Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu siedziałam sobie na przystanku tramwajowym. (Wizja lokalna: wiatki przystankowe…

Jakiś czas temu siedziałam sobie na przystanku tramwajowym.
(Wizja lokalna: wiatki przystankowe w obu kierunkach znajdują się naprzeciwko siebie, pomiędzy nimi i torami tramwajowymi znajduje się płotek)

Patrzę sobie na wprost, a tam pan z penisem obnażonym wszem i wobec, onanizuje się.
Znając moje szczęście, to jakbym się tam przeszła pana upomnieć, akurat nadjechałby mój tramwaj i musiałabym biec. Poza tym dzieci na przystankach brak, więc uśmiecham się pod nosem, piszę SMS-a do znajomych... Koleś zaczyna się do mnie uśmiechać i oblizywać... Po chwili wychodzi z wiatki - myślę sobie - zrobił sobie dobrze i poszedł do domu.

Ale nie, okrążył płotek, wszedł do "mojej" wiatki, usiadł obok mnie na ławce, sprzęt w dłoń. Zaczyna się przysuwać.Dotyka udem mojego uda (na ławce, na której zmieściłyby się 4 osoby siedziałam sama- z brzegu).
I w tym momencie dostał gazem, ode mnie. Bynajmniej nie w twarz.
Momentalnie wstał, wyszedł. Myślę sobie - kurczę, zwietrzały ten gaz czy co? I słyszę tylko donośne "k@#$%^&aaaaa!!!".

Nadjechał tramwaj, wsiadłam. I zobaczyłam tylko przez szybkę, jak pan pakuje sobie w spodnie śnieg...
Jestem złym człowiekiem- mówcie co chcecie, satysfakcja niebywała.

onanista

by bazienka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar camander
12 20

"wiatki przystankowe odjeżdżające w obu kierunkach" - serio? Watki przystankowe ruchome? Na jakiej to planecie się działo?

Odpowiedz
avatar bazienka
10 12

@camander: magia ;) dzieki, poprawiam

Odpowiedz
avatar greggor
42 44

@iks: Widać dla niego nie był to ważny narząd, skoro nie chronił go w spodniach, tylko biegał z nim na wierzchu po ulicy.

Odpowiedz
avatar berlin
-3 7

@iks: jak rowniez art. 25 §1 KK i dalsze :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2018 o 10:03

avatar iks
2 4

@berlin: Niezbyt, bo wg. opisu on siedział obok, a się sam nim "zajmował". Jak już to wobec niego ma zastosowanie: Art. 140. kw i Art. 142. kw.

Odpowiedz
avatar berlin
9 9

@iks: "wszedł do "mojej" wiatki, usiadł obok mnie na ławce, sprzęt w dłoń. Zaczyna się przysuwać.Dotyka udem mojego uda (na ławce, na której zmieściłyby się 4 osoby siedziałam sama- z brzegu). I w tym momencie dostał gazem, ode mnie"

Odpowiedz
avatar bazienka
16 26

@iks: uscisle- usiadl, masturbowal sie, przysunal sie tak, by dotknac mojego uda, nadal sie masturbujac mozemy sobie licytowac on molestowanie oraz czyn nieobyczajny ja uszkodzenie ciala ale teraz zastanowcie sie, co jesli zamiast mnie siedzialoby tma jakies DZIECKO? WASZE DZIECKO? przyjamniej koles sie 3 razy zastanowi cnastepnym razem

Odpowiedz
avatar m_m_m
4 14

@bazienka: A jeśli mu się spodobają mocne wrażenia? ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 17

@bazienka: Absolutnie nie jesteś winna, należało mu się.

Odpowiedz
avatar iks
-5 11

@bazienka: Mogłaś mu też zdjęcie zrobić z fujarą na widoku i wrzucić je na fb ;)

Odpowiedz
avatar bazienka
6 8

@iks: moim ziemniakiem ( nokia c3) sie nie da, choc nie powiem, pierwotnie chcialam nakrecic filmik do uzytku wlasnego- podsmiechujek ze znajomymi poza tym zupelnie serio co do paragrafow... ja wiem, ze to bylo wstretne z mojej strony, taka terapia szokowa, ale wyobrazcie sobie- obcy facet z penisem na wierzchu sie do was przysiada, zaczyna dotykac ( zdazyl udem, nie wiem, na czym by skonczyl), ile byscie wytrzymaly/li? ja wiem,z eto parafilia i zazwyczaj wystarczy tekst "moj 3 letni synemk ma wiekszego" i wysmianie, ale tu nastapilo progresowanie- facet posunal sie do kontaktu fizycznego; ja nie chce sprawdzac ani zastanawiac sie, co by zrobil i gdzie dotknal po udzie

Odpowiedz
avatar trawiasty
1 1

@bazienka: dewiant nauczony doświadczeniem wybierze dziecko, bo na 99% nie będzie miało gazu...

