Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Odnośnie prowadzenia po alkoholu. Moja firma ma kilka linii produkcyjnych do niedużych…

Odnośnie prowadzenia po alkoholu. Moja firma ma kilka linii produkcyjnych do niedużych zamówień artykułów spożywczych. No i z czasem otworzyliśmy nową filię w pewnym rejonie kraju. Chodziło tylko i wyłącznie o koszt produktów, gdyż był on tam popularny w hodowli i co za tym ceny niższe, a dwa taniej było w transporcie.

W każdym razie zakład otwarty to i pracowników potrzeba.
A zaznaczę iż moja firma ma zero tolerancji na alkohol w pracy i każdy to podczas wchodzenia na zakład, oraz wyrywkowo w trakcie i po pracy jest poddawany szybkiemu badaniu.

W każdym razie filia powstała w regionie o dość wysokim bezrobociu i jak sądzono będzie sporo chętnych do pracy, zwłaszcza iż dawaliśmy godziwe warunki i umowę o pracę. No i co? Nie ma dnia, że alkoblow nie świeci się na czerwono/żółto.

Ciągle w ludziach jest małpeczka/piwko przed pracą to norma, bo kiedyś tak było. Przychodzenie na kacu, zwłaszcza po wypłatach.
Mamy tam 13 wakatów i musimy dowozić pracowników.
Co jest ciągle w tym narodzie?

alkohol

by bayhydur
Dodaj nowy komentarz
avatar este1
13 17

Gdzie i co rozumiesz jako godziwe warunki? To może nawet wrócę do Polski :D A tak poważnie, to ludzie narzekają że pracy nie ma ale da z siebie minimum żeby pracę mieć to już ciężko...

Odpowiedz
avatar bayhydur
20 22

@este1: Godziwe warunki 8h dziennie 2zmiany 6/14/22 praca od poniedziałku do piątku sporadycznie weekendy płatne odrębnie w kwocie 17zł netto za godzinę. Pensja podstawowa dla nowozatrudnionego pracownika linii 2200 na rękę po kursach i uprawnieniach 2600 na rękę. Jest chłopak 29 lat świeżo po maturze. Ma wszystkie uprawnienia jakie mógł zrobić w zakładzie plus zrobił sobie do grupy ratowniczej. Ma 2800 na rękę plus bierze pełno nadgodzin z uwagi na brak ludzi. W sezonie miał pensje na poziomie 6000 PLN. A jego koledzy ze szkoły piją na co łaska pod sklepem i żyją z zasiłków. A do komentujących. Jest to mała mieścina nie warszawa.

Odpowiedz
avatar bayhydur
11 13

@bayhydur: edit 19 lat literówka

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

@bayhydur: dalej szukacie? Jaki to region konkretnie? :D

Odpowiedz
avatar bayhydur
17 19

@Farellka: Obecnie już nie Ukraińcy nas poratowali. Jak usłyszeli warunki to nie wiedzieli gdzie całować jak to powiedzieli w jednym filmie Barei.

Odpowiedz
avatar este1
4 4

@bayhydur: brzmi fajnie, bralabym. Choć jeszcze pytanie gdzie dokładnie :)

Odpowiedz
avatar LTM87
8 20

Ot, po prostu jedna z wielu krzywd zrobionych Polakom przez poprzedni system. W PRL pewną przykrą normą było picie nie tylko przed pracą, ale także w jej trakcie. Nie z powietrza wzięły się powiedzenia "no, to po szklanie i na rusztowanie", czy "no to cyk, i na dźwig!". Cała "sztuka" polegała na tym, aby nie dać się złapać, o co zresztą i tak nie było takie trudne, bo kierownik nierzadko był niewiele trzeźwiejszy od nadzorowanej załogi. Mało tego, niepijący spotykali się z ostracyzmem, bo przecież jeśli gość nie wali wódy ze wszystkimi, to pewnie kabel. Czasy się zmieniły, ale w wielu miejscach w Polsce ta mentalność nadal w ludziach siedzi. A skoro siedzi mocno, to i przesiąkają nią młodsze pokolenia. W końcu ojciec tyle opowiadał o swoich wódczanych wyczynach w robocie, wujo-kierowca nie raz na bani jeździł w trasy, a stryjo 25 lat robił i ani razu go w zakładzie trzeźwego nie widzieli, więc czego oni chcą na tej bramie? Jaki alkomat? Komu tam by ćwiartencja na rozruch przed robotą zaszkodziła? Na czworaka przecież nie chodzę, zawracanie dupy...

Odpowiedz
avatar Bevmel
4 14

@LTM87: Ale zdajesz sobie sprawę, że poprzedni system skończył się 29 lat temu? Nie uważasz, że to już najwyższa pora wziąć odpowiedzialność za siebie, a nie szukać usprawiedliwień?

