Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Stoję w korku. Przede mną pasy, za pasami skrzyżowanie gdzie można jechać…

Stoję w korku. Przede mną pasy, za pasami skrzyżowanie gdzie można jechać tylko w prawo lub lewo. Grzecznie czekam na swoją kolej, bo w sumie jadę tylko na zakupy, więc nie spieszy mi się aż tak bardzo. Między pasami, a skrzyżowaniem stoi bus, więc zasłania większość widoku.

Z mojej strony na przejście wchodzi dziewczyna (swoją drogą całkiem ładna). Dochodzi do środka jezdni, zatrzymuje się i spogląda zza busa czy może dalej iść. Po upewnieniu się że tak, rusza dalej. Zrobiła może dwa kroki, gdy uderza ją samochód z naprzeciwka, który nagle zjechał z krzyżówki z dosyć dużą prędkością. Awaryjne w ruch i ruszam jej na pomoc jak to zawsze mnie uczono. Po chwilowej rozmowie okazuje się, że nic jej nie jest. Kierowca auta, które ją uderzyło nawet nie wysiadł tylko otworzył szybę i zaczął ją wyzywać od wszystkich najgorszych. Dziewczyna stwierdziła, że może iść dalej i zeszła na chodnik, a ja w tym czasie chciałem wezwać karetkę. Kierowca w tonie wrzasków, postanowił odjechać z miejsca wypadku.

A gdzie piekielność? Piekielna była karma, która wróciła prawie natychmiast. W tym samym korku parę samochodów dalej stał radiowóz, który wszystko widział i gdy kierowca ruszył zablokowali mu drogę. To jak próbował zwalić winę na dziewczynę, to już historia na inną piekielność.

P.S. Cała ta sytuacja trwała może z 10-15 sekund.

wypadek

by vonavi
Dodaj nowy komentarz
avatar Ata11
1 3

"Weszło mi" w krew sprawdzanie logowań autorów. Ostatnie logowanie 17 sierpnia 2020 - 20:14.

Odpowiedz
avatar Trepcio
0 0

Tak, śliczna historia. Tak nie za świeża. Ale czy admin ją przeczytał? Bo jeśli tak, to powinien pamiętać dyskusję która się rozkręciła na temat tego postu... A dokładnie o "radiowozie, który wszystko widział".

Odpowiedz
Udostępnij