Odpowiedz
avatar Yattaman
36 36

Jakby się dało to dałbym Ci dwa plusy. Jeden za historię a drugi za prawidłowe użycie słowa "bynajmniej" :-) A co do tych paragrafów, ktorymi tak sypią domorośli prawnicy, to po pierwsze już widzę jak facet idzie na policję:-)a po drugie-była to obrona konieczna-nawet jeśli przekroczyłaś jej granice to w sądzie spokojnie byś się z tego wybroniła. Jak dla mnie reakcja jak najbardziej prawidłowa.Cytując klasyka-"chamstwu,w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom" :-) Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar rodzynek2
32 32

@Yattaman: Też mam wątpliwości, czy facet poleci na policje. Bo co powie? Trzepałem "swojego" w miejscu publicznym, a tu taka, którą chciałem "poderwać" na ten romantyczny numer, mnie gazem potraktowała.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2018 o 10:58

avatar imhotep
22 24

@rodzynek2: Skro na policję zgłaszają się ludzie, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu przy włamywaniu się do mieszkania, to dlaczego nie on? ;)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
22 24

@imhotep: Biedni włamywacze, doznali wypadku przy pracy ;-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
29 29

Idealna prawidłowa reakcja: wytrąciłas mu z ręki narzędzie, którym Cię próbował zastraszyć

Odpowiedz
avatar xyRon
14 14

@Turututut: To ta sama osoba dodawała tu i tu. Popatrz na niebieski nick w komentarzach.

Odpowiedz
avatar kitusiek
11 19

@xyRon: W związku z tym, czas po raz kolejny poruszyć temat pisowni bazienki - na anonimowych jest w stanie używać polskich znaków (wielkie litery to tam nie problem - mało kto używa), a tu, mimo że prawie wszyscy piszą pełnymi zdaniami i możliwie najbardziej poprawnie, to już nie potrafi. Chyba nigdy jej nie zrozumiem.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
6 8

@bazienka: No chyba nie tak samo: "dla wyjaśnienia- gazem dostał po "sprzęcie", który miał na wierzchu (że też mu zimno nie było w -10 stopniach...) " - błędy są, ale na piekielnych albo nigdy, albo przynajmniej dawno się tak nie postarałaś. I mam pytanie (z czystej ciekawości): Nie zareagowałaś w żaden sposób, dopóki Cię nie dotknął? Przyznaję, że moja reakcja zapewne byłaby niewłaściwa jak na takich typów, bo byłaby to agresja słowna albo ucieczka, ale nastąpiłaby w momencie, kiedy typ zacząłby się dotykać. Dodam, że "zaczyna się przysuwać", nie oznacza "nagle się przysuwa", a więc to nie były ułamki sekund. Podkreślam, że to nie żaden zarzut, a zwykła ciekawość.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 3

@BlueBellee: ja zawsze sie staram pisac historie poprawnie, a komentarze traktuje z doskoku i na szybko zazwyczaj, ale nie o tym... napisalam wyraznie- czekalam na tramwaj, a potrafi przyjechac kilka minut szybciej i pomyslalam sobie, ze jakbym do niego podeszla na przeciwny przystanek, to akurat pewnie by nadjechal moj tramwaj i musialabym biec albo i bym nie dobiegla ( pomiedzy przystankami tory i plotek, ktory trzeba bylo obejsc), a kolezanka w szpitalu na mnie czekala poki sobie siedzial na pustym przystanku to w sumie niech sobie siedzi, usmialam sie (poszlabym do niego gdyby nie przeszkody architektoniczne i 3 min do tramwaju), zadnych dzieci tam nie bylo, innych osob tez, ale jak przylazl do mnie i zaczal sie przysuwac by mnie dotknac, to juz bylo za duzo... no ulamki moze nie ale ze 2-3 sekundy, a ja raz e pisalam sms, dwa- bylam zdziwona progresowaniem, ekshibicjonisci zwykle robia to z odleglosci, bez kontaktu fizycznego, trzy no niby moglam goscia skrzyczec, ale nie wiem czy by w ogole pomocglo, a wolalam mu dac nauczke, ktora do konca zycia zapamieta

