Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w sklepie internetowym sprzedającym produkty o dość "niewygodnych" rozmiarach do transportu…

Pracuję w sklepie internetowym sprzedającym produkty o dość "niewygodnych" rozmiarach do transportu dla kurierów, przez co firm chętnych do dostarczania jest niewiele. Piekielność dotyczy nie tylko samych kurierów, ale również klientów.

1. Alledrogo
Z uwagi na wspomniany "niewygodny" rozmiar, cena dostawy przy niektórych produktach wynosi nawet 1/3 wartości samego produktu. Jak to bywa na pewnym serwisie aukcyjnym, większość szuka głównie niskich cen. Częstą praktyką jest, iż niską cenę produktu rekompensuje się wysokim kosztem dostawy. W naszym przypadku podajemy rzeczywistą wartość dostawy.
W teorii: kupując produkt, godzisz się na podaną wartość transportu.
W praktyce: po zakupie produktu w niskiej cenie, często otrzymujemy niskie oceny za dostawę. WTF? Skoro kupujesz produkt i wiesz, że dostawa to 1/3 wartości, to skąd te pretensje?

2. Kurierzy
Kurierzy to temat rzeka... Począwszy od dostarczania uszkodzonych przesyłek z odbitym śladem beczki, po chamskie teksty typu: "dziś panu nie przywiozę, bo jestem zmęczony".

BARDZO WAŻNA KWESTIA: zgodnie z obowiązującym prawem, w twoim interesie jest sprawdzenie przesyłki przed odbiorem. Jeżeli opakowanie jest uszkodzone - masz prawo odmówić przyjęcia takiej przesyłki. W takim wypadku kurier w twojej obecności winien wypełnić tzw. protokół szkody/protokół odchyleń, w którym należy opisać uszkodzenia. Dlaczego?
Z reguły przesyłki są ubezpieczone, ALE w regulaminach firm kurierskich jest zapis, iż do uzyskania odszkodowania z tytułu zniszczenia przesyłki potrzebny jest między innymi powyższy protokół.

JESZCZE WAŻNIEJSZE: teoretycznie na spisanie protokołu kurier ma 7 dni, w praktyce: jeśli nie załatwisz tego od razu, szansa na uzyskanie odszkodowania maleje… Sorry, taki mamy klimat. Zawsze może paść argument: "zostało zniszczone po odbiorze".

Z reguły w takich sytuacjach idziemy na rękę klientom i wymieniamy produkt, jednak potrafimy być również piekielni. Kiedy okazuje się, że klient dzwoni po 3 dniach od odbioru i informuje, że przesyłka uszkodzona, mamy ręce związane.

Jeżeli nie wiesz, jak zachować się w danej sytuacji - skontaktuj się ze sklepem, w którym zakupiłeś produkt - obsługa na pewno poinstruuje, co zrobić.

Do kurierów: wiem, że macie g***ne stawki, wyśrubowane czasy dostawy, a chwilami wręcz nierealne. Pracujecie w trudnych warunkach, stresie i niejednokrotnie z agresywnymi i roszczeniowymi odbiorcami. Sam jeździłem z przesyłkami i wiem, jak bywa ekstremalnie...

Ale nie ma sensu rżnąć głupa: "nie mam protokołu, przyjadę jutro”, bo i tak nie wracacie, a straty w skali roku idą w dziesiątki tysięcy złotych, których nie pokryje żadne ubezpieczenie.

sklepy_internetowe

by Infidel
Dodaj nowy komentarz
avatar imhotep
7 7

Ale jeżeli opakowanie zewnętrzne nie jest uszkodzone, a produkt tak, to tylko dobrą wolą klienta dla sklepu jest sporządzanie protokołu z kurierem (z resztą sam piszesz, jaką wartość ma taki protokół sporządzony po tym jak kurier łaskawie przyjedzie sporządzić go po 3 dniach). Bo jeśli kupujący sam nie załatwiał transportu to odpowiada za niego sprzedawca. Tak samo jak za udowodnienie, że wysłał nieuszkodzony towar (powodzenia z tym).

