Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Normalny dzień, sprawdzam maila i widzę dwie wiadomości. Pierwsza to informacja o…

Normalny dzień, sprawdzam maila i widzę dwie wiadomości.

Pierwsza to informacja o tym, że moja paczka z Chin dotarła do magazynu pewnej firmy i jest w drodze do mnie, lekkie zdziwienie, bo w moim wypadku zawsze odpowiadała za to poczta, a nie zewnętrzne firmy. No cóż, równie dobrze mogłaby tę paczkę dostarczyć mi sowa, najważniejsze, by paczka dotarła pod wskazany adres i tyle.

Sprawdzam drugiego maila, a tam informacja od RUCH-u, że moja paczka jest w drodze do wybranego przeze mnie kiosku RUCH-u na ulicy Piekielnej w mieście X. WTF wymalowane na twarzy, bo ja nic nie zamawiałem taką usługą. Sprawdzam jeszcze raz poprzedniego maila, by wejść w śledzenie paczki i tam informacja o wysłaniu paczki do wyżej wymienionego kiosku. No kurde no!

Nie miałbym za złe tej firmie takiego manewru, gdyby nie fakt, że nie mieszkam w mieście X, tylko w miejscowości Y, oddalonej o trochę ponad 10 kilometrów, a ulica Piekielna jest na drugim końcu miasta. Trudno się mówi, może adres był zamazany czy coś i po kodzie pocztowym wysłali do najbliższego miasta. Pojechałem odebrać paczkę i się wkurzyłem, na paczce jak byk jest mój adres.

Nie pisałbym tej historii, bo może jakoś specjalnie piekielna nie jest, ale postanowiłem napisać do firmy, która mi w ten sposób wysłała paczkę z pytaniem, dlaczego postanowili tak wysłać, a nie na wskazany adres. Od dwóch tygodni brak odpowiedzi.

Uprzedzając:

- Mieszkam 15 minut pieszo od budynku poczty, więc odebranie awizo to dla mnie żaden problem, bo kolejek nigdy nie ma.
- Zamawiam czasem rzeczy za parę centów i zwyczajnie nie widzi mi się jeździć dwudziestu paru kilometrów w obie strony po jakąś drobnostkę, bo więcej mi za paliwo wyjdzie, a też jednak po coś ten adres podaję przy zamówieniu.

by luki9797
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
Udostępnij