Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejna o sporach sąsiedzkich. Moi teściowie mieszkają w małej miejscowości. Bardzo ładnej…

Kolejna o sporach sąsiedzkich.

Moi teściowie mieszkają w małej miejscowości. Bardzo ładnej i malowniczej, wieś spokojna, wieś wesoła, sami emeryci - kto młody, to pracuje w mieście, a krowę to ma jeden sąsiad chyba rekreacyjnie. Ale nie o to chodzi.

Teściowa była ostatnio na zebraniu zwołanym przez sołtysa, są tam omawiane różne bieżące sprawy. Padła też propozycja, żeby, korzystając ze zbliżających się wyborów, zawalczyć o wyremontowanie drogi. Jakoś tak wyszło, że wieś jest trochę na uboczu, nie jest miejscowością przelotową, a oni są ostatni do wszelkich remontów. Asfalt jest tak połatany, że oryginalnego, kładzionego 25 lat temu, to już chyba nie ma ani kawałka, za to jazda wiosną po roztopach spokojnie może posłużyć jako trening dla kierowców offroadowych.

Wydawać by się mogło, że każdy się pod czymś takim podpisze, prawda?

Otóż nie. Zawsze się trafi taki, co wie lepiej. Jeden sąsiad jest tak bardzo przeciw, że aż się zapienił z wściekłości. On nie da, nie pozwoli, na co to komu!

Powód jego oporu wszyscy znają. Sąsiad mieszka na zakręcie, ze swoim płotem wszedł tak mocno w drogę, że zajął nawet rów przydrożny, który wszędzie jest, zaś u niego nagle się urywa i dalej znowu się pojawia.

Nasadził krzewów i tak zasłonił przejazd, że każdy tam jedzie 20 km/h, a i tak widać cokolwiek tylko dzięki temu, że ktoś po znajomości załatwił drogowe lustro. A jak będzie nowa droga, to przecież przyjdą geodeci, ktoś się dopatrzy, doliczy i będzie musiał płot zabrać, a przecież nie po to stawiał murowany.

sąsiedzi

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar Ciejka
13 15

Podobnie jest we wsi niedaleko mojej, też uja widać, płot wysoki plus jakieś drzewka, ale nie wiem czy też się człowiek wgrodził, jak był tamtą drogą objazd, bo u mnie most robili, to tiry ledwo jeździły, a i jeszcze dzieci lubiły sobie jeździć na rowerach, wrotkach albo po prostu chodzić. Na szczęście żadnego wypadku nie było, przynajmniej nie było nic słychać o tym.

Odpowiedz
avatar xpert17
9 15

także != tak, że

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
37 39

No to możesz się zabawić z szpicla i konfidenta i złożyć anonimowy donos. Droga potrzebna każdemu, a sąsiad i tak ma już ze wszystkimi na pieńku. Jak przyjdą z jakiegoś urzędu i dojdą do tego, że przywłaszczył sobie kawałek drogi, to będzie musiał to oddać i droga zostanie wyremontowana bez najmniejszego problemu.

Odpowiedz
avatar Jorn
14 14

@pasjonatpl: Najlepiej by było, gdyby to zrobili od razu, bo wtedy teraz mogliby się zająć wnioskami o remont drogi.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
30 30

Po co czekać na tragedie? Powiadomić odpowiednie urzędy, że droga tzn. zakręt jest niebezpieczny.

Odpowiedz
avatar ForMudBloodBeer
24 24

Hm... Trochę dziwne, że nie znalazł się nikt "życzliwy" kto poinformowałby odpowiednie urzędy, ani nikt mądry, kto zrobiłby to dla bezpieczeństwa ogółu. Coś mi tu nie pasuje. Sąsiad ma mocne plecy w gminie?

Odpowiedz
avatar Bubu2016
10 10

Żywcem Grześkowiak :))) "Uradziła gminna rada Wodociągi pozakładać. Zaraz mowa jest o wkładach - Chcą z człowieka zrobić dziada! Mysleć, wiecie, trza na opak! Dren ma iść przez mój ogródek! Nie postanie obca stopa Na tym, com se zdobył z trudem! Mnie tam żuraw rycht wystarczy, Na co mi publiczne zdroje? Bo nieważne, czyje co je, Ważne to je, co je moje!" A tu widać, że i "ważne to je, co NIE moje"

Odpowiedz
avatar Shineoff
6 12

Ależ w mieście jest identycznie. Spółdzielnia na 800 mieszkań, rozmowa nt parkingów. Mamy ich bardzo, ale to bardzo mało, dużo za mało na ilość mieszkańców. Niestety trzeba było poświęcić część terenów rekreacyjnych na parking - a przynajmniej był taki pomysł. Jednak wszyscy mieszkańcy, którzy samochodów nie mają nie zgodzili się na to. Tak samo jak nie zgodzili się na wybudowanie specjalnych podjazdów do bloków- tak aby mogła dojechać karetka lub straż pożarna! "bo po co to budować, jak będzie potrzeba to się zejdzie do karetki dalej". Ci ludzie są nienormalni.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
6 6

@Shineoff: Nie do końca to samo, bo tam facet ewidentnie zawłaszczył sobie kawałek gruntu, który do niego nie należy.

Odpowiedz
avatar Shineoff
5 5

@pasjonatpl: Bardziej chodziło mi o aspekt psychologiczny - zawsze znajdzie się ktoś, komu rozwiązanie (dobre dla ogółu) nie będzie pasowało, bo nie. Co do tego zawłaszczenia to nie wiem jak wygląda dokumentacja, przy podziale gruntów różne "kwiatki" wychodzą.

Odpowiedz
avatar Nanatella
3 3

@Shineoff: Zależy też, czy sąsiedzi bez samochodów korzystają z terenów rekreacyjnych. Jeżeli tak, to nie dziwię się im, że nie chcą zamienić ich na parkingi, z których korzystać nie będą. A dobro ogółu byłoby w tym przypadku dobrem posiadaczy samochodów.

Odpowiedz
avatar zendra
1 1

@Shineoff: To raczej spółdzielnia nie popisała się, bo z pewnością więcej jest mieszkańców posiadających samochody niż tych nieposiadających, więc spółdzielnia mogła bez problemu przychylić się do wniosku większości.

Odpowiedz
avatar Trepan
5 5

Wysokość płotu? To nie będzie już samowola budowlana? Pomijając nawet już gdzie budował.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Trepan: Wysokość chyba standardowa. Problemem jest to, że po wewnętrznej, jak i zewnętrznej stronie płot jest obsadzony krzewami. Mają już parę lat i super się rozrosły zasłaniając wszystko. No ale przynajmniej sąsiad ma prywatność w ogródku...

Odpowiedz
avatar PaskudnaAjka
5 5

Z tego co wiem, to chyba nie można murować płotu przy samej drodze, trzeba mieć na to zezwolenie? To samowolka Postawienie wiaty z blachy wymaga zezwolenia, a mur tym bardziej

Odpowiedz
avatar Zunrin
1 1

Ta wieś to jakaś taka spokojna albo okolica ma włodarzy pewnych elekcji. U moich rodziców w gminie to już od ubiegłorocznych wakacji remonty idą pełną parą...

Odpowiedz
Udostępnij