Kolega z pracy miał wóz...
Czemu miał? Otóż padł on ofiarą wyłudzaczy z OC.
A sprzęt z Ali ex... uratował mu tyłek.
Ale od początku.
Kupił sobie na tym portalu kombajn typu nawigacja, mp3 i video, kamera cofania, rejestrator przód tył.
Przednia kamera zamontowana przy lewym słupku, tak że z boku czysta szyba, a kamera jest.
Jechał, gdy nagle tuż przed nim wcisnął się wóz i od razu wcisnął hamulec.
Dochodzi do kolizji, auto kolegi ma rozwalony przód.
Pojawia się świadek, że on on jechał z tyłu i widział, jak tamten zwalniał, więc wina kolegi.
Opcja nr jeden: dajesz pan 200 zł i piszesz oświadczenie ;-)
Opcja nr dwa: wzywamy policję i masz mandat i punkty i tak płacisz z OC.
Wezwana policja i co?
Ofiara: Zwalniałem i bum!, wjechał we mnie.
Świadek: Ofiara jechała swoim pasem i sprawca go uderzył.
Kolega: Jest wideo ze zdarzenia.
Policja: Sprawa do sądu, za wymuszenie odszkodowania.
I tylko auta szkoda.
odszkodowania
Czy tylko ja nie rozumiem co tu w ogóle jest napisane?
Odpowiedz@Marljena2: Nie, nie tylko Ty... ta historua to jeden chaos. Nie wiadomo kto, komu i co zrobil, ani jaki byl tego zdarzenia wynik. Poza tym co sie stalo z samochodem skoro "kolega z pracy mial auto"... zdematerializowal sie? Policja zabrala? Napisane tragicznie...
Odpowiedz@Tranquility: Bez przesady, da się to rozgryźć. Co nie zmienia faktu, że Canarinios jest analfabetą.
OdpowiedzOczy bolo... Rozumiem o co ci chodziło, ale no kurde... Dorosły człowiek powinien sprawniej posługiwać się językiem polskim
OdpowiedzMoże historia przedstawiona zbyt zwięźle ale przekaż jest prosty. Po prostu użytkownicy przywykli do kunsztownie napisanych historii z użyciem wysublimowanego słownictwa.
OdpowiedzI kolega tak tym kombajnem po mieście jeździ? ;)
OdpowiedzWiosna idzie, żniwa coraz bliżej.
OdpowiedzTaaa, akurat Policja by sporządziła wniosek do sądu o wyłudzenie OC... Kolega dał doopska bo przywalił, żadne kamerki, cuda wianki nie pomogą. W życiu nie uwierze, że policja zaraz na miejscu stwierdza - TO CI NIEDOBRZY WYŁUDZACZE! DO SĄDU Z NIMI !... Idź dalej i nie grzesz... :)
Odpowiedz