Analogicznie jak z bankiem w pewnej historii.
Moje duże osiedle w jednym z miast polski duże tzn. 25 bloków po 11 pięter i tyle samo 4 piętrowych każdy po min 4 klatki, taka typowa sypialnia z PRL.
W każdym razie spółdzielnia postanowiła założyć telewizję osiedlową.
Pakiet podstawowy w czynszu, a najdroższy dajmy na to 50zł.
No ale na tym terenie działała jeszcze duża firma zapewniająca TV, a dodam pracował w niej kolega jako technik, także wiem co się działo.
Jako iż owa telewizja miała nieco lepszą ofertę cenową i za najlepszy pakiet porównywalny z tym ze spółdzielni kosztował on 45zł. No i mieli też pakiet podstawowy czyli to samo co w spółdzielni plus 4 kanały za chyba 5zł.
No i co robi duża korpo?
Pakiet podstawowy drożeje do 8zł i odpadają te 4 kanały dostępne teraz w pakiecie średnim.
Pakiet max drożeje do 60zł i spada kilka kanałów jako teraz ekstra płatne.
I jak się domyślacie klienci zrobili tup tup do osiedlowej.
Jak kolega stwierdził, takiej sra..ki dawno w firmie nie mieli. Szefostwo gani handlowców i sprzedawców, przyjeżdżają tiry ulotek promujących ich firmę ceny oczywiście te wyższe, a oni mają po 90 odłączeń dziennie.
Szefostwo i marketing oczywiście problemu w cenie nie widzi. To wina handlowców.
korpo
Spółdzielnia miała niezłe wyczucie czasu...
Odpowiedz@rodzynek2: Spółdzielnia nie miała nic wspólnego z wyczuciem czasu. Sprytny handlowiec sprzedał im w pakiecie, a koledzy niech się martwią.
Odpowiedz@Trepcio: Jak to nie nie miała nic wspólnego? Przecież to spółdzielnia "założyła sobie" osiedlową TV. A że mieli "hurtowe" przebicie, bo skromnie licząc z 5 tyś rodzin mieszka na takim osiedlu. Nawet jeżeli to był ten sam dostawca TV to chętnie obniżył cenę, tym bardziej, że spółdzielnia bardziej wiarygodnym płatnikiem.
OdpowiedzCo to za logika? XD Pojawiła się konkurencja - podnieśmy ceny, żeby mieć drożej niż oni? Kto to wymyślił i czemu nikt go jeszcze nie zwolnił?
Odpowiedz@Aris: Jak duże korpo, to sieć pewnie ogólnopolska, więc ceny ustalane gdzieś na górze, nie zależnie od lokalnej konkurencji. Albo liczyli, że duża większość dotychczasowych klientów nie zorientuje się, że jest ktoś konkurencja i będzie bulić więcej.
Odpowiedz@rodzynek2: Nie ogólnopolska, ale ogólnomiejska było to kilka ładnych latek temu blisko początku wieku. Mieli pod opieką 3 osiedla i na tym bazowali w celu rozwoju i chyba zamarzyło im się wielkie korpo. Ale pamiętajmy Polska jest innym rynkiem niż zachód. Kiedyś gdy Lexus wchodził na rynek w USA i miał za konkurenta Mercedesa, to choć lexus miał więcej dodatków to merc po prostu podniósł ceny wozów i amerykanie byli dumni bo mają droższy wóz. U nas dasz Polakowi do wyboru Dustera w podstawowej wersji za 5tyś i X6 w najbardziej wypasionej za 20tyś to spora część wybierze ten za 5 tyś. U nas marketing opiera się tylko na cenie.
Odpowiedz@szembor: Inne dobra, inne podejście - możesz szpanować tym że masz droższy samochód, ale jak płacisz więcej za gorszą usługę toś frajer a nie szpaner.
Odpowiedz@szembor: Marketing nie opiera się tylko na cenie. Gdy ceny są porównywalne, ale chodzi o to co firma daje... Spójrz na ro wyżej.
Odpowiedz