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

@BlueBellee: tam pisze, ze gazem dostal po sprzecie, tu, ze bynajmniej nie w twarz, kontekstu mozna sie domyslec- zwlaszcza ze pisze o sniegu pakowanym w spodnie...

Odpowiedz
avatar BlueBellee
0 0

@bazienka: A czy ja gdzieś napisałam, że nie rozumiem w co dostał lub mam jakieś wąty odnośnie sposobu? Absolutnie nie. Fakt, teraz jak przeczytałam swój komentarz, to zauważyłam, że początkowo można pomyśleć, że chodzi o brak natychmiastowej reakcji po tym jak gościa zobaczyłaś, ale przedostatnie zdanie brzmi "dodam, że "zaczyna się przysuwać", nie oznacza "nagle się przysuwa", a więc to nie były ułamki sekund.". Myślałam, że to wyjaśnia o co mi chodzi. Jeśli nie, to w sumie sorry, mogłam napisać inaczej ;) Chodzi mi o to, że po Twoim opisie zrozumiałam to tak, że koleś podszedł, usiadł, zaczął się macać, a następnie powoli przysuwać, aż Cię dotknął. I stąd moje pytanie (podkreślam, że nie jest złośliwe): czemu dopiero wtedy? Akurat wiem o tym, że ekshibicjoniści zwykle nie dążą do kontaktu fizycznego, ale trzymając się "zwykle", to jeszcze nikt daleko nie zajechał. Ja bym miała takiego typa na oku, nawet pisząc smsa, więc pewnie, gdyby szedł w moją stronę, to bym się oddaliła. Z tym, że ja mam tak, że jak siedzę "w telefonie", to zerkam co się dzieje, natomiast, gdy poszukuję czegoś w otchłani mojej torebki to świat znika :P, więc gdybym np. zauważyła go na etapie dotykania się, to już nastąpiłaby reakcja. Ale ilu ludzi, tyle zachowań, więc tak po prostu byłam ciekawa powodu Twojego.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
12 24

Jak to jest jest, że Twoje historie pisane są poprawną, staranną polszczyzną, ze znakami przestankowymi, interpunkcyjnymi, polskimi znakami itp. A Twoje komentarze.... bez komentarza. Was jest dwie?

Odpowiedz
avatar BlueBellee
8 12

@KatzenKratzen: Nie wnikaj. Wielu próbowało.

Odpowiedz
avatar kitusiek
5 7

@bazienka: Wypadałoby jeszcze wspomnieć, że do października Cię broniłem z pisownią - bo bez problemu dało się to zrozumieć. A jeżeli teraz "są dowody" na to, że tylko na piekielnych piszesz tak jak piszesz (bo na anonimowych jakoś tych polskich znaków używasz) to bardzo mi przykro, ale zostałem zmuszony do dołączenia do reszty użytkowników. Szczególnie, że pod jedną z historii (ale nie Twoich, sprawdzałem aż do września) któryś z adminów odpowiedział na zarzuty ludzi - że historie często wyglądają podobnie do komentarzy i że muszą to edytować przed wpuszczeniem do poczekalni. Tak samo jak kilkukrotne zwracanie uwagi na myślniki - że kolejność jest "słowo, spacja, myślnik, spacja, słowo", a nie "słowo, myślnik, spacja, słowo". Jestem też ciekaw "tych czy innych sposobów" obrażania, bo jeżeli za "obrażanie" odbierasz negatywnie nacechowaną wypowiedź z jasno przedstawionymi argumentami, bez użycia jakichkolwiek wyzwisk, to chyba po prostu jesteś przewrażliwiona. Albo ja znieczulony 7 latami regularnego czytania piekielnych i komentarzy, różnie można na to patrzeć.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2018 o 11:50

