Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Opiszę o pewnym idiocie w sprawie " Jesteś kierowcą to masz obowiązek…

Opiszę o pewnym idiocie w sprawie " Jesteś kierowcą to masz obowiązek mnie wozić"
Rozpoczynając studia byłem dumnym posiadaczem Poloneza Caro w LPG. Tani w użytkowaniu i jeździ i ojciec już go nie potrzebuje także tylko mój.
W każdym razie stałem się KIEROWCĄ!.
Jako iż w trakcie studiów pracowałem ( luźno ale szef OK) to czasem wracałem 23 do domu.
No i odezwał się pewien "Kolega" ze studiów.
Cytuję.
Szembor słuchaj jest sprawa. Muszę być na imprezie/grillu tylko 100 kilometrów od miasta. Zatem wpadaj i mnie zawieź, a rano skocz pomnie. I to co powiedział STAWIAM CI BROWARA. Ale za 400km o paliwko nie wspomniał. A wyjaśnię wiozę jego powrót i rano znowu trasa.
Odpowiadam, Sorki jestem po pracy i mam tylko ochotę na piwko i sen.
Godzinę potem pukanie do drzwi i mam wizytę policji w sprawie jazdy po alkoholu.
Alkomat i mam w wydychanym bo piłem piwko przy kolacji.
Ale mem też przyjaciela ojca, prawnika. Rozpętał taką G burzę o moją sprawę, że:
Czemu zabrali mnie z domu na komendę?
Skoro piłem w domu to czemu nie było badań specjalistycznych krwi na alko?
Itd itp.
W każdym razie celowo doprowadził do sprawy sądowej i wzywania świadków zdarzenia. I zgłaszający był kolega co odmówiłem mu podwózki.
Dostał za fałszywe zeznania.

ludzie

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar piesekpreriowy
47 51

Tak, pały wyciągają gościa w dresie z domu z powodu zeznania, że jechał po alkoholu xd co ma do tego badanie krwi? Meritum sprawy to czy siedziałeś za kółkiem - nie, nie siedziałeś. Policja znalazła cię w domu (potraktuje to wszystko serio, ale jeśli mam być bardzo serio to przestań wymyślać, bo nie znając realiów piszesz takie bzdury, że żal ogarnia czlowieka) i nie jest ważny alkohol w twojej krwi, wydychanym powietrzu czy pupie, tylko czy ty byłeś w samochodzie. Oczywiście na to żadnego, absolutnie żadnego dowodu nie ma i to jest tak oczywiste i głupie... Nie wiem xd

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
23 25

@piesekpreriowy: Zgadzam się z pieskiem. Nie wydaje mi się możliwe, żeby policja wyciągnęła z domu człowieka po alkoholu pod zarzutem jakoby wcześniej prowadził auto. Przecież to trzeba udowodnić! Policja musiałaby Cię złapać za kółkiem. Gdyby było tak, jak piszesz, człowiek posiadający samochód musiałby bać się w zasadzie za każdym razem, gdy ma ochotę na butelkę piwa czy kieliszek wina wieczorem. Nie twierdzę, że nie masz takiego kolegi i że nie wyjechał do Ciebie z taką propozycją, ale wydaje mi się, że tę końcówkę z policją to już sobie dośpiewałeś.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-3 7

@piesekpreriowy: @KatzenKratzen: niby nie mieli podstaw, ale jak ma zareagować policja gdy dostaje telefon, niby wiarygodny: "jestem Kowalski, był u mnie na imprezie Nowak pił i pojechał właśnie pijany do siebie na ulice Piekielną 13, jak zdążycie to złapcie go na parking przed drzwiami" Jak dotarli to pewnie stwierdzili, że dojechał no to sprawdzili trzeźwość, zwłaszcza jeśli personalia się zgadzały, a oni mieli niby świadka. poniekąd dobrą opcją było brnąc w kabałę a nie zapierać się brakiem nakazu itp. Bo jeśli faktycznie miał świadków, że nie jechał, to poważnie można było i udało się wkopać takiego gnoja(i głąba) na fałszywych zeznaniach. btw. poważne badania krwi to szereg badań w określonym czasie pozwalający ustalić czy alkohol był jeszcze w fazie wchłaniania, dokładniej określić godzinę spożycia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2018 o 0:56

avatar GlaNiK
0 0

@PiekielnyDiablik: Nawet jak dotarli to nie chce mi się wierzyć, że go zabrali na komendę bo ktoś powiedział przez telefon, że on prowadził samochód pod wpływem alkoholu. To się nie trzyma kupy.

Odpowiedz
avatar larwa
13 13

Troszke chaotycznie to napisane.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
18 18

Wątpliwa historia. Wątpię, żeby policja ściągała kogoś z domu, nawet jeżeli alkomat wykazał alkohol w wydychanym powietrzu, tylko dlatego ktoś zeznał, że widział Cię pijanego za kółkiem. A gdyby nawet to ten prawnik jest do d... przecież na pewno ktoś z pracy widział Cię, jak wchodziłeś trzeźwy do samochodu. Wystarczyło zapytać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2018 o 10:07

avatar wkurzonababa
26 26

Widzę, że wyobraźnia działa na pełnych obrotach. Policja tak nie działa.

Odpowiedz
avatar Lynxo
23 25

Sranie w banie. Nie ma smokow i klaskajacego kierowcy wiec fake.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

Powiem tak. Przyjechali i sprawdzili mnie na alkomacie. Jako iż w wydmuchałem alkohol to zabrali na komendę na przesłuchanie i wypuścili bo nie złapali mnie prowadzącego wóz. Prawo jazdy oddali i koniec. Potem byłem jeszcze raz wezwany w charakterze świadka, ale na to już poszedłem z prawnikiem.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
4 4

@szembor: Nietrzeźwego na przesłuchanie?? Nie rozśmieszaj mnie. Coś takiego każdy prawnik podważy chociażbyś się przyznał do najgorszych rzeczy i opisał wszystko ze szczegółami. Jak byliby upierdliwi, to spisaliby tylko wyniki badań alkomatem i kazali się po wytrzeźwieniu stawić na komendzie i tyle.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2018 o 14:18

avatar Morog
4 4

Sprawdzali poziom alkoholu człowiekowi który pił go w domu... naprawdę wiarygodne...."

Odpowiedz
avatar Iceman1973
2 2

Historia bardzo wątpliwa. Dodatkowo napisana tak chaotycznie, że aż w oczy szczypie od czytania.

Odpowiedz
Udostępnij