Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pewnego zimowego dnia wybrałam się do sklepu w celu kupienia płynu do…

Pewnego zimowego dnia wybrałam się do sklepu w celu kupienia płynu do spryskiwaczy.

Wszystko ładnie, pięknie, póki nie przyszło do płacenia. Pani kasjerka stwierdziła, że... spyta mnie o dokument potwierdzający wiek. Spytałam, dlaczego, a ta mi na to: "ten płyn zawiera alkohol”.

Pytam uprzejmie panią, czy wyglądam na kogoś, kto piłby płyn do spryskiwaczy. Ona na to, że może nie, ale tu jest alkohol i mi nie sprzeda, póki nie zobaczy dowodu.

Cóż było robić, poczłapałam do samochodu, dokument pokazałam i płyn kupiłam, choć ludzie w kolejce mieli niezły ubaw.

sklepy

by liliputka
Dodaj nowy komentarz
avatar JohnDoe
18 22

pawełka i kukułek to też bez dowodu nie kupisz :P

Odpowiedz
avatar Balbina
6 6

Pracowałam kiedyś na produkcji. Mój szef jak był wzywany na dywanik do przełożonego to wyciągał z szafki"Wodę brzozową" (dla niewtajemniczonych wodę kolońską socjalistyczną) i klepał się nią po twarzy a póżniej dla kurażu ją łykał.

Odpowiedz
avatar Lapis
7 9

@minutka: ale do sprzedawania płynu do spryskiwaczy trzeba mieć koncesję, czy co?

Odpowiedz
avatar minutka
-4 4

@Lapis: można mieć upierdliwych przełożonych.

Odpowiedz
avatar Morog
5 11

Zamiast potulnie pozwalać na taki absurd trzeba było zawołać kierownika

Odpowiedz
avatar szafa
0 4

@Morog: Prawdopodobnie to kierownik to wymyślił, jak znam życie.

Odpowiedz
avatar KompocikJablkowy
3 5

- Poproszę dowód osobisty. - Na zakup płynu do spryskiwacza? - Tak, inaczej pani nie sprzedam. *odkręca przy kasie nakrętkę z płynu* - Ale co pani robi, teraz musi to pani kupić! - Ale przecież ja CHCĘ to kupić, tylko pani to uniemożliwia... :D

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@KompocikJablkowy: To jest jakiś sposób ;).

Odpowiedz
avatar Epok12
0 4

Mieszkam w Anglii pytanie o dowód to codzienność czy kupuje alkohol czy plastikowe może na piknik. Jeśli jesteś z kimś przy kasie ta druga osoba też musi pokazać nic mnie już nie zdziwi w tej kwestii

Odpowiedz
avatar krogulec
0 16

Autorka udowodniła tylko, że posiada mentalność niewolnika, zrobi nawet najgłupszą rzecz jak jej karzą. Osobiście bym zabił śmiechem, później bym powiedział, że nie ma mowy i nie odejdę od kasy aż sprzeda. A jak jej nie pasuje to niech wzywa policję. Patrol by wlepił jej mandat za bezzasadne wezwanie.

Odpowiedz
avatar nindroid_007
1 3

Heh, a mi ostatnio nie chcieli sprzedać picolo bez dowodu ;P

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
5 5

Oczywiście masz do tego prawo (o ile nie mieszkasz przy granicy) ale jaki ma sens zostawianie dowodu (a prawdopodobnie i innych dokumentów) w samochodzie? To średnio roztropne.

Odpowiedz
Udostępnij