdyby niw utrzymala to skonczyloby sie powaznym wypadkiem.
Odpowiedz@bazienka: no jeli cos takiego https://www.facebook.com/ZdjeciaAmbiwalentne/photos/a.340187582820771.1073741828.338192346353628/879414948898029/?type=3&theater tylko wozkiem ( w ktorym znajduje sie nieprzypiete dziecko!!!) jest dla was ok, to szczerze ubolewam...
Odpowiedz