Dziś o gatunkach bydlęcia miejskiego.
Mieszkam na przedmieściach Małego Miasteczka i nie ma tygodnia, bym nie spotkał się ze skutkami ich działań. Rano znowu znalazłem na podwórku dwie reklamówki ze śmieciami, przerzuconymi przez ogrodzenie. Lisy albo dzikie koty rozpruły w nocy folię i rozwłóczyły śmieci, więc grabki w dłoń i jedziemy. Przerzucanie śmieci, butelek, puszek po piwie, paczek po fajkach jest o tyle niezrozumiałe, że na chodniku, wzdłuż którego mam parkan działki, stoją kosze na śmieci. Tak na oko oddalone od siebie o jakieś 50 metrów. Ale widocznie bydlęta tak mają - rzucić tu, gdzie stoją.
Kolejnym gatunkiem bydlęcia obok przerzucaka zwyczajnego jest beztalencie sprejowe. To z kolei upodobało sobie drugi bok mojego podwórka i elegancko otynkowaną ścianę altany śmietnikowej. Gdybyż to przedstawiciele sprejowców mieli ciut iskry Bożej, talentu, drygu, gdyby ich malunki wyglądały – trudno, niech się realizują artystycznie. Ale nie, ściana uebana jest plątaniną kolorowych lini, będących graficznym odzwierciedleniem ich graficiarskich pseudonimów.
Są jeszcze srający psami. Jeden z boków podwórka przylega do drogi gruntowej. Parkan od rzeczonej drogi oddziela pas dzikiego trawnika szerokości około 150 cm. Podlewam go, robię dosiewki, koszę. A srający psami srają psami. W przeciwieństwie do poprzednich bydląt, aktywnych w nocy, ci dają się zauważyć osobiście. Ale cóż z tego, gdy grzeczne prośby o niesranie lub sprzątanie po swych pupilach najzwyczajniej ignorują. Ale znalazłem w zeszłe wakacje na nich sposób, w moim mniemaniu genialny w swej prostocie, skuteczności i nieszkodliwości dla zwierzaków. Polecam do stosowania w podobnych sytuacjach. W lamusie znalazłem jakiś stary baner, wydrukowałem sobie literki, przerobiłem je na szablon i w pół godziny z przerwą na kawę wymalowałem, co następuje: UWAGA, TŁUCZONE SZKŁO W TRAWIE.
Po dwóch dniach była u mnie straż miejska z poleceniem wysprzątania trawnika. Grzecznie poprosiłem o podanie podstawy prawnej.
- Przecież rozsypał pan tłuczone szkło.
- Ja? Szkło? Jakie szkło?
- No przecież pan napisał.
- Napisałem, co nie znaczy, że rozsypałem.
- To rozsypał pan to szkło czy nie?
- Nie, nie rozsypałem, ale to nie znaczy, że go tam nie ma.
Panowie odpuścili sobie dalszą dyskusję w tym stylu, coś tam naskrobali w notesikach i poszli.
Bydlęta z gatunku srający psem omijają trawnik z daleka.
Na całą resztę polecam zamontować dużą i widoczną z daleka atrapę kamery. Najepiej ze światełkami imitującymi podczerwień, dosyć mocno widocznymi :)
OdpowiedzGratuluję pomysłu na pozbycie się srających psami :) Jeśli chodzi o śmieci - jeśli znów zwierzęta rozszarpią worki, zwróć uwagę sprzątając czy nie ma żadnej koperty. Od razu masz adres śmiecącego delikwenta, a co z tym zrobisz, to już zależy od Ciebie ;)
Odpowiedz@Indescriptible: bywają tacy cwani, którzy drą albo tną :(.
OdpowiedzNie mów Hop. Może skoro była już SM to zaraz znajdzie się świadek co widział jak szkło sypałeś, a potem poszkodowany psiak będzie i odszkodowanie.
Odpowiedz@bayhydur: jeśli trawnik jest miejski to w przeciwieństwie do chodnika autor nie ma obowiązku go kosic i sprzątać. A osobiście chyba ja bym tam jakieś tanie krzaczory posadzila.