Odpowiedz
avatar Infidel
8 8

@imhotep: Zgadza się. Jesli produkt jest uszkodzony a opakowanie ok - wymieniamy bez mrugniecia okiem. Wysyłamy nowy towar i kuriera po uszkodzony. W mailach z informacją o zamówieniu wysyłamy z automatu całą procedurę odbioru przesyłki, by nie było później problemów... niestety nadal jest niska świadomość co zrobić w takiej sytuacji. Niestety spotykaliśmy się z tym, że opakowanie było klejone przez kuriera. Wyglądało jak przez nas... ale i z tym ogarniamy temat.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2018 o 15:12

avatar Poecilotheria
1 1

@Infidel: Wychodzi na to, że jedyną opcją, żeby uczciwie dojść swojego jest nakręcenie filmu z pakowania paczki, następnie z otwierania paczki i nagranie rozmowy, kiedy się zgłasza uszkodzenie do firmy kurierskiej...

Odpowiedz
avatar Infidel
1 1

@Poecilotheria: Niby tak, jednakże biorąc pod uwagę, że produkty pakowane są na zakładzie w dużych ilościach, potem trafiają na magazyn... a jeszcze inne mamy w dystrybucji i pakowane są przez producenta... robi się to nie realne. Na szczęście firmy kurierskie, z którymi współpracujemy mają kamery na sortowniach i każda przesyłka jest fotografowana. W ten sposób możemy ustalić na jakim etapie przesyłka została uszkodzona. Jeśli przesyłka uległa uszkodzeniu na etapie transportu do sortowni - firma sama zgłasza ten fakt i nie jest wysyłana do klienta. Jeśli wychodzi z sortowni - klient dostaje przesyłkę uszkodzoną z samochodu.

Odpowiedz
avatar aegerita
4 8

Raz masz "protokuł". Ja wiem, że chyba literówka, bo później jest dobrze, ale warto poprawić, bo w oczy szczypie ;-)

Odpowiedz
avatar katzschen
-3 9

Co do punktu 1... trochę nieuzasadnione pretensje do kupujących ;) allegro wymaga przy wystawianiu opinii oceny każdego elementu z osobna. Nieraz dawałam 3/5 gwiazdek, bo cena dostawy była spora, ale to jeszcze nie znaczy że miałam pretensje do sprzedawcy. Na taką się zgodziłam, to taką zapłaciłam - innego wyjścia nie było - i z nikim się nie wykłócalam, ale powiedzmy sobie szczerze: jak mnie ktoś pyta, czy podobała mi się ta cena, to jasno mówię że nie, do zdania na ten temat mam jeszcze prawo ;)

Odpowiedz
avatar Nowysam
3 9

@katzschen: no bez jaj. Według twojej chorej logiki po zamowieniu igly do haftu wystawisz maksymalna ocenę, ale już sprzedawca szafy 3-drzwiowej nie ma szans na wysoka ocenę.

Odpowiedz
avatar digi51
2 4

@katzschen: bez sensu. Niźszą ocenę za koszt wysyłki powinna się wystawiać jeśli cena jest naciągnięta - np. Paczka za 12zł, a Sprzedawca skasował 15zł, a nie.za to, że coś jest duże i ciężkie i da się wysłać za 5zł.

Odpowiedz
avatar Infidel
1 3

@katzschen: zgadzam się, że masz prawo do własnego zdania. Zgadzam się, że Allegro wymaga oceny każdego punktu z osobna. Zgadzam się, że cena może być wysoka. Zgadzam się z tym, by wystawić niską ocenę za koszt dostawy... ale tylko w przypadku gdy cena nie jest adekwatna do faktycznej wartości. Niestandardowe przesyłki z reguły są droższe niż te, które użytkownicy i sprzedawcy często wysyłają. Jak wysyłasz jednorazowo to za przesyłkę płacisz w zależności od wymiaru (kalkulacja Furgonetka.pl dla 120x90x10 1kg, wartość 200zł ) ok 20zł. Uwaga - haczyk. My płacimy za wysyłkę, bez względu na jej wielkość (czy to drożdżówka, czy też duża tablica reklamowa) stawki w takim wypadku są w zupełności inne. Wysyłając 100 produktów dziennie, uszkodzeniu ulega ok 5% w transporcie. W kwocie np. 20zł za przesyłkę masz VAT, podatek dochodowy, ubezpieczenie, koszty transportu (odbiór -> sortownia, sortownia -> klient), magazynowania i masę innych pomniejszych kosztów. Zysk na takiej paczce jest niewielki. Firmy kurierskie kalkulują ryzyko zanim podejmą się współpracy. Jeśli ryzyko uszkodzeń jest duże, koszty wysyłki również.

