Dyskryminacja ze względu na płeć.
Opowiedziałem ostatnio koledze tę historię -
http://piekielni.pl/81152, a on opowiedział mi swoją, którą postanowiłem tu zamieścić.
Ściąganie na sprawdzianach w szkole - nie wiem, jak jest teraz, ale w tamtych czasach jedni nauczyciele traktowali to pobłażliwie, inni tępili, a jeszcze inni nazywali to wprost oszustwem.
Czasy szkolne u kolegi. Przyszła nowa nauczycielka. Zrobiła pierwszy sprawdzian, jeden z uczniów wpadł na ściąganiu i się zaczęło... Został nazwany pacanem, baranem, oszustem i złodziejem(?), jego praca została podarta, a on wyrzucony z sali. Wygląda na to, że nauczycielka jest z tych, które absolutnie nie tolerują ściągania. Ale...
Zupełnie inna była jej reakcja, gdy na ściąganiu złapała dziewczynę:
„Paulinko, schowaj tę karteczkę, a ja udam że tego nie widziałam”.
dyskryminacja szkoła
A skąd wiadomo było, że to ze względu na płeć?
Odpowiedz@cija: Zgadywałabym, że linia podziału szła raczej po "dobry uczeń-zły uczeń", z mojego doświadczenia wynika, że tym dobrym zawsze wybaczało się więcej.
Odpowiedz@cutehulhu: A że chłopcy zazwyczaj olewali sprawę... :)
Odpowiedz@cutehulhu: Też mam takie wrażenie. Nigdy nie zapomnę, jak nauczycielka wpisała mi uwagę za nieodrobienie pracy domowej, a lepiej uczącej się koleżance powiedziała, że jej daruje. Teraz się z tego śmieję, ale dzieciaki jednak mocno przeżywają podobną niesprawiedliwość.
Odpowiedz@AskeladdsWife: Z punktu widzenia dzieciaka niesprawiedliwość, z punktu widzenia dorosłego - słuszność :). Ale to działało też w drugą stronę; pamiętam jak jako ta "lepiej ucząca się" dostałam gorszą ocenę niż koleżanka za ten sam wynik na klasówce - "bo ona się postarała, a ty nie".
OdpowiedzKażdy nauczyciel ma swoich ulubieńców, nie widzę tu dyskryminacji ze względu na płeć.
OdpowiedzHurr durr wszędzie dyskryminacja! Nie dorabiaj ideologii na siłę tam, gdzie jej nie ma.
OdpowiedzCzasami się zastanawiam, czy jestem nienormalna, że nigdy nie ściągałam?
OdpowiedzDyskryminacją było hasło profesora: blondynki mogą używać ściągi
OdpowiedzTo ja pamiętam dyskryminację ze względu na płeć z technikum... Historii uczyła nas stara panna (po 50-ce), która znowu nie lubiła dziewczyn... jako, że byłem w mechanicznym, 34 chłopa, to mieliśmy z nią leciutko, a w 4 klasie była bajka... ale w klasach gdzie były dziewczyny, potrafiły wychodzić z jej lekcji zapłakane...
Odpowiedz