avatar bazienka
-1 7

@kitusiek: poczytaj anonimowych dokladniej, serio, bo w komentarzach raczej nie uzywam znakow diakrytycznych czasem mam okazje pisac na cudzym kompie, wtedy pisze ze znakami co do myslnikow- dzieki, mi sie to zinterferowalo np. z kropkami, a jak jest z nawiasami? daje slowo spacja nawias spacja slowo i czasem mi ten nawias ucieka linijke wyzej sluchaj ja nie chce sobie szukac historii naszych dyskusji na piekielnych i przytaczac konkretnych przykladow, pamietam wrazenie, ze Ty i pare innych osob (jesli to tez mi sie zlalo to przepraszam) jechalo mi dosc ostro tam podeszli do mnie- ok, rozumiemy, staraj sie przynajmniej na postach- i zadzialalo, glownie podejjscie nieroszczeniowe poza tym nie wiem jak bardzo trzeba nie miec zycia, by przegladac anonimowe z komentarzami do wrzesnia tylko po to, by obcej osobie w internecie cos udowodnic

Odpowiedz
avatar kitusiek
3 5

@bazienka: Nie anonimowe, tylko piekielnych - w anonimowych przejrzałem tylko historię podlinkowaną wyżej. Życia niewiele trzeba - zajęło mi to 5 minut, a jako student czasu mam od groma - zresztą od jakiegoś czasu mam nawyk weryfikowania tego, co piszę, bo kilka razy oberwało mi się za niewiedzę. Nawiasy skleja się ze słowem - otwierające ze słowem po nich, zamykające ze słowem przed nimi - dokładnie tak jak masz w swoim komentarzu. Wyjątków chyba brak, a przynajmniej nie znam. Wtedy też nie uciekają do innych linijek, bo edytory traktują zbitek jako jedno słowo, a mało który ma automatyczne rozbijanie na dwie części i przenoszenie do następnej linijki (np. w Wordzie trzeba to włączyć w ustawieniach i to też czasami nie działa jak powinno). Klawiatury jak klawiatury - swego czasu często zaznaczałaś, że piszesz z telefonu - nie wnikam jaki to model, ale na dotykowych przy szybkim pisaniu tak często robi się błąd, że szybciej poprawi się go słownikiem niż ręcznie - chociaż one też sporo słów nie mają. Może się zlało, może nie - jako że miałaś na parę miesięcy przerwę od piekielnych (przynajmniej jako zalogowany użytkownik), szukania trochę by było. A aż tak się nie nudzę, żeby samemu szukać swoich występków :P Jako do osoby nic do Ciebie nie mam, wkurza mnie tylko pisownia - efekt wyczulenia po liceum (mimo że kończyłem mat-fiz z kompletnym olewaniem polskiego) i dziewczyny na filologii polskiej. A całość wzmacnia jeszcze to, że nie tylko mi to przeszkadza - choć znowu dziwne, że nikt nie marudzi na używanie capsa w niektórych komentarzach - a innym się za to obrywało - widocznie szkoda klawiatury i serwerów piekielnych, żeby dokładać kolejne ileś linijek. Ale tu znowu dochodzimy do tego samego - a skoro nie zmieniłaś stylu pisania po tylu uwagach, to pewnie już nie zmienisz. Ode mnie masz spokój z uwagami.

Odpowiedz
avatar bazienka
-3 5

@kitusiek: blad NIGDY W ZYCIU NIE PISALAM Z TELEFONU a to z tego prostego powodu, ze nie mam smartfona, moglam pisac z tabletu kolezanki- starenkiego typu za nawiasy dzieki ja tez mam faze ne hiperpoprawnosc w tekscie czytanym, tylko u mnie to bardziej idzie w strone bledow ortograficznych, znaki diakrytyczne moja podswiadomosc juz pomija :) zmienie jak kupie nowego kompa, spokojnie, tylko chcialabym zainwestowac w cos porzadnego,c zego za roknie bede musiala wymieniac, a to lekko z 5 tys... niestety... jak bede miala nowy sprzet to obiecuje poprawe :)

Odpowiedz
avatar Tssh
2 2

Kolejna cudowna i kompletnie zmyślona historia w ktorej oczywiście znowu udaje odważna i silna, a te wszystkie przygody przytrafiają sie jej co chwilkę

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2018 o 16:16

Udostępnij