Odpowiedz
avatar babubabu89
7 7

Jak chcecie mieć maksymalną ocenę za dostawę to wliczcie koszt dostawy w cenę przedmiotu i napiszcie dostawa gratis. Prosty "chłyt" marketingowy na którym nic nie stracicie a ocena pójdzie w górę ;)

Odpowiedz
avatar digi51
3 5

@babubabu89: Nie do końca. Jeszcze produkt kosztuje np. Średnio 50zł, a jego wysyłka 20zł to nikt nie zapłaci za niego 70zł nawet z darmową wysyłką.

Odpowiedz
avatar imhotep
0 0

@digi51: Zapłaci, zapłaci :) Tylko sprzedawca zapłaci też prowizję od 70zł, a nie od 50, więc Allegro to bardzo na rękę :D

Odpowiedz
avatar digi51
6 6

Co do klientów oczekujących niskiego kosztu dostawy -znam ten ból. Sprzedawłam kiedyś na Allegro, czasem towar, który mi nie schodził wystawiałam np. Za 1zł. Ludzie rzucali się na niską cenę, a potem dyskutowali ze mną, że np. Zimowy płaszcz ważący dobre 2kg i nijak nie mieszczący się do koperty największego.formatu, mam im wysłać listem, i to najlepiej zwykłym, bo przecież taki kosztuje 3zł, a nie żădane przeze mnie 12zł. Potrafili być takimi hipokrytami, że sami sprzedawalinie podobne rzeczy i podawali jeszcze wyższe koszty wysyłki.

Odpowiedz
avatar Infidel
1 1

@digi51: Mamy część produktów, które można było wysłać za 9,90 (Paczkomat). Zrezygnowaliśmy z tej opcji, gdyż część klientów nie była wstanie zrozumieć, że przesyłka o wymiarze 70x60x10 nie zmieści się w automacie.

Odpowiedz
avatar krogulec
0 2

"zgodnie z obowiazującym prawem, w Twoim interesie jest sprawdzenie przesyłki przed odbiorem." Nie wprowadzać w błąd. Klient nie musi sprawdzać przy kurierze. I ma tydzień czasu na zgłoszenie wad produktu.

Odpowiedz
avatar babubabu89
0 2

@krogulec: A nawet 14 dni na oddanie bez podania przyczyny.

Odpowiedz
avatar bolo191
2 2

Jeżeli chodzi o sprawdzenie zawartości w przesyłkach otrzymywanych przez PP to sytuacja moi drodzy wygląda następująco: - każdą paczkę można sprawdzić za wyjątkiem paczek z żółto-niebieskimi adresówkami (paczki ekonomiczne i priorytetowe); - kierowcy POL, kurierzy, listonosze maja tablety lub smartfony, w których można spokojnie spisać protokół i zrobić zdjęcia; - utarła się praktyka, że jeżeli klient sprawdza to najpierw robimy zdjęcia paczki jeszcze nie naruszonej, a potem dopiero otwieramy (często się zdarza, że paczka jest nienaruszona z zewnątrz, a w środku niestety zawartość jest uszkodzona); - gdy wszystko z zawartością jest git to po prostu nie spisujemy dalej protokołu, a jak nie to rżniemy te sreberka dalej:); - nie dajcie się wkręcić, że "ja to nie mam czasu" czy też "potem przyjadę to spiszemy" - sorki obowiązkiem doręczyciela PP jest stać i czekać (regulamin i rozporządzenia do ustawy określają to wyraźnie); - macie również jako nadawca 1 rok czasu na to, aby zgłosić reklamację na PP (to oczywiście zostawiam bez dalszego komentarza bo przepis pochodzi z zamierzchłych czasów). I tyle tych wywodów. Mam nadzieję, że będziecie trafiać na ogarniętych doręczycieli:)

Odpowiedz
Udostępnij