Jakiś czas temu zapragnąłem zostać abonentem jednej z platform telewizji satelitarnej. Postanowiłem to załatwić podczas wizyty w centrum handlowych. Nie miałem dużo czasu, ale też wydawało mi się, że dużo nie potrzebuję, bo byłem już zapoznany z ofertą i zdecydowany na jeden z pakietów, więc pozostawało tylko przygotowanie przez pracownika umowy i podpisanie jej.
Niestety przede mną do punktu dotarł Piekielny Idiota. Idiota ów zapytał, czego potrzebuje, żeby móc skorzystać z oferty. Pracownica punktu mu tłumaczy, że poza telewizorem potrzebuje dekoder, talerz z konwerterem i kabel, żeby jedno z drugim połączyć. I tu się zaczął problem, bo następne pytanie kretyna dotyczyło długości kabla.
Zaskoczona pracownica potrzebowała dwóch sekund, żeby przetworzyć pytanie i zdziwiona odpowiedziała, że to zależy od odległości dekodera od talerza i ona nie może wiedzieć, ile dokładnie kabla mu potrzeba. Niestety kretyna to nie przekonało i dalej trwał pingpong między debilem żądającym precyzyjnej informacji, ile metrów kabla potrzebuje i pracownicą usiłującą mu wytłumaczyć, że sam musi to sobie zmierzyć. Po kilku rundach wyszedłem uznając, że szybko się to nie skończy, więc nie wiem, jak się to zakończyło.
uslugi
100m. Albo 250m. A co, mała albo duża rolka i szlus.
Odpowiedz...a drzwi do salonu to ma lewe czy prawe?
Odpowiedz@SirCastic: obrotowe!
Odpowiedz@SirCastic: Takie co się otwierają i zamykają ;)
Odpowiedz@bloodcarver: ale w którą stronę się kręcą w prawą czy w lewą :D
OdpowiedzTo tak a propos tych "wrednych" konsultantów, którzy pomstują na "Bogu ducha winnych" klientów... :P
OdpowiedzAle to proste jest , jak antena wewnątrz to 3 mb, a jak na zewnątrz, to pan sobie zmierzy ;)
Odpowiedz