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
11 13

@Bevmel: Zmiana systemu nie jest równoznaczna ze zmianą mentalności. To drugie znacznie trudniej zmienić. Inaczej w Rosji od prawie 30 lat byłaby demokracja, bo zamordyzm zwyczajnie by na ludzi nie działał.

Odpowiedz
avatar katem
-1 11

@LTM87: To nie poprzedni system, tylko obecny system nadopiekuńczy - zasiłki, dopłaty, 500+ itd, itp. Jeśli człowiek 1500 dostaje za nicnierobienie, to mu się nie chce pracować za 700zł.

Odpowiedz
avatar LTM87
4 6

@Bevmel: Pewnie, wypadałoby. Tyle, że Ty to wiesz, ja to wiem, i wiele innych osób też zdaje sobie z tego sprawę, a i tak są w tym kraju miejsca i środowiska, w których komuna jest traktowana jako raj utracony. Tych ludzi nie obchodzi, co sądzi na ten temat ekonomia czy historia, oni generalizują i widzą to wszystko w totalnym uproszczeniu - kiedyś "każdy" tak robił i nikt się nie czepiał, teraz nagle przyszedł "prywaciarz" i się czepia. Jeśli młodsze pokolenie nie ma jakiegoś punktu odniesienia, ambicji do wyrwania się z takiego miejsca albo możliwości odcięcia się od takich poglądów, to zwyczajnie tym nasiąka. Skoro dziadek, ojciec, wujek i stryjek powtarzają jak katarynka, że kiedyś to było lepiej, a kumple pod sklepem potwierdzają, bo ich dziadkowie, ojcowie, wujowie i stryjowie mówią to samo, to i on albo w to zaczyna wierzyć, albo przynajmniej nie zaprzecza. Pewnie, może nie krzyczy "komuno wróć", ale już właściciel firmy to dla niego ten legendarny, straszny, bezduszny prywaciarz, który uczciwym ludziom robi pod górę. Napić się nie da, poobijać się nie da, zwędzić nic nie można, bo pilnuje, a kiedyś podobno to wszystko było możliwe i nikomu to nie przeszkadzało. Ten, kto tak nie myśli, zapewne dawno wyrwał się z miejsca, gdzie takie myślenie jest popularne. Ci, którzy się nie wyrwali są bohaterami tego typu historii.

Odpowiedz
avatar zendra
3 3

@katem: 700 zł to jest grubo poniżej dozwolonej płacy, a 1500 zł z programu 500+ dostanie ktoś, kto ma 4 dzieci, czyli ten ktoś plus czworo dzieci to daje dochód na głowę 300 zł. Naprawdę komfort i demotywacja do pracy... Rzekome porzucanie pracy z powodu 500+ do medialny mit, nic takiego nie ma miejsca. Ci, którzy całe życie nie pracowali i pili, teraz też będą tak postępowali i nic ich nie zmieni. Oni byli za komuny nierobami, są nimi teraz i będą tacy do końca życia. Program 500+ nie ma z tym nic wspólnego. Ten program ani tych ludzi nie naprawił ani ich nie zepsuł. Gdy tego programu nie było, ci ludzie byli tacy sami. Czy ten program będzie istniał, czy nie będzie istniał, margines i tak nie pójdzie do pracy. Gdyby podchodzić do tematu w ten sposób, że istnieje jakiś margines społeczny, to w zasadzie żadne formy pomocy społecznej nie powinny istnieć, bo zawsze ktoś może powiedzieć, że gdzieś tam widział kogoś pijanego, i to na pewno z tych środków. Pomoc dla kobiet na macierzyńskim też zlikwidować? Przecież mogą przepić? Nie sprowadzajmy rzeczy do absurdu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2018 o 22:38

avatar Painkiler
2 2

Fajnie tak się publicznie przyznawać do łamania prawa - a potem dziw, że rąk do pracy brakuje.

Odpowiedz
avatar bayhydur
-1 1

@Painkiler: Jakie łamanie prawa? Kontrola trzeźwości?

Odpowiedz
avatar n0rek
1 1

Podejrzewam ze moje rejony, ludzie pija i pic beda zawsze. U mnie w robocie byl kiedys gosc ktory byl wiecznie na kacu ale ze specjalista z niego wyjatkowy to trzeba bylo przymykac oko. Niestety ale na badanie alkomatem mozesz sie nie zgodzic, wtedy pracodawca ma mozliwosc wezwac policje, na ich badanie zreszta tez mozesz sie nie zgodzic i wtedy sprawa trafia do sadu gdzie juz jest loteria. Wystarczy powiedziec ze sie nic nie pilo i ze takie badania Ci uwlaczaja i sedzia moze zadecydowac na korzysc pijacego.

Odpowiedz
Udostępnij