Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Orange. Nie wiem, kto mianował ich siecią numer 1, chyba że są…

Orange. Nie wiem, kto mianował ich siecią numer 1, chyba że są samozwańcami.

Mam u nich usługi stacjonarne, cudowne Love. Z racji miejsca zamieszkania, prędkość jaką jestem w stanie mieć, to max 20 Mb/s, i ani krzty więcej. Biorąc pod uwagę, że mam tv internetową, więc moje łącze demonem prędkości nie jest.

Ale do brzegu. Wiadomo, że Orange wycofywało jeden kanał telewizyjny, dzięki czemu można było rozwiązać umowę bez ponoszenia konsekwencji. Szczerze mówiąc zastanawiałam się nad tym dość intensywnie. Od decyzji odejścia od operatora odwiodła mnie wiadomość od pana, który robił mi przyłącze, że w mojej miejscowości ciągną światłowód, więc niedługo pewnie będziemy przepinać na światłowód. Pani na infolinii jeszcze w listopadzie/grudniu przekonywała, że w pierwszym kwartale bieżącego roku światłowód zostanie podłączony. Ok, czekam.

Niestety mój internet zaczął mocno szwankować. Mocno to znaczy, że wczytywanie Google trwało kilka minut. Tv nie używana, tylko komputer i telefon podłączony do sieci, a internet albo wolny, albo co chwilę go rozłącza. Zgłaszam pierwszą reklamację. Przyjechał technik, coś przepiął, śmiga. Nawet szybciej niż normalnie. Ale za kilka dni, znów to samo. Internet faluje, raz jest, raz nie ma. Wściec się idzie. Tym razem zmienili kable od nas z domu, do centralki i gdzieś jeszcze. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że na światłowód nie ma co liczyć przez najbliższe 3 lata. Podpięli tylko blokom na nowo wybudowanym osiedlu (ach ta siła pieniądza). Świetnie. Pan technik pojechał, internet wrócił "do normy", tzn zwalnia, rozłącza itp.

Dość, mąż zadzwonił, dopytać o tą możliwość rozwiązania umowy. Sorry, do 1.1.2018 był czas, teraz już po ptakach. Rozwiązać umowy z winy Orange się nie da, bo usługę świadczą, a to że praktycznie tego nie ma? Nieważne, oni naprawiają, więc usługa jest. Tylko tak ma to wyglądać, że co kilka dni ma ktoś do mnie przyjeżdżać i naprawiać? Szukamy adresu pod którym Orange nie może fizycznie świadczyć usługi, bo nie ma warunków. "Przeniosę" tam usługę, kiedy się okaże że się nie da, Orange będzie musiało rozwiązać cyrograf. Lokalny mały dostawca, świadczy usługę światłowodu do 300 mb/s, plus bogaty pakiet kanałów, za cenę niższą od tego co płacę teraz, a patrząc po opiniach, internet nie zawodzi, tak jak internet giganta.
Sieć nr 1, ha ha ha ha.

Orange internet

by mlodaMama23
Dodaj nowy komentarz
avatar xpert17
7 7

"okalny mały dostawca, świadczy usługę światłowodu do 300 mb/s" - ale do którego miejsca konkretnie masz te 300 Mb/s? Bo ja chętnie wyświadczę Ci usługę nawet 1 Gbs :-)

Odpowiedz
avatar mamaote
3 7

Niebylabym tego taka pewna, ze po przeniesieniu bedziesz.mogla zrezygnowac. Sama walczylam swego czasu z innym dostawcą usług o rezygnację ze wzgledu na zmianę miejsca zamieszkania - nie ich wina, ze sie przeprowadzam...

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
3 5

@mamaote: W jednym miejscu, żeby podpiąć Nesotradę, trzeba było ciągnąć 6 km kabla, więc nie było technicznej możliwości podpięcia. Wystarczyło iść z umową i rozwiązać umowę.

Odpowiedz
avatar pati9366
9 9

@mlodaMama23: Ale to nie jest tak że Ty idziesz i mówisz że teraz Internet chcesz mieć gdzie indziej. Ja się kiedyś starałam o przeniesienie, akurat w miejscu w którym miałam zamieszkać nie było możliwości. Więc chciałam zrezygnować a oni powiedzieli że żeby zrezygnować muszę mieć akt własności mieszkania na siebie bo ich nie interesuje wynajem. I figa! Więc płać i płacz- motto Orange.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-4 6

@pati9366: Jest. Jak moga mi nie przenieść usługi na adres pod którym mieszkam? Czyli mają mnie zmusić żebym płaciła za coś, z czego nie mogę korzystać? Przenosiłam usługę nie raz, więc wiem że to kwestia zgłoszenia i wysłania technika. Ja wszystko załatwiałam przez telefon.

Odpowiedz
avatar mamaote
3 3

@mlodaMama23: Owszem jeśli jest mozliwość przeniesienia usługi to przeniosą, jeśli pod danym adresem nie świadcza usług to nie przeniosą, a Ty płać i płacz. Ich nie interesuje Twoja przeprowadzka, ich interesuje żeby kasa się zgadzała.

