Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

5 lat temu zostałem napadnięty. Straty: portfel i telefon. Telefon zablokowany (SIM…

5 lat temu zostałem napadnięty. Straty: portfel i telefon.

Telefon zablokowany (SIM i urządzenie z aplikacji), karty niby na PIN, ale też blokada. No i na policji dowód osobisty, a dodam wpis z protokołu: "utracony w wyniku napaści z kradzieżą... itd. itd.”.

3 miesiące później znajdują telefon u jakiegoś pasera. Nie odzyskuję, czeka w policyjnym depozycie 3 lata jako "dowód w sprawie”.

9 miesięcy po zdarzeniu komornik, w sprawie pożyczki, jaką wziąłem - a wziąłem na dowód 4 dni po jego utraceniu. Bagatela 25 tys. E-sąd klepnął i jest wyrok.

Idę do sądu i pokazuję pismo z policji... Cóż, problem jest, ale musi pan płacić, bo jest wyrok (wyraz na twarzy urzędniczki - :-) ). Prawnik zaskarżył wyrok i udało się.

Ale pytanie, jakim cudem nikt nie widział, że DO jest z dniem tym i tym skradziony.

policja

by bayhydur
Dodaj nowy komentarz
avatar mesing
17 23

Utracony DO zastrzega się urzędzie miasta i najlepiej w banku.

Odpowiedz
avatar vezdohan
16 20

@Poluck: W dowolnym, one, znaczy się, te banki, już się dogadają.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
14 16

@Poluck: W oddziale dowolnego banku. Banki mają jakiś wspólny rejestr dokumentów skradzionych.

Odpowiedz
avatar okooko
-2 6

@rodzynek2: To jak się ten rejestr nazywa? Z tego co wiem, to nie ma żadnego rejestru z którego korzystałyby wszystkie banki.

Odpowiedz
avatar doremi
8 8

@okooko: Ten system nazywa się Dokumenty Zastrzeżone i jest prowadzony przez Związek Banków Polskich. Większość banków pozwala zastrzec dowód "swoim" klientom, czyli taki, który "widziała". Ale są też banki, które obsługują wszystkich. Od niedawana dowód można zastrzec też online, po wcześniejszej rejestracji w portalu BIK (Biuro Informacji Kredytowej). Oczywiście każda forma zastrzeżenia jest bezpłatna.

Odpowiedz
avatar dayana
8 8

@doremi: I myślisz, że jak zastrzeżesz dowód to jakiś c*ujabank (bo tak to się powinno nazywać) to sprawdzi? Przecież ktoś tam wziął pożyczkę na dowód ze zdjęciem człowieka, który wygląda inaczej. Jak to był stary dowód to też podpis kredytobiorcy i na DO musiał być inny. Nawet takie proste rzeczy ignorują, nie wierzę więc, że sprawdzają rejestry.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@rodzynek2: Z którego nie korzystają. Udzielenie pożyczki na skradziony dowód bez jego weryfikacji to norma w Polsce. Bankom nie zależy na weryfikacji gościa, który posługuje się dowodem. Byle wklepać PESEL, numer dowodu, a że dowodem Krystyny Kowalskiej posługuje się facet? Oj tam, BFG i tak zwróci szmal. Takie sytuacje powinny być podstawą do nakładania na banki gigantycznych kar, w wysokości co najmniej 70% rocznego obrotu.

Odpowiedz
avatar magic1948
4 4

@mesing: Dokumenty, które są zastrzeżone, wyskoczą z automatu przy próbie kredytu. Wy raczej mówicie o parabankach i innych chwilówkach, szybkich, dobrych pożyczkach. Tam to wolna amerykanka.

Odpowiedz
avatar Wredna_Ruda
0 0

@vezdohan banki to pikuś, tam nie tak łatwo wziąć kredyt na skradziony/fałszywy/itp. dowód. Złodzieje najczęściej posługują się skradzionymi dokumentami w parabankach i innych lichwiarskich firmach. A Ci w większości nie sprawdzają informacji o swoim kliencie albo czy dokument nie został przypadkiem zastrzeżony.

Odpowiedz
avatar wiercipie_ta
8 10

Ja jestem gapa i swój dowód zgubiłam/zapodziałam w trakcie przeprowadzki, bo nie trzymałam i nie trzymam go w portfelu, tylko w domu. Ot taki kaprsy. Jak się zorientowałam, to też zastrzegłam go w banku, a w urzędzie wyrobiłam nowy z podaniem powodu - zguba. Na policji to jedynie mogłam zgłosić kradzież, bo oni nie zastrzegają dokumentów i jedynie mogą wszcząć dochodzenie w sprawie kradzieży. Zaś jeśli chodzi o samo zastrzeganie w bankach, to jest jeden minus wspólnego systemu - 1) nie wszystkie banki mają do niego wgląd(np. nestBank), 2)nie mają do niego wglądu pożyczki/chwilówki itp. Obdzwoniłam kilku i każdy mówił to samo - pożyczka na dowód, a że skradziony to ich to ziębi. Ważne jest mieć dokument o zastrzeżeniu dokumentu, bo wtedy, nawet jak przyjdzie komornik, to idzie się do sądu i ma się podkładkę. Sorry Gregory, ale ja go już nie miałam, mam nowy;)

Odpowiedz
avatar magic1948
1 1

@wiercipie_ta: Tylko nigdy nie wiadomo, czy wała nie robisz, prawda? Dlatego instytucja zawiadamia, że ktoś wziął kredyt i nie spłaca, w skrócie oszustwo. Potem od Ciebie są pobierane próbki pisma, które wykluczą Twój udział (o ile fakt kradzieży/zagubienia zaistniał i nie miałaś z tym nic wspólnego).

Odpowiedz
avatar Wredna_Ruda
0 0

Wszystko pięknie ładnie, ale nigdy nie wiadomo ile taka procedura udowodnienia potrwa, a czynności komornicze najczęściej w toku.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 0

@Wredna_Ruda: To się pisze do komornika odpowiednie pismo i są one wstrzymywane.

Odpowiedz
avatar Zimny
0 2

Ludzie to mendy...

Odpowiedz
Udostępnij