Odpowiedz@bayhydur: Kartkę nalezy zmienić na: UWAGA! "Jakaś swołocz próbuje otruć psy tłuczonym szkłem!" i po sprawie! Mozesz wszędzie zeznawać że zobaczyłeś szkła i przejąłeś sie bezpieczeństwem psów stąd twój baner.
Odpowiedz@maat_: Nie należy, przyjdzie ci jeden debil z drugim i pozwie go do sądu za swołocz. Pomyśl zanim innych wkopiesz.
Odpowiedz@iks: Czyli, ze przyznają się, ze chcieli psy truć szkłem i poczuli się dotknięci swołoczą?
OdpowiedzNiezupełnie, może to być wojująca madka, bulwersująca się o to, że na takie wyrazy jej dzieci paczo!
OdpowiedzŻeby nie było, że w komentarzach się tylko czepiam, postanowiłem dziś napisać coś pozytywnego. Historia napisana w fajnym stylu i poprawnym językiem, elementy piekielności rzeczywiście piekielne. Pozdrawiam
Odpowiedz@Jorn: Zwłaszcza trzecie zdanie i "lini" to przykłady poprawnego języka.
OdpowiedzPróbowałem sobie wyobrazić człowieka srającego psem i jedyne, co mi przyszło do głowy, to wariacja ludzkiej stonogi (human centipede) :D
Odpowiedz@Hideki: Dnia świra nie oglądałeś https://www.youtube.com/watch?v=WUgI6XPK22A
Odpowiedz@maat_: Oglądałem, ale tam ludzie nie srali psami :)
Odpowiedz@Hideki: Czyli nie oglądałeś.
OdpowiedzAle nie kapuję powiem szczerze tego z trawnikiem... czy to Twój obowiązek się nim zajmować? (tak jak jest to z odśnieżaniem chodników) Bo jeśli nie, no to sory gregory, oni mają prawo łazić tam z psami, a Ty cykaj focie i wysyłaj straży, że mogą tu wrzucać mandaty za niesprzątanie po psie.
Odpowiedz@szafa: Nie jest to typowy trawnik, taki z krawężnikiem itd. Jest to po prostu pas trawy samosiejki i innych roślin zielonych. Gdybym się nim nie zajmował, to chabazie wybujałyby na 3/4 metra, potem uschły i wyglądałoby to paskudnie. A ja lubię gdy moje otoczenie wygląda ładnie.
OdpowiedzŚwietnie napisana historia, uśmiałam się. :) W mojej okolicy jakiś "dowcipniś" na nowo otynkowanym domu nasprejował "Ładną mieliście elewację"... Brak słów. A srających psami mam ochotę z rozpędu w rzyć kopnąć. Sama jestem psiarzem i opiekowałam się psami różnego kalibru (sprzątanie po nowofundlandzie z problemami trawiennymi - sport ekstremalny), jest to dla mnie logiczne, że pies to nie tylko radość, ale też obowiązki. Więc chcąc nie chcąc zawsze sprzątam, nawet, jak futrzak postawi klocka na jakichś nieużytkach. Co niestety nie chroni mnie przed NOTORYCZNYM wdepywaniem w psie gówna, bo wszyscy inni mają głęboko w d... sprzątanie po swoich sierściach. To jest absurd, żebym musiała latać z workami i zbierać cudze psie klocki, żeby mieć gdzie się pobawić psem bez ryzyka wdepnięcia na minę. A potem ludzie się drą na każdego psiarza, nawet sprzątającego, że syf. Dlatego jestem jak najbardziej za mandatami za sranie psem - porządnych właścicieli to w żaden sposób nie ruszy, a może będzie czyściej.
OdpowiedzNa srających psem jeszcze też działa tablica: UWAGA, ten trawnik opryskiwany jest TLENKIEM DIWODORU! Wchodzisz na swoją odpowiedzianość!
OdpowiedzCo do grafitti, jak ściana jest twoja i estetyka ci nie przeszkadza az tak bardzo, to weź spray w podobnym kolorze i pod "tagiem" dopisz "to pedał" :) Dalej będzie szpetne, ale może ktoś z ziomków graficiarza będzie miał z niego ubaw :D
Odpowiedz