Odpowiedz
avatar kabo
3 3

@mlodaMama23: jak pisze pati, musisz mieć prawo do lokalu. Jednak zasada rozwiązania umowy bez konsekwencji w przypadku braku możliwości przeniesienia usługi już nie funkcjonuje. Teraz zostanie Ci zaproponowana usługa alternatywna, czyli np. internet mobilny. Inaczej niestety, ale kara umowna.

Odpowiedz
avatar whateva
4 4

@mlodaMama23: Taa, to jeszcze spróbuj rozwiązać umowę z operatorem komórkowym, bo przenosisz się do kraju, w którym nie mają roamingu :> Masz pojęcie, widzę, jak o przepisach ruchu drogowego.

Odpowiedz
avatar daroc
4 4

@whateva: Zgadzam się całkowicie. Jaki sens miałoby podpisywanie umowy na 12/24 miesięcy, skoro każdy mógłby powiedzieć "chcę przenieść usługę tam, a tam nie macie, więc rozwiązujemy umowę"?

Odpowiedz
avatar breja
5 5

Z rezygnacją po zmianie adresu nie jest już tak kolorowo. Jeżeli nie będzie możliwości na neo to zaproponują Ci Internet mobilny czy inną alternatywę.

Odpowiedz
avatar tvh
3 3

Sprawdź sobie Liveboxa. U mojej mamy były problemy z tv i internetem,jednym razem pomagał reset routera innym zaś jego wymiana - wymieniałem 3 Liveboxy podrząd. Wymiana przewodów też się już kiedyś przydarzyła.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-5 5

@breja: Ale ja wiem co piszę. Miałam sytuację, że mieszkając na wygwizdowie, nie dało się podpiąć neostrady, pomimo, że miałam internet mobilny, powiedzieli że mogę rozwiązać umowę na internet stacjonarny. @tvh: Tu nie chodzi już tylko o kijowe łącze. Ale o bezczelne kłamstwa. Internet 20 mb, z czego 10 zabiera tv mnie nie interesuje. Miał być światłowód max do końca marca, a tu nawet nie ma planów na podpięcie mojej ulicy, gdzie 500 metrów dalej, równoległa ulica światłowód ma.

Odpowiedz
avatar breja
5 5

@mlodaMama23: w grudniu zmieniły się zasady. I o ile wcześniej faktycznie mogłaś zrezygnować jak na nowym adresie nie miałaś możliwości na świadczenie usługi tak teraz już tego nie zrobisz bez kary.

Odpowiedz
avatar kabo
3 3

@mlodaMama23: jakiś mietek Ci nagadal, że będzie światłowod, to jeszcze żadna gwarancja, ale faktycznie, bezczelnie sklamal;) i co z tego, że pół kilometra dalej jest światłowodowe? Pewnie nie tylko Ty jesteś 500m od najbliższego swiatlowodu - to wszyscy w tej odległości mają być podpięci natychmiastowo? To zaraz będą przecież kolejni, co są 'tylko 500 metrów od".

Odpowiedz
avatar Ciejka
4 4

20 Mb/s? Ja o takim domowym necie mogę tylko pomarzyć, w umowie mam 8 Mb/s, w rzeczywistości jest to 4 Mb/s (net radiowy, płacący większą część rachunku nie chcieli się zgodzić na przejście na ofertę z sieci, a rachunek byłby bardzo zbliżony do poprzedniego -taniej) Masakra.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Rzecznik Praw Konsumenta - opisujesz sytuacje, informujesz o uciążliwości i awaryjności usługi, dodajesz, ze każda naprawa naraża Cię na koszta (ktoś tego technika musi wpuścić, brak internetu rujnuje Twoje zarobki) i żądasz rozwiązania umowy lub stałego naprawienia problemu.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
-3 5

@SecuritySoldier: Też o tym myślałam. Tylko nie wiem, czy pójście na wojnę z gigantem się uda. Poza tym, chyba bym musiała jakoś udokumentować tą awaryjność? A ja od nich nic nie dostaje, a to że internet szwankuje, widzę ja i oni.

Odpowiedz
avatar Shi
1 1

@SecuritySoldier: jeśli nie chce się wygłupić z tą awaryjnoscia usługi niech najpierw spróbuje inny router. To rozłączanie internetu na które pomogło na chwilę resetowanie routera wygląda mi na taki przypadek jak ja miałam - zapchany router. Chwilę minęło zanim do tego doszłam, teraz mam lepszy router i Internet śmiga. Edit: rozlaczalo Internet albo był słaby nagminnie nawet co kilka minut. Jednak nie była to wina dostawcy tylko routera. Edit 2: ważna informacja że Internet rozlaczalo zarowno po kablu jak i przez wifi

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2018 o 14:23

avatar daroc
4 4

Niestety dałeś się nabrać na ich trick. Zagrali na czas i udało się, termin minął. Ogólnie nie ma co wierzyć w zapewnienia że będzie lepiej, bo zwykle nie jest. To samo dotyczy wszelkich usterek czy nowych światłowodów (i innych nowości). To tylko gra na czas, liczą, że się przyzwyczaisz do tego, że jest wolno i nie będzie Ci się chciało ciągnąć dalej tematu.

Odpowiedz
Udostępnij