Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od dłuższego już czasu pracuję na stacji benzynowej. Nie dziwią mnie ŻADNE…

Od dłuższego już czasu pracuję na stacji benzynowej.
Nie dziwią mnie ŻADNE możliwe oczekiwania klientów:

-kwiaty cięte;
-pączki;
-pół kilo szynki konserwowej;
-pampersy;
-karma dla psa i kota;
-krawat(!)

Ale od dwóch tygodni mamy niedziele niehandlowe, więc ludzie przychodzą do nas jak do galerii(?!?), posiedzą, ponarzekają na Pis itd...
Ale skąd może przyjść MADCE roku myśl, że my mamy pilnować jej "DŻESIKĘ', kiedy ONA robi zakupy? Bo tylko WY macie otwarte. Ręce opadają.

stacja benzynowa

by ~stacja
Dodaj nowy komentarz
avatar Ciejka
8 16

Jprd. Jeden dzień bez dostępu do sklepów i już ludziom szajba odbija.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
16 16

Chyba wszystko z listy zdarzyło mi się widzieć na stacjach benzynowych. Tylko nie wiem czy ta konserwa na pewno była szynką (chyba tak) i miała pół kilo. Więc w sumie to stacje tak nauczyły klientów.

Odpowiedz
avatar Lynxo
10 10

@bloodcarver: Na mlodu to wlasnie na stacje sie szlo w ostatecznosci. Tam jest wszystko. 4x drozsze, ale jest.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2018 o 10:01

avatar konto usunięte
5 5

@bloodcarver: Też nie widzę w tej liście nic dziwnego. Tuż obok mojego poprzedniego mieszkania miałam stację, na której były nawet kostki lodu, nabiał i świeże pieczywo ;)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
7 7

Co do madki. Zakupoholizm albo kobieta nie wie co zrobić z wolnym czasem. Współczuje jej dzieciom.

Odpowiedz
avatar wilfrid
9 9

Kwiaty cięte są na BP.

Odpowiedz
avatar Zunrin
9 9

Ale jak to nie macie krawatów? :D A swoją drogą mam przy pracy stację benzynową w szczerym polu. Mają pączki w Tłusty Czwartek. Mają pampersy (małe paczki). Nawet w rogu karma stoi.

Odpowiedz
avatar MarcinMo
3 3

W sumie jakby na stacji sprzedawali takie najprostsze krawaty to pewnie by się sprzedawały. Czasem się komuś zdarzy np. w trasie z miasta do miasta ubrudzić, albo wymiąć krawat i pewnie gdyby były jakieś najprostsze to wielu by kupiło w takiej sytuacji :D

Odpowiedz
avatar daroc
2 2

Wymienione sytuacje (poza tą ostatnią) wcale nie są dziwne, a z kontekstu wynika, że uważasz je za jakieś bardzo ekscentryczne. Jeszcze w temacie - pamiętam jak kiedyś w sklepie z szyldem "spożywczo-przemysłowy" sprzedawca zdziwił się, że zapytałem o żarówkę, twierdząc, że takie rzeczy to raczej w elektrycznym. No tak, będę szukał elektrycznego, żeby żarówkę kupić. :D Pewne podstawowe rzeczy powinny być ogólnodostępne.

Odpowiedz